Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Motylica problem z pozbyciem się.


Recommended Posts

3 godziny temu, Turqs napisał:

Po pierwszym miodobraniu mój dziadek kazał nie zamykać odstojników a nakryć ręcznikami kuchennymi na 1-2 doby. Gdy zapytałem po co ten zabieg to usłyszałem, że on zawsze tak robił i nigdy miód mu nie sfermentował w słoikach i ja też tak mam robić to obędzie wszystko dobrze. 
Wszyscy wiemy, że nie miało to najmniejszego znaczenia w odniesieniu do fermentacji.

 

Aaaa tutaj bym polemizował jednak, bo to zależy od sytuacji! 

 

Jeśli mamy miód o zbyt wysokiej zawartości wody a ogólnie mamy pogodę typu ciepło i niska wilgotność powietrza - to warto spróbować zrobić tak jak Twój dziadek. Jeśli powietrze mamy suche to miód troche tej wilgoci "odda" do otoczenia przez parowanie. Ale jeśli mamy miód dojrzały i jest to poświadczone refraktometrem - to faktycznie po co go trzymać dwa dni, od razu łac i tyle. A jeśli jest dojrzały a powietrze jest wilgotne, np powyżej 80% to wtedy wysokie prawdopodobieństwo, że dojrzały miód o niskiej zawartości wody wchłonie tej wilgoci z powietrza. 

 

Kiedyś nie mieli refraktometrow i na wszelki wypadek robili tak jakby miód zawsze był niedojrzały. 

  • Zdezorientowany 1
Link to comment
Share on other sites

Krzychu  osłabiłeś mnie , ?  to  zabobon  , tak samo mówił mój  teść pszczelarz , prosty człowiek stary już wtedy  i jemu się nie dziwiłem , ale ktoś kto ma wykształcenie techniczne to to jest po prostu trudne do wyobrażenia , żeby przez dwie doby miód odparował w słoiku nakryty jeszcze ręcznikiem na tyle żeby nie sfermentował. Jak chcesz to zrób próbę , odkryj swój miód ze słoika u siebie w domu  , postaw na dokładną wagę , nakryj ręcznikiem , i po dwu dniach zrób odczyt wagi,  ile Ci odparowało ? ? Tylko nie jedz z tego słoika miodu przez dwa dni. ?

  • Lubię 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, harcerz1020 napisał:

Na filmiku, pszczelarz zaleca oprysk B401 ale twierdzi, że zostają po tym ślady jak po wapnie. To ja już nie wiem. 

Jak masz zamrażarkę na świniaki , tak jak pisałeś wyżej , to po co Ci ten B401. Ślady jak po wapnie mogą pochodzić z osadów wapnia zawartych w wodzie wodociągowej w której rozpuszczał B401 z którego robi się zdaje się 5% roztwór . Większość wód z miejskich wodociągów zawiera wapń w swoim składzie , dlaczego zalecają ciągle odkamienianie czajników , ekspresów do kawy czy zmywarek  dlatego że gromadzą się w nich osady wapnia wyglądającego jak kamień od wody wodociągowej . Kierunek pryskania też może mieć wpływ jak Bogumił pisze. ? Ja bym brał to na poważnie ?

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Tadek11 napisał:

Krzychu  osłabiłeś mnie , ?  to  zabobon  , tak samo mówił mój  teść pszczelarz , prosty człowiek stary już wtedy  i jemu się nie dziwiłem , ale ktoś kto ma wykształcenie techniczne to to jest po prostu trudne do wyobrażenia , żeby przez dwie doby miód odparował w słoiku nakryty jeszcze ręcznikiem na tyle żeby nie sfermentował. Jak chcesz to zrób próbę , odkryj swój miód ze słoika u siebie w domu  , postaw na dokładną wagę , nakryj ręcznikiem , i po dwu dniach zrób odczyt wagi,  ile Ci odparowało ? ? Tylko nie jedz z tego słoika miodu przez dwa dni. ?

 

U mnie miód stoi w odstojniku jedną dobę, ale tylko dlatego, że nie mam czasu od razu nalewać ?

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Tadek11 napisał:

ale ktoś kto ma wykształcenie techniczne to to jest po prostu trudne do wyobrażenia , żeby przez dwie doby miód odparował w słoiku nakryty jeszcze ręcznikiem na tyle żeby nie sfermentow

Rozumiem, że jesteś dość dobrze wykształcony. W takim razie powinieneś swoją wiedzę oprzeć na doświadczeniach lub badaniach?

