daro Opublikowano 14 Stycznia Opublikowano 14 Stycznia Godzinę temu, michal79 napisał(a): Maeterlinckiem To jakiś biolog , pszczelarz czy bajkopisarz ? Bo jak ten ostatni tego już nic nie musisz. Godzinę temu, michal79 napisał(a): projektantem narzędzi do analizy danych Czyli informatyk ? Godzinę temu, michal79 napisał(a): I chcę, Tak jak obecna młódzierz gó**o wiem ale chcem . Dobrymi chęciami piekło brukowane . Może do lekarza ? Choć megalomani to się chyba nie leczy. 32 minuty temu, Zbyszek Mazur napisał(a): A co gdy ktoś jest mięsożerny i ma opory, aby zabić osę lub mrówkę, ale schabowego to już inna bajka :), Mnie nauczono prostej zasady - nie zjesz , nie skorzystasz - nie zabijaj ( chyba że z litości ) pieski ,,usypiają ,, bez problemów. 1 Cytuj
MAQ Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia 21 godzin temu, Zbyszek Mazur napisał(a): chętnie przyjmę jakąś sensowną metodę walki z tymi szkodnikami Mam bardzo prostą - nie stawiać uli w pobliżu mrowiska, skoro masz tak zjadliwe mrówki. 16 godzin temu, daro napisał(a): 17 godzin temu, Zbyszek Mazur napisał(a): A co gdy ktoś jest mięsożerny i ma opory, aby zabić osę lub mrówkę, ale schabowego to już inna bajka :), Mnie nauczono prostej zasady - nie zjesz , nie skorzystasz - nie zabijaj ( chyba że z litości ) pieski ,,usypiają ,, bez problemów. I tu dochodzimy do sedna tego o czym piszę. Z tego co Zbyszek pisze to kasuje prewencyjnie gniazda mrówek i os, a to już nie jest obrona tylko atak i to w moim odczuciu bez potrzeby. Mam pszczoły na brzegu lasu, mrówki sobie wędrują ale nigdy nie było przypadku wchodzenia do gniazda. Co najwyzej probowaly przeniesc jajca na powałkę - zmiotłem i po krzyku. Jezeli nawet przypuszczaly by atak to ucieklbym sie do otoczenia uli jakas bariera, a nie niszczenia gniazda. Cytuj
daro Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia Teraz, MAQ napisał(a): a to już nie jest obrona tylko atak i to w moim odczuciu bez potrzeby. To Twoje odczucia a nie prawda .Jak ktoś narusza czyjąś własność to jest to atak . 1 minutę temu, MAQ napisał(a): Co najwyzej probowaly przeniesc jajca na powałkę - zmiotłem i po krzyku. U mnie styrodurowy ul zmieniony w reszoto . Ja nie krzyczę załatwiam o swojemu . Nie wytępi się tym wszystkich mrówek na świecie . Cytuj
MAQ Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia 1 minutę temu, daro napisał(a): To Twoje odczucia a nie prawda .Jak ktoś narusza czyjąś własność to jest to atak . U mnie styrodurowy ul zmieniony w reszoto . Ja nie krzyczę załatwiam o swojemu . Nie wytępi się tym wszystkich mrówek na świecie . Jak lis włazi do kurnika to lepiej zabezpieczasz kurnik czy idziesz wybić wszystkie lisy w okolicy? Cytuj
daro Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia 10 minut temu, MAQ napisał(a): Jak lis włazi do kurnika to lepiej zabezpieczasz kurnik czy idziesz wybić wszystkie lisy w okolicy? Głupie porównanie . Żeby było można skóry wyprawić wytłukłbym wszystkie i nie tylko w najbliższej .A tak jak Robiego somsiady podpindolo i wszystko . Podpowiedz jak mam te ule zabezpieczyć . Nie pisz tylko o wstawianiu nóg ... moje stoją na skrzynkach , Cytuj
MAQ Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia 5 minut temu, daro napisał(a): wytłukłbym wszystkie Jednostronne podejście do przyrody, rodem z "jak Kali ukraść krowę to dobrze". Rozumiem pewne działania zwłaszcza jak się ktoś utrzymuje z pracy "na roli", ale tego nie rozumiem i mam nadzieję że są ludzie z innym podejściem. 1 Cytuj
