Nietypowa ramka

[Madzin]

No to mam i ja , ul nr. 2 postanowił wpaść w majówkowy nastrój rojowy ale jeszcze nie uciekł , podlane miski w ilości 15 sztuk , pszczoły wiszą pod ramkami i się lenia. Szykować drabiny !. 

[manio]

20 godzin temu, Madzin napisał(a):

Szykować drabiny !. 

nie upilnujesz bo to już zaawansowany nastrój rojowy . Ja w takiej sytuacji odstawiam taki ul na bok . W jego miejsce stawiam nowy z ramką z jajkami od wybranej , dobrej rodziny.  Utworzysz w ten sposób odkład przez nalot pszczoły lotnej z ula w nastroju rojowym.

Ul z nastrojem rojowym jest pewnie za mały ( niech zgadnę ? to ten z bucfastami ? ) , bucfastom potrzeba 15 ramek gniazdowych. Inaczej nawet po tym zabiegu wyroją się za 10-14 dni.

Taki zabieg robię skutecznie nawet w trakcie rójki . Jeśli matka jeszcze nie wyszła , to po takim zabiegu pszczoły kasują wszystkie mateczniki . Wtedy też łatwo odnaleźć matkę i wymienić na mniej rojliwy czy mniej plenny model .

Listewki podbite pod daszek ? Nie ? To podbij koniecznie

[Madzin]

1 godzinę temu, manio napisał(a):

 

Ul z nastrojem rojowym jest pewnie za mały ( niech zgadnę ? to ten z bucfastami ? ) , bucfastom potrzeba 15 ramek gniazdowych. Inaczej nawet po tym zabiegu wyroją się za 10-14 . 

Listewki podbite pod daszek ? Nie ? To podbij koniecznie

Właśnie nie ten z żółtkami a krainka obok , jeden ul był dość słaby i postanowiłam go zasilić czerwiem na wyjściu z innych rodzin (wiem rodzina nie rokuje dobrze ale już widziałam co się dzieje w innych ulach i chciałam troche zapobiec wczesnemu nastrojowi) z tej jednej nie odebrałam No i mam… Wymieniłam na sezon daszki , zbite na wielkość korpsu z deski 15 czy 20 cm z nacięciami z każdej strony i płaska płyta na górę (narazie 3 sztuki 2 pozostałe zostaną przesiedlone na Dadant )  . Folie wywalilam już na początku kwietnia , teraz maja powalki i na to daszek . Końcówka kwietnia była zimna , wybrały cały zimowy pokarm No i sporo ich się narodziło aktualnie mam dwa pełne korpusy pszczół …. 2 tyg temu założyłam kraty odgrodowe, matki dałam na dol na odbudowane świeże ramki plus takie nie odciągnięte do końca, wiec miejsce maja na dole zobaