Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Skelar

Użytkownicy
  • Posts

    94
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    3

Skelar last won the day on June 1 2017

Skelar had the most liked content!

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Imię
    sss
  • Lokalizacja
    Trzebnica, Dolny Śląsk
  • Typ ula
    wielkopolski

Skelar's Achievements

Prawie domownik

Prawie domownik (3/7)

18

Reputation

  1. Czy miałeś wcześniej tą linię pszczół czy masz ją pierwszy sezon (jaka to linia)? Czy w ubiegłym sezonie zalewały Ci tak gniazda? Miałem kiedyś podobny problem z liną pszczół, która przeznaczona była do leżaków - linia Ca. Za cholerę nie chciała składać nakropu w nadstawce i zalewała gniazdo. Przez to matka nie miała gdzie czerwić. Ilość karmicielek rosła (na bieżąco wygryzający się czerw) a coraz mniejsza ilość młodego czerwi sprawiała, że zwiększała się podaż mleczka w ulu. Nastrój rojowy pojawiał się jak tylko coś lepiej nektarowało. JA bym teraz wywalił część ramek z miodem, czerwiem na wygryzieniu do miodni a na dół dał puste ramki + ramkę z czerwiem otwartym z innej rodziny. To tak doraźnie aby matka miała gdzie czerwić a młode pszczoły zajęły karmieinem i wypłukały się z mleczka. Inaczej to im głupoty w głowie...
  2. Mam Primy, Sklenar H47, Sklenar A1. Miałem Ca, Cr. Z w/w najlepszy start wiosną miały Primy i Ca. Ca składały nakrop najpierw w gnieździe a dopiero później w nadstawce wiec je odpuściłem bo mi ograniczały czerwienie i robił się syf. Na pewno poleciłbym tą pszczołę do leżaków. Bardzo ładnie nosiły pyłek. Ciężko było mi je rozrajać. Primy w tym roku jeżeli chodzi o miód to pobiły chyba wszelkie rekordy. Silne rodziny po 3 dniach zalewały korpus wielkopolski rzepakiem. Pszczoły bardzo czyste i spokojne. Wiosną gdy Sklenary siedziały jeszcze w ulach, Primy już latały - u mnie wystartowały 5-7 dni przed Sklenarami i nosiły i sady i mniszek. Co do pyłku to wypadają słabo. Sklenar A1 - bardzo łatwe do rozrojenia (wystarczyło gniazdo poszatkować węzą), jednak bardzo kitują gniazdo. Powiedziałbym brudasy. Wszystko, w każdej przestrzeni uwalone propolisem. Jak już tu gdzieś na forum pisałem propolis niestety mało atrakcyjny - brzydkiego koloru i gumiasty. Nosiły bardzo dużo pyłku. Powiedziałbym, ze nawet więcej niż Ca. Jeśli chodzi o miód to umiejscowiłbym je pomiędzy Primą a Sklenar H47. Sklenar H47. Kupowałem od Szeligi w 2015. W żadnym roku nie dały tyle miodu co Sklenar A1 lub Prima. Ilości pyłku przeciętne. Co do łagodności to ciężko się wypowiadać bo zawsze kupowałem nieunasiennione i się kundliły - widać różnicę pomiędzy poszczególnymi rodzinami tej samej linni. Ale jeżeli miałbym polecić na ten moment to Primę! Co do hodowcy to się nie wypowiem. Primy brałem od Strzyża - Są różne opinie o nim. Ja brałem bo było najtaniej na rynku i obsługa mi odowiadałą - b.dobry kontakt. Teraz będę testował Erikę o Avico.
  3. Dzięki za linka. Poczytam, może jakiś oryginalny przepis znajdę. Heh, Te 12 gąsiorów to przypadek. Po prostu pakowane w paczkach po 6 szt. wychodziły atrakcyjnie cenowo (10,33 pln/szt.) wziąłem więc dwie paczki
