Dario Posted August 27, 2021 Posted August 27, 2021 (edited) Moja pasieka stoi w lesie. Ule styropianowe. Teren jest dość wilgotny, w kilku ulach zagnieździły się mrówki, w daszkach na rogach wygryzły one otwory, i tam uciekają. Podejrzewam że mają tam gniazda. Przy przeglądach z powałek zmiatam mrówki z jajkami a pszczoły wariują. Zabawnie nie jest. Co zrobić z tym problemem, zdjąć np. powałki i zastąpić folią ? Kończę zakarmianie , dostęp do gniazda by się przydał, stosowałem podkarmiaczki talerzowe. Dać jakąś chemie, np. sodę ? Jak likwidowaliście u siebie ten "inkubator" dla mrówek, czy jest skuteczna metoda ? Edited August 27, 2021 by Dario Quote
michal79 Posted August 27, 2021 Posted August 27, 2021 Nie likwidowałem. Jak mrówka to jakiśtam phallanx (czarna, duża, lubi na powałce gniazdo zakładać), to łap matkę i mrówek, kokonów ile wlezie, można opchnąć za jakieś 300-400 zł pasjonatom. W moich powałkach nie dawały rady drążyć. Quote
Rafall Posted August 27, 2021 Posted August 27, 2021 26 minut temu, michal79 napisał: Nie likwidowałem. Jak mrówka to jakiśtam phallanx (czarna, duża, lubi na powałce gniazdo zakładać), to łap matkę i mrówek, kokonów ile wlezie, można opchnąć za jakieś 300-400 zł pasjonatom. W moich powałkach nie dawały rady drążyć. Żebym to ja rano przeczytał. Właśnie dziś dwa gniazda takich ładnych dużych czarnych , potraktowałem palnikiem ? 2 Quote
gajowy Posted August 27, 2021 Posted August 27, 2021 Godzinę temu, Dario napisał: Jak likwidowaliście u siebie ten "inkubator" dla mrówek, czy jest skuteczna metoda ? Miałem raz ale w starym ulu "warszawiaku poszerzanym". Wymiatałem, wypalałem, w końcu ul uniosłem do góry , raz jedną stronę, raz drugą, pod nogi podstawiłem pojemniki po dużych lodach i nalałem w nie wody. Wyrwałem wszelkie zielsko dotykające ula, po którym by mogły przejść na ul z pominięciem wodnych pułapek. Nogi powyżej wody owinąłem lepem na muchy i przystrzeliłem zszywkami. Problem ustał. 1 Quote
Rafall Posted August 27, 2021 Posted August 27, 2021 2 godziny temu, Dario napisał: Moja pasieka stoi w lesie. Ule styropianowe. Teren jest dość wilgotny, w kilku ulach zagnieździły się mrówki, w daszkach na rogach wygryzły one otwory, i tam uciekają. Podejrzewam że mają tam gniazda. Przy przeglądach z powałek zmiatam mrówki z jajkami a pszczoły wariują. Zabawnie nie jest. Co zrobić z tym problemem, zdjąć np. powałki i zastąpić folią ? Kończę zakarmianie , dostęp do gniazda by się przydał, stosowałem podkarmiaczki talerzowe. Dać jakąś chemie, np. sodę ? Jak likwidowaliście u siebie ten "inkubator" dla mrówek, czy jest skuteczna metoda ? Jak już wewnątrz ula mają gniazda moim zdaniem skuteczna będzie już tylko chemia. Quote
Beeman Posted August 27, 2021 Posted August 27, 2021 1 hour ago, Dario said: Przy przeglądach z powałek zmiatam mrówki z jajkami a pszczoły wariują. U mnie tez czasem zdarzy sie gniazdo ale chyba je zmiatasz przed podniesieniem jej? To w jaki sposob laduja w ulu? Moze na powalke posyp cynamonu? Podobno nie przepadaja za nim. W kazdym bac razie musisz cos zrobic z tym bo daszek bedzie jak ser szwajcarski. A moze masz zastepczy daszek? Zabierz ten z mrówkami a postaw nowy. Latwiej sie ich pozbedziesz. Quote
