Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Zabezpieczanie daszków


Recommended Posts

W zasadzie naszło mnie jeszcze jedno pytanie. 

 

Ule korpusowe na 1/2 dadanta będą niższe, ale szersze niż wielkopolskie na ramce 18. Jak jest w wywrotnością tych uli pod wpływem silniejszego wiatru? Dadant 1/2 raczej powinien być mniej wywrotny, jednak chodzi o to czy jest się czego obawiać przy silnych wiatrach (nie, nie o takie wiatry chodzi :P), czy po każdej większej wichurze trzeba będzie się obawiać o ule i je skontrolować, czy może i wielkopolskie 18 i dadanty 1/2 są trudno wywrotne?

Link to comment
Share on other sites

U mnie ostatnio dość solidnie wiało, nawet antenę TV mi wykrzywiło. Konkretniej metalowa obejma pękła i antena się położyła. Ule stoją jak stały. Zanim zacząłem budować swoje ule to myślałem nad tym problemem - jedyne o co się obawiałem, to daszki. Z tego względu moje daszki są masywne i teleskopowe. Jedyne co raz u mnie zwiało, to blacha z jednego daszku, ale to z mojej winy, bo nie miałem jeszcze takiej wprawy w dobrym okuwaniu i nie przybijam blachy.

Link to comment
Share on other sites

Wiele zależy od miejscówki, czy pasieczysko jest wystawione na podmuchy czy osłonięte. W ubiegłym roku wiatr przewrócił mi drewniany klepkowy ciężki że  przy podnoszeniu oczy z orbit wychodzą a obok styrodurowy stał i nic, reguł niema. Z daszkami to jak pisze Piotr, lepiej zabezpieczyć niż szukać po okolicy.

Link to comment
Share on other sites

W zasadzie naszło mnie jeszcze jedno pytanie. 

 

Ule korpusowe na 1/2 dadanta będą niższe, ale szersze niż wielkopolskie na ramce 18. Jak jest w wywrotnością tych uli pod wpływem silniejszego wiatru? Dadant 1/2 raczej powinien być mniej wywrotny, jednak chodzi o to czy jest się czego obawiać przy silnych wiatrach (nie, nie o takie wiatry chodzi :P), czy po każdej większej wichurze trzeba będzie się obawiać o ule i je skontrolować, czy może i wielkopolskie 18 i dadanty 1/2 są trudno wywrotne?

Wszystko zależy od stanowiska i twardości podłoża. Mnie kiedyś w zimie wiatr przewrócił prawie wszystkie ule warszawskie zwykłe bo to było dwadzieścia parę lat temu i takie wtedy miałem i było to w zimie. Ule i tak były ciężkie bo wtedy takie się budowało i stały na otwartym polu ziemia nie była zmarznięta  , szerszą powierzchnią do wiatrów zachodnich , jakie u mnie najczęściej wieją  i poprzewracał mi. Później po odbudowie pasieki już je ustawiłem jak należy i zabezpieczyłem. Teraz mam pasiekę w innym miejscu od strony zachodniej posadziłem krzewy czarnej porzeczki , no i mam inne ule . Tak że jak się wszystko przewidzi to ryzyko jest minimalne.

A odnośnie wywrotności konkretnych typów uli to  najgorsze jest jak stoją na niestabilnym podmokłym terenie nie utwardzonym . Ja stawiam na płytach betonowych  i nie ma problemu. A żaden z tych typów uli nie wywróci Ci się  jak będzie stabilne podłoże , zapora od wiatru i mocno przytwierdzone daszki. Każdy z tych typów jest odporny , no chyba że będzie jakiś cyklon i wszystko poderwie do góry ?? To jest szczegół który można pominąć w wyborze ula są inne ważniejsze.

Link to comment
Share on other sites

Podłoże utwardzę. Chodziło mi raczej o wywrotność uli w sezonie gdy składają się one z największej ilości korpusów. Oczywiście daszki będą czymś przyłożone, co do zabezpieczenia od wiatru średnio.