daro Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia 23 minuty temu, MAQ napisał(a): Jednostronne podejście do przyrody, rodem z "jak Kali ukraść krowę to dobrze" Jak wpierdzielą moje kury ,to dobrze, jak ja zrobię z nich futro żonie ,to źle ? Jak Kali ukraść krowę to dobrze jak Kalego oskórują to źle - Twe podejście . Są ludzie z innym podejściem, pierdzielący o losie biednych zwierząt nad kotletem schabowym .,,Dobrych ,, rad łatwo udzielać - mi nie dałeś dobrej rady . P.S. Jak nie szanuję przyrody to powiem że na każdej miejscówce mam marczaka corocznie a nadmiar populacji lisów i wron to dzieło naszych śmietników . Ale odstrzelić to kuźwa ingerencja w przyrodę a żarcie tonami wywalać to już nie Cytuj
MAQ Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia Daro, koniec dyskusji - wygrałeś. Robisz z tego co pisze jakies ekstremum, przeczytaj co pisze i o czym mowie. Chodzi mi by sie nie zachowywac jak terminator i rozpierdzielac wszystkiego w okolo. Jak ktos stawia ul w mrowisko i dochodzi do wniosku ze trzeba wykoncczyc mrowki - to przegiecie dla mnie. 3 Cytuj
daro Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia 1 godzinę temu, MAQ napisał(a): Robisz z tego co pisze jakies ekstremum, przeczytaj co pisze i o czym mowie. To Ty nie czytasz .Napisane pokazał bym jakie mrowisko mrówki mi zrobiły . To co ule ma zabrać ? 1 godzinę temu, MAQ napisał(a): Jak ktos stawia ul w mrowisko i dochodzi do wniosku ze trzeba wykoncczyc mrowki - to przegiecie dla mnie. Nikt tak nie robi i nikt tego nie pisze . Ja tam Terminator jestem wqiły mnie komary zawołałem armię wyszkolonych zabujcóf .Batmany to som . Domy dostali i walom po okolicy .Katalapia Surma tak pomaga na komary jak nasikanie na mrowisko . P.S . Ja też się poddałem, wywaliły kopiec z ziemi na 80 cm .Przeniosłem na suche ale czy te na 2 nie będą psocić , bo na widoku ? Zobaczymy 1 Cytuj
Zbyszek Mazur Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia 4 godziny temu, MAQ napisał(a): Mam bardzo prostą - nie stawiać uli w pobliżu mrowiska, skoro masz tak zjadliwe mrówki. To nie takie proste. Nie wiedziałem, że mrówki w najbliżej okolicy pasieki zrobią sobie kopiec. Wcześniej go tam nie było. A rzeczywiście u mnie to jakaś plaga, obrały sobie moje ule za cel. 4 godziny temu, MAQ napisał(a): Jak lis włazi do kurnika to lepiej zabezpieczasz kurnik czy idziesz wybić wszystkie lisy w okolicy? Tak jak Daro napisał, nie jest to dobry przykład, bo czy pozwalasz aby szerszenie robiły sobie gnazdo np w stodole, w drewutni, czy na poddaszu? One są zagrożeniem, więc większość ludzi reaguje likwidacją zalążka gniazda a jak go zobaczysz później, to niekiedy trzeba wzywać pomoc strazaków. A oni nie przenoszą tych szerszeni w inne miejsce, tylko likwidują. Co do lisów, to w mojej okolicy jak ktoś natrafił na jamęlisią, to ludzie likwidowali takie jamy, bo to też zagrożenie dla okolicznych domostw i ich drobiu. Czy takie podejście, to coś złego? Może i tak, ale takie postępowanie zawsze wynika z samoobrony a nie polowania dla zabawy Cytuj
Beeman Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia (edytowane) Czytalem kiedys o takiej metodzie na osy ktore maja gniazdo w ziemi. Na wylot z gniazda wcisnac do ziemi sloik. Podobno dziala to tak: Jak zakopiemy wylot to za pare godzin wykopia nowy. Jednak skoro jest wylot to nie beda robic innego ale bez doplywu jedzenia gniazdo padnie. Ciekawe czy to dziala? Co do mrowek to czesto u mnie zakladaja gniazdo na powalce. Tak jak juz chyba pisalem troche mielonego cynamonu zalatwia sprawe, chociaż zdarzają się również kolonie oporne. Edytowane 15 Stycznia przez Beeman 1 Cytuj
