Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Cóż tam Państwo u Was w pasiece - sezon III . (2016-2017)


daro

Recommended Posts

Czytam że wielu bierze już miód i tylko pozazdrościć ale niech Wam się leje do wiader miód :D :D :D

Czekam na akacje bo to jest pierwszy miód towarowy u mnie. Pszczoły jakby osłabły, słabo latają - brak pożytku.

Dziś pada i mam nadzieję, że to będzie kop dla akacji do szybkiego rozwoju.

Akacja w mieście już aby ma się rozwinąć, ta w lesie trochę wolniej się rozwija.

Mam przy pasiece z 1,5 ha i dla niej ten deszcz to również zbawienie bo stanowisko raczej słabe a już ma pączki.

Co dziwne - kwitną jeszcze kasztany - totalnie dziwna ta wiosna w tym roku i widzę że ci co handlują odkładami to zarobią, z miodem może być różnie.

Link to comment
Share on other sites

Miodu w ulach jest sporo ale jeszcze nie odparowany i trzeba jeszcze kilka dni poczekać. Jak na razie nie mam w tym roku żadnych objawów  do rójek , prawdopodobnie jest to zasługą dobrej pogody i trwającego pożytku i pszczoły mają cały czas zajęcie no i luźne gniazda . Rzepak już się kończy pola rzepaku robią się zielone a w sprawie  akacji ? nie wiem czy w ogóle będzie kwitła w tym roku  , zobaczymy ,  listki na akacji są na razie marne ale kwitną łąki i pszczoły coś tam cały czas noszą.

Link to comment
Share on other sites

Hej, hej - Witajcie. !!!

Dziś wróciłem bo trzy tygodnie byłem w sanatorium w Szczawnicy i na spacerach w sumie widziałem może ze trzy pszczoły.

Ale, ale  - kiedy płynąłem statkiem po jeziorze Czorsztyńskim,i kiedy zbliżała się chmura burzowa

to na statku będącym na środku jeziora wylądował desant ze sto pojedynczych pszczół, z których część

oczywiście zginęła kiedy lunął deszcz, reszta pochowała się w różne zakamarki,

a ile nie zdążyło przelecieć przez zalew to nie wiadomo.

Jutro jadę na pasiekę, ciekawe co zastanę w tych trzech pozostałych rodzinkach po tych trzech tygodniach

mojej nieobecności.

Strasznie jestem ciekawy.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Hej, hej - Witajcie. !!!

Dziś wróciłem bo trzy tygodnie byłem w sanatorium w Szczawnicy i na spacerach w sumie widziałem może ze trzy pszczoły.

Ale, ale  - kiedy płynąłem statkiem po jeziorze Czorsztyńskim,i kiedy zbliżała się chmura burzowa

to na statku będącym na środku jeziora wylądował desant ze sto pojedynczych pszczół, z których część

oczywiście zginęła kiedy lunął deszcz, reszta pochowała się w różne zakamarki,

a ile nie zdążyło przelecieć przez zalew to nie wiadomo.

Jutro jadę na pasiekę, ciekawe co zastanę w tych trzech pozostałych rodzinkach po tych trzech tygodniach

mojej nieobecności.

Strasznie jestem ciekawy.

Daj znać jak sobie radę dały. Pewnie lepiej niż Ty bez nich :-)

Link to comment
Share on other sites

I jak wypadają matki po najlepszych rodzinach w stosunku do matek po "rasowych" reproduktorkach ?

 

Karol

Miodowo porównywalnie , ale rodziny po reproduktorce są bardziej spokojne na plastrach mniej ruchliwe  i jakby łagodniejsze i jak zauważyłem mają mniejszą chęć do rójek oraz  szybciej zaczynają sklepić plastry w porównaniu do innych.

Link to comment
Share on other sites

Hej, hej - Witajcie. !!!

Dziś wróciłem bo trzy tygodnie byłem w sanatorium w Szczawnicy i na spacerach w sumie widziałem może ze trzy pszczoły.

Ale, ale  - kiedy płynąłem statkiem po jeziorze Czorsztyńskim,i kiedy zbliżała się chmura burzowa

to na statku będącym na środku jeziora wylądował desant ze sto pojedynczych pszczół, z których część

oczywiście zginęła kiedy lunął deszcz, reszta pochowała się w różne zakamarki,it

Witaj !!

Zdrówko dopisuje ? ? Bo ten rok zapowiada się nieźle i chyba trzeba się będzie jeszcze natrudzić .

Pszczółki dobrze sobie dają radę bez nas :D A zapowiadają na najbliższe dni upały więc może coś zacznie spadziować ??