slawo3663 Posted August 28, 2021 Posted August 28, 2021 Ja sypałem proszkiem do pieczenia. Na trochę był spokój a w niektórych całkiem się wyniosły. Quote
Dario Posted August 28, 2021 Author Posted August 28, 2021 Wykoszę polankę może chwilowo pomoże i posypię powałki cynamonem. Może do ochłodzenia pomoże. Pozmieniam daszki bo zbankrutuję. ? Quote
Tadek11 Posted August 28, 2021 Posted August 28, 2021 Ogólnie to mrówki dostają się do uli i zakładają kolonie swoje jak mają łatwo dostać się do ula , czyli trzeba im to utrudnić , jak stwierdzasz że jest z tym problem. Ja kiedyś miałem tez wiecznie mrówki jak miałem stare nieszczelne ule , ule stały na pojedynczych stojakach każdy , teraz mam stojaki z ramy metalowej postawionej na trelikach betonowych i na każdej ramie mieszczą się trzy ule i problemu z mrówkami prawie nie ma pod warunkiem że przycinamy trawę i zielsko pod ulami po którym mrówki maja łatwy dostęp do uli , a jak mimo to mrówki wałęsają się po ulach i po tej ramie , to posypać wokół trylinek betonowych preparat na mrówki , do kupienia w sklepach ogrodniczych , do uli nigdy go nie sypałem tego preparatu bo nie wiem czy on nie zaszkodził by i pszczołom Ale wokół nóg ula można . Poza tym kiedyś stosowałem taki zabieg pod każą nogę ula stawiałem puszkę po konserwach lub inne płaskie naczynie , podstawka na kwiatki itp. i wlewałem na dno puszki trochę oleju przepracowanego żeby była bariera nie do przejścia dla mrówek , oczywiście zielsko też trzeba wykosić. Quote
Robi_Robson Posted August 28, 2021 Posted August 28, 2021 Mrówki w ulach mają swoje plusy . Produkcja propolisu w ulach z mrówkami jest nieporównywalnie większa O zaletach kwasu mrówkowego nawet nie wspomnę . Potwierdzę po przedmówcach , że koniecznie trzeba wykaszać dokładnie okolice uli. Wystarczy jedno źdźbło trawy , żeby stworzyć trakt komunikacyjny dla mrówek . A na nogach stojaków można zrobić barierę anty-mrówkową robiąc obwódki smarując na gęsto towotem. Nie wyparują jak woda w czasie upału i nie wypłyną z puszek w czasie ulewy tak jak przepracowany olej . Do taśm klejących niestety często przyklejają się również pszczoły . Kontaktu ze smarem owady unikają . Jeśli są to ule jednolite drewniane można spróbować z nimi żyć . Mrówka też chce żyć . Spełnia w pasiece funkcje służby sanitarnej. Ale jeśli ule są ocieplane styropianem , to przez sezon styropian zniknie, a regularnie będą się pojawiać garście pyłu styropianowego . Mając mrówki w ulach trzeba pod koniec sezonu kiedy już aktywność mrówek ustanie skontrolować stan wentylacji . Pszczoły zakitowują wszelkie szczeliny (pajączki też) i do wiosny ścianki wewnętrzne uli i ramki mogą się pokryć pleśnią . Quote
Rafall Posted August 28, 2021 Posted August 28, 2021 4 godziny temu, Robi_Robson napisał: Mrówki w ulach mają swoje plusy . A na nogach stojaków można zrobić barierę anty-mrówkową robiąc obwódki smarując na gęsto towotem. Jeśli są to ule jednolite drewniane można spróbować z nimi żyć . Mrówka też chce żyć . Spełnia w pasiece funkcje służby sanitarnej. - w ulach a to jakie niby? na zewnątrz uli zgoda. - kolega pisze że ma gniazda w ulach (daszkach styropianowych) więc co pomoże izolowanie nóg gdy one już mają gniazda w środku. Kwestia czasu jak deszczówka zacznie przeciekać do środka. Jeśli byłby drewniane jednoscienne to faktycznie można z nimi żyć, ale w tym przypadku nie są. Quote
