Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Zwiazek Pszczelarski - plusy i minusy


Recommended Posts

Jako, że udało mi się rozbudować pasiekę do 7 uli (jutro może wpadnie mi 1 odkład, wiec będzie 8) naszedł czas na pytanie co dalej...

Mianowicie czyta się w rożnych źródłach o związkach, kołach pszczelarskich (struktury mniej więcej znam - mam drugie hobby, gdzie jestem w związku, oddziale i kole) - opinie są różne. Czy ktoś bardziej doświadczony wypisałby mi plusy i minusy przynależności do takowej organizacji?

Co do zgłoszenia do powiatowego lekarza weterynarii, podjąłem już decyzję o zgłoszeniu - ale tylko pasieki a nie sprzedaży bezpośredniej  (nie mam warunków - prawdopodobnie nie przechodzi temat z pozyskaniem miodu w kuchni, pomimo zachowania norm  typu płytki, woda itd.)

Czy ktoś mógłby z własnego doświadczenia napisać kilka wskazówek?

Link to comment
Share on other sites

Tu poruszasz dwie sprawy - przynależność do jakiejś struktury pszczelarskiej i druga sprawa tej "sprzedaży bezpośredniej".

Do Związku jak najbardziej polecam głownie dla celów dydaktycznych , towarzyskich oraz dla bezpośredniej wymiany doświadczeń przez pszczelarzy , można także w takiej organizacji złożyć wnioski o refundacje leków i sprzętu pszczelarskiego. Minusów nie widzę.

Natomiast sprawa " sprzedaży bezpośredniej" to pewnie przy ośmiu ulach nie ma sensu , ale przy większej liczbie to już trzeba sobie przekalkulować , bo wyposażenie takiej pracowni to już spory wydatek , ale tu trzeba by zacząć od Powiatowego Lekarza weterynarii i zapytać  się jakie on ma wymagania w tej kwestii , bo różnie Ci lekarze interpretują przepisy z tym związane , a poza tym co roku teraz jest kontrola takiej pracowni przez lekarza + haracz finansowy kilkadziesiąt zł.

Pozdrawiam

Tadek

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odpowiedź.

Wiem, że poruszyłem 2 rożne sprawy, które nie mają ze sobą prawie nic wspólnego. Ogólnie chodziło mi o przynależność, a przy okazji wyszło o powiatowym lekarzu weterynarii itd.

Link to comment
Share on other sites

Witam,

jakie sa składki stałe dla całej PL czy zależne od regionu? U szwagra coś około 20-30 zł rocznie + 2 czy 3 zł od ula. Zawsze to wydatek ale nie porównywalnie mniejszy niż np u myśliwych.

Co do dopłat przy zakupie to nie jest tak różowo. Opinie moich znajomych pszczelarzy "Odkłady z dofinansowania to nie takie same jak od pszczelarza hobbysty".

Do tego zależy jacy sa prezesi kół, bo mogą garnąć pieniądze na dofinansowanie sprzętu dla siebie i dla reszty nie starcza. Brat szwagra, który zawodowo zajmuje się pszczelarstwem musiał jechać do Wawy by tam usłyszeć że pieniądze na dofinansowanie są - a lokalnie ich prezesunio mówił że nie ma.

 

Jak często są spotkania, szkolenia w związkach pszczelarskich?

Link to comment
Share on other sites

Z atmosferą w kołach różnie bywa .
To prawda , że dużo zależy od prezesa .
Niektórzy prezesui narzucają członkom gdzie i co mozna kupić a czego nie wolno itd.

U mnie np. prezes (były zasłużony prezes WZP ) na samo wspomnienie o tym , że się ma , lub chce nabyć pszczoły kaukaskie woła "nie pozwalam ! Nie na moim terenie ! Nie zgadzam się !  "  :D 
Dwa lata po tym jak zapisałem się do PZP żona prezesa wykrzykiwała , że taki młody należy do RKP dopiero dwa lata i już chce miodarkę - kombajn kupować !
A starzy takich nie mają ...  Wystarczy ci 3-plastrowa na korbę i basta ! 

Rok później inna sytuacja - jakże odmienna .
Prezes sprzedał jedną z pasiek ( 60 pni) młodej (20-paro letniej) córce swojej koleżanki - emerytowanej nauczycielki  .
Na pierwszym zebraniu na którym się pojawiła zasugerował , że to ona po wyborach powinna zostać prezesem , bo ON jest o tym przekonany , że ona jest najlepszym kandydatem ,
bo . . . zapisała się na kurs (technika)  do Pszczelej Woli :D
A tak naprawdę , to chyba sprzedał pasiekę i uważa , że stanowisko prezesa jest przypisanme do tej pasieki

To tak tylko dla zobrazowania , że atmosfera może być różna .
Prezesa zmienimy !
Atmosfera będzie kiedyś bardziej przyjazna .
Może kolejnym prezesem zrobimy Bożenę !? :)

A jako alternatywa zawsze może być stworzenie własnego związku / stowarzyszenia .
Żeby założyć stowarzyszenie rejestrowe (stowarzyszenie zwykłe nie wystarczy) wystarczy 15 członków - założycieli .
I można w pełni korzystać z dotacji i nie odprowadzać składek do żadnej centrali i nie fundować PANOM PREZYDENTOM żadnych wojaży po świecie na kolejne Apimondie itp.
 

Link to comment
Share on other sites

Taka jest mentalność niektórych .
W tym konkretnym przypadku , prezes za komuny był belfrem .
Nie miała prawa być sprzeciwu .
Jak powiedział , tak musiało być .
Był niczym wyrocznia .
Potem został prezesem WZP i wciąż "rządził" .
Tacy ludzie w zaawansowanym wieku emerytalnym nie zmienią już mentalności .

Link to comment
Share on other sites

To jest specyfika "ziem odzysaknych". Ludność napływowa, by wypłynąć na powierzchnię trzeba być umoczonym w układy, układziki i partyjki. Inaczej jest na starych, rdzennie polskich terenach, gdzie awans społeczny jest z pokolenia na pokolenie, a nie z nadania prezesa.

Link to comment
Share on other sites

No to na co czekać ,wywalić na pysk takiego mądrale prezesa na zebraniu sprawozdawczo wyborczym i powołać kogoś bardziej rozsądnego. Albo jeżeli to nie możliwe to przepisać się do innego koła bardziej postępowego.

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

Tadek poradził mi żebym poszedł na spotkanie związku jeśli chce kupić ule. Dzięki Tadek

Muszę powiedzieć że nie żałuję. Wszyscy bardzo mili, jeden pan okazało się że gdzieś 5 km koło mnie będzie miał być może kilka rodzin na sprzedanie.(niby zaklepane dla kogoś, ale ten ktoś nie odzywa się od miesiąca i jeśli nie odezwie się jeszcze przez chwilę to po lipie sprzeda mi.) Dodatkowo praktycznie za grosze razem z ulem. To jedna kwestia druga to ta że kiedy powiedziałem prezesowi o moim przypadku (patrz forum> dziś pytanie (...) >wyrojone pszczoły) zaprosił mnie do siebie do domu, pokazał dokładnie na przykładzie co i jak mam dalej zrobić żeby pszczoly przeżyły, dostałem w prezencie ramkę z pokarmem, dwie ramki wybudowane, ogranicznik do ula, całe opakowanie środka na warroze, urządzenie do stosowania tego środka, a od gospodyni dostałem słoiczek miodu, dodatkowo mogłem zapytać o co tylko chciałem i dostałem bardzo wyczerpujące odpowiedzi. Było warto na następnym spotkaniu oczywiście się pojawię i zapisuje się do związku.

Link to comment
Share on other sites

Czytając wpisy w tym wątku niepokoi mnie powielana informacja, że tylko przynależność do Związku Pszczelarskiego (w domyśle PZP) umożliwia pszczelarzowi korzystanie z dotacji. Nic bardziej mylnego. Dotacje należą się KAŻDEMU pszczelarzowi spełniającemu warunki stawiane przez Agencję Rynku Rolnego. Stowarzyszenie Pszczelarzy Polskich „Polanka” od początku swojego istnienia „obsługiwała” pszczelarzy niezrzeszonych.

W chwili obecnej istnieje duża liczba lokalnych Stowarzyszeń Pszczelarzy, które oferują wiele usług za niewielkie pieniądze. Dobrym przykładem jest Świętokrzyskie Stowarzyszenie Pszczelarzy, którego jestem członkiem.

Powstało 13 sierpnia 2014r. i na dzień 30 kwietnia 2015 roku w Świętokrzyskim Stowarzyszeniu Pszczelarzy składki członkowskie opłaciło 307 pszczelarzy za 8 241 rodzin pszczelich. Pszczelarze Ci mogą w sezonie 2015/2016 korzystać z programu Wsparcie rynku produktów pszczelich ( leki, matki, odkłady, sprzęt pszczelarski, lawety).

W roku 2015 składka wynosi 10 zł + 1,50 od ula.
W okresie od października do marca, raz w miesiącu, członkowie Stowarzyszenia mogą bezpłatnie uczestniczyć w szkoleniach prowadzonych przez wybitnych wykładowców z całej Polski.

