Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Motylica problem z pozbyciem się.


Recommended Posts

Witajcie,

mam złożone ramki na zimę w nieużywanych ulach, wyczyszczonych, osiatkowanych, szczelnych i niestety motylica dopadła ramki, w tamtym roku miałem zamrażarkę dostępną to po prostu ją wymroziłem w tym niestety nie mam takiej możliwości. Niestety nie mam pracowni do wirowania, żeby przechowywać ramki - jako że mam w sumie 6 uli, z czego jeden będzie łączony mam nadzieję o ile w innym temacie mi coś poradzicie jak to zrobić dobrze ;)

 

Wrzucam tam według rad z for różnych i książek czosnek, liścia orzecha włoskiego - motylica nie lubi intensywnych zapachów, ramki ułożone luźno co 2cm niestety nadal atakuje :(

Kupiłem nawet taki lep na mole spożywcze, ale według opisu działa tylko na dorosłą formę i faktycznie udało mi się złapać na niego motylicę lotną pare razy, co nie rozwiązało mojego problemu, bo jaja już złożone jakoś musiały być.

 

Czy są jakieś preparaty jak Apivarol na warroze, żeby zniechęcić tego szkodnika do moich rameczek, ewentualnie jakiś pomysł macie co robić, bo do wiosny to mi dziury zostaną, chyba, że mrozy przyjdzie za pare dni :)

 

Takie coś kupiłem, z tego co piszą nie ma żadnej chemii tylko na bazie składników roślinnych, ciekawe jakich ;)

 



Link to comment
Share on other sites

O widzisz, o czymś takim nie słyszałem, jest jakaś karencja do używania takich ramek w ulu po odymieniu tym ?

Myślisz, że można to kupić u weterynarza lub np. w sklepie pszczelarskim u mnie w mieście jest Apis, bo przez Allegro to pewnie w Środę jakoś dostanę dopiero :/

Link to comment
Share on other sites

nie wiem jaka jest karencja ale na pewno do wiosny minie :D  wątpię żeby lek. wet. miał takie coś a co do sklepu tego już nie wiem musisz zapytać... w jednym moze być w innym już nie

Link to comment
Share on other sites

Ja na szybkiego z jakiś odpadów zrobiłem półkę pod ramki (wiszą na wąsach) i trzymam w domu. Z tego co pamiętam motylica nie lubi światła słonecznego, więc tam gdzie będziesz trzymać ramki, dobrze jest mieć okna.

 

P.S. Przypuszczam, że tymol w odpowiednich dawkach też by mógł ją unicestwić lub wykurzyć.

Link to comment
Share on other sites

Ja na szybkiego z jakiś odpadów zrobiłem półkę pod ramki (wiszą na wąsach) i trzymam w domu. Z tego co pamiętam motylica nie lubi światła słonecznego, więc tam gdzie będziesz trzymać ramki, dobrze jest mieć okna.

 

P.S. Przypuszczam, że tymol w odpowiednich dawkach też by mógł ją unicestwić lub wykurzyć.

 

No mam grubo ponad 60 ramek, nie wiem gdzie je miałbym porozwieszać, może na strychu, ale to chyba nie jest dobry pomysł ;)

 

Dzięki  Panowie za porady, przyda się, spróbuję tą siarkę zakupić jakoś z chemią nie jestem za pan brat jeżeli o kwasie mówimy.

Link to comment
Share on other sites

na strych pewnie by się też dostała a gdyby jeszcze znalazł się jakiś gorący dzień a nie masz izolacji dachu to w ramkach mógłby tylko drut zostać bo wszystko by spłynęło albo jakieś myszy

 

siarka to też chemia... czasami mus to mus 

Link to comment
Share on other sites

na strych pewnie by się też dostała a gdyby jeszcze znalazł się jakiś gorący dzień a nie masz izolacji dachu to w ramkach mógłby tylko drut zostać bo wszystko by spłynęło albo jakieś myszy

 

siarka to też chemia... czasami mus to mus 

Po prostu nigdy tego przedmiotu w szkole nie lubiłem i kwas budzi u mnie lęk jakiś, wolę siarkę :P

Link to comment
Share on other sites

 

No mam grubo ponad 60 ramek, nie wiem gdzie je miałbym porozwieszać, może na strychu

Najlepiej na dworzu , polu jednym słowem na zewnątrz,  przykryć szczelnie folią . Budowa stojaka i tak nie ominie.