  4. W oczekiwaniu na miód akacjowy….. Miód pitny domowej roboty chodził za mną od dawna. Ponieważ, poza smakami miodów pitnych ze sklepowych półek w gębie nie miałem nigdy takiego domowego postanowiłem spróbować własnych sił. Zdecydowałem, że nie będę od razu robił wielkich ilości jednego rodzaju lecz przetestuje różne smaki. 12 gąsiorków 5l przyszło w zeszłym tygodniu. Na start trzy czwórniaki i jeden trójniak. I tak od lewej: tzw. litewski (czwórniak); tzw. ruski/polski (czwórniak); tzw. Dębniak/obozowy (czwórniak); tzw. korzenny (trójniak). Wszystko niesycone - Wywar z szyszek chmielu, kwiatu czarnego bzu, przypraw korzennych, porzeczki przygotowywałem osobno. Natomiast patokę z wodą mieszałem na zimno w butlach 5l po wodzie mineralnej Następne w kolejce będą miody z dodatkiem soków z owoców (wiśnie, maliny, jabłka, agrest). W międzyczasie jak się skuszę to jakiś trójniak lub dwójniak. Korzystałem z przepisów/książki Jana Cieślaka „Domowy wyrób win owocowych, miodów pitnych……” Podobno bazował na publikacji Teofila Ciesielskiego „Miodosytnictwo, sztuka przerabiania miodów i owoców na napoje” sprzed blisko 100 lat.
  5. Wczoraj ekspresowe wybieranie miodu. Do tego łapanie i osadzanie rójki. Pszczoły mega silne. Oby była pogoda bo będzie latanie z drabiną. Niestety na dzisiaj zapowiadają grad. Więc akacja pod znakiem zapytania....
  6. Jest dobrze! Ostatni rzepak wczoraj odwirowany. Ramki posklepiane od belki do belki. Teraz niech akacja pokaże....
  7. Jak w temacie. Jak to widzicie w tym roku? Czy jest uzasadnienie podniesienia ceny? Zapowiadało się, że ta wiosna nie będzie pomyślna a jednak w ciągu ostatnich 2 tyg. rzepak ładnie polał i zbiory dorównały zeszłorocznym. Miodu wiosennego z mniszka i sadów też natargały.....
  8. Erikę od avico kupiłem po 21 pln/szt. Czemu taka negatywna opinia o Strzyżu?
  9. ....dodam, że matki kupowane były jako nieunasiennione wiec są skundlone z okolicznymi trutniami. Różnicę da się odczuć. Jedne rodziny wybitnie łągodnie, inne midone ale bardzo agresywne (mówię o Primach). Sklenar A1 miałem w większości w zeszłym roku. Łatwo dało się je rozrajać ale strasznie, podkreślam strasznie kitują gniazdo. Ciężko potem ramki wkłądać. W dodatku kit jest jakiś dziwny - gumowaty i ma brzydki kolor. Inne przy nich to czyściochy
  10. W większości Primy. Pojedyńcze rodziny mam z matkami Sklenar A1, H47; Cr; Ca... Akurat te które się obecnie nie roją to Sklenar H47 i Sklenar A1 ale wydaje mi się, że dlatego, że są to akurat najsłabsze rodziny.... Teraz kupiłem Erikę
  11. U mnie rzepak już się kończy. Tak silnie nektarował po przyjściu ocieplenia, że wszystkie dodane miodnie pozalewane. Nowego nektaru już tak jakby nie przybywa (zbyt ciepło, nektarniki wysychają?). Ramki w części zasklepione. Z niezasklepionych komórek nic nie kapie. W najbliższych dniach u mnie brak możliwości pracy w pasiece więc wczoraj zdecydowałem się wirować (wielokwiat wiosenny i rzepak). Zważywszy na to, ze w większości rodzin podczas miodobrania znalazłem mateczniki rojowe (niektóre zasklepione ale stare matki jeszcze czerwią - ) stwierdzam, że miód wybrałem w ostatniej chwili. Być może wczoraj/dziś wyszłyby roje. Trochę nie rozumiem tych nastrojów rojowych. Gniazda trzymane na 1,5 wlkp. Dennice i pajączki pootwierałem jak tylko się ociepliło. Węza dodawana na bieżąco. Na każdym gnieździe średnio 2-3 korpusy wlkp. jako miodnie. Przestrzeń , wentylacja, węza były. Matki młode - zeszłoroczne. …..wtf.? Rozumiem, że klika rodzin ale większość? (w niektórych to matecznik znajdowałem w miodniach - robotnice przeniosły jajeczko?) Z każdego ula wybrałem miód, poszatkowałem gniazdo węzą, zrobiłem odkłady (W środę przyszło 13 nowych matek -timing idealny)