Ja np jeśli usłyszę jakąś teorię to jeśli jej nie rozumiem to nie strzelam, że to zabobon tylko próbuję to zrozumieć w naukowy sposób. 

Z czego wiadomo zjawisko parowania zachodzi w temperaturze dodatniej nienasyconej parą wodną a więc przy niskiej wilgotności powietrza. 

Czy wiesz,  że pszczoły trudno odparowują miód przy wilgotności powietrza powyżej 80%? Wtedy pszczelarze odbierający miód, rozlewający do słoików dziwią się, że fermentuje. Jak ktoś lipę odbierał w połowie lipca to może się zdziwić :)

Ponadto, chciałbym Ci powiedzieć, że zjawisko parowania cieczy z naczynia zachodzi na samej powierzchni cieczy. 

Biorąc pod uwagę, że miód jest roztworem cukrów z wodą - cukier jako, że jest cięższy od wody - zostaje wytrącany na dnk naczynia jakim jest odstojnik. Im wyżej odstojnika tym miód jest bardziej rzadki. A na powierzchni niemalże o najwyższym % wilgotności. I to ta warstwa miodu z tej najwyższej frakcji w odpowiednich warunkach atmosferycznych może odparować w ciągu 48 godzin. A tak warstwa może też popsuć miód w kilku słoikach. 

Może zrób prosty test z praniem. Nic Cię nie będzie kosztować bo nie będziesz eksperymentować z miodem. 

Zawieś mokre pranie na lince w ciepły dzień, o niskiej wilgotności powietrza. A zawieś również w dzień typowo deszczowy, ale pod zadaszeniem. Ciekaw jestem co zaobserwujesz i do jakich wniosków dojdziesz :D

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Tadek11 napisał:

Jak masz zamrażarkę na świniaki , tak jak pisałeś wyżej , to po co Ci ten B401

Może wypróbuję, tylko te worki, takie jutowe, czy tkane z PCV tez mogą być? Nie przejdzie motylica? Gdzieś trzeba kupić.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Krzychu napisał:

Rozumiem, że jesteś dość dobrze wykształcony. W takim razie powinieneś swoją wiedzę oprzeć na doświadczeniach lub badaniach?

Nie obraź się ale chyba swojej wiedzy nie oparłeś o doświadczenia.

 

1 godzinę temu, Krzychu napisał:

Czy wiesz,  że pszczoły trudno odparowują miód przy wilgotności powietrza powyżej 80%? Wtedy pszczelarze odbierający miód, rozlewający do słoików dziwią się, że fermentuje. Jak ktoś lipę odbierał w połowie lipca to może się zdziwić :)

Odbieranie takiego miodu to po prostu błąd pszczelarza. Kilka razy wspomniałeś o miodzie lipowym który wyskakuje ze słoików. Naprawdę spotkałeś się z taką sytuacją czy to tylko tak teoretycznie piszesz? 

 

1 godzinę temu, Krzychu napisał:

Ponadto, chciałbym Ci powiedzieć, że zjawisko parowania cieczy z naczynia zachodzi na samej powierzchni cieczy. 

Biorąc pod uwagę, że miód jest roztworem cukrów z wodą - cukier jako, że jest cięższy od wody - zostaje wytrącany na dnk naczynia jakim jest odstojnik. Im wyżej odstojnika tym miód jest bardziej rzadki. A na powierzchni niemalże o najwyższym % wilgotności. I to ta warstwa miodu z tej najwyższej frakcji w odpowiednich warunkach atmosferycznych może odparować w ciągu 48 godzin. A tak warstwa może też popsuć miód w kilku słoikach.

