Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

"Darmowe" nasiona roślin miododajnych


Emik3

Recommended Posts

Firma Syngenta "rozdaje" paczki mieszanek nasion roślin miododajnych do obsiania obszaru o powierzchni 0,5 ha. Między innymi słonecznik, facelia, koniczyna perska i gryka.

 

Należy tylko wypełnić formularz na stronie https://www.syngenta.pl/operation-pollinator  przy wypełnianiu formularza należy też zaznaczyć udostępnienie swojego numeru telefonu i skrzynki mailowej w celach marketingowych, ale to nie firmy komórkowe więc nie spodziewałbym się telefonów codziennie, ale zawsze można zapisać się na jakiegoś maila nieużywanego i podać numer telefonu, którego niedługo się pozbędziemy.

 

Paczek jest ograniczona ilość i decyduje kolejność zgłoszeń, należy też podać wielkość gospodarstwa i rodzaj uprawianych roślin. Oczywiście to nie państwówka więc nie będzie kar jak ktoś poda nieprawdziwe dane, ale proponuję nie przesadzać i nie wpisywać, że ktoś ma 50 ha szklarniowych pomidorów, bo tak wielcy rolnicy są firmie zapewne znani, z drugiej strony jak ktoś wpisze, że posiada 1 ha kukurydzy to pewnie też będzie różnie bo mało.

 

W zeszłym roku było około 900 paczek, w tym nie wiadomo, może już się wyczerpały, może jeszcze są. Ja dzisiaj się dowiedziałem i zapisałem, żadnego potwierdzenia nie otrzymałem na maila, że się zapisałem, sądzę że jeśli paczki się skończą to będzie adnotacja o tym na stronie. Tak czy inaczej myślę, że warto spróbować, nawet jeśli ktoś nie ma wiele ziemi, to zawsze można w jakieś rabaty kwiatkowe sąsiadowi wsypać :), nasiona można rozsiać w obszary nie pokryte gęstą roślinnością, ponadto jeśli są przechowywane w suchym i chłodnym miejscu to i kilka lat po trochu można wysiewać.

 

 

Domowy sposób na wysiew na małym obszarze, to zruszyć ziemię grabiami, posypać nasionka, poprawić grabiami i "przydeptać" nawet butem :), chyba że ktoś chce być bardzo dokładny, to można robić jak w ogródku przydomowym.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

A wysłali wam jakieś potwierdzenia zgłoszenia, czy tak jak mi, zarejestrowałem się i cicho, tylko jak nie wiedziałem czy przeszło i chciałem drugi raz to samo wpisać, to wyskoczyło, że mail już zarejestrowany?

Link to comment
Share on other sites

To załóż chwilowy na innej skrzynce np. adolfstalin@gmail.com i hasło z kosmosu zapisane na kartce, tak w razie w, a jak już by paczkę przysłali albo inni by mieli a Ty nie, to kartka do kosza :).

Link to comment
Share on other sites

Jest na czarnej liście ;)

 

Tak to już jest, jak się pisze do syngenty "Panie, ja mam 200 hektarów kukurydzy do obsiania, dajcie mi próbkę materiału na 5 ha do testu :P".

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

A miało być sporo słonecznika :P, ale po nieużytkach można posiać. Skoro Słowian dostał a decyduje podobno kolejność zgłoszeń to spodziewam się, że prędzej czy później i do mnie paczka dotrze.

Link to comment
Share on other sites

Dostałem nasionka, według składu na moim opakowaniu:

 

Słonecznik zwyczajny 38,3%

Gryka zwyczajna 38,3%

Facelia błękitna 11,7%

Koniczyna perska 11,7% 

 

 

No i po otwarciu wygląda, że tak będzie. Pismo dołączone do paczki zostało napisane 15 marca, czyli prawdopodobnie 14 zgłosiła się już ostatnia brakująca osoba. Przynajmniej jak napisał Słowian, zgłaszając się do 11 marca paczkę się otrzymywało (jeśli robili zgodnie z tym, że decyduje kolejność jak deklarowali).

 

 

Oczywiście, niektórzy mogliby wybrzydzać, czemu nie rozdają sadzonek jabłoni rodzących złote jabłka, ale moim zdaniem ta paczuszka będzie w sam raz na kawałki gołej ziemi, zakola pól, rowy, nieużytki itd. W myśl zasady "darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda".

 

 

Czyli nie spóźniłem się z opublikowaniem posta i przynajmniej przez 2 dni można było się załapać na paczuszkę :)

Link to comment
Share on other sites

Jak to u nas, każdemu nie dogodzisz. Nikt nie mówi, że ma to być wysiane w pole po pełnej uprawie, zalecane jest stosowanie na miejsca, gdzie ciężko jest wykonać prace polowe. Skład może i nie jest zachwycający, ale procentowy udział nasion uwzględnia konkurencyjność poszczególnych gatunków roślin. Wiele to nie zmieni w stosunku do całego obszaru oblatywanego przez pszczoły.

 

Rozumiem, że lepiej kawałki ziemi zostawić odłogiem, niż posiać coś, co mogłoby cieszyć oko. W rozumowaniu twojego pojęcia daro, z dopłat należy zrezygnować gdyż są "darmowe" ale jakoś widzę, że mało kto podjął taką decyzję, chociaż mój sąsiad nie bierze dopłat i nie przejmuje się tym, że mu je obetną.

