To chyba było jednak jakieś zatrucie, w niedzielę na dennicy znalazłem jeszcze kilka martwych sztuk (4 szt.), dzisiaj jest już wszystko ok. Pszczoły mają pokarm, wczoraj pracowały i nosiły nektar. Zastanawiające jest to, że dwie pozostałe rodzinki mają się dobrze. Czy jest taka opcja, że tylko pszczoły z "tego" ula oblatywały jakieś spryskane drzewko a pozostałe rodzinki tam nie trafiły?
"Wampun" - dennica jest ok, zdjęcie zrobiłem na wkładce dennicowej bo przesypałem martwe pszczoły z siatki na wkładkę celem obserwacji dalszego osypu.