Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Motylica problem z pozbyciem się.


Recommended Posts

  • 1 year later...

Niby wszystko wyjaśnione co do metod walki z motylicą w tym temacie. Ale po roku czasu jak np zadziałał sam ocet??? Czy po jakimś czasie trzeba zabieg odnowić? Czy pszczółki na wiosnę chętnie wchodziły na plastry i jakie zabiegi robiliście przed włożeniem ramek do ula??? A jakie dawkowanie samego kwasu octowego dawaliście???

Link to comment
Share on other sites

Niby wszystko wyjaśnione co do metod walki z motylicą w tym temacie. Ale po roku czasu jak np zadziałał sam ocet??? Czy po jakimś czasie trzeba zabieg odnowić? Czy pszczółki na wiosnę chętnie wchodziły na plastry i jakie zabiegi robiliście przed włożeniem ramek do ula??? A jakie dawkowanie samego kwasu octowego dawaliście???

Ale o co chodzi ???? W zimie motylica ?  :)  Chyba że trzymasz w ogrzewanym pomieszczeniu . Ocet do wiosny odparuje a pszczoły są przyzwyczajone do kwaśnego odczynu środowiska , bo taki panuje w ulach. A jeżeli powtórzyć to drugi raz przed zimą  , te ramki które zaatakuje motylica , zanim jeszcze zrobi się chłodno i w ogóle im zimniej tym lepiej dla  ramek :D Ale unikać wilgoci . 

Link to comment
Share on other sites

No chodzi o to jakie dawki kwasu octowego stosujecie na daną ilość ramek, i w jaki sposób podajecie ten kwas? bo np jak w tych specjalnych parownikach są te kółeczka zapewne do regulowania parowania ale jak to stosować z czasem coraz bardziej otwierac??

Link to comment
Share on other sites

No chodzi o to jakie dawki kwasu octowego stosujecie na daną ilość ramek, i w jaki sposób podajecie ten kwas? bo np jak w tych specjalnych parownikach są te kółeczka zapewne do regulowania parowania ale jak to stosować z czasem coraz bardziej otwierac??

To nie widziałeś tych różnych filmów na You Tube jest ich sporo :D

https://www.youtube.com/watch?v=5-Es52ZVTWo&t=79s

Link to comment
Share on other sites

Ja daje zwykle odpady po leczeniu + dolewam coś oleju z tymolem jak mi zostanie. Możesz sobie przyjąć 5g - 10g na korpus, ale trzeba pamiętać, aby dokładać nowe jak zwietrzeje.

Link to comment
Share on other sites

U mnie w pasiece ostatnio staram się zimować ramki dziewicze - tylko z nadstawek, wszystkie ramki z oprzędem, czy odrobiną pierzgi - idą do przetopu. Ramki z samym woskiem nie wzbudzają zainteresowania motylicy - przynajmiej  do chwili obecnej.

Link to comment
Share on other sites

U mnie jak ostatnio przeglądałem ramki to małpa wlazła nawet na węze a nie wspomnę już o dziewiczych z nadstawek, poszła cała nadstawka na wosk. Jedyne plastry nie zabezpieczone octem i kwasem, bo przecież nie powinna ruszyć takich ramek ale jak się okazuje że z braku laku dobre i takie.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Manio w 2018 pisałeś na Ambrozji o środku który stosujesz, czy nadal skutkuje czy może inny sposób. Staranowała mi 40% czystego pięknego suszu. W ub. r. w magazynku na półkach na ramki położyłem liście z orzecha i ewodii plus kuleczki z obok naftaliny na mole i było ok. nawet nie ruszone ramki czerwione. A obecnie tragedia, to co zostało opryskałem octem ale drut zardzewiał, wydaje mi się, że był z nierdzewki.   

Link to comment
Share on other sites

Ja składam 5 nadstawek w komin na górę talerzyk z panelem nasączonym kwasem. Do maja spokój.   Składowanie luźno to zaproszenie problemów.  Np. myszy które nie tylko je uszkadzają ale tez je zanieczyszczają odchodami.  

Link to comment
Share on other sites

A gdyby tak do roztworu wodnego kwasku cytrynowego dodać zakupiony w sklepie winiarskim pirosiarczyn potasu? Reakcja powinna wytworzyć dwutlenek siarki... Pytanie czy byłoby wystarczające stężenie... hmmm...

Edited by michal79
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, harcerz1020 napisał:

Manio w 2018 pisałeś na Ambrozji o środku który stosujesz, czy nadal skutkuje czy może inny sposób. Staranowała mi 40% czystego pięknego suszu. W ub. r. w magazynku na półkach na ramki położyłem liście z orzecha i ewodii plus kuleczki z obok naftaliny na mole i było ok. nawet nie ruszone ramki czerwione. A obecnie tragedia, to co zostało opryskałem octem ale drut zardzewiał, wydaje mi się, że był z nierdzewki.   

