Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

  • michal79 zmienił(a) tytuł na Biotechniczne metody zwalczania dręcza - ogólnie
Opublikowano

Metoda pierwsza, zastosowana w obecnym sezonie.

1. Odstawiłem macierzak. 

2. Kiedy młoda matka zaczęła czerwić, wstawiłem ją do izolatora dwuramkowego na ok. 18 dni. 

3. Po tym czasie odebrałem czerw zasklepiony z izolatora i przełożyłem matkę na czyste nowe ramki - również w izolatorze. 

4. 7 dni później matka i ramki zostały uwolnione z izolatora. 

5. Po trzech dniach wytwarza się ok. tygodniowe okno na drugie odebranie czerwiu. Wtedy ramki z izolatora są zasklepione, ale te spoza izolatora zawierają larwy niezasklepione. 

 

Poniżej fotka ramki - pułapki z drugiej rundy, po odebraniu dzisiaj. Zgadnijcie co było w tej komórce zaznaczonej elipsą.

iIHgIlo.jpeg

 

Tak, zgadliście. 

inrYsV5.png

 

Po tym zabiegu rodzi mi się kilka pytań. Ale to może w wolnej chwili, jak sobie przemyślę. Bo odsklepiłem sporo czerwiu z tej ramki - pułapki. Poza tą jedną sztuką warrozy i jeszcze jedną, na drugiej ramce - nie znalazłem ani jednego osobnika Varroa destructor. 

 

PS. W czasie owych zabiegów rodzina ta, pochodząca od linii Kortówka, zebrała i nadal zbiera miód do półnadstawki. Jest rekordzistką na tym toczku, bo już nawet zaczyna sklepić. 

EUHtOmg.jpeg

Opublikowano

Nic z tego planu nie zrozumiałem.  Zrozumiałem że odsklepiles czyt. zniszczyłes dwie ramki czerwiu aby pozbyć się dwóch waroz. Jaka to pułapka skoro na ramce była jedna waroza?  Muszę stwierdzić że to bardzo droga pułapka bo u mnie ramka czerwiu kosztuje $50. Moja sublimacja kwasu za 10 groszy usuwa parę setek warozy z ula. 

 

Opublikowano
10 godzin temu, Beeman napisał(a):

Zrozumiałem że odsklepiles czyt. zniszczyłes dwie ramki czerwiu aby pozbyć się dwóch waroz.

 

Na tym polega metoda biotechniczna, że doprowadza się do obecności czerwiu zasklepionego tylko na obszarze izolatora, a potem się ten czerw usuwa. 

I tak dwa - trzy razy. 

W zależności od pszczół, ich cech, druga tura może być dobiciem resztek pasożyta, a może być w niej jeszcze kilkadziesiąt sztuk. 

Źle robisz licząc cenę zabiegu jako cenę ramki. 

Pomyśl przez chwilę, że Twój klient wie, że na takiej ramce jest cała warroza zgromadzona w rodzinie. I co, zapłaci Ci $50? Raczej to Ty będziesz musiał go namawiać, żeby wziął. ;)

 

Polecam wnioski z wywiadu z autorytetem i chyba najdłuższym praktykiem metod biotechnicznych, dr. Ralphem Buchlerem.

https://michalowepszczoly.blogspot.com/2025/02/najciekawsze-wnioski-z-wywiadu-bartka-i.html

Opublikowano

Mogę jeszcze dodać, że zacząć można na dwa sposoby. Jeden jest nieco bardziej długotrwały, ale i bezpieczny dla matek. Drugi nieco szybszy, choć jest ryzyko. 

Ten pierwszy polega na zamknięciu matki w izolatorze dwuramkowym, po czym w odpowiednich odstępach czasu wyciągamy owe dwie ramki poza izolator i poza ul. Plus jest taki, że pszczoły raczej nie uznają, że coś jest nie tak i nie zakładają mateczników na cichą wymianę. 

Drugi polega na zamknięciu matki w izolatorze Chmary, może być i na 21 dni, a potem na przełożeniu jej na dwie ramki, które po zasklepieniu można utylizować. 

