Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Unasiennianie naturalne - nadal pełne tajemnic


michal79

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że nadszedł okres prac stolarskich, a także spokojnego nadrabiania wiedzy, chciałbym kolegów zapytać, co wiemy tak na pewno o naturalnym unasiennianiu matek pszczelich, co odkryliśmy niedawno, czy dawno. Mogą to być własne doświadczenia, może jakieś zasłyszane anegdoty...

Jako przyczynek podam może kilka tropów.

  •  

Kiedyś uważano, że jeden truteń doganiał i zapładniał matkę pszczelą. Potem, że nawet kilkanaście. Myślałem sobie, spoko, ale jak to, każdy kolejny usuwał znamię weselne, aż się zmęczyły i matka wracała do domu? Podobno za każdym razem jest szansa, że po kopulacji urwane narządy trutnia nie dadzą się usunąć. Wtedy ponoć matka wraca do ula i jest czyszczona przez robotnice, a na drugi dzień wylatuje znów. 

A jak usuwa te, co dadzą się usunąć? W locie się czyści? Inne trutnie wydłubują? Na filmiku to jakoś bezproblemowo wygląda...

 

 

Głównie interesuje mnie, nie ukrywam, odległość na jaką latają trutnie i na jaką lata matka. 

Podobno matka odlatuje na kilometr - pięć, a lokalne trutnie zakładają chmurki kongregacyjne raczej w bezpośredniej bliskości swojej pasieki. Chociaż oczywiście są wyjątki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 29.09.2020 o 11:21, michal79 napisał:

Jako że nadszedł okres prac stolarskich, a także spokojnego nadrabiania wiedzy, chciałbym kolegów zapytać, co wiemy tak na pewno o naturalnym unasiennianiu matek pszczelich, co odkryliśmy niedawno, czy dawno. Mogą to być własne doświadczenia, może jakieś zasłyszane anegdoty...

Jako przyczynek podam może kilka tropów.

  •  

Kiedyś uważano, że jeden truteń doganiał i zapładniał matkę pszczelą. Potem, że nawet kilkanaście. Myślałem sobie, spoko, ale jak to, każdy kolejny usuwał znamię weselne, aż się zmęczyły i matka wracała do domu? Podobno za każdym razem jest szansa, że po kopulacji urwane narządy trutnia nie dadzą się usunąć. Wtedy ponoć matka wraca do ula i jest czyszczona przez robotnice, a na drugi dzień wylatuje znów. 

A jak usuwa te, co dadzą się usunąć? W locie się czyści? Inne trutnie wydłubują? Na filmiku to jakoś bezproblemowo wygląda...

 

 

Głównie interesuje mnie, nie ukrywam, odległość na jaką latają trutnie i na jaką lata matka. 

Podobno matka odlatuje na kilometr - pięć, a lokalne trutnie zakładają chmurki kongregacyjne raczej w bezpośredniej bliskości swojej pasieki. Chociaż oczywiście są wyjątki.

 

Dwa tygodnie temat wisi bez odpowiedzi ;)

 

Co do unasienniania naturalnego to ja w tym roku widziałem pewien problem a mianowicie po kilku dniach po "przyjęciu matki" matki znikały i robotnice odciągały mateczniki. Nie wiem jak u was ale nie wiem ile się przyjęło u mnie matek. 

Widziałem natomiast dużo ptaków siedzących na daszkach uli podczas intensywnego lotu pszczół czających się i w pewnym momencie atak na pszczołę wylatująca z wylotka - tylko na jaką? Setki pszczół na minutę wlatuje i wylatuje, a ptak czai się kilka minut i dopiero atak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum nie jest jedynym miejscem, gdzie szukałem wiedzy i na dzisiaj moja ciekawość jest zaspokojona. 

Podana w pierwszym poście ciekawostka jest, jak się okazuje, nieprawdziwą plotką. Truteń posiada na części aparatu kopulacyjnego specjalny kawałek pokryty włoskami, do zahaczenia i wydobycia narządu poprzednika.

Ciekawostką prawdziwą jest, że trutniom zależy na tym, żeby matka była zapłodniona przez innych kolegów. Jest to ewenement w świecie owadów. Pytanie za 100 pkt: jak to się jeszcze objawia? I pytanie za 200pkt: dlaczego tak jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.