boddan Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Zbigniew Durajczyk, niektórych znajomek, wystawił 4 ule na dachu pałacu kultury. Wyglada na to, że z ula uzyskał 6 tysiaków, tylko pozazdrościć – wiadomość dla widzów TVN24. .............................................................................................................. Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj
sok_mir Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Syn siostry mojej szefowej ma 4 ule w Berlinie wlasnie na dachach. Jego ojciec zaczynal tak jak ja w 2013r, ale na wsi, synowi Pierrowi spodobalo sie i zaczal hodowle w Berlinie, ale szybko okazalo sie ze ma alergie i teraz dziewczyna sie zajmuje pszczolkami , Szczegolow nie znam, bo dawno Pierra nie bylo u ciotki, wszystko co wiem to od ciotki czyli mojej szefowej i babci czyli mamy szefowej. Jak sie cos dowiem wiecej to napisze Cytuj
Tadek11 Opublikowano 9 Sierpnia 2015 Opublikowano 9 Sierpnia 2015 Zbigniew Durajczyk, niektórych znajomek, wystawił 4 ule na dachu pałacu kultury. Wygląda na to, że z ula uzyskał 6 tysiaków, tylko pozazdrościć – wiadomość dla widzów TVN24. .............................................................................................................. Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Ciekawe po ile liczył za ten miód " pałacowy " ?? czy "dachowy " ?? i ile zostanie mu z tych 6 tysiaków jak zapłaci za wynajem powierzchni dachu ?? Pozadrawiam Tadek. Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 9 Sierpnia 2015 Opublikowano 9 Sierpnia 2015 Nawiązując do głównego wątku tego tematu czyli obecności pszczół w mieście jest to super sprawa różnorodność pożytkowa jest naprawdę bardzo duża.Na dobrą sprawę okresy między pożytkami żadne,a rabunki po sezonie dużo mniejsze,bo zawsze coś tam w ogrodach kwitnie .Co o tym sądzicie? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 9 Sierpnia 2015 Opublikowano 9 Sierpnia 2015 Nie wiem jak w Warszawie czy w dużych miastach ale patrząc co się u mnie dzieje bo mieszkam w mieście to widzę jak mocno zdesperowane są teraz pszczoły sąsiada , bo nawet znalazły moje gołe ramki wyjęte z topiarki słonecznej i zamknięte na jeden dzień w garażu przygotowane do przewiezienia. I odnoszę raczej wrażenie że mają sporo gorzej , chyba że gdzieś w mieście występują jakieś duże ilości akacji , lip czy innych krzewów bo z kwiatków ogrodowych to marny pożytek. Pozdrawiam Tadek Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 9 Sierpnia 2015 Opublikowano 9 Sierpnia 2015 A ja mam inne doświadczenia z miastami chociaż mieścina mała 33 tyś,ale w zasięgu lotów setki ogrodów z przeróżnymi roślinami,blokowiska i parki z tysiącami drzew i krzewów miododajnych,ugory,a nawet rezerwat przyrody,inne atrakcje dla pszczółek Cytuj
boddan Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Autor Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Ja również mam 1 pasiekę, pod miastem a nawet kilka uli, pod domem. Pasieka ustawiona głównie na rzepak, akację i lipę. W moim mieście rok temu wycieli około 200 wiekowych przedwojennych lip, rosnących wzdłuż rzeki a teraz wykładają płytkami brzegi. Dużo ogródków działkowych, ale czy to nie problem? Ja mam uczucia mieszane odnośnie pozyskiwania miodu z pożytków miejskich. Duża jest propaganda odnośnie zakładania pasiek w dużych miastach. Francja właśnie zakazała stosowania środków ochrony roślin na terenie miast a u nas? Mam sąsiadów, którzy hektolitry takich środków wylewają na kwitnące drzewa lub trawniki: mniszek, koniczyna biała, itp. Miasta są często tak zanieczyszczone, ze ludzie chodzą w maseczkach. Ja chciałbym poznać kilka rzetelnych ( nie medialnych) naukowych opinii na temat wartości zdrowotnej miodu z pochodzącego z dużych polskich miast. Fajnie jesli trzyma się pszczoły w miastach, ale czy równie fajnie jeść taki miód? To tyle. .............................................................................................................. Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Zgadza się najgorsi są tacy co leją randapem 1:1.Ja oddawałem miód do badania nie wyszły żadne zanieczyszczenia.Niech zbadają miód z wielkich upraw zobaczymy co będzie czyściejsze.Miasta są zasyfiałe owszem ale w sezonie grzewczym czy z wielkim przemysłem.hej... 1 Cytuj
boddan Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Autor Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Zgadza się najgorsi są tacy co leją randapem 1:1.Ja oddawałem miód do badania nie wyszły żadne zanieczyszczenia.Niech zbadają miód z wielkich upraw zobaczymy co będzie czyściejsze.Miasta są zasyfiałe owszem ale w sezonie grzewczym czy z wielkim przemysłem.hej... Oczywiście!!!Badanie miodu jest w 100% refundowane. Warto! Ramki z miodem pięknie zasklepione gratulacje. He, he, trochę się popracowało i wyniki są!!! :D .............................................................................................................. Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj
mariopalmeral Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Ku...a że tak się wyrażę ,to gołębie miastowe ołowicę mają a pszczoły miód z zasiarczonych kwiatów czysty przynoszą? 1 Cytuj
boddan Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Autor Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Ku...a że tak się wyrażę ,to gołębie miastowe ołowicę mają a pszczoły miód z zasiarczonych kwiatów czysty przynoszą? Wyraźnie napisałem:,, Dużo ogródków działkowych, ale czy to nie problem? Ja mam uczucia mieszane odnośnie pozyskiwania miodu z pożytków miejskich. Duża jest propaganda odnośnie zakładania pasiek w dużych miastach. Francja właśnie zakazała stosowania środków ochrony roślin na terenie miast a u nas? Mam sąsiadów, którzy hektolitry takich środków wylewają na kwitnące drzewa lub trawniki: mniszek, koniczyna biała, itp. Miasta są często tak zanieczyszczone, ze ludzie chodzą w maseczkach. Ja chciałbym poznać kilka rzetelnych ( nie medialnych) naukowych opinii na temat wartości zdrowotnej miodu z pochodzącego z dużych polskich miast”. W obecnym czasie, pszczoły powinny być pod ścisłą ochroną gatunkową, mimo, że to ponoć ,,zwierzęta gospodarskie”. Dlatego, niektóre nacje, próbują zachęcić ludzi do hodowli pszczół w dużych miastach (np. Paryż). Nie wiem, czy dlatego, że obszary wiejskie są już tam, tak skażone, czy dla tego, żeby w przyszłości na tych obszarach, wprowadzić wolną amerykankę i zastosować najdziksze trucizny. W Polsce, najlepsze to co robi Piotr. Badania, badania!!! i to najszersze spektrum!!!!. Bez względu, czy masz pasiekę w mieście czy na wsi!!!! ............................................................................................................. Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.