Kwasy Cię stresują to czemu jesz pikle  ? Toż to kwasem octowym  konserwowane, bhp i tyle . Kwas octowy jest bardzo słaby , pod ręką kreda pylista , wapno jakby nie daj co.

Na motylicę jest dipel , biobit - firma roleko -   http://www.roleko.com.pl/  nie pisać,  dzwonić.

Link to comment
Share on other sites

Najlepiej na dworzu , polu jednym słowem na zewnątrz,  przykryć szczelnie folią . Budowa stojaka i tak nie ominie.

Kwasy Cię stresują to czemu jesz pikle  ? Toż to kwasem octowym  konserwowane, bhp i tyle . Kwas octowy jest bardzo słaby , pod ręką kreda pylista , wapno jakby nie daj co.

Na motylicę jest dipel , biobit - firma roleko -   http://www.roleko.com.pl/  nie pisać,  dzwonić.

Dzięki również, zainteresuje się jak siarka nie pomoże ;)

Mówisz, żeby stojak na zewnątrz zrobić hmm, może to nie takie głupie...

Link to comment
Share on other sites

Witam. Ja ramki wymrażam w zamrażarce (300 litrów) minus 32 st. przez 48 godz. załatwiają wszystkie jaja złożone w ulu przez motylice. Do przechowywania używam zamrażarki w której przemrażam i drugiej - kupiłem samo pudło bez agregatu (100 zł). Metoda w 100 % pewna bez chemii.

Link to comment
Share on other sites

Mam 70 x 18 ramek  . Pytanie jak wielka ma być zamrażarka i ile zapłacę za wymrożenie. :P

Co wy ludzie z tą chemią. Dipel to biologiczny środek podobnie jak kwas octowy . Ja niczego nie stosuje , trzymam na podwórku pod daszkiem. To nadstawki , ramki gniazdowe w ulu za zatworem . No ale mam dadanta nie wielkopolskie. Po nastaniu chłodów nadstawki ustawiam w wieżę.

Link to comment
Share on other sites

Ja w ten sposób trzymam ramki z 37 uli (nadstawki + gniazdowe). To co nie wejdzie po wymrożeniu do zamrażarek pakuje do dużych 100 litrowych workórw na śmieci (w tym roku 4 worki).

Koszt wymrażania:

2 pełne zamrażarki X 48 godzin = nie chce mi się liczyć ale myślę, że w 5 złotych sie zmieszczę.

Link to comment
Share on other sites

Ja w ten sposób trzymam ramki z 37 uli (nadstawki + gniazdowe). To co nie wejdzie po wymrożeniu do zamrażarek pakuje do dużych 100 litrowych workórw na śmieci (w tym roku 4 worki).

Koszt wymrażania:

2 pełne zamrażarki X 48 godzin = nie chce mi się liczyć ale myślę, że w 5 złotych sie zmieszczę.

Chyba nie trzeba aż takich temperatur ujemnych, a tym bardziej aż 2 dni z tego co czytałem ;)

Link to comment
Share on other sites

U mnie kwas octowy w tamtym roku przeżarł druty, nawet łebki od gwoździ pordzewiały ostro. W tym roku zastosowałem ocet, spryskuję całe ramki i piętruję korpusy. Jak dotąd nie ma śladu motylicy, myślę, że zabieg trzeba będzie powtórzyć bo ocet szybko odparowuje.

 

Karol

Link to comment
Share on other sites

A ja dzisiaj siarkowałem ramki, trzeba tylko uważać przy wdychaniu bo dym mocno drażniący oczy czy drogi oddechowe... larwy motylicy po godzinie były wprawdzie żywe ale ledwo :-)

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.