piotrpodhale Posted January 4, 2017 Share Posted January 4, 2017 PK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamhkillo Posted September 14, 2018 Share Posted September 14, 2018 Niby wszystko wyjaśnione co do metod walki z motylicą w tym temacie. Ale po roku czasu jak np zadziałał sam ocet??? Czy po jakimś czasie trzeba zabieg odnowić? Czy pszczółki na wiosnę chętnie wchodziły na plastry i jakie zabiegi robiliście przed włożeniem ramek do ula??? A jakie dawkowanie samego kwasu octowego dawaliście??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted September 14, 2018 Share Posted September 14, 2018 Niby wszystko wyjaśnione co do metod walki z motylicą w tym temacie. Ale po roku czasu jak np zadziałał sam ocet??? Czy po jakimś czasie trzeba zabieg odnowić? Czy pszczółki na wiosnę chętnie wchodziły na plastry i jakie zabiegi robiliście przed włożeniem ramek do ula??? A jakie dawkowanie samego kwasu octowego dawaliście??? Ale o co chodzi ???? W zimie motylica ? Chyba że trzymasz w ogrzewanym pomieszczeniu . Ocet do wiosny odparuje a pszczoły są przyzwyczajone do kwaśnego odczynu środowiska , bo taki panuje w ulach. A jeżeli powtórzyć to drugi raz przed zimą , te ramki które zaatakuje motylica , zanim jeszcze zrobi się chłodno i w ogóle im zimniej tym lepiej dla ramek Ale unikać wilgoci . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubek33 Posted September 14, 2018 Share Posted September 14, 2018 Motylica problem wiecznie żywy - wraca jak bumerang - chyba, że mrozem towarzystwo pogonimy - ja mrożę i tyle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamhkillo Posted September 15, 2018 Share Posted September 15, 2018 No chodzi o to jakie dawki kwasu octowego stosujecie na daną ilość ramek, i w jaki sposób podajecie ten kwas? bo np jak w tych specjalnych parownikach są te kółeczka zapewne do regulowania parowania ale jak to stosować z czasem coraz bardziej otwierac?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted September 15, 2018 Share Posted September 15, 2018 Ramki na wieszaku lub w korpusach na wierzchu podstawka na doniczki całość folią nakryć i tyle. Kwas octowy uzupełniać. Ważne aby były osuszone dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted September 15, 2018 Share Posted September 15, 2018 No chodzi o to jakie dawki kwasu octowego stosujecie na daną ilość ramek, i w jaki sposób podajecie ten kwas? bo np jak w tych specjalnych parownikach są te kółeczka zapewne do regulowania parowania ale jak to stosować z czasem coraz bardziej otwierac?? To nie widziałeś tych różnych filmów na You Tube jest ich sporo https://www.youtube.com/watch?v=5-Es52ZVTWo&t=79s Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamhkillo Posted September 17, 2018 Share Posted September 17, 2018 To nie widziałeś tych różnych filmów na You Tube jest ich sporo https://www.youtube.com/watch?v=5-Es52ZVTWo&t=79s Jakoś wolę Wasze porady tu na forum, są bardziej że tak powiem jednoznaczne bo na filmikach jest tyle informacji co samych filmików. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xpand Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 Przeciwko motylicy dobry jest tymol na paskach jak do zwalczania warrozy. Jeżeli chodzi o ramki, to zdecydowanie polecam używać drutu nierdzewnego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirek. Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 a ile tego tymolu ma korpus? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xpand Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 Ja daje zwykle odpady po leczeniu + dolewam coś oleju z tymolem jak mi zostanie. Możesz sobie przyjąć 5g - 10g na korpus, ale trzeba pamiętać, aby dokładać nowe jak zwietrzeje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kosut Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 U mnie w pasiece ostatnio staram się zimować ramki dziewicze - tylko z nadstawek, wszystkie ramki z oprzędem, czy odrobiną pierzgi - idą do przetopu. Ramki z samym woskiem nie wzbudzają zainteresowania motylicy - przynajmiej do chwili obecnej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamhkillo Posted September 22, 2018 Share Posted September 22, 2018 U mnie jak ostatnio przeglądałem ramki to małpa wlazła nawet na węze a nie wspomnę już o dziewiczych z nadstawek, poszła cała nadstawka na wosk. Jedyne plastry nie zabezpieczone octem i kwasem, bo przecież nie powinna ruszyć takich ramek ale jak się okazuje że z braku laku dobre i takie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harcerz1020 Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 Manio w 2018 pisałeś na Ambrozji o środku który stosujesz, czy nadal skutkuje czy może inny sposób. Staranowała mi 40% czystego pięknego suszu. W ub. r. w magazynku na półkach na ramki położyłem liście z orzecha i ewodii plus kuleczki z obok naftaliny na mole i było ok. nawet nie ruszone ramki czerwione. A obecnie tragedia, to co zostało opryskałem octem ale drut zardzewiał, wydaje mi się, że był z nierdzewki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harcerz1020 Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 Czy kulki naftaliny to tylko odstraszają czy równiez zabija mole? Znalazłem w sieci coś takiego - Rajd zawieszki przeciw molom w żelu zapach lawendy, ze zabija mole. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 Ja składam 5 nadstawek w komin na górę talerzyk z panelem nasączonym kwasem. Do maja spokój. Składowanie luźno to zaproszenie problemów. Np. myszy które nie tylko je uszkadzają ale tez je zanieczyszczają odchodami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 (edited) A gdyby tak do roztworu wodnego kwasku cytrynowego dodać zakupiony w sklepie winiarskim pirosiarczyn potasu? Reakcja powinna wytworzyć dwutlenek siarki... Pytanie czy byłoby wystarczające stężenie... hmmm... Edited August 11, 2021 by michal79 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 (edited) 3 godziny temu, harcerz1020 napisał: Manio w 2018 pisałeś na Ambrozji o środku który stosujesz, czy nadal skutkuje czy może inny sposób. Staranowała mi 40% czystego pięknego suszu. W ub. r. w magazynku na półkach na ramki położyłem liście z orzecha i ewodii plus kuleczki z obok naftaliny na mole i było ok. nawet nie ruszone ramki czerwione. A obecnie tragedia, to co zostało opryskałem octem ale drut zardzewiał, wydaje mi się, że był z nierdzewki. Wszelkie środki ( zawieszki na mole ubraniowe czy środki biologiczne np. Dipel WG) są skuteczne tylko na larwy , które świeżo wykluły się z jajka i zaczynają żerować. Zerujący robal nie zdechnie od trującej zawieszki czy kulek naftaliny. Ramki porażone przez barciaka należy najpierw wysiarkować lub wymrozić .Potem popryskać środkiem bilologicznym lub ustawić w wieże i zawiesić zawieszki na mole - wtedy będzie skuteczne. Siarkę można kupić na grosze w sklepie ogrodniczym ( do siarkowania szklarni) lub na znanym portalu . Do szczelnie zamykanej beczki wkładamy ramki i potem sprytnie podajemy na drucie naczynko z palącą się siarką , zamykamy beczkę . Tyle ,że taki zabieg nie niszczy jaj i dlatego trzeba albo zabieg powtarzać , albo zastosować środek zapobiegający wylęganiu się larw. Lepiej założyć gazmaskę bo tlenki siarki są silnie trujące. Najlepiej nie przechowywać ramek gniazdowych . Moje ramki miodni nie były nigdy w rodni i nie miały kontaktu z barciakiem . Nie ma na nich jaj . Nie stosuję do ich przechowywania żadnych zabiegów, przechowuję nieosuszone z miodu , ale wywożę je z pasieki do domu i trzymam w suchej i chłodnej piwnicy. Tam nie ma myszy i nie doleci barciak. Łatwiej zapobiegać niż zwalczać. Nawet zboiny z topiarki zawierają jaja barciaka. Po zamknięciu w szczelnym wiadrze , po jakim czasie zawierają tylko gów...enka barciaka. Wiem bo kiedyś zostawiłem takie zapomniane wiaderko na zimę. Podobno to doskonały póprodukt na nalewkę , któa leczy wszystko. Tego jednak nie spróbowałem Edited August 11, 2021 by manio Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 Kupiłem sobie właśnie zamrażarkę używaną specjalnie do ramek z woszczyną ,i ewentualnie do pierzgi żeby się nie marnowała, bo już dosyć miałem pryskanie octem 10% lub umieszczenia w pustym ulu z naczyniem z kwasem octowym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 Do przechowania na pare miesięcy to raczej chłodnia potrzebna inaczej będzie reinwazja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 31 minut temu, Beeman napisał: Do przechowania na pare miesięcy to raczej chłodnia potrzebna inaczej będzie reinwazja. Re inwazja raczej niemożliwa myślę , z moich obserwacji wynika że jest jakaś graniczna temperatura poniżej której larwy motylicy już nie żerują i motyle nie latają. Poza tym ramki trzeba zabezpieczyć przed latającymi motylami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harcerz1020 Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 5 godzin temu, manio napisał: Moje ramki miodni nie były nigdy w rodni i nie miały kontaktu z barciakiem Moje też nie były w rodni w ub. r.było ok. a w tym weszła na czysty susz. Po miodobraniu 26-27 czerwiec na dzień wystawiłem do osuszenia pod czereśnię i jak mi mówił znajomy mogły w tym czasie złożyć jaja. I jeszcze jedno, właśnie czy lepiej osuszać po miodobraniu czy nie jest to konieczne. Ja magazynuję na miejscu ok.50 m od uli. Znajomy zalecał mi B401 i chyba tak zrobię. Lub mowil, że jego znajomy magazynuje na przewiewnym strych ramki luźno bez zabezpieczeń. Mam na gospodarczym wysokie poddasze dużo miejsca, na zime na próbę zostawię parę czarnych ramek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harcerz1020 Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 Jest pewien problem, po miodobraniu np. wycofuję susz i pryskac np. B401 a przy odkładach potrzebny susz na dołożenie i co wtedy, Do wiosny sie zneutralizuje chyba a na bieżące potrzeby? Do rójek, warrozy doszła jeszcze motylica można oh...ć a nawt oci... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 1 godzinę temu, harcerz1020 napisał: wystawiłem do osuszenia pod czereśnię to prowokowanie rabunków. Nie wiem po co osuszasz ? Nie ma takiej potrzeby jeśli prawidłowo je przechowujesz ( sucho i przewiewnie) . Wiosną pszczoły chętnie wchodzą do miodni. B401 jest bardzo drogi , ja używałem identyczny środek używany przez hodowców warzyw Dipel WG , nie ma sensu przepłacać bo jest identycznie skuteczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harcerz1020 Posted August 11, 2021 Share Posted August 11, 2021 36 minut temu, manio napisał: Dipel WG Skuteczny może tak ale czy nie zawiera pozostałości szkodliwych, coś podają, że ekologiczny dla ludzi a czy dla pszczół ? Mam w gospodarczym pomieszczenie nieduże, przygotowałem pólki pod właśnie ramki i inne drobne z wentylacją i katastrofa. Może wejść przez wentylację. W miejscowym sklepie mają coś takiego na muchy, Bros mazidło do smarowania ościeżnic futryn, może coś doraźnie by zdało egzamin? Dla pszczelarstwa wszystko jest drogie cena B401 to 2 kg. węzy, bez kosztów przesyłki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.