Jest jeszcze model hybrydowy, po którym wiele sobie obiecuję, bo potrzebuje jednego przeniesienia matki mniej. Zamyka się ją w części izolatora, w której nie może czerwić, a po pewnym czasie uwalnia (otwierając sprytne wyjście) do całego izolatora, w którym jest jedna ramka. 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Właśnie popularny producent izolatorów pszczelarskich wrzucił informację o wypuszczeniu na rynek izolatorów mieszanych (kasetka bezczerwiowa połączona z plastrem-pułapką), wraz z instrukcją stosowania. 

Do wypróbowania w przyszłym roku.

 

XpazGmb.png 

 

NpDcE0U.jpeg

Opublikowano

Podobne sekcyjne izolatory pokazywał u na na konferencji pszczelarskiej Dr. Olszewski z Lublina . Oczywiście te są zrobione solidniej z kraty od Pietrzaka , ale idea pewnie jest ściągnięta od Dr. Olszewskiego i  trochę zmodyfikowane są . Ciekawe ile kosztują i jak się w praktyce sprawdzą . Dr. Olszewski sobie chwalił , ja mam izolatory dwu ramkowe , ale zrobię sobie taki sekcyjny dla porównania jak sprawdza się u mnie w praktyce. 🙂

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 13.08.2025 o 15:46, Tadek11 napisał(a):

Podobne sekcyjne izolatory pokazywał u na na konferencji pszczelarskiej Dr. Olszewski z Lublina . Oczywiście te są zrobione solidniej z kraty od Pietrzaka , ale idea pewnie jest ściągnięta od Dr. Olszewskiego i  trochę zmodyfikowane są . Ciekawe ile kosztują i jak się w praktyce sprawdzą . Dr. Olszewski sobie chwalił , ja mam izolatory dwu ramkowe , ale zrobię sobie taki sekcyjny dla porównania jak sprawdza się u mnie w praktyce. 🙂

 

Te izolatory powstają we współpracy właśnie państwa Pietrzaków i prof. Olszewskiego. 

 

Z tego, co liczę, to wystarczy żeby matkę w części bezczerwiowej zaizolować na 16 dni, a potem w czerwiowej na 10-11. Wtedy będzie 5 dni luki w czerwiu zasklepionym, podczas której sporo warrozy powinno przejść do plastra - pułapki. 

Kombinuję, żeby ta izolacja bez czerwiu była jak najkrótsza, bo w tym okresie (z mojego doświadczenia), grozi matce agresja pszczół.

Wtedy czas trwania zabiegu ok. 26 - 27 dni. 

 

Tutaj mamy prezentację wersji kombinowanej. 

 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
W dniu 27.08.2025 o 11:11, michal79 napisał(a):

Te izolatory powstają we współpracy właśnie państwa Pietrzaków i prof. Olszewskiego.

Izolowanie czasowe matki , to jest jeden ze sposobów , żeby mniej chemii stosować w pasiece, ale trudno sobie wyobrazić  pracę taką w dużej pasiece. 

Dr. Olszewski mówił że on ma od tego ludzi , pracowników czy studentów do pomocy i on tylko prowadzi nadzór i prowadzi dziennik hodowlany z zapisami terminów izolacji do każdej rodziny . Mnie przy stosowaniu izolatorów dwu ramkowych ( pierwotnie dwu ramkowe izolatory   polecał Dr. Olszewski też u na na wcześniejszych wykładach w Kole  , ale po dwu latach  doświadczeń zmodyfikował idee izolowania i właśnie do  małych izolatorków sekcyjnych na części ramki)   trudnością było w lipcu znaleźć matki w dużych rodzinach , wymagało to dużo czasu i kilka podejść  w ponad dwudziestu kilku rodzinkach ,  i jak znalazłem 5 - 6 matek to tyle izolowałem na próby w środku lata jak gorąco było pracować całe dnie na pasiece  w kapeluszu i bluzie pszczelarskiej , każda metoda ma swoje plusy i minusy , ale teraz jak zmniejszyłem pasieką o połowę to może da radę ogarnąć to towarzystwo. 

  • Lubię 1
Opublikowano

Gdzieś na kanale pp. Pietrzaków jest wywiad z pszczelarzem z kilkuset ulami, który stosuje izolację.

Ciekawe jak on to robi.

