No to się przedstawiłem i pora n dalszą część problematyki młodego adepta pszczelarstwa.
Mądre książki mówią - Ostrowska - by zaczynać przygodę na wielkopolskim.
Ja natomiast spotkałem się z opinią, coby zacząć na znaym.
Biję się od 6 miesięcy z myślami czy warszawski poszerzany, czy Wielkopolski? Wielkopolan jeden już jest fizycznie, natomiast w sercu są warszawskie.
Teraz kolejne problem, lerzak, czy korpusów??????