 

Teren w okolicy mam nieciekawy pod względem wiatru. Tzn. płasko jak na patelni, z jednej strony brak lasu, z dwóch około 1,5 km do lasu a od ostatniej strony około 600 metrów. Po drodze pojedyncze drzewka, więc jak jest jakiś trochę odbiegający od normy wiatr, to akurat na takiej powierzchni nabiera rozpędu. Bywało jak kiedyś jeździłem rowerem do szkoły w zimę, że wiatr potrafił zdmuchnąć rower z drogi, co kończyło się pokazowym saltem. O tyle komfortowo, że nie są to podmuchy od dołu, a poziome.

 

No nic, spróbuję jakoś zabezpieczyć miejsce pod ule jakimś żywopłotem od najbardziej narażonej strony.

Link to comment
Share on other sites

Posadź  jakiś żywopłot od zawietrznej , albo ustaw jakiś płotek do czasu urośnięcia żywopłotu.

Ja mam Wlp. 18 -tki i latem miałem po cztery korpusy i wtedy wysokość ula z moim daszkiem dochodziła do 150 160 cm i latem były burze z silnym wiatrem i nic takiego nie wydarzyło się , korpusy były dosyć ciężkie z pszczołami i miodem i posklejane propolisem . A zimą wiadomo są tylko dwa korpusy to wysokość nie gra takiej roli. 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

W zasadzie naszło mnie jeszcze jedno pytanie. 

 

Ule korpusowe na 1/2 dadanta będą niższe, ale szersze niż wielkopolskie na ramce 18. Jak jest w wywrotnością tych uli pod wpływem silniejszego wiatru? Dadant 1/2 raczej powinien być mniej wywrotny, jednak chodzi o to czy jest się czego obawiać przy silnych wiatrach (nie, nie o takie wiatry chodzi :P), czy po każdej większej wichurze trzeba będzie się obawiać o ule i je skontrolować, czy może i wielkopolskie 18 i dadanty 1/2 są trudno wywrotne?

 

Mam pasiekę na polskiej syberii. Pasieka stoi w przydomowym ogrodzie i nierzadko wieją tam takie damskie wiatry, że gwiździ jak … Ostatnio wywaliło mi piękną około 15-metrową jodłę, to jaki chcesz mieć typ ula, żeby go takie tornado nie powaliło? Tylko betonowy wytrzyma.

Moje ½ Dadanty muszą wytrzymywać różne wiatry. Na zimę związuję je taśmą polipropylenową przy pomocy specjalnego przyrządu – wraz ze stojakiem, a stoją przeważnie po trzy na szynach, więc całość jest bardzo ciężka.

Ale, żeby było ciekawiej, to podczas lata kret wywrócił mi dwa ule. Nie dowierzałem, ale gdy bliżej temu się przyjrzałem, to niestety, on na wiatr nie czekał, tylko sobie miejsce na gniazdo tam upatrzył.

Mam teraz na nie swoje sposoby i spokój pod tym względem.

Tak więc widzisz, nie jesteśmy w stanie ani przewidzieć wszystkiego, ani na wszystko się zabezpieczyć, a na pewno już nikt jeszcze nie wymyślił ula odpornego na wszystko.:) Ale może Tobie się uda, to tylko potem napisz tu.:)))

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

W zasadzie naszło mnie jeszcze jedno pytanie. 

 

Ule korpusowe na 1/2 dadanta będą niższe, ale szersze niż wielkopolskie na ramce 18. Jak jest w wywrotnością tych uli pod wpływem silniejszego wiatru? Dadant 1/2 raczej powinien być mniej wywrotny, jednak chodzi o to czy jest się czego obawiać przy silnych wiatrach (nie, nie o takie wiatry chodzi :P), czy po każdej większej wichurze trzeba będzie się obawiać o ule i je skontrolować, czy może i wielkopolskie 18 i dadanty 1/2 są trudno wywrotne?

 

U mnie daszki z wielkopolskich zwiewało nie raz, z dadanta nigdy.