  12. 3 dni temu podane korpusy wlkp. na chwilę obecną zalane nakropem. Dziś na pasieke pojechałem tak o... a skończyło się na robocie i dodaniu kolejnych miodni. Rzepak leje jak szalony. Rodzinki na chwilę obecną na 3,5 Wlkp. w tym gniazdo na 1,5... W ulach się gotuje. Dennice pootwierane, ocieplenie górne zabrane. Z najsilniejszyc rodzin zarobione odklady. Wiosna oddaje to co zabrała. Ruch w pasiece aż żal dojeżdżać. Przepiękny widok....
  13. Dla zainteresowanych - w Tesco wystawili cukier za 2,69. Oferta do 17.05
  14. Dziś miało być max do 11 stopni a tu wracam z pracy po godz. 16 a na termometrze 14-15. Zajechałem na pasiekę a tam ruch niemały. Musiały dziś ładnie polatać. Zauważyłem, że zbieraczki przynosiły pyłek tylko obnóża jakieś mizerne były. Pośpiech czy mimo wszystko pogoda nie odpowiednia dla pylenia roślin? Czasu mało więc zajrzałem tylko do 4 rodzinek. Pokarmu niewiele ale powinno wystarczyć. W jednej rodzince matka przelazła przez kratę odgrodową i zaczerwiła nadstawkę ½ wlkp. w 50%. Z tego względu te metalowe, nieobramowane kraty odgrodowe wg. mnie są kiepskie.... Już któryś raz matka mi przechodzi i robi się bałagan. Niby robotnice mają łatwiej z przeciskaniem się przez metalową ale i tak jak w przyszłości będę kupować kraty to zdecyduję się na zwykłe plastikowe/winidurowe. Gniazda dwa tyg. temu niepotrzebnie poszerzone. Węza i ramki pracy nie tknięte….mimo to nie mieszałem już dziś w gniazdach i zostawiłem jak jest - co ma być to będzie – musza dać sobie radę Młody czerw jest - zarówno larwy jak i świeże jajka więc jeszcze tragedii nie ma. Z sadów kwitną jeszcze czereśnie. Wkrótce powinny zacząć jabłonie. Ponadto zaczyna kwitnąć mniszek i rzepak.
  15. 11 dni temu rodziny, które były zimowane na jednym korpusie dostały półnadstawkę z analogiczną ilością ramek. W tych zimowanych na dwóch korpusach zamieniłem górny z dolnym. Dziś zrobiłem szczegółowy przegląd wszystkich. Masa nakropu z wierzby, klonu. Sady zaczynają kwitnąc (śliwki, ałycze i morele już od tygodnia teraz czereśnia). Matki z braku miejsca w górnych korpusach, w niektórych rodzinkach zeszły z czerwieniem na dół. Pojawiła się dzika zabudowa trutowa oraz czerw trutowy. Każda rodzinka dostała ramkę pracy. Uzupełniłem też do kompletu ramki w każdym korpusie. Węza do gniazda, susz do nadstawek/półnadstawek. Jedna rodzina na tle innych moich wyjątkowo silna . Pszczoły za zatworami siedziały. Do tej pory trzymana na dwóch korpusach 7+7 dostała półnadstawkę z węzą między korpusy. Korpusy dopełniłem węza i szuszem +ramka pracy. Może to zbyt radykalne posunięcie ale w górnym korpusie wszystko zalane a w dolnym wszystko zaczerwione. Ponadto robotnice zaczęły tworzyć "łańcuszki" pod ramkami a to już mi się nie podoba Nie miałem wyboru, raczej przez najbliższe dwa tyg. nie będę miał czasu aby zajrzeć do pasieki. Wszystkie rodziny poszerzone "na wyrost". W niektórych gniazdach pojawiły się karłowate mateczniki-straszaki. Do rzepaku zostały dwa tyg.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.