Robi_Robson Posted August 29, 2021 Posted August 29, 2021 W dniu 28.08.2021 o 12:58, Rafall napisał: - w ulach a to jakie niby? W pasiece ... W dniu 28.08.2021 o 12:58, Rafall napisał: - kolega pisze że ma gniazda w ulach (daszkach styropianowych) W ulach styropianowych nigdy mi się nie zagnieździły mrówki wewnątrz daszka , czy korpusu . Na powałce jak najbardziej . Ale wtedy wystarczy zdmuchnąć , lub zmieść . Najchętniej wchodzą do elementów ocieplanych styropianem. Np daszków . Wtedy jest garść "mąki styropianowej" na powałce przy każdym przeglądzie . Jeśli są już wewnątrz elementów ula , to wystarczy wymienić ten element i pilnować , żeby znów się nie wprowadziły . 1 1 Quote
Krzychu Posted August 29, 2021 Posted August 29, 2021 Posmarujcie nóżki stojaków olejem silnikowym, może być przepalony. Żadna mrówka po tym nie wejdzie do ula. Chyba, że mają inną drogę wejścia. Quote
Beeman Posted August 29, 2021 Posted August 29, 2021 1 hour ago, Krzychu said: Posmarujcie nóżki stojaków olejem silnikowym, A co myslicie zrobic paste z wazeliny i cynamonu? Ja jakos nie chce walic jakiegos smierdziejstwa do pasieki. Zwlaszcza ze dennice osiatkowane a goraco jak w tropikach. Quote
Krzychu Posted August 29, 2021 Posted August 29, 2021 Mrówka nie przejdzie nawet przez kreskę po długopisie na kartce. Chyba, że wyschnie atrament... Tego oleju nie idzie nie wiadomo ile, same końcówki nóżek stojaków Quote
Zbyszek Mazur Posted January 13 Posted January 13 Odnowię temat, bo myślę że jest co roku aktualny. Wypróbowałem dwa sposoby na zniechęcenie mrówek do rabunków w moich ulach. Pierwszy który zastosowałem, to polewanie denaturatem ścieżek którymi chodzą mrówki. Drugi sposób barziej skuteczny, to posypanie wokół uli mąką kukurydzianą. Mrówki zabierają tą mąkę do swoich gniazg gdzie nadmiar tej mąki działa destrukcyjnie na mrówki. Taka mąka jest dla nich szkodliwa i nadmiar jej powoduje przesiedlenie się mrówek w inny dalszy rejon. Wrzuciłbym zdjęcie jak w moim lesie koło uli mrówki zrobiły kopiec, ale mój limit wielkości pliku znacznie jest ograniczony Quote
Tadek11 Posted January 13 Posted January 13 4 godziny temu, Zbyszek Mazur napisał(a): Odnowię temat, bo myślę że jest co roku aktualny. No to w temacie masz podane propozycje walki z mrówkami. Jak dla mnie to większy problem występuje z osami późnym latem . Quote
Zbyszek Mazur Posted January 14 Posted January 14 9 godzin temu, Tadek11 napisał(a): No to w temacie masz podane propozycje walki z mrówkami. Jak dla mnie to większy problem występuje z osami późnym latem . Raczej nie pytałem, tylko chciałem się podzielić swoimi sprawdzonymi sposobami Owszem poczytałem wpisy. Co do os, to wspólnie z rodziną szukaliśmy gniazd w ziemi. I kilka takich znalazła córka. Jedne w trawie a jedno większe w lesie niedaleko pasieki. Na sam wieczór po zmroku zalałem mieszanką benzyny i przepalonego oleju. I ogień W lesie odarnąłem wcześniej ścłkę grabkami i pod kontrolą wypalanie Jeszcze się pokazywały przy ulach, ale sporadycznie. Zresztą moje pszczoły akurat ostro do nich podchodzą. Od razu atak i nie pozwalają wejść do ula. Osy raczej zbierały jakieś martwe pszczoły Quote