Wszelkie środki ( zawieszki na mole ubraniowe czy środki biologiczne np. Dipel WG) są skuteczne tylko na larwy , które świeżo  wykluły się z jajka i  zaczynają żerować. Zerujący robal nie zdechnie od trującej zawieszki czy kulek naftaliny. Ramki porażone przez barciaka należy najpierw wysiarkować lub wymrozić .Potem popryskać środkiem bilologicznym lub ustawić w wieże i zawiesić zawieszki na mole - wtedy będzie skuteczne.

Siarkę można kupić na grosze w sklepie ogrodniczym  ( do siarkowania szklarni) lub na znanym portalu . Do szczelnie zamykanej beczki wkładamy ramki i potem sprytnie podajemy na drucie naczynko z palącą się siarką , zamykamy beczkę . Tyle ,że taki zabieg nie niszczy jaj i dlatego trzeba albo zabieg powtarzać , albo zastosować środek zapobiegający wylęganiu się larw. Lepiej założyć gazmaskę bo tlenki siarki są silnie trujące.

Najlepiej nie przechowywać ramek gniazdowych . Moje ramki miodni nie były nigdy w rodni i nie miały kontaktu z barciakiem . Nie ma na nich jaj . Nie stosuję do ich przechowywania żadnych zabiegów, przechowuję nieosuszone z miodu , ale wywożę je z pasieki do domu i trzymam w suchej i chłodnej piwnicy. Tam nie ma myszy i nie doleci barciak.

Łatwiej zapobiegać niż zwalczać. Nawet zboiny z topiarki zawierają  jaja barciaka. Po zamknięciu w szczelnym wiadrze , po jakim czasie zawierają tylko gów...enka barciaka. Wiem bo  kiedyś zostawiłem takie zapomniane wiaderko na zimę. Podobno to doskonały  póprodukt na nalewkę , któa leczy wszystko. Tego jednak nie spróbowałem :(

Edited by manio
Link to comment
Share on other sites

Kupiłem sobie właśnie zamrażarkę używaną specjalnie do ramek z woszczyną ,i ewentualnie do pierzgi żeby się nie marnowała, bo już dosyć miałem pryskanie octem 10% lub umieszczenia w pustym ulu z naczyniem z kwasem octowym.

Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Beeman napisał:

Do przechowania na pare miesięcy to raczej chłodnia potrzebna inaczej będzie reinwazja. 

Re inwazja raczej niemożliwa myślę , z moich obserwacji wynika że jest jakaś graniczna temperatura poniżej której larwy motylicy już nie żerują i  motyle nie latają.

Poza tym ramki trzeba zabezpieczyć przed latającymi motylami.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, manio napisał:

Moje ramki miodni nie były nigdy w rodni i nie miały kontaktu z barciakiem

Moje też nie były w rodni w ub. r.było ok. a w tym weszła na czysty susz. Po miodobraniu 26-27 czerwiec na dzień wystawiłem do osuszenia pod czereśnię i jak mi mówił znajomy mogły w tym czasie złożyć jaja. I jeszcze jedno, właśnie czy lepiej osuszać po miodobraniu czy nie jest to konieczne. Ja magazynuję na miejscu ok.50 m od uli. Znajomy zalecał mi B401 i chyba tak zrobię. Lub mowil, że jego znajomy magazynuje na przewiewnym strych ramki luźno bez zabezpieczeń. Mam na gospodarczym wysokie poddasze dużo miejsca, na zime na próbę zostawię parę czarnych ramek.  

Link to comment
Share on other sites

Jest pewien problem, po miodobraniu np. wycofuję susz i pryskac np. B401 a przy odkładach potrzebny susz na dołożenie i co wtedy, Do wiosny sie zneutralizuje chyba a na bieżące potrzeby? Do rójek, warrozy doszła jeszcze motylica można oh...ć a nawt oci...

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, harcerz1020 napisał:

wystawiłem do osuszenia pod czereśnię

to prowokowanie rabunków. Nie wiem po co osuszasz ? Nie ma takiej potrzeby jeśli prawidłowo je przechowujesz ( sucho i przewiewnie) . Wiosną pszczoły chętnie wchodzą do miodni. B401 jest bardzo drogi , ja używałem identyczny środek używany przez hodowców warzyw Dipel WG , nie ma sensu przepłacać bo jest identycznie skuteczny.

Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, manio napisał:

Dipel WG

Skuteczny może tak ale czy nie zawiera pozostałości szkodliwych, coś podają, że ekologiczny dla ludzi a czy dla pszczół ? Mam w gospodarczym pomieszczenie nieduże, przygotowałem pólki pod właśnie ramki i inne drobne z wentylacją i katastrofa. Może wejść przez wentylację. W miejscowym sklepie mają coś takiego na muchy,  Bros mazidło do smarowania ościeżnic futryn, może coś doraźnie by zdało egzamin? Dla pszczelarstwa wszystko jest drogie cena B401 to 2 kg. węzy, bez kosztów przesyłki.     

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.