Bohtyn Posted November 27, 2016 Share Posted November 27, 2016 Temat: "Poddawanie matki" - więc można pisać. Żeby mieć dużą pewność przyjęcia nowej matki, to trzeba mieć 120% pewności, że w rodzinie nie ma matki. Po wycofaniu starej to w tym samym dniu nie ma takiej pewności, bo może tam została druga jeszcze starsza. Matkę można próbować poddawać w każdym momencie i czasie, nikt nikomu tego nie zabrania, jak i nikt nikomu nie zabrania zaglądania do uli w zimę. Można nawet bezpośrednio do wylotka,bez wycofywania starej, nikt nikomu tego nie zabrania i tu też może być sukces przyjęcia. Miałem taki przypadek, że poddałem kupną matkę z numerowanym znaczkiem do jednego ula, a po kilku dniach znalazłem ją w innym ulu i w obydwu ulach był młody czerw, czyli były matki i wszystko w porządku i co ???, kto zamienił te matki ???, jakim sposobem ???. Albo pielęgnowałem w uliku matecznik do odhodowania nowej po wartościowej rodzinie i na moich oczach wpierdzieliła się do niego nieduża rójka i zanim dopadłem to po mateczniku nie było już prawie śladu i były już jajeczka i co czyja wina ???. Jakbym tego nie widział to zaglądając po kilku dniach mógłbym uznać, że wyhodowałem dooobbrrą matkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tajden Posted November 27, 2016 Author Share Posted November 27, 2016 Święto prowda !! Liczyłem m. in., na to co powie Tadek11 (zawsze bardzo wnikliwie czytałem Twoje posty), a tu masz...tylko święta prawda... (Dobrze pamiętam, jak "uczyłeś" mnie postami "robić ule", ale niestety, skończyło się tylko na moich chęciach)... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tajden Posted November 27, 2016 Author Share Posted November 27, 2016 Liczyłem m. in., na to co powie Tadek11 (zawsze bardzo wnikliwie czytałem Twoje posty), a tu masz...tylko święta prawda... (Dobrze pamiętam, jak "uczyłeś" mnie postami "robić ule", ale niestety, skończyło się tylko na moich chęciach)... Ale sądzę, że dam sobie radę. Może pomoże mi sugestia ta z izolatorem. I najpewniejszy sposób, to widzę, że ten na 9-dzień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Słowian Posted November 27, 2016 Share Posted November 27, 2016 Mnie to wisi ale ostrzegam Tajdena żeby tak nie robił bo będzie rzeźnia. Matka podana zaraz po osieroceniu rodziny o tej porze roku co chce Tajden powinna być zaizolowana wtedy jest pewne.Po zasklepieniu czerwiu i usunięciu mateczników ratunkowych uwolniona.Przy Słowinowym to tylko pozostaje modlitwa żeby się udało .PK Piotrze opisałem ile było przyjętych, czyli chyba nie było tak źle w przyszłym roku jak któreś matule nie bedą spełniały oczekiwań to też zostaną tak poddane Właśnie czytam bardzo dogłębnie "Łatwe pszczelarstwo" dr.Liebiga i na 114 stronie w dziale "prace pasieczne późnym latem" jest napisane pod zdjęciem jak byk: "Wymiana matek jesienią jest najprostsza , trzeba po prostu złapać starą matkę, a nową podłożyć w klateczce zatkanej ciastem w uliczkę między ramkami. Wcześniej przeprowadzana wymiana matek wymaga dwóch kroków: dziewięć dni po odebraniu starej matki należy zerwać wszystkie mateczniki i dopiero wtedy można podłożyć nową matkę w klateczce" Piotrze nie ujmuję twojemu kunsztowi pszczelarskiemu ale może to jednak strach przed nieznanym , Liebig to chyba jednak dość duży autorytet w pszczelarstwie, chwalony za swoją książkę w wielu krajach w tym w Polsce, naukowiec wiele lat pracujący z pszczołami. Wydaje mi się, że nie pisał by niesprawdzonych głupot w swojej książce. Niedowiarka proponuje poświecić 5 matek w przyszłym sezonie do wymiany w sierpniu lub wrześniu tą metodą Liebiga i się okaże kto ma racje . Ja jestem żółtodziób ale staram sie jak najwięcej czytać eksperymentować z różnymi technikami aby mieć swoje zdanie na dany temat bo co pszczelarz to inna opinia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tajden Posted November 27, 2016 Author Share Posted November 27, 2016 Żeby zakończyć to jedyna rada dla Tajdena w tym temacie. Dla każdej nowej matki - (tylko unasiennionej ze sprawdzonym czerwieniem), zakupić lub zrobić izolatory do poddawania matek na jedną ramkę, bo kołpaki mogą być zawodne. Ja też zakończyłem porady w tym temacie. Hej !!!. Dobrze. Może i skorzystam z tego izolatorowego poddawania. Jest to dość proste. Ale skąd w tym izolatorze było tak dużo pszczół? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 Bo podaje się na ramce z czerwiem krytym na wygryzieniu . To one tworzą świtę ochraniającą nową matkę to na tym to polega. Możesz kupić na Ukrainie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 Liczyłem m. in., na to co powie Tadek11 (zawsze bardzo wnikliwie czytałem Twoje posty), a tu masz...tylko święta prawda... (Dobrze pamiętam, jak "uczyłeś" mnie postami "robić ule", ale niestety, skończyło się tylko na moich chęciach)... To szkoda że z ulami nie wyszło . Ale pasiekę masz wiec wszystko dobrze się skończyło . A co do "świętej prawdy" to na str. 4 podałem Ci co myślę na ten temat (post nr 65) http://pasiekapszczelarska.pl/topic/818-poddawanie-matki/page-4i nie będę Ci w głowie kołował jakimiś trudnymi metodami podawania matek , bo kołpak lub izolator dla Ciebie będzie najpewniejszy. Kolpaki takie zimą można zrobić z siatki ocynkowanej za niewielkie pieniądze i to będzie najtańszy sposób , bo izolatory 1 ramkowe już trochę kosztują. Ale wybór należy do Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 Piotrze opisałem ile było przyjętych, czyli chyba nie było tak źle w przyszłym roku jak któreś matule nie bedą spełniały oczekiwań to też zostaną tak poddane Właśnie czytam bardzo dogłębnie "Łatwe pszczelarstwo" dr.Liebiga i na 114 stronie w dziale "prace pasieczne późnym latem" jest napisane Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siverit Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 Pytaj, nigdy nie widział. Między ramkami - są to podzielenie (Hahnemann) kratownicę? Jakie informacje zwrotne o nich? Gdzie mogę kupić? Подскажите, никогда такого не видел. Между рамками - это такие разделительные(ганемановские) решётки? Какие отзывы о них? Где их можно купить? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Słowian Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 No to jak tak to żeśmy się dogadali jak w maju czy czerwcu nawet lipcu czerwiącą to ja poddawał bym tylko tak: Pod kołpak własnej roboty za grosze, Leszek tutaj akurat wbija w plaster bez czerwiu, ale podobno lepiej na czerw wąsaty od razu mamy świtę dla matuli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 Pytaj, nigdy nie widział. Między ramkami - są to podzielenie (Hahnemann) kratownicę? Jakie informacje zwrotne o nich? Gdzie mogę kupić? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 Proponuję u producenta http://www.slusarstwo-pietrzak.pl/products.htm 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted November 29, 2016 Share Posted November 29, 2016 No to jak tak to żeśmy się dogadali jak w maju czy czerwcu nawet lipcu czerwiącą to ja poddawał bym tylko tak: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Słowian Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 Czyli robisz jeszcze ciekawiej niż ja w tym roku , matuli starej nie szukasz i nie kasujesz tylko dołączasz nowa razem a pszczolami z ulika? Temat ciekawy, Liebig tez tak pisze w swojej książce ze wybierają młoda, no chyba ze jest z nią coś nie tak, to zresztą pszczoły wiedzą najlepiej. Myślę że jakby na 10 takich prób 9 zakończyło się powodzeniem młodej matki to nawet nie ma się co bawić w grzebanie i kasowanie matki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdzich123 Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 Tak samo i ja przymierzam się do małych ulików odkładowych na normalną ramkę.Pszczoły wiedzą co robią , to nie tak jak u nas lakier, złotka a póżniej kąsa . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Słowian Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 Dokładnie taki mam plan Piotrze:D, tylko w moim przypadku to może przed karmieniem bo odbieram nawłoć ok 20 września, w razie jakiś niepowodzeń na początku października można coś zadziałać bo później może być ciężko. Muszę tylko przez zimę zrobić z jeszcze 15 ulików Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bohtyn Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 Przecie można i w listopadzie - przy pogodzie jak w tym roku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robi_Robson Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 Najlepiej w sezonie nakupić matek jednodniowych założyć uliki weselne,matki niech się sprawdzą do jesieni pod względem czerwienia czy łagodności ,a potem dawaj wymienianie jesienią po zakarmieniu na zimę. :D Chciałbym to widzieć jak w ulikach weselnych prowadzisz matki do jesieni i sprawdzasz czerwienie , łagodność ... :D Coś mi się zdaje , że jesienią nie byłoby co wymieniać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Słowian Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 cały sezon może nie ale ja 4 uliki tak prowadziłem do końca sierpnia, tyle że od początku lipca na 3 ramkach wlkp Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 :D Chciałbym to widzieć jak w ulikach weselnych prowadzisz matki do jesieni i sprawdzasz czerwienie , łagodność ... :D Coś mi się zdaje , że jesienią nie byłoby co wymieniać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tajden Posted December 6, 2016 Author Share Posted December 6, 2016 Najlepiej w sezonie nakupić matek jednodniowych założyć uliki weselne,matki niech się sprawdzą do jesieni pod względem czerwienia czy łagodności ,a potem dawaj wymienianie jesienią po zakarmieniu na zimę. Piotrze! Podobał mi się sposób Polbarta na wymianę matek. Rzeczywiście, w zimie można sobie porobić takie klateczki. Ale w jaki sposób matka uzyska dostęp do pszczół, jeżeli klateczka jest dokumentnie zamknięta? Czy chodzi o przegryzieniu woszczyny przez pszczoły po zaakceptowaniu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Słowian Posted December 6, 2016 Share Posted December 6, 2016 Nie po prostu po pewnym czasie uwalniasz matkę, jak wbijasz klatkę samoróbkę na czerw wąsaty (na wygryzieniu) to matula po 2-3 dniach ma już swoją świtę czyli te robotnice co się nią opiekują i one już nie pozwolą matce krzywdy zrobić, w tamtym roku tak robiłem w dwóch rodzinach nie wiedziałem ile trzymać pod kołpakiem to trzymałem tydzień i wypuściłem, większość czerwiu była już wygryziona a w to wolne miejsce nowa matula już zaczerwiła i było sporo larw,. Obydwie próby zakończyły się powodzeniem matki były skasowane 6 godzin wcześniej i dopiero po południu poddałem nowe pod kołpak, cały czas mówimy o matkach UN Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robi_Robson Posted December 6, 2016 Share Posted December 6, 2016 I nie zobaczysz dopóki nie spróbujesz.Pokolenie po matce jest już do sprawdzenia w czerwcu poco czekać do jesieni.A uliki w okresie rabunkowym jak widzę problemy wywożę do miasta gdzie pszczół dużo mniej pożytki po ogrodach do samej jesieni.Teraz w NT został na zimowlę mini dla niektórych to już też rzecz niemożliwa.Słabsze rodziny pakuję na zimę do stodoły mają ciszej i troszkę cieplej.Wszystko w rękach pszczelarzy rabunki też.PK PS.A kortówkę unasienioną Wilde sprzedawał do października, masz blisko spytaj jak to robi. Ale nie w ulikach weselnych ! Nawet w odkładówkach jak będą za długo , to się wyroją a co dopiero w weselnych . Kilka dni i latają roje . Takie co je w dłoni zmieścisz Ulików weselnych jeszcze nie stosowałem , ale z odkładówek już mi roje uciekały . Wystarczyło kilka dni spóźnienia . Czerw się wygryzł, zrobiło się ciasno i poooooszły ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tajden Posted December 6, 2016 Author Share Posted December 6, 2016 Nie po prostu po pewnym czasie uwalniasz matkę, jak wbijasz klatkę samoróbkę na czerw wąsaty (na wygryzieniu) to matula po 2-3 dniach ma już swoją świtę czyli te robotnice co się nią opiekują i one już nie pozwolą matce krzywdy zrobić, w tamtym roku tak robiłem w dwóch rodzinach nie wiedziałem ile trzymać pod kołpakiem to trzymałem tydzień i wypuściłem, większość czerwiu była już wygryziona a w to wolne miejsce nowa matula już zaczerwiła i było sporo larw,. Obydwie próby zakończyły się powodzeniem matki były skasowane 6 godzin wcześniej i dopiero po południu poddałem nowe pod kołpak, cały czas mówimy o matkach UN Trochę tak myślałem, że wbija się klateczkę na czerw. Ale Polbart ją wbił w puste komórki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted December 6, 2016 Share Posted December 6, 2016 N Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.