 

Facelia rośnie szybko więc nie bałbym się o konkurencyjność, największym zagrożeniem byłby słonecznik, ale on rośnie powoli i kwitnie dopiero od lipca więc wszystkie pozostałe rośliny zdążą już podrosnąć/przekwitnąć, a na ziemi powinna zostać jeszcze koniczyna. Chociaż... Siejąc grykę można pozbyć się praktycznie wszystkich chwastów z pola, więc obstawiałbym, że produkuje ona jakieś związki do gleby zapobiegające wzrostom i rozwojowi innych roślin. No nic, jak w praktyce będzie zobaczymy. 

Link to comment
Share on other sites

Koniczyna perska wolno kiełkuje i rozwija się na początku powoli. Trzeba wykosić aby wyprzedziła inne rośliny bo w przeciwieństwie do innych lubi koszenie.Miododajna ? Tak sobie . Robił ktoś ten zestaw bez pojęcia ni rolniczego ni pszczelarskiego . Lepsza była by biała dla obsiewania nieuprawnych , na uprawy  inkarnatka. Gryka produkuje a raczej korzenie substancje ,, chwastobójczą,, i nie bardzo pasuje do towarzystwa zwłaszcza a na nie uprawnym słabo wschodzi.Dla pszczelarzy najlepsze są gatunki wieloletnie na nieużytkach, nie konkurują z uprawami i,dające sobie radę samodzielnie, przegorzan i inne. No ale kombajnem nie omłócisz i nie tonami .

Dopłaty nie są za darmo swoją drogą miały być zwiekszane a z drugiej strony moga zniknąć . To rekompensata za otwarcie rynku .

Link to comment
Share on other sites

No i Daro zaczynasz mówić z sensem.

 

Zgodzę się z tym, że można byłoby lepszą mieszankę zrobić roślin miododajnych, jednak nasiona takich roślin byłyby wielokrotnie droższe. Dodatkowo ta mieszanka jest "teoretycznie" opracowywana dla rolników, a nie pszczelarzy. Nawet w poradniku, który dołączają dają informację, że ziemię pod te nasionka trzeba uprawić, zalecają obsiewanie pasów przydrożnych, zakoli (trudno dostępnych miejsc na pastwisku) itd. w ostateczności jako poplon. Facelię można skosić i skarmić zwierzęta. Koniczyna szybko wypada nawet na łąkach a co dopiero w takim towarzystwie.

 

Ogólnie z jednej strony mieszanka lipna, bo z reguły jednoroczna, ale w praktyce mało kto wysiałby tą mieszankę, gdyby zawierała rośliny miododajne, wieloletnie i inwazyjne. W zasadzie to sam nie wiem dla kogo ta akcja zorganizowana jest, teoretycznie dla rolników, żeby wsparli pszczelarzy. Z drugiej strony, żaden rolnik nie wysieje 0,5 ha "za darmo", żeby nic z tego nie mieć, może jako poplon, jeśli sam ma pszczoły. A pszczelarze w większości nie dysponują sprzętem i areałem, żeby sobie pozwolić na większe uprawy a nawet jeśli to wolą wysiać inne rośliny. Jak wiadomo, każdy się nawzajem w naszym kraju lubi, ale nikt nie ma zamiaru sam wchodzić w koszty, żeby pszczoły sąsiada miały co jeść, teoria teorią (zwiększenie populacji zapylaczy) ale praktyka to zupełnie inny świat. 

 

 

Nad sensem akcji, nasionami zastosowanymi w mieszance itd. trzeba by się zastanowić dłuższą chwilę. Chociaż jak by się im dało propozycję to pewnie i tak by olali. Syngenta chce tylko poprawić swój wizerunek w Europie bo nie ma tutaj aż takiego zbytu na ich produkty a w Ameryce Syngenta jest jedną z głównych firm odpowiedzialnych za wymieranie zapylaczy (wielkopowierzchniowe monokultury niejednokrotnie modyfikowane).

 

Teoretycznie według poradnika, który dali, to ich mieszanki powinny wyglądać tak, ale w praktyce pewnie nasion zabrakło, albo fundusze nie takie w naszym kraju:

 

Mieszanka podstawowa:

 

Słonecznik zwyczajny: 33.3%

Gryka zwyczajna: 33.3%

Facelia błękitna: 6,7%

Ogórecznik lekarski: 20%

Koniczyna perska: 6,7%

 

Mieszanka na gleby słabsze:

 

Słonecznik zwyczajny: 27,8%

Gryka zwyczajna: 27,8%
Facelia błękitna: 5,5%

Rzodkiew oleista: 13,9%

Seradela: 25%

 

Dopłaty w zasadzie, jeśli ktoś i tak uprawia pole, albo dzierżawi to w zasadzie wymagają tylko uzupełnienia papierka i uprawiania dalej tej ziemi, więc poniekąd patrząc na pieniądze są praktycznie za darmo. Chciałbym, żeby dopłaty się skończyły to i cena wielu produktów dla rolnictwa musiałaby iść w dół i ziemia nie byłaby tak horrendalnie droga, bo teraz wielu kupuje ziemie jako inwestycje, ale marne są na to szanse, bo jak wycofają dopłaty to politycy będą mniej zarabiali i zrobi się taki burdel, że unia w końcu by pierdyknęła.

Link to comment
Share on other sites

Tak , dać cyjanek i pomagać  podając wodę do popicia.  Wizerunek lepiej by sobie poprawili choćby drukując na opakowaniach - pryskaj po zakończeniu lotów pszczół. Taniej by im wyniosło.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.