Opublikowano

Podzielę się swoim autorskim sposobem. Piszę autorskim, bo nigdzie nie spotkałem się z tą metodą.
Podkarmianie rozwojowe w lipcu robię na dwóch korpusach i te dwa korusy trzymam aż do układania ramek na zimę.
Podkarmiam po 0,8 do 1 litra syropu 1:1 syropu cukrowego na wywarze z pokrzyw. Podaczas wystąpienia pożytku z nawłoci ograniczam podkarmianie i jedynie podczas deszczowych dni podkarmiam aby był nieprzerwany ciąg "pozytku".
Pszczoły pakują ten pokarm do ramek (poddany syrop i z nawłoci), Pszczoły są pobudzane do rozwoju a przy tym doprowadzam na tych dwóch korpusach do 10 pełnych ramek z pokarmem.
We wrzesniu układam te 10 ramek z pokarmem na dolny korpus i daję tam matkę. Do góry idzie czerw do wygryzienia.
Po wygryzieniu zabieram ramki, chyba że nadal nawłoć występuje, więc można zostawić.
Takim sposobem mam ograniczoną matkę i brak czerwiu, oczywiście po wygryzieniu.
Teraz można zastosować sublimację kwasem szczawiowym.

Opublikowano

Jeśli jest 10 w pełni zalanych ramek, to gdzie uwiazuje się kłąb i siedzą same pszczoły?

Pytanie nr2: czy w tym korpusie pozostawionym do zimy jest pierzga?

Opublikowano
5 godzin temu, MAQ napisał(a):

Jeśli jest 10 w pełni zalanych ramek, to gdzie uwiazuje się kłąb i siedzą same pszczoły?

Pytanie nr2: czy w tym korpusie pozostawionym do zimy jest pierzga?

 

Tak myślałem, że coś istotnego zapomniałem.

A żebyś nie myślał, że przytakuję, bo wykazałeś mi błąd, to zapraszam do obejrzenia filmu, który niedawno nagrałem.

Od 10 minuty zaczynam układać do zimowli. Oczywiście w filmie mówię, że nadarzyła się okazja na prezentację, dlatego to nagrałem. 

Ostateczne układanie do zimowli będzie od 10 do 15 września

W opisie filmu tłumaczę dlaczego jest takie ułożenie korpusów przy tym przeglądzie

 

 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
14 godzin temu, Zbyszek Mazur napisał(a):

Podzielę się swoim autorskim sposobem. Piszę autorskim, bo nigdzie nie spotkałem się z tą metodą.

Dzięki Zbyszek za film z pasieki . To jest normalne układanie ramek jak Wszyscy robią czyli po swojemu wg swojego widzimisię i każdy może nazwać to swoim sposobem . 🙂

Jeżeli zdaje Ci to egzamin takie późne układanie ramek do zimowli w połowie września , to co dodać do tego sposobu , liczy się skuteczność 🙂 jak przeżywają pszczoły do wiosny to znaczy , że sposób był dobry i nie byłeś za chytry i dałeś wystarczająco dużo  syropu  , a leczenie to już inna para kaloszy o czym w filmie nie było ,  tylko wspomniałaś , że pszczoły były już po leczeniu . 

Ja mam trochę inną filozofię w sprawie układania gniazda zimowego i układanie ramek na zimę robię już zaraz po lipie.  Gniazdo układam ponad kratą odgrodową po zabraniu miodu   i zostawiam pszczołom wolną wolę jak mają sobie ułożyć pokarm na ramkach  na zimę , bo uważam , że one zrobią to lepiej odemnie i całe układanie polega tylko na  wycofaniu starych czarnych ramek  i w centralnej części gniazda  układam jasne , dobre najlepiej jeszcze nie przeczerwione ,  równo  odbudowane ramki bez zabudowy trutowej i ewentualnie na skrajne ramki  obustronnie wstawiam ramki z pierzgą z zbiorów wiosennych pierzgi i następnie podkarmiam dużymi dawkami syropem i pszczoły szybko zaleją korpus gniazdowy ponad kratą , bo matka nie ma dostępu do górnego korpusu  i go nie zaczerwi.  Drugą turę karmienia zimowego robię 15-30 sierpnia i wtedy zalewają dolny korpus , bo zimuje przeważnie na dwu korpusach WLP 18-tkach . 