Więcej informacji http://pszczelarzekielce.pl/

Link to comment
Share on other sites

Robi pomyśl nad założeniem WarmińskoMazurksiego Stowarzyszenia Pszczelarzy :-)

Jedno stowarzyszenie juz założyłem i jestem jego prezesem .

Na razie dość .

I tak nie mam czasu na działalność w swoim ( trzyosobowym) stowarzyszeniu :)

Formalnosci pozałatwiałem , "haracz" zapłaciłem, zezwolenia dostałem i nie mam czasu jechać w teren działać ;) 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Jedno stowarzyszenie juz założyłem i jestem jego prezesem .

Na razie dość .

I tak nie mam czasu na działalność w swoim ( trzyosobowym) stowarzyszeniu :)

Formalnosci pozałatwiałem , "haracz" zapłaciłem, zezwolenia dostałem i nie mam czasu jechać w teren działać ;)

No nie - rodzina to nie stowarzyszenie. icon_biggrin.gif  Fakt że z założeniem takiego Stowarzyszenia to trochę roboty jest i jedna osoba nie da rady pozałatwiać wszystkich spraw organizacyjnych. Do tego trzeba by znaleźć grupę zapaleńców którzy pomogą w działalności bo pracy jest dużo przynajmniej na początku.

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

Ta , jedna banda starczy. Co do zakazów co do rasy pszczoły , co moge powiedzieć z własnego doświadczenia wprowadzenie puli genów w okolicy jest łatwe , wyprowadzić te, g. Koniec Świata.

Link to comment
Share on other sites

Kobieta Bożena , a gdzie te baby ? W piecu na Michałowie chyba zostały. A może tak do pary ? Co za dużo to i koń nie uciągnie, co mówiąc kobieta. Ja proponuję inaczej zapisać się do Polanki zrobić sobie koło wtedy do Polanki tylko 1 składka a reszta zostaje w kole. :D
Po co otwrte drzwi wyważać i po drugie - dziel i rządź podzielonymi łatwiej manewrować. W sile kupa , czy w tyle kupa , jakoś tak . ważne by g .. nie wyszło. :D

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

A ja dzisiaj byłem na spotkaniu koła i w...... sie jak nigdy, mam opłacone 40 uli i chciałem wziąć przyczepkę dwuosiową na refundacje i ciągnąc dalej prezes wstał i mówi że w tym roku refundacji bedzie ok 25 % max no kur.. jego mać co oni tam sobie jaja robią, podobno za dużo chętnych a kwota ta sama co w zeszłym roku. Już poprzednio nie było całej tylko 55% chyba zamiast 60 % ale to jeszcze można zrozumieć a nie 25% i to max może być mniej z 60 to już mniej niż połowa do tego jeszcze 170 zł komplet oc/ac na 5 lat to ile mi zostaje 000000000000 !!!!

 

P....... ich sam sobie kupie z gotówkę i przepisze się do małopolskiego związku bo w śląskim już zaczynają się jaja  :angry:

 

Aha jedynym plusem to było to że udało mi sie kupić elegancki wosk 16,30 kg po 30 zł żółciutki elegancki dwa krążki z 3 nawet po autoklawie :D

Link to comment
Share on other sites

Tu masz rację Piotr, u nas w tamtym roku też badali przewodność miodu za darmo a jak na jesieni pojechałam to okazało się że sobie za każdą próbkę 25złoty kazali. Tłumaczenie było takie, że zupełnie nie została wykorzystana kasa z roku poprzedniego i cofnęli refundację. Tylko o jedno miałam pretensje. O badaniu próbek dowiedziałam się od znajomej i było już za późno a jak chodzę na spotkania to pies z kulawą noga nie powie że takie możliwości są , tylko wkoło wałkują te same tematy, co każdy zna na pamięć.O wycieczkach , szkoleniach i dofinansowaniu to albo po fakcie od ludzi się dowiaduje albo z for, bo u nas to zawsze temat tabu. Lepiej nic ludziom nie mówić, bo może trzeba by było trochę papierków powypełniać , lepiej przemilczeć niech żyją w nieświadomości i dlatego nie wykorzystuje się kasy i cofają refundacje

Link to comment
Share on other sites

A wypiłem trochę dzisiaj bo kuzynka i kuzyn byli prosić na wesele i powiem tak :

 

Ch.. im w du**ę sam se kupie, łaski bezzzz :D

 

amen 

Edited by piotrpodhale
Łukasz nasze Panie czytają.
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.