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

Witaj !!

Zdrówko dopisuje ? ? Bo ten rok zapowiada się nieźle i chyba trzeba się będzie jeszcze natrudzić .

Pszczółki dobrze sobie dają radę bez nas :D A zapowiadają na najbliższe dni upały więc może coś zacznie spadziować ??

Pozdrawiam

Tadek

Dzięki za pamięć - Zdrówko to stosownie do wieku. - Różnie bywa, ale trzeba się cieszyć z tego co jest.

Jak już pisałem wcześniej, pszczółki 18 rodzin wysprzedałem i zostało mi 2 i pół rodziny, więc sobie jakoś poradzę.

Tyle to już nie będzie żal jak się zmarnują po oczekiwanej diagnozie i ewentualnym załamaniu zdrowia.

Czekam właśnie, aż Żona się spakuje i pojedziemy do nich na działkę chyba na tydzień.

Jak wrócę to opiszę co te trzy rodzinki zdziałały z tą węzą którą wpakowałem im przed wyjazdem.

A może trzeba będzie wirować ??? :D

Link to comment
Share on other sites

 

Jak wrócę to opiszę co te trzy rodzinki zdziałały z tą węzą którą wpakowałem im przed wyjazdem.

A może trzeba będzie wirować ??? :D

 

Oby tak było :) pewnie wszyscy ci tego życzą i zdrowia w pierwszej kolejności !

Link to comment
Share on other sites

Bohtyn zdrowia i powrotu do stanu rodzin sprzed wyjazdu!

U mnie kilka rodzinek nie chciały przyjąć poddawanych matek w zeszłym sezonie. Dostały mateczniki albo czerw do pociągnięcia. W tym sezonie są tak jak pisze Tadek miodne, ale mniej spokojne na plastrach. Jakiś wyselekcjonowany gen zatracają. Swoje matki idę ładniej w siłę niż od hodowców.

Link to comment
Share on other sites

No i skończyły mi się wolne ule... Dzisiaj mega rój osadziłem na dwóch pełnych korpusach wielkopolskich....

Miałem w planach wirowanie a skończyło się na 3 wiaderkach 15l - z resztek rzepaku nosiły nakrop jak oszalałe i nie było za bardzo co zabrać :-) Jutro jadę o 6,00. W zabranych ramkach część miodu krystalizuje więc nie mam na co czekać...

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj miałem rójkę z warszawiaka mimo zrobienia wcześniej odkładu z tego ula.Bardzo silna rodzina...udało mi się zdjąć całą rójkę mimo że wysoko na świerku była .Na jednej nodze na drabinie /jak w cyrku/ balansowałem ale udało się razem z matką .Rójka poszła do nowego ula wielkopolskiego i zajmuje 10 ramek .Podstawie dziś im jeszcze 1/2 korpusu, będzie piękna rodzinka.. W warszawiaku zostało też dużo pszczoły, odebrałem i odwirowałem miód.Zrobiły piękny matecznik - zostawię go .Z czasem może wstawię nową matkę.Dziś wirowanie z reszty uli już ładnie pozasklepywały..... :)  :)  :)  :)  :)  :)

Link to comment
Share on other sites

Ja też dzisiaj zdecydowałem się zacząć sezon i coś tam odwirować :P Ramki już w ponad połowie zasklepione i trochę obawiam się przyszło tygodniowych upałów i burz  , więc czas zaczynać , jak by co to mam refraktometr to zmierzę zawartość wody w miodzie i podejmę decyzję dalszym postępie miodobrania.

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj ekspresowe wybieranie miodu. Do tego łapanie i osadzanie rójki. Pszczoły mega silne. Oby była pogoda bo będzie latanie z drabiną. Niestety na dzisiaj zapowiadają grad. Więc akacja pod znakiem zapytania....

Link to comment
Share on other sites

U mnie w nocy pięknie popadało. Dzisiaj wieczorem pakujemy się i jedziemy na malinę. W przyszłym tyg zjeżdżają z rzepaku, chwila oddechu i albo akacja albo fasola - zobaczymy co komu przypadnie :) Nie ma opitalanie drogie panie No i za jakieś 2 tyg wirowanie na stacjonarnej. Rok chyba zapowiada się jeden z lepszych 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Ja część uli dziś w nocy przerzuciłem z rzepaku na akację reszta wieczorem i jutro, oby Pan Bóg dał dobrą pogodę to będzie dobrze. 