Mam refraktometr od początku pszczelarzenia i mam jakąś manię nadmiernego używania go podczas wirowania miodu.
To co napisałeś o wyporności wody z miodu pewnie może mieć miejsce w miodzie ale na pewno nie przez 48h  i wilgotności miodu pomiędzy 16-23% tak się składa że w tym roku po ostatnim wirowaniu miałem w  ogrzewanym odstojniku 200kg miód przez 4 dni w temp 36st i miód zebrany palcem z góry odstojnika miał taką samą wilgotność jak ten nalewany do słoika z dna. Twoje teorie nijak się maja do praktyki w tej sytuacji. 
Nie można porównywać wilgotności powietrza z wilgotnością miodu a tym bardziej do prania. 
Jak nie miałem jeszcze pochłaniacza wilgoci w pracowni sprawdzałem ile wilgoci nabierze miód pozostały na ścianach miodarki przez noc. Dokładnie nie pamiętam ale była różnica chyba 6-8 % Tylko dlatego, że miód zanim ściekł ze ścian miodarki miła bardzo duży powierzchnię styku z powietrzem. 
W mojej praktycznej ocenie  miód w niezamkniętym, nieogrzewanym odstojniku i pomieszczeniu jak już to może złapać wilgoć a nie oddać. Tu mnie nikt nie przekona.
Może udało by się to osiągnąć przy ogrzewaniu miodu i pomieszczenia i pochłaniaczy wilgoci. Tylko po co? 

Miód pozostawia się w odstojniku przed rozlaniem w słoiki czy inne pojemniki w celu wyklarowania! A nie odparowania wody...
 Krzysztof naprawdę piszemy to z dobrymi zamiarami aby sobie wzajemnie pomagać. 

To przy okazji zadam pytanie dla ogółu. Czy prędkość "wychodzenia" pęcherzyków powietrza (odpowietrzanie, klarowanie miodu) będzie taka sama w zamkniętym szczelnie pojemniku jak w tym z uchylonym nakryciem?  
 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Turqs napisał:

To przy okazji zadam pytanie dla ogółu. Czy prędkość "wychodzenia" pęcherzyków powietrza (odpowietrzanie, klarowanie miodu) będzie taka sama w zamkniętym szczelnie pojemniku jak w tym z uchylonym nakryciem?  
 

 

Stawiam dolara, że taka sama.

Link to comment
Share on other sites

Poczytajcie co to jest wilgotność względna i bezwzględna, bo mylicie podstawowe wartości fizyczne.

Nie można porównywać wartości wilgotności względnych powietrza i bezwzględnych miodu.

Co do osuszacza w pracowni, to doby sposób na obniżenie wartości wody w miodzie. Sprawdzone w praktyce.

 

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Krzyżak napisał:

 

Co do osuszacza w pracowni, to doby sposób na obniżenie wartości wody w miodzie. Sprawdzone w praktyce.

 

Piszesz o miodzie już odstojniku po wirowaniu? Czy jak to praktykuje się w dużych pasiekach ramki do ogrzewanego pomieszczenia jeszcze na dobę przed wirowaniem? 

Edited by Turqs
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Turqs napisał:

Nie obraź się ale chyba swojej wiedzy nie oparłeś o doświadczenia

 

Ja się nie obrażam. Ale miałem już problemy z miodem wyskakującym ze słoików. Błąd nowicjusza. Natomiast nie raz zauważyłem, że tak przypadkiem miód z dna odstojnik był najgęstszy. A na powierzchni rzadziocha. 

Kilka razy zdarzyło się, że powierzchni słoika łyżką zgarnąłem rzadziocha, który się zaczął rozwarstwiac. Tego rzadziocha wkładałem do otwartego naczynia. Myślałem, że pójdzie to z powrotem do pszczół. A po kilku dniach skrystalizowalo gdzie z takim stężeniem % raczej nie miałoby takiej możliwości. Czyli jednak w tym przypadku przy suchym powietrzu otoczenia miód oddał tą wilgotność do niego? 

 

Pamiętajcie, że jeśli powietrze jest suche a więc nienasycone - będzie ono pobierać wilgoć z czego się da aby się nasycić. Więc miód z odstojnika w takich warunkach odda trochę wilgoci do otoczenia. 