 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
8 godzin temu, Tadek11 napisał(a):

leczenie to już inna para kaloszy o czym w filmie nie było ,  tylko wspomniałaś , że pszczoły były już po leczeniu

 

W tym roku leczłem od 2 do 8 sierpnia kwasem mrówkowym, ale w poprzednim był kwas szczawiowy po układaniu.

O kwasie mówkowym nagrałem jak dawałem przez 7 dni kwas mrówkowy 85% i w połowie leczenia w 4 dniu przekładałem korpusy. 

Mam w zasadzie niewiele uli, więc mogę sobie pozwolić na taką dodatkową pracę.

To leczenie nie tylko miało na celu wybicie dręcza, ale dezynfecję w ulach.

Prawdopodobnie jeszcze i tak zastosuję jednorazowo po wygryzieniu czerwiu kwas szczawiowy.

Pozdrawiam

Opublikowano
W dniu 30.08.2025 o 19:35, Zbyszek Mazur napisał(a):

żebyś nie myślał, że przytakuję, bo wykazałeś mi błąd

Nie wykazuje "błędów", tylko pytałem o szczegóły ;)

 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Dlaczego ten izolator jest taki duży? Czy tam bedzie weza? Jak izolujemy matke na zime to rozumiem (aby mogla przemieszczas sie z klembem) ale tu w lecie skoro nie czerwi to po co taka wielka klatka. We wloszech sa popularne malutkie klateczki gdzie zamyka sie matke i ona tam czerwi (20-30 komorek) Niedawno ja usprawnili bo w starym modelu pszczoly mogly ten czerw zasklepic. W nowej wersji klatka jest niska i pszczoly nie moga zasklepic czerwiu. Usuwaja go po paru dniach. Klateczka jest "na stale" wlepiona w susz. 

Edytowane przez Beeman
Opublikowano
7 godzin temu, Beeman napisał(a):

Dlaczego ten izolator jest taki duży? Czy tam bedzie weza? Jak izolujemy matke na zime to rozumiem (aby mogla przemieszczas sie z klembem) ale tu w lecie skoro nie czerwi to po co taka wielka klatka. We wloszech sa popularne malutkie klateczki gdzie zamyka sie matke i ona tam czerwi (20-30 komorek) Niedawno ja usprawnili bo w starym modelu pszczoly mogly ten czerw zasklepic. W nowej wersji klatka jest niska i pszczoly nie moga zasklepic czerwiu. Usuwaja go po paru dniach. Klateczka jest "na stale" wlepiona w susz. 

 

Wydaje mi się, że poniżej jest to objaśnione. Mała kasetka jest po to, żeby matka nie czerwiła. Wypuszczenie do pozostałej, dużej części, tworzy plaster-pułapkę na wejście warrozy pod zasklep.

 

Opublikowano
27 minut temu, Beeman napisał(a):

"Ta mała kasetka" to prawie 1/3 ramki. 

 

Zgaduję - chodzi o komfort matki?

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 28.08.2025 o 21:49, Tadek11 napisał(a):

Mnie przy stosowaniu izolatorów dwu ramkowych ( pierwotnie dwu ramkowe izolatory   polecał Dr. Olszewski też u na na wcześniejszych wykładach w Kole  , ale po dwu latach  doświadczeń zmodyfikował idee izolowania i właśnie do  małych izolatorków sekcyjnych na części ramki)   trudnością było w lipcu znaleźć matki w dużych rodzinach , wymagało to dużo czasu i kilka podejść  w ponad dwudziestu kilku rodzinkach ,  i jak znalazłem 5 - 6 matek to tyle izolowałem na próby w środku lata jak gorąco było pracować całe dnie na pasiece  w kapeluszu i bluzie pszczelarskiej , każda metoda ma swoje plusy i minusy , ale teraz jak zmniejszyłem pasieką o połowę to może da radę ogarnąć to towarzystwo. 

 

A tu taki kozak:

QG7TCSe.png

Opublikowano
23 godziny temu, michal79 napisał(a):

A tu taki kozak:

Kozak pewnie bo mu wyszło słonko 🌞 I na tym koniec , anonimowo to można wszystko napisać ,  znam takich chwalipiętów .🙃

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.