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jak u Was  , ale w tym roku u mnie zupełnie nie ma nastroju rojowego w pasiece ? I ani jednej rójki jeszcze u mnie nie było , według mojej wiedzy oczywiście,  ponieważ całą dobę w pasiece nie siedzę , więc mogłem coś przeoczyć .  :D  Odkłady sobie przy okazji miodobrania porobiłem po rzepaku i ani jednego matecznika rojowego ???? Może za luźne gniazda im na wiosnę zrobiłem  ??  :D

Ale oczywiście nie ma z tym zmartwienia.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jak u Was  , ale w tym roku u mnie zupełnie nie ma nastroju rojowego w pasiece ? I ani jednej rójki jeszcze u mnie nie było , według mojej wiedzy oczywiście,  ponieważ całą dobę w pasiece nie siedzę , więc mogłem coś przeoczyć .  :D  Odkłady sobie przy okazji miodobrania porobiłem po rzepaku i ani jednego matecznika rojowego ???? Może za luźne gniazda im na wiosnę zrobiłem  ??  :D

Ale oczywiście nie ma z tym zmartwienia.

U mnie po bardzo słabym początku wiosny pszczoły bardzo przyspieszyły i poszły w siłę .

Niektóre są na 3-4 korpusach wlkp .

a mimo to nie mieszczą się w ulach :D

Musiałem zrobić kilka odkładów ze starymi matkami , bo larwy w miseczkach były już podlane ...

 

Rój w sumie jeden wyszedł , ale jakiś dziwny . :blink:

Najpierw młoda matka Buckfast od Władka poleciała na lot godowy i zamiast do ula siadła na okoliczną gruszę , a z nią około szklanki pszczół .

Przeniosłem ją do swojego ula a pszczoły same wróciły .

Po dwóch dniach wyszedł mały rój i wszystko wskazuje , że to z tego samego ula .

Z braku czasu dopiero jutro sprawdzę macierzak i osadzony osobno rój .

 

Dziś  po dwóch pochmurnych i wietrznych dniach coś zapewne wyjdzie z uli i ... pewnie ucieknie ...

Bo akurat dziś mam jedyne OBOWIĄZKOWE zajęcia w ramach kursu pszczelarskiego i muszę wyjechać .

A roje jeśli się pojawią raczej nie będą czekać .

Link to comment
Share on other sites

2 jeden złamał gałąź  drugi 2 szklanki obsadziłem w odkładzie w którym matka nie wróciła. Ale jak wirowałem jeden musiał też się wyroić. Ot takie rekordy w jednym 2 pełne nadstawki w drugim 8 mateczników na zasklepieniu miodu brak nawet w gnieździe. Ogólnie to co ma się roić po takiej zimie i wiośnie ?

Link to comment
Share on other sites

Witam, u mnie też się wyroily 2 ule i po złapaniu i osadzeniu w nowym ulu i tak na następny dzień zwialy niechcialy siedzieć w nowym ulu.W tym roku nie dobrze , że sady kwitły razem z rzepakiem , bo pszczoly lepiej oblatywaly jabłonie . Posialem 20 arów faceli, ale brak deszczu i siedzi w miejscu .

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj dostałem i podałem matki NU od Tomka Miodka, który mi uratował nimi dupsko, bo inny producent matek nie dotrzymał słowa i zostawił mnie w kłopocie. Kolejne matki najwcześniej w środę mógłbym odebrać i to by mogło się już trutowieniem skończyć. Podawałem do odkładów, w których nie przyjęły się matki lub nie wróciły z lotu godowego, więc starawe i za długo bez matki.

 

Zrobiłem też przegląd w ulach do produkcji odkładów. Trzeba było sprawdzić, czy jakiś wakacji drzewnych nie planują, ale tylko w jednej rodzinie nastrój rojowy i je wyprowadzam. Mateczniki poszły do zniszczenia i ta matka też do wymiany pójdzie, bo takich cech nie będę wspierał. Kolejna matka, z tej samej linii, ładnie leci z koksem i z niej może jakieś nowe Alsinki pociągnę.

 

Idę teraz budować legary pod ule.

 

P.S. Piękna pogoda jest - mam nadzieje, że się ładnie unasiennią.

Link to comment
Share on other sites

Ja dzisiaj zrobiłem wymuszony odkład z Buckfastów. Na ramce pracy oprócz czerwiu trutowego kilka mateczników z jakami. Przez tydzień nie mam czasu na dalsze przeglądy a szansa na wyjscie rójki bardzo duża. Więc złapałem za ramkę z matką i do nowego ula. Reszta uli raczej bez nastroi rojowych. Za tydzień chce wirować wielokwiat wiosenny. Rodziny, które mogły coś przynieść - przyniosły, a te co były słabe dopiero teraz doszły do jako takiej siły.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.