piotrpodhale Opublikowano 5 Października 2018 Opublikowano 5 Października 2018 Witam, mam dość dziwne pytanie ale chciałbym się zapytać czy na pszczołach da się wyżyć . Pytam sie dla tego że w tym roku trochę zaniedbałem moje podopieczne , bo poszedłem do pracy .Teraz nie wiem czy mi się nie lepiej opłaca zająć pszczółkami , za tę pracę dostaję 2000 miesięcznie w tym dojazdy (65 km) ,to zostaje mi 1500 zł . W tym roku sprzedałem 400 słoików miodu po 30 zł jak bym je lepiej dopilnował to z 500 by było .Nie wiem czy nie lepiej zająć się pszczołami zwiększyć ilośc uli (obecnie mam 34 ) szczególnie że zrobiłem ten handel detaliczny,mam ze 20 pustych uli ,leśnik dał mi działkę w lesie pod drugą pasiekę no i na ten rok nasieli u mnie rzepaku około 150 hektarów , nie licząc innych pożytków.Dodam że nie jestem żonaty i dzieci nie mam to mi chyba lepiej by było zająć się pszczołami. Doradzałbym się również koledze nauczyć robić odkłady i hodować królowe,w latach chudych które niewątpliwie przyjdą będzie jak znalazł żeby coś skubnąć z pszczółek. :D PK Cytuj
daro Opublikowano 5 Października 2018 Opublikowano 5 Października 2018 dwóch czy trzech ton z domu nie da się sprzedać, Da się . 2 tony sprzedane do 01.09 . A co wy z tymi dostawczakami , mam przyczepkę sam za 800 kupioną . Zabieram miód z 20 rodzin na jeden raz . Nie opłaca się mieć dostawczaka i osobówkę , chyba jakby zimą usługi transportowe . Mam > 75 i robię wszystko sam . Mi wystarczy ze 60 rodzinek i na pewno dla mnie jednego starczy. W przeciwieństwie do pracy jeszcze masz luzy czasowe na inne prace. Wiosną nie ale w innych porach nie od świtu do nocy . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.