 

O czym również wspomniał Krzyżak pisząc, że stwarzając sztucznie takie warunki poprzez oszuszacz powietrza (stworzył warunki otoczenia - powietrze suche) - osiągnął taki rezultat. 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Krzychu napisał:

Rozumiem, że jesteś dość dobrze wykształcony

Ja już jestem emeryt i wykształcenie nic nie ma do rzeczy ,  tylko wyobraźnia i czucie tematów technicznych i tym przypadku jaka jest powierzchnia parowania miodu w słoiku nakrytym sieczkarką lnianą z stosunku do  objętości tego miodu w tym słoiku razy dwa dni  , ile on przy tak małej powierzchni i jeszcze nakrytej ściereczką , może odparować w dwa dni ?   Mnie to od razu wygląda na ściemę i bez żadnych doświadczeń ,  bo za mala jest powierzchnia parowania i za krótki czas parowania  , ale Krzychu nie spierajmy się , Ty możesz mieć inne odczucia i jak uważasz że to jest słuszne to sobie sprawdź doświadczalnie.? i trzymaj słoiki w domu nakryte racznikami. Poza tym refraktometr może nam  to wykazać już w trakcie wirowania miodu i po co te manewry ze ściereczkami. ?

 

6 godzin temu, Krzychu napisał:

U mnie miód stoi w odstojniku jedną dobę, ale tylko dlatego, że nie mam czasu od razu nalewać ?

Krzychu miód w odstojniku może stać i kilka dni żeby uwolnił się od pęcherzyków powietrza i na powierzchni wypłynęły jakieś zanieczyszczenia jak pyłki kwiatowe itp. I czasy tego nie powinno się na siłę skracać do doby , bo przy bardzo gęstych miodach miód potrzebuje trochę więcej czasu żeby pęcherzyki powietrza i pyłki wypłynęły na powierzchnię tworząc pianę . U mnie miód w odstojniku zanim zacznę nalewać stoiki  stoi minimum dwa trzy dni i dopiero wtedy nalewam , a bywa że  i do dwu tygodni. Oczywiście z rzepakiem to jest niemożliwe bo szybko się krystalizuje .

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Dziś znalazłem wylęgarnie motylicy. Suszu wycofanego nie przerabiam na wosk tylko oddaję pszczelarzowi co brałem rójki na hodowlę. OK.1.5 roku a może więcej zawiozłem susz, polecił mi żeby wziąć troche zboin do podkurzacza bo tak stosuje. Włożył w reklamówkę i przywiozłem, w pom. tam gdzie składuje  korpusy  postawiłem reklamówkę nie zawiązana za drzwiami (pozostałość po budowie ) ustawione we wnęce. Nawet później szukałem do podkurzacza ale zapomniałem gdzie to schowałem. Dziś troche porządkowałem i te zboiny zostały przerobione przez motylicę nawet z reklamówki nie wiele zostało. Masa kokonów ale chyba już martwych bo tylko pył został.    

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tadek11 napisał:

Ja już jestem emeryt i wykształcenie nic nie ma do rzeczy ,  tylko wyobraźnia i czucie tematów technicznych i tym przypadku jaka jest powierzchnia parowania miodu w słoiku nakrytym sieczkarką lnianą z stosunku do  objętości tego miodu w tym słoiku razy dwa dni  , ile on przy tak małej powierzchni i jeszcze nakrytej ściereczką , może odparować w dwa dni ?   Mnie to od razu wygląda na ściemę i bez żadnych doświadczeń ,  bo za mala jest powierzchnia parowania i za krótki czas parowania  , ale Krzychu nie spierajmy się , Ty możesz mieć inne odczucia i jak uważasz że to jest słuszne to sobie sprawdź doświadczalnie.? i trzymaj słoiki w domu nakryte racznikami. Poza tym refraktometr może nam  to wykazać już w trakcie wirowania miodu i po co te manewry ze ściereczkami. ?

 

Krzychu miód w odstojniku może stać i kilka dni żeby uwolnił się od pęcherzyków powietrza i na powierzchni wypłynęły jakieś zanieczyszczenia jak pyłki kwiatowe itp. I czasy tego nie powinno się na siłę skracać do doby , bo przy bardzo gęstych miodach miód potrzebuje trochę więcej czasu żeby pęcherzyki powietrza i pyłki wypłynęły na powierzchnię tworząc pianę . U mnie miód w odstojniku zanim zacznę nalewać stoiki  stoi minimum dwa trzy dni i dopiero wtedy nalewam , a bywa że  i do dwu tygodni. Oczywiście z rzepakiem to jest niemożliwe bo szybko się krystalizuje .

 

Czyli jednak coś jest na rzeczy a nie sam zabobon? W mniejszym czy większym stopniu - działa. Sam teraz przyznałeś. A więc kolega Krzyżak udoskonalił ten sposób poprzez osuszacz powietrza.

PS. Ja nie latam ze ściereczkami. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.