Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Ile przygotować ramek z węzą?


Recommended Posts

Koledzy...

 

Będę zakładał 10 uli dadanowskich 1/2 (430 x 145).

Każdy ul ma 6 korpusów. Ile korpusów będzie w użyciu w sezonie - nie wiadomo, ponieważ na to składa się bardzo wiele czynników.

Zasiedlać będę pakietem pszczół.

I powstaje pytanie: ile powinienem przygotować ramek z węzą?

Może powinienem mieć ramki z suszem, ale na razie ich nie mam.

(Wiecie, że gospodaruję tylko na wielkopolskich).

Może Ty Darku, wtrącisz swoje spostrzeżenia, bo wiem, że Dadanty nie są Tobie obce.

I chętnie posłucham od wszystkich, co mają Dadanty 1/2.

 

Pozdrawiam...

Link to comment
Share on other sites

Pogadaj z Brzytwiarzem on też zaczyna od 10 uli w tym roku na 1/2 dadant i ramki już zamówił, więc macie wiele wspólnego :D

 

Tu poczytaj możesz mu napisać na PW:

 

http://pasiekapszczelarska.pl/topic/857-pasieka-brzytwiarza/

Dzięki Łukaszu, ale obawiam się, że on mi  nie pomoże, ponieważ z jego postu wynika, iż on sam ma jeszcze za małą wiedzę.

Zdecydowanie bardziej wolałbym od pszczelarzy z jakimś tam doświadczeniem, większym, mniejszym, to nie ma wielkiego znaczenia.

Często jest dużo, albo bardzo dużo podpowiedzi, i można wiele z tego wyłowić.

 

Nic nie ujmując temu Brzytwiarzowi, ale uważam, że on jeszcze jest za surowy na podpowiadanie innym... :D

A dla mnie jest bardzo ważne, ile mam tych ramek z węzą przygotować. Jak będzie ich kilka, czy kilkanaście za mało, lub za dużo, to drobiazg. Można dorobić, lub odłożyć na magazyn.

Ale nie chciałbym odkładać na magazyn, np. kilkudziesięciu ramek (motylica i kasa za nie).

Link to comment
Share on other sites

Ramek to zawsze lepiej 10 za dużo niż jedna za mało,z zapasem węzy tak samo.

Co do wprawiania węzy to przy takiej ilości to można na bieżąco wprawiać byle by były ramki pozbijane i zadrutowane.

Link to comment
Share on other sites

Ramek to zawsze lepiej 10 za dużo niż jedna za mało,z zapasem węzy tak samo.

Co do wprawiania węzy to przy takiej ilości to można na bieżąco wprawiać byle by były ramki pozbijane i zadrutowane.

Ramki, to oczywiste, że będę miał przygotowane.

Link to comment
Share on other sites

vhłop ma łep jak sklep :D inżynier juz wszystko ma obcykane i policzone, napisz mu ile by ci polecał 1/2 dadan ramek na 10 uli i zweryfikuj czy tyle faktycznie ci trza :D

Napisałem do Brzytwiarza, z pewną obawą, chociażby na sam jego...login... :angry:

Link to comment
Share on other sites

6 korpusów po 10 ramek to 60 czyli 30 dużych, takiej mocy przerobowej nie ma nawet bardzo silna rodzina. Pakiet dostaniesz pewnie w czerwcu, dobrze jak trafi się dobrze czerwiąca matka ,jeśli przyjdzie czas niepożytku i jakichkolwiek problemów w ulu dojdziesz na 2 pólkorpusach do zimy. Dziś kiedy coraz więcej się słyszy o paraliżu i innych chorobach nie zakładała bym na twoim miejscu tak optymistycznych scenariuszy. Oczywiście ramki możesz zrobić, nawet zdrutować jak równo je ułożysz ale z węzą się nie śpiesz. Z moich obserwacji wiele rodzin niechętnie idzie na ten typ ramki , zwłaszcza przy równej dolnej beleczce

Link to comment
Share on other sites

Pogadaj z Brzytwiarzem on też zaczyna od 10 uli w tym roku na 1/2 dadant i ramki już zamówił, więc macie wiele wspólnego :D

 

Tu poczytaj możesz mu napisać na PW:

 

http://pasiekapszczelarska.pl/topic/857-pasieka-brzytwiarza/

Daniel odpisał. Schowałem porady. Potrzebuję 500 ramek na 10 uli.

Dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

6 korpusów po 10 ramek to 60 czyli 30 dużych, takiej mocy przerobowej nie ma nawet bardzo silna rodzina. Pakiet dostaniesz pewnie w czerwcu, dobrze jak trafi się dobrze czerwiąca matka ,jeśli przyjdzie czas niepożytku i jakichkolwiek problemów w ulu dojdziesz na 2 pólkorpusach do zimy. Dziś kiedy coraz więcej się słyszy o paraliżu i innych chorobach nie zakładała bym na twoim miejscu tak optymistycznych scenariuszy. Oczywiście ramki możesz zrobić, nawet zdrutować jak równo je ułożysz ale z węzą się nie śpiesz. Z moich obserwacji wiele rodzin niechętnie idzie na ten typ ramki , zwłaszcza przy równej dolnej beleczce

Ja zadałem pytanie doświadczonym pszczelarzom, ile powinienem przygotować ramek z węzą?

W moim poście nie ma krzty żadnego optymistycznego scenariusza. Nie wiem gdzie tak odczytałaś Joasiu... :D

Zadałem pytanie, bo "jakiś" plan muszę założyć.

Mając 60 korpusów, postanowiłem zrobić 650 ramek, bo tyle musi być, zwykła matematyka.

Ale, ilość wtapianej węzy, to już nie zwykła matematyka, tylko sprawa bardziej doświadczenia.

Link to comment
Share on other sites

Przygotuj tyle żeby Ci starczyło. A jak zabraknie to będziesz miał mniej miodu i więcej rójek . Pszczelarstwo nie jest takie proste do skalkulowania precyzyjnie co do jednej ramki i życie jeszcze nie raz Ciebie zaskoczy. tak że lepiej zrobić więcej jak ma zabraknąć. Wierzę w Twoją inteligencje i przezorność.

Pozdrawiam

Tadek

uklon2.gif

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Przygotuj tyle żeby Ci starczyło. A jak zabraknie to będziesz miał mniej miodu i więcej rójek . Pszczelarstwo nie jest takie proste do skalkulowania precyzyjnie co do jednej ramki i życie jeszcze nie raz Ciebie zaskoczy. tak że lepiej zrobić więcej jak ma zabraknąć. Wierzę w Twoją inteligencje i przezorność.

Pozdrawiam

Tadek

uklon2.gif

Tadku, ale mnie nie chodziło o dokładność do jednej ramki. Nie chciałem tylko robić ich w dziesiątkach sztuk na magazyn. A jest zawsze groźba motylicy.

(Nie mam jeszcze tego pszczelarskiego wyczucia, i nie potrafię dostrzec, kiedy woszczarki najwięcej wyciągają węzę).

A propos motylicy... Posłuchałem jakiegoś pszczelarza, z jakiegoś forum, nie pamiętam gdzie...

Ramki trzymać na oknie, bo motylica bardzo nie lubi światła. a ja mam właśnie ogromne okno, i bardzo szeroki parapet. I na pohybel motylicy - okna od wschodu.

Link to comment
Share on other sites

Jerzy , ale zadałeś pytanie ile ramek z węzą należy przygotować ?? Tak czy nie ?. I zapewniam Ciebie że  ramek z węzą świeżo  wtopioną na druty Ci motylica nie ruszy i nawet odbudowanych jasnych i nie zaczerwionych też jest małe prawdopodobieństwo że ruszy.

Motylica najbardziej lubi czarne ramki kilkakrotnie przeczerwione i takie  z pozostałościami pierzgi , pyłku lub martwego czerwiu miodu , czyli takie z pokarmem którym może się pożywić.

Link to comment
Share on other sites

Ramek sobie przygotuj z zapasem i podrutuj, tak mogą sobie leżeć bez żadnych obaw latami.
Węzę trzymaj w paczce i wtop sobie ją bezpośrednio przed wkładaniem do uli. Jak zdobędziesz nieco doświadczenia to przekonasz się że i z wtopioną węzą ramki mogą stać przez wiele miesięcy ale koniecznie w odpowiednich warunkach.
Trzymanie ramek z wtopioną węzą w oknie to proszenie się o zniszczenie węzy. Po prostu słońce je przygrzeje i w najlepszym wypadku mocno pofałduje a w najgorszym polecą z drutów.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Dokładnie jak mówi Cynig, ale jak masz chłodną piwnice może być ciemna to śmiało możesz powtapiać węzę nawet teraz, ważne by była pionowo w korpusach albo jakoś ułożona i nic jej nie bedzie robiłem tak w zeszłym roku i w tym też tak będe :D. Tylko chłodno i ponowo wezie nic nie będzie motylica na bank nie ruszy :D

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem o czym piszecie ale mnie się jeszcze nie zdarzyło żeby motylica gołą węzę mi zjadła da drutach , ale to pewnie  zależy od kogo węzę kupujemy i od  czystości wosku jaki jest użyty do jej produkcji .