MAQ Posted January 14 Posted January 14 Nie potrafię zrozumieć jak można tak wycinkowo podchodzić do przyrody żeby zabijać gniazda mrówek albo os. Gdzie tu panie ekologia i zrównoważone podejście do przyrody❓ Quote
michal79 Posted January 14 Posted January 14 (edited) 6 godzin temu, Zbyszek Mazur napisał(a): moje pszczoły akurat ostro do nich podchodzą. Od razu atak i nie pozwalają wejść do ula. Osy raczej zbierały jakieś martwe pszczoły 6 godzin temu, Zbyszek Mazur napisał(a): Na sam wieczór po zmroku zalałem mieszanką benzyny i przepalonego oleju. I ogień "Moje pszczoły radzą sobie z osami, ale i tak spalę". Hmm... Zdecydowanie przyda Ci się moja książka. Edited January 14 by michal79 Quote
daro Posted January 14 Posted January 14 16 minut temu, michal79 napisał(a): Zdecydowanie przyda Ci się moja książka. w przeciwieństwie do kacapołów w necie za te w książkach trzeba zapłacić . Jak reklamuje się książkę przedstawia się autora ,kimon jest . Kto ty chłopie jesteś ?Bo wykształcenia, w poblizu nawet ( ot cukrownictwo ) , nie masz . Quote
Zbyszek Mazur Posted January 14 Posted January 14 1 godzinę temu, MAQ napisał(a): Gdzie tu panie ekologia Może i barbarzyński sposób, ale moim zdaniem skuteczny. Tu mamy do czynienia z wrogami, więc pobłażliwość wrogom może jest trendy, ale ... Właśnie ale ... to nie chroni naszych pszczół. Może i mam braki w wiedzy na ten temat, dlatego chętnie przyjmę jakąś sensowną metodę walki z tymi szkodnikami Przychodzi mi na myśl humanitarne wpuszczenie imigrantów muzułmańskich do zachodniej Europy. Szwedzi na sobie odczuwają skutki takich nierozsądnych poczynań.Może nie na temat, ale taka analogia mi się nasunęła Quote
daro Posted January 14 Posted January 14 5 godzin temu, MAQ napisał(a): Nie potrafię zrozumieć jak można tak wycinkowo podchodzić do przyrody żeby zabijać gniazda mrówek albo os. Gdzie tu panie ekologia i zrównoważone podejście do przyrody❓ A Ty oczywiście rozumisz i nie zbijasz ni much ni komarów ? Quote
michal79 Posted January 14 Posted January 14 (edited) 3 godziny temu, daro napisał(a): w przeciwieństwie do kacapołów w necie za te w książkach trzeba zapłacić . Jak reklamuje się książkę przedstawia się autora ,kimon jest . Kto ty chłopie jesteś ?Bo wykształcenia, w poblizu nawet ( ot cukrownictwo ) , nie masz . Jestem takim Maeterlinckiem, a zawodowo projektantem narzędzi do analizy danych. Ułatwiam ludziom łączenie kropek. I chcę, żeby dzisiejsze dzieci - pszczelarze, którzy przyjdą po nas, zaczynały od lepszych pszczół, niż my. Edited January 14 by michal79 Quote
Zbyszek Mazur Posted January 14 Posted January 14 35 minut temu, daro napisał(a): Ty oczywiście rozumisz i nie zbijasz ni much ni komarów ? i tak pociągne ten wątek Gdyby takie mieć podejście, to trzeba by było z miotełką jak mnisi w Azji przed sobą zamiatać, bo a nóż może jakieś żyjątko chodzi sobie przed nami i szkoda by było go skrzywdzić A co gdy ktoś jest mięsożerny i ma opory, aby zabić osę lub mrówkę, ale schabowego to już inna bajka :), bo osobiście nie brał udziału w zabiciu tego zwierzaka Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.