daro Opublikowano 16 Stycznia Opublikowano 16 Stycznia 12 godzin temu, Beeman napisał(a): Czytalem kiedys o takiej metodzie na osy ktore maja gniazdo w ziemi Jest prosty sposób tylko jak terminowo u Ciebie to nie wiem .Ostatnie pokolenie os , trzmieli to matki . Osy matki pierwsze rozlatują się o świecie z dala od matecznika. Parę matek zostaje w ziemi na zimę .Wykopuje się wszystkie gniada z matkami jesienią i spokój . Jak u mnie na zawsze . Latem bezsensowna robota . Cytuj
MAQ Opublikowano Piątek o 10:04 Opublikowano Piątek o 10:04 (edytowane) W dniu 15.01.2025 o 16:37, Zbyszek Mazur napisał(a): Tak jak Daro napisał, nie jest to dobry przykład, bo czy pozwalasz aby szerszenie robiły sobie gnazdo np w stodole, w drewutni, czy na poddaszu? One są zagrożeniem, więc większość ludzi reaguje likwidacją zalążka gniazda a jak go zobaczysz później, to niekiedy trzeba wzywać pomoc strazaków. A oni nie przenoszą tych szerszeni w inne miejsce, tylko likwidują. Jeżeli nie przeszkadzam gnieździe, tzn nie jest w pobliżu miejsca gdzie "się chodzi" i nie istnieje możliwość zaatakowania nie robię nic. Szerszeń to pożyteczny owad, taki jastrząb wśród owadów, kasuje nadmiar drobnicy. W ubiegłym sezonie przekonałem sąsiada by poczekał po prostu z likwidacją gniazda szerszeni na poddaszu do jesieni kiedy rodziny już nie będzie. Nie było zagrożenia dla nikogo, rodzina szerszeni żyła sobie spokojnie przez sezon, sąsiad oszczędził pieniądze bo straż odmawia już likwidacji gniazd i wysyła do firm komercyjnych - słowem sytuacja "win, win". O obserwacji gniazd szerszenia w pobliżu pasiek można posłuchać tutaj: Edytowane Piątek o 10:11 przez MAQ 1 Cytuj
Zbyszek Mazur Opublikowano Piątek o 11:53 Opublikowano Piątek o 11:53 1 godzinę temu, MAQ napisał(a): Jeżeli nie przeszkadzam gnieździe, tzn nie jest w pobliżu miejsca gdzie "się chodzi" i nie istnieje możliwość zaatakowania nie robię nic. Też mi tak ktoś wcześniej mówił i nie reagowałem do momentu jak zaczęły atakować w naszej stodole, którą mam przeznaczoną częściowo na warsztat. Zięć pracował jeszcze po zmroku przy rowerze a gniazgo było uwieszone na szczycie ok 5 metrów od posadzki. Nie pracował bezpośrednio pod nimi. Najpierw robiły oględziny ale im później się robiło, to przypuściły atak. Na szczęście nie użądliły go. Na drugi dzień byłem razem z nim i obserwołałem te szerszenie. I podobna sytuacja. Zięć nie mógł dopasować swoich prac do innego czasu, o pracował zawodowo do późna Czy w takim razie dbając o szerszenie człowiek musi zmieniać swoje plany? Co do filmu, to dziękuję, obejrzę. Nie jestem z tych ludzi co nie zmieniają zdania jak są dobre rozwiązania Cytuj
daro Opublikowano Piątek o 11:54 Opublikowano Piątek o 11:54 1 godzinę temu, MAQ napisał(a): O obserwacji gniazd szerszenia w pobliżu pasiek można posłuchać tuta Chyba obu menopauza dotknęła .... Organizacja pszczelarska zmienia się w ?.......... 1 godzinę temu, MAQ napisał(a): Szerszeń to pożyteczny owad, taki jastrząb wśród owadów, kasuje nadmiar drobnicy. Tak i jest . Jest to po coś potrzebny . Nie ma co demonizować szkód w pasiece . Kasuje je jak w ulu robi gniazdo . Zgniatam ręką zalążki gniazda . Przenoszę ul gdzieś indziej . Latają na pasiece i w łowieniu pszczół są mistrzami .Podobnym szkodnikiem jest żołna , trzmielojad . Oba piękne i wiem gdzie gniazdują a nikomu nie powiem . Żyjemy razem w zgodzie obojgu zostawiam czerw trutowy . Moją osobą nie zawracają sobie głowy .Ale lisy bym powystrzelał . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.