Link to comment
Share on other sites

vhłop ma łep jak sklep :D inżynier juz wszystko ma obcykane i policzone, napisz mu ile by ci polecał 1/2 dadan ramek na 10 uli i zweryfikuj czy tyle faktycznie ci trza :D

Tak sobie myślę i myślę nad odpowiedzią Daniela, i nie chce mi się wierzyć, żeby nawet najsilniejsza rodzina wyciągnęła 50 ramek z węzą.

Może i możliwe, ale przy trzech warunkach.

1. Moje ogromne doświadczenie. A nie jest!

2. Ogromne pożytki.

3. Bardzo silna rodzina, a to też niemożliwe, jeżeli do ula wrzucę pakiet pszczół - 1,-/1.2 kg, w końcu maja/początek czerwca.

Dlatego, Joasia miała rację, poddając niżej w wątpliwość tyle węzy.

I już chyba wiem, ile tej węzy potrzeba.

I chociaż do tego doszedłem, ale pomogliście mi.

Kropkę nad i, postawiła Joasia... :D

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie myślę i myślę nad odpowiedzią Daniela, i nie chce mi się wierzyć, żeby nawet najsilniejsza rodzina wyciągnęła 50 ramek z węzą.

Może i możliwe, ale przy trzech warunkach.

1. Moje ogromne doświadczenie. A nie jest!

2. Ogromne pożytki.

3. Bardzo silna rodzina, a to też niemożliwe, jeżeli do ula wrzucę pakiet pszczół - 1,-/1.2 kg, w końcu maja/początek czerwca.

Dlatego, Joasia miała rację, poddając niżej w wątpliwość tyle węzy.

I już chyba wiem, ile tej węzy potrzeba.

I chociaż do tego doszedłem, ale pomogliście mi.

Kropkę nad i, postawiła Joasia... :D

Chyba dobrym zwyczajem było by skoro już powołujesz się na moją wypowiedz było by jej przytoczenie bo chyba to jednak deko inaczej było z tym 50 ramek. 

 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Serwus!

Przygotowuję na wiosnę ule dadanowskie, tylko z małą ramką.

Uli mam 10, po 6 korpusów każdy.

Ile trzeba przygotować ramek z węzą?

Masz wyliczone?

Ja gospodaruję na razie na wielkopolskich, dlatego pytam, bo Dadantów jeszcze nie znam.

Pozdrawiam Jerzy

 

Brzytwiarz Wysłano wczoraj, 05:13

 

Sam nie mam jeszcze wiedzy praktycznej a tylko tą którą pozyskałem z książek czy rozmów z kolegami. Zasadniczo jest kwestia czy startujesz od początku sezonu czy będziesz zaczynał na dadancie od odkładów czy pakietów a to inna sprawa. W przypadku pierwszym trzeba mieć zaplecze bo sezon nie będzie czekał na braki ramek i może być problematycznie. Ja skorzystałem z porady doświadczonego kolegi który gospodaruje na korpusach takich jak twoje 1/2 dadant 10 ramek:

.

Tam gdzie możliwe jest wprowadzenie do praktyki uli wielokorpusowych powinno się wprowadzać ule wielo nadstawkowe bardzo łatwo powiekszać jego kubaturę jeśli rodzina jest silna i zbiory obfite ,równocześnie z bardzo dobrym skutkiem pozyskujemy pożytki małe krótkie

W tych ulach zimowanie przebiega idealnie ze względu na warunki mikroklimatyczne ułożenie gniazda według książki powinno być do jednego boku ( Z doświadczenia na własnej skórze nie polecam ,polecam ułożenie gniazda centralnie na środku ula daje nam to lepszą wentylacje wylotkową i dwa kominy po obu stronach gniazda .

Prace przed pierwszym oblotem ; na dzień przed spodziewanym oblotem powinno się wyczyścić dennice z osypu mając zapasowa dennice ula odstawiamy delikatnie na bok zamieniamy dennice i gniazdo kładziemy z powrotem po czym czyścimy dennice osuszamy i wymieniamy w następnym ulu i tak po kolei

W mojej pasiece tuż przed pierwszym oblotem ok. 15 marca podaje pszczółkom ciasto miodowo pyłkowe aby pobudzić matki do intensywnego czerwienia po pierwszym oblocie pszczół o ile pogoda sprzyja to zaglądam do uli celem ocenienia stanu pokarmu ilości czerwiu po pewnym czasie przystępuje do przestawienia korpusów ,tego zabiegu nie wolno opuźnić gdyż matka o tej porze roku prawie nigdy nie schodzi z czewieniem do dolnego korpusu przeoczenie tego może zachamować czerwienie i znacznie opuźnić rozwój rodziny

Przy pierwszym przestawieniu nim przełożymy korpusy należy odsklepić przynajmniej po pół ramki zasklepionego pokarmu po obu stronach czerwiu i dopiero wtedy przestawiamy korpusy odsklepienie to powoduje dodatkową stymulacje i wzrost w czerwieniu matek , po około tygodniu w sprzyjających warunkach gdzie kwitną wierzby i jest pożytek pyłkowo –nektarowy przystępujemy do dodawania woszczyzny a w bardzo silnych rodzinach nawet węzy

Gdy mamy już pełne dwa korpusy ramek a pszczołom robi się już ciasno jest to okres w moim przypadku początek maja i kwitnnienia mniszka dodaje trzeci korpus , jeżeli rodzina jest średnia a pogoda zmienna to nagłe przestawienie korpusów może zbytnio schłodzić gniazdo wtedy dodaje kratę wyciągam tylko skrajne beleczki po 2 z każdego boku i dodaje korpus z suszem gdy warunki są sprzyjające a rodzina bardzo silna (a takie dają Pszczoły rasy Włoskiej i Bacfasty dodaję trzeci korpus w środek z węzą i suszem a czerw podnoszę nad kratę czerw się wygryza a pszczółki zalewają korpus miodem w drugim korpusie pracują woszczarki a matka czerwi na świeżo odrobionych ramkach

Dodawanie czwartego korpusu i zapobieganie rojeniu się

Aby uzyskać zamierzony upragniony efekt w postaci miodu z pożytków wczesnych musimy niejednokrotnie liczyć się z tym że nawet minimalne załamanie pogody pod koniec maja może doprowadzić do stanu rojowego ale żeby uzyskać dalsze efektywne zbiory musimy utrzymać pszczoły w sile prawie na pograniczu stanu rojowego jest wyliczone i praktycznie się to sprawdza że rodzina o sile 50—80 tyś pszczół odpowiednio prowadzona i mająca duże pożytki przyniesie niejednokrotnie w naszych warunkach nawet do 100 kilo miodu z ula

Gdy rodzina zaczyna wpadać w stan rójki a nie dzieje się to ot z dnia na dzień tylko dużo wcześniej możemy ją z tego stanu wyprowadzić bez uchybień dodając czwarty korpus o ile po krótkiej nie pogodzie dalej występuje pożytek wystarczy dodać korpus w węza przy przerywanym pożytku dodajemy susz na przemian z węza , jeżeli to nie pomaga stosujemy metodę sztucznej rujki jeżeli żadna z metod nie przynosi zamierzonego efektu zabieramy matkę po 9 dniach poddajemy nową zapłodniona po uwczesnym zerwaniu mat –rat .W mojej pasiece rzadko zdarza się wyjście roju zapobiegam temu corocznej wymianie nawet 50—60 pr matek a przede wszystkim robię duże ilości odkładów które łączę przed pożytkami jak Lipowy i Spadziowy

Zimowla w tego tupu ulach zawsze odbywa sie tylko na dwóch korpusach czerw układam w dolnym korpusie a ramki z pyłkiem w górnym (matka zawsze na wiosne tam czerwi ) ilość ramek dopasowywujemy do siły rodziny 2x6-8 / pszczółki wiążące kłąb zawsze uwiązuja się od razu w obu korpusach

 

PS. gniazdo 20 ramek, miodnie 20 ramek. 10 na odkłady (co by osłabiać rój i nie doprowadzać do rojki), w twoim przypadku było by to dla dziesięciu uli 500 ramek węzy (można by się pewnie pokusić na minimum do 400 ale lepiej mieć więcej a 100 ramek więcej to raptem deko ponad 3kg wosku) Odlicz sobie tylko ramki jakie będziesz miał jeśli będziesz miał np rodziny na ramkach(powyższe przeliczenie ja traktuje ze masz całą rodzinę na początek sezonu a nie odkład czy pakiet w trakcie - który doprowadzasz do siły by go przezimować).  Zależnie od polityki gospodarowania ja sam u siebie dla jednego ula 1/2 dadant 12 ramek mam przewidziane 50 ramek węzy (24 na gniazdo, 24 na miodnie, 2-ie na odkłady i to jest minimum, wiadomo będę obserwował co się dzieje ale tak doradzają mi starsi koledzy z dużym stażem z czasem przybędzie ramek i będzie łatwiej. (mi węzy nie braknie "raczej" od razu bo moje rodziny będą dostawiane na 10 ramkach więc z automatu mam +100 ramek ale mam kilka pakietów obiecanych i jeszcze kilka odkładów by w sezonie następnym mieć 20 rodzin w pełni siły na początek sezonu itd ) Kiedyś liczyłem i wychodziło mi około 1900 komórek na jedną stronę ramki czyli kompletna ramka (dwustronnie będzie miała 3800 komórek) Może coś pomogłem

pozdrawiam Daniel

 ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- kolejny nowy wątek na pw

Przeczytałem bardzo uważnie Twój post.

I chociaż moja wiedza pszczelarska jest jeszcze kiepska, bo raptem 5-letnia, to nie chce mi się wierzyć, żeby pszczoły wyciągnęły aż 500 ramek węzy w 10 ulach.

Ja wiem, że przekazywałeś kogoś podpowiedzi, ale pomyśl sam.

Wyciągnąć węzę na 50 ramkach w jednej rodzinie?

Pozdrawiam Jerzy

 

Wysłano dziś, 04:16

Pisałem że dla świętego spokoju, bo pamiętaj że będziesz robił dwa razy odkład. 3-4 ramki. Choć są tacy co dokładają cały korpus pomiędzy gniazdo. Wartość 50 jest z zapasem. przyjmij sobie jak nie chcesz zapasu że będziesz miał 40 tylko nie zdziw się jak będziesz musiał sobie kombinować tzn w jeden dzień kilka uli potem inne itd. Wszystko zależy od tego jak chcesz gospodarować ja chcę podchodzić do uli kompleksowo tzn przyjeżdżam na pasiekę i przeglądam wszystkie i podejmuje działania na wszystkich jednocześnie w ten sam dzień. Ale jak pisałem dotyczy to całych rodzin a nie odkładów czy pakietu na start w  sezonie.. Odejmij sobie jeszcze te ramki na których dostaniesz pszczoły z rodzinami. czyli zakładając że dostaniesz na 10 ramkach to do każdego ula będziesz potrzebował 30-40 ramek węzy (zależnie od zapasu min czy bezpiecznego). Jeśli pytasz mnie o zdanie ja to tak widzę. Sam mam 60 korpusów 1/2 co relatywnie oznacza naście uli (13-15). odkłady będą w weselnych a na zimę planuję zimować 20-25 rodzin (ale wtedy w zimie kupię/zrobię nowe korpusy i ramki itd).

PS. Mieć więcej ramek i węzy w pogotowiu niewtopionych i niezadrutowanych dobra sprawa jak wiesz już sam na pewno. Ani to jeść nie woła ani się nie psuje. A jaki to koszt? Wielu moich znajomych mówi mi żebym nie oszczędzał na ramkach i węzie bo w sezonie jak będę potrzebował to nie będzie dostępności i cena też może być fajna. (tak już działa prawo Murphiego cyt: "Jeśli coś może pójść źle, to pójdzie."

pozdrawiam Daniel

 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

PS Jak piszesz PW Jerzy "Tajden" i jest to kontynułacja wątku to pisz proszę jako odpowiedz a nie jako nowy wątek bo to deko rozwala mojego message boxa a nie sądzę by, któremu kolwiek adminowi chciało by się sklejać to w jedną całość by mieć kontynuacje wiadomości w jednym wątku. Ogólnie przyjmuję założenie, że odpowiedź/kontynuacja wątku to ten sam wątek i będę wdzięczny (pewnie nie tylko i ja) jeśli kolego następnym razem użyjesz przycisku Odpowiedz

414c2c021bd5.png

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Jerzy , ale zadałeś pytanie ile ramek z węzą należy przygotować ?? Tak czy nie ?. I zapewniam Ciebie że  ramek z węzą świeżo  wtopioną na druty Ci motylica nie ruszy i nawet odbudowanych jasnych i nie zaczerwionych też jest małe prawdopodobieństwo że ruszy.

Motylica najbardziej lubi czarne ramki kilkakrotnie przeczerwione i takie  z pozostałościami pierzgi , pyłku lub martwego czerwiu miodu , czyli takie z pokarmem którym może się pożywić.

Niby proste, a jednak nie wiedziałem. Myślałem, że ten barciak czepia się każdej napotkanej węzy. Dziękuję bardzo za sugestie.

Daniel (Brzytwiarz) obstaje przy tym, że jednak musi być 500 ramek na 10 uli... :)

Link to comment
Share on other sites

Ramek sobie przygotuj z zapasem i podrutuj, tak mogą sobie leżeć bez żadnych obaw latami.

Węzę trzymaj w paczce i wtop sobie ją bezpośrednio przed wkładaniem do uli. Jak zdobędziesz nieco doświadczenia to przekonasz się że i z wtopioną węzą ramki mogą stać przez wiele miesięcy ale koniecznie w odpowiednich warunkach.

Trzymanie ramek z wtopioną węzą w oknie to proszenie się o zniszczenie węzy. Po prostu słońce je przygrzeje i w najlepszym wypadku mocno pofałduje a w najgorszym polecą z drutów.

W lecie tak bym nie robił. te ramki, na oknie będą leżeć tylko do marca. Kąt padania promieni słonecznych jest jeszcze za słaby, na ich stopienie.

Tak, węzę będę wtapiał w ostatniej chwili. W ramki wielkopolskie w kwietniu, a w dadanowskie w maju.

Link to comment
Share on other sites

W lecie tak bym nie robił. te ramki, na oknie będą leżeć tylko do marca. Kąt padania promieni słonecznych jest jeszcze za słaby, na ich stopienie.

 

Jeśli myślisz o trzymaniu ramek z węzą(jeśli dobrze zrozumiałam )to wtopione ramki tylko i wyłącznie w pozycji pionowej, na leżąco węza odkształci się, pofałduje bez względu na promienie słoneczne i temperaturę

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Chyba dobrym zwyczajem było by skoro już powołujesz się na moją wypowiedz było by jej przytoczenie bo chyba to jednak deko inaczej było z tym 50 ramek. 

 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Serwus!

Przygotowuję na wiosnę ule dadanowskie, tylko z małą ramką.

Uli mam 10, po 6 korpusów każdy.

Ile trzeba przygotować ramek z węzą?

Masz wyliczone?

Ja gospodaruję na razie na wielkopolskich, dlatego pytam, bo Dadantów jeszcze nie znam.

Pozdrawiam Jerzy

 

Brzytwiarz Wysłano wczoraj, 05:13

 

Sam nie mam jeszcze wiedzy praktycznej a tylko tą którą pozyskałem z książek czy rozmów z kolegami. Zasadniczo jest kwestia czy startujesz od początku sezonu czy będziesz zaczynał na dadancie od odkładów czy pakietów a to inna sprawa. W przypadku pierwszym trzeba mieć zaplecze bo sezon nie będzie czekał na braki ramek i może być problematycznie. Ja skorzystałem z porady doświadczonego kolegi który gospodaruje na korpusach takich jak twoje 1/2 dadant 10 ramek:

.

Tam gdzie możliwe jest wprowadzenie do praktyki uli wielokorpusowych powinno się wprowadzać ule wielo nadstawkowe bardzo łatwo powiekszać jego kubaturę jeśli rodzina jest silna i zbiory obfite ,równocześnie z bardzo dobrym skutkiem pozyskujemy pożytki małe krótkie

W tych ulach zimowanie przebiega idealnie ze względu na warunki mikroklimatyczne ułożenie gniazda według książki powinno być do jednego boku ( Z doświadczenia na własnej skórze nie polecam ,polecam ułożenie gniazda centralnie na środku ula daje nam to lepszą wentylacje wylotkową i dwa kominy po obu stronach gniazda .

Prace przed pierwszym oblotem ; na dzień przed spodziewanym oblotem powinno się wyczyścić dennice z osypu mając zapasowa dennice ula odstawiamy delikatnie na bok zamieniamy dennice i gniazdo kładziemy z powrotem po czym czyścimy dennice osuszamy i wymieniamy w następnym ulu i tak po kolei

W mojej pasiece tuż przed pierwszym oblotem ok. 15 marca podaje pszczółkom ciasto miodowo pyłkowe aby pobudzić matki do intensywnego czerwienia po pierwszym oblocie pszczół o ile pogoda sprzyja to zaglądam do uli celem ocenienia stanu pokarmu ilości czerwiu po pewnym czasie przystępuje do przestawienia korpusów ,tego zabiegu nie wolno opuźnić gdyż matka o tej porze roku prawie nigdy nie schodzi z czewieniem do dolnego korpusu przeoczenie tego może zachamować czerwienie i znacznie opuźnić rozwój rodziny

Przy pierwszym przestawieniu nim przełożymy korpusy należy odsklepić przynajmniej po pół ramki zasklepionego pokarmu po obu stronach czerwiu i dopiero wtedy przestawiamy korpusy odsklepienie to powoduje dodatkową stymulacje i wzrost w czerwieniu matek , po około tygodniu w sprzyjających warunkach gdzie kwitną wierzby i jest pożytek pyłkowo –nektarowy przystępujemy do dodawania woszczyzny a w bardzo silnych rodzinach nawet węzy

Gdy mamy już pełne dwa korpusy ramek a pszczołom robi się już ciasno jest to okres w moim przypadku początek maja i kwitnnienia mniszka dodaje trzeci korpus , jeżeli rodzina jest średnia a pogoda zmienna to nagłe przestawienie korpusów może zbytnio schłodzić gniazdo wtedy dodaje kratę wyciągam tylko skrajne beleczki po 2 z każdego boku i dodaje korpus z suszem gdy warunki są sprzyjające a rodzina bardzo silna (a takie dają Pszczoły rasy Włoskiej i Bacfasty dodaję trzeci korpus w środek z węzą i suszem a czerw podnoszę nad kratę czerw się wygryza a pszczółki zalewają korpus miodem w drugim korpusie pracują woszczarki a matka czerwi na świeżo odrobionych ramkach

Dodawanie czwartego korpusu i zapobieganie rojeniu się

Aby uzyskać zamierzony upragniony efekt w postaci miodu z pożytków wczesnych musimy niejednokrotnie liczyć się z tym że nawet minimalne załamanie pogody pod koniec maja może doprowadzić do stanu rojowego ale żeby uzyskać dalsze efektywne zbiory musimy utrzymać pszczoły w sile prawie na pograniczu stanu rojowego jest wyliczone i praktycznie się to sprawdza że rodzina o sile 50—80 tyś pszczół odpowiednio prowadzona i mająca duże pożytki przyniesie niejednokrotnie w naszych warunkach nawet do 100 kilo miodu z ula

Gdy rodzina zaczyna wpadać w stan rójki a nie dzieje się to ot z dnia na dzień tylko dużo wcześniej możemy ją z tego stanu wyprowadzić bez uchybień dodając czwarty korpus o ile po krótkiej nie pogodzie dalej występuje pożytek wystarczy dodać korpus w węza przy przerywanym pożytku dodajemy susz na przemian z węza , jeżeli to nie pomaga stosujemy metodę sztucznej rujki jeżeli żadna z metod nie przynosi zamierzonego efektu zabieramy matkę po 9 dniach poddajemy nową zapłodniona po uwczesnym zerwaniu mat –rat .W mojej pasiece rzadko zdarza się wyjście roju zapobiegam temu corocznej wymianie nawet 50—60 pr matek a przede wszystkim robię duże ilości odkładów które łączę przed pożytkami jak Lipowy i Spadziowy

Zimowla w tego tupu ulach zawsze odbywa sie tylko na dwóch korpusach czerw układam w dolnym korpusie a ramki z pyłkiem w górnym (matka zawsze na wiosne tam czerwi ) ilość ramek dopasowywujemy do siły rodziny 2x6-8 / pszczółki wiążące kłąb zawsze uwiązuja się od razu w obu korpusach

 

PS. gniazdo 20 ramek, miodnie 20 ramek. 10 na odkłady (co by osłabiać rój i nie doprowadzać do rojki), w twoim przypadku było by to dla dziesięciu uli 500 ramek węzy (można by się pewnie pokusić na minimum do 400 ale lepiej mieć więcej a 100 ramek więcej to raptem deko ponad 3kg wosku) Odlicz sobie tylko ramki jakie będziesz miał jeśli będziesz miał np rodziny na ramkach(powyższe przeliczenie ja traktuje ze masz całą rodzinę na początek sezonu a nie odkład czy pakiet w trakcie - który doprowadzasz do siły by go przezimować).  Zależnie od polityki gospodarowania ja sam u siebie dla jednego ula 1/2 dadant 12 ramek mam przewidziane 50 ramek węzy (24 na gniazdo, 24 na miodnie, 2-ie na odkłady i to jest minimum, wiadomo będę obserwował co się dzieje ale tak doradzają mi starsi koledzy z dużym stażem z czasem przybędzie ramek i będzie łatwiej. (mi węzy nie braknie "raczej" od razu bo moje rodziny będą dostawiane na 10 ramkach więc z automatu mam +100 ramek ale mam kilka pakietów obiecanych i jeszcze kilka odkładów by w sezonie następnym mieć 20 rodzin w pełni siły na początek sezonu itd ) Kiedyś liczyłem i wychodziło mi około 1900 komórek na jedną stronę ramki czyli kompletna ramka (dwustronnie będzie miała 3800 komórek) Może coś pomogłem

pozdrawiam Daniel

 ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- kolejny nowy wątek na pw

Przeczytałem bardzo uważnie Twój post.

I chociaż moja wiedza pszczelarska jest jeszcze kiepska, bo raptem 5-letnia, to nie chce mi się wierzyć, żeby pszczoły wyciągnęły aż 500 ramek węzy w 10 ulach.

Ja wiem, że przekazywałeś kogoś podpowiedzi, ale pomyśl sam.

Wyciągnąć węzę na 50 ramkach w jednej rodzinie?

Pozdrawiam Jerzy

 

Wysłano dziś, 04:16

Pisałem że dla świętego spokoju, bo pamiętaj że będziesz robił dwa razy odkład. 3-4 ramki. Choć są tacy co dokładają cały korpus pomiędzy gniazdo. Wartość 50 jest z zapasem. przyjmij sobie jak nie chcesz zapasu że będziesz miał 40 tylko nie zdziw się jak będziesz musiał sobie kombinować tzn w jeden dzień kilka uli potem inne itd. Wszystko zależy od tego jak chcesz gospodarować ja chcę podchodzić do uli kompleksowo tzn przyjeżdżam na pasiekę i przeglądam wszystkie i podejmuje działania na wszystkich jednocześnie w ten sam dzień. Ale jak pisałem dotyczy to całych rodzin a nie odkładów czy pakietu na start w  sezonie.. Odejmij sobie jeszcze te ramki na których dostaniesz pszczoły z rodzinami. czyli zakładając że dostaniesz na 10 ramkach to do każdego ula będziesz potrzebował 30-40 ramek węzy (zależnie od zapasu min czy bezpiecznego). Jeśli pytasz mnie o zdanie ja to tak widzę. Sam mam 60 korpusów 1/2 co relatywnie oznacza naście uli (13-15). odkłady będą w weselnych a na zimę planuję zimować 20-25 rodzin (ale wtedy w zimie kupię/zrobię nowe korpusy i ramki itd).

PS. Mieć więcej ramek i węzy w pogotowiu niewtopionych i niezadrutowanych dobra sprawa jak wiesz już sam na pewno. Ani to jeść nie woła ani się nie psuje. A jaki to koszt? Wielu moich znajomych mówi mi żebym nie oszczędzał na ramkach i węzie bo w sezonie jak będę potrzebował to nie będzie dostępności i cena też może być fajna. (tak już działa prawo Murphiego cyt: "Jeśli coś może pójść źle, to pójdzie."

pozdrawiam Daniel

 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

PS Jak piszesz PW Jerzy "Tajden" i jest to kontynułacja wątku to pisz proszę jako odpowiedz a nie jako nowy wątek bo to deko rozwala mojego message boxa a nie sądzę by, któremu kolwiek adminowi chciało by się sklejać to w jedną całość by mieć kontynuacje wiadomości w jednym wątku. Ogólnie przyjmuję założenie, że odpowiedź/kontynuacja wątku to ten sam wątek i będę wdzięczny (pewnie nie tylko i ja) jeśli kolego następnym razem użyjesz przycisku Odpowiedz

414c2c021bd5.png

"Gdy mamy już pełne dwa korpusy ramek a pszczołom robi się już ciasno jest to okres w moim przypadku początek maja i kwitnienia mniszka dodaje trzeci korpus....."

 

A ja prawdopodobnie będę zasiedlał Dadanty ok. 10 czerwca. I dopiero od tej daty zacznie się u mnie rozwój.

I to już zmienia potrzebę aż 50 ramek z węzą na rodzinę.

A Twoja pomoc Danielu, była bardzo duża, i ona mi podpowiedziała o ilości ramek na 2018 rok...:-)

Link to comment
Share on other sites

Przygotuj tyle żeby Ci starczyło. A jak zabraknie to będziesz miał mniej miodu i więcej rójek . Pszczelarstwo nie jest takie proste do skalkulowania precyzyjnie co do jednej ramki i życie jeszcze nie raz Ciebie zaskoczy. tak że lepiej zrobić więcej jak ma zabraknąć. Wierzę w Twoją inteligencje i przezorność.

Pozdrawiam

Tadek

uklon2.gif

Dlaczego Tadku nie mogę do Ciebie wysłać prywatnie wiadomości? Jakieś są nowe warunki?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.