Jaką metodę polecacie do przechowywanie ramek z suszem do wiosny? Chodzi mi o przyszłościowe metody i większe ilości - w tym sezonie cierpię na permanentny brak suszu, ale jednak coś będę musiał przechować.
Czy najlepiej kupić zamrażarkę do tego celu i wymrażać przed przechowywanieniem, dodatkowo przyda się do pozyskiwania pierzgi? Może wystarczy ułożyć w korpusach i popsikać octem spirytusowym 10%, ewentualnie co drugi korpus tymol krystaliczny w formie pasków, jak do zwalczania warrozy? Słyszałem też o lawendzie i liściach orzechu, ale to chyba tylko odstrasza, a jak są już jajeczka, to raczej lipa będzie?
P.S. Temat nie jest pilny, ale nie wiedziałem w jakim dziale go umieścić. Do moderatorów/adminów - jak chcecie, to możecie go w inne miejsce przenieść.