Link to comment
Share on other sites

Najwyżej będę po kilka zabezpieczał takim pasem 

https://muntech24.pl/userdata/gfx/60d5ddf788001d1cda05a7c03b11581e.jpg

 

Z kretami w zeszłym sezonie była faktycznie tragedia, tylko nie spotkałem się, żeby kopał bezpośrednio pod obciążeniem, jak już kopał to raczej przy nogach stołu itd. 

No nic, poinformuję co tam u mnie wyszło po sezonie i będę informował jak sobie poradziłem. Jednak ze względu na to, że korpusowy ul na 1/2 dadanta będzie delikatnie bardziej odporny na silne podmuchy wiatru niż wyższy wielkopolski 18.

Link to comment
Share on other sites

Taki pas to dla mnie na pake do Tira a nie do Ula :-) widzę 5 przeszyc czyli 5 tonowy to chcesz spinac jeden ul czy cała pasieke ;-). Koszt najmniej to 50 zł w tańsze nie idź 3 razy zapniesz i po grzechotce, jak juz chcesz tak atomowo to widziałem w mrowce po 40 z groszem zestaw 4 pasów to samo tylko ładniej wygląda bardziej estetycznie no i w lrzejszym wydaniu do kilkuset kilo chyba na ule spokojnie wystarczy a masz za cenę 1 aż 4 i jeszcze na piwo w knajpie :-)

Link to comment
Share on other sites

Guest PawelKS3

Emik, żadne pasy Ci niepotrzebne. Nie kombinuj tyle, w praktyce wszysktko wyjdzie.

Nakupisz tylko kupe zbędnych pierdół i będzie się to wszystko kurzyć.

Kup pszczoły, to najważniejsze.

Link to comment
Share on other sites

Napisałem, że najwyżej będę zabezpieczał. Co oznacza, że gdyby okazało się, że jednak wiatr jest za silny (w co wątpię) to wtedy zabezpieczałbym takimi pasami. Tym bardziej, że daszki do uli mam wysokie, z litej deski, które są dość ciężkie (Robert może sam potwierdzić :P), do tego będą zabezpieczane jeszcze cegłówką, ewentualnie kawałem betonu ze starego słupa energetycznego :).

 

Pasy transportowe i tak mam u siebie do przewożenia bel siana w sezonie w związku z czym i tak niczego dodatkowego bym nie kupował.

Link to comment
Share on other sites

Tadek, kostka na dachu (u mnie polbruk) jest doskonałym "notatnikiem". Mając przyjęty system oznaczania wchodząc na pasiekę jednym rzutem oka widzę co się w jakich ulach działo i gdzie co mam robić.

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

 

Właśnie mnie się nie podoba taka prowizorka. Jakieś cegły na daszkach , kamienie , betony  ?? Powinniśmy dbać i o wizualna stronę naszych pasiek. Estetyka też jest ważna.

Kurde paproch ze mnie , mam cegły i podobnie -

 

kostka na dachu (u mnie polbruk) jest doskonałym "notatnikiem". Mając przyjęty system oznaczania wchodząc na pasiekę jednym rzutem oka widzę co się w jakich ulach działo i gdzie co mam robić.

Link to comment
Share on other sites

 kret wywrócił mi dwa ule. ..

...

 

... Mam teraz na nie swoje sposoby i spokój pod tym względem.

Jeśli sposób skuteczny , to podziel się wiedzą :)

Ja kiedyś wykopywałem krety i wynosiłem z dala od sadu /pasieki

Teraz nie mam czasu czekać z łopatą na odpowiedni moment ...

A widzę , że w pasiece jak po jesiennej orce :D

 

Link to comment
Share on other sites

U mnie same paproki zemną na czele.Jak zabezpieczyć ładnie ule przed wiatrem? oto jest pytanie 47druch.gif

Robisz daszek a na nim dachówka http://wienerberger.pl/produkty/renesansowa-alegra-9-czerwona-angoba?wb_condition=ProductType:1366180315782#collapse-collapse1366177964081

Dwie na daszek i masz dociążenie 8 kg... A jak piknie wygląda! I kręgarz w okolicy będzie się cieszyć :-D

Link to comment
Share on other sites

Dziwni są Ci pszczelarze. :D  Zawsze wzór biorą od Niemieckich Kolegów matki itd, , ale porządku niemieckiego jakoś kurde nie za bardzo , jak na wschodzie  :D Ale jesteśmy po środku więc może to jest to.?  Nawyki wschodnie nam pozostały ? :D

Ale to jest błaha sprawa jak ktoś lubi bajzel i mu z tym dobrze to o co chodzi.

Jak to Owsiak mówił ???

A dzisiaj o nim głośno.

Link to comment
Share on other sites

Guest PawelKS3

Dziwni są Ci pszczelarze. :D Zawsze wzór biorą od Niemieckich Kolegów matki itd, , ale porządku niemieckiego jakoś kurde nie za bardzo , jak na wschodzie :D Ale jesteśmy po środku więc może to jest to.? Nawyki wschodnie nam pozostały ? :D

Ale to jest błaha sprawa jak ktoś lubi bajzel i mu z tym dobrze to o co chodzi.

Jak to Owsiak mówił ???

A dzisiaj o nim głośno.

Tadziu, z całym szacunkiem, o jakim porządku piszemy?

Rozwodzicie się nad pasami, wiatrami, kretami...

Może jeszcze wały przeciwpowodziowe, jakieś amortyzatory przeciw trzęsieniom ziemi a i jeszcze zabezpieczenie przed zającami, wiewiórkami, dzikimi kaczkami i krowam oczywiście ;)

Link to comment
Share on other sites

Jeśli sposób skuteczny , to podziel się wiedzą :)

Ja kiedyś wykopywałem krety i wynosiłem z dala od sadu /pasieki

Teraz nie mam czasu czekać z łopatą na odpowiedni moment ...

A widzę , że w pasiece jak po jesiennej orce :D

 

 

Sposób niezbyt konwencjonalny, ale kretom nic złego się nie dzieje, zwiewają, gdzie pieprz rośnie!

Podam Ci ten prosty sposób na pw.

Link to comment
Share on other sites

Jeden ul miałem pokryty bardzo starym, nieszczelnym daszkiem.

Był u mnie kolega, który jest chemikiem, a wykłada na Uniwersytecie Medycznym.

Jak był u mnie na pasiece, pokazałem mu ten daszek.

A on mówi, że to takie proste w zrobieniu. Wziął wymiary i za kilka dni przywiózł mi daszek.

Daszek był niesamowicie ciężki, ale zrobiony, jak przez profesjonalistę.

A jak zwróciłem mu uwagę, że bardzo ciężki, to mi odpowiedział, że zrobił z płyty, specjalnie taki ciężki, bo mu się nie podobały cegły na daszkach moich uli.

A ja sobie pomyślałem, jaka szkoda, że nie skończyłem chemii, bo sam bym sobie robił daszki, a może i całe ule...

Link to comment
Share on other sites

Jeden ul miałem pokryty bardzo starym, nieszczelnym daszkiem.

Był u mnie kolega, który jest chemikiem, a wykłada na Uniwersytecie Medycznym.

Jak był u mnie na pasiece, pokazałem mu ten daszek.

A on mówi, że to takie proste w zrobieniu. Wziął wymiary i za kilka dni przywiózł mi daszek.

Daszek był niesamowicie ciężki, ale zrobiony, jak przez profesjonalistę.

A jak zwróciłem mu uwagę, że bardzo ciężki, to mi odpowiedział, że zrobił z płyty, specjalnie taki ciężki, bo mu się nie podobały cegły na daszkach moich uli.

A ja sobie pomyślałem, jaka szkoda, że nie skończyłem chemii, bo sam bym sobie robił daszki, a może i całe ule...

Mnie się wydawało że profesjonalistę od daszków to jest stolarz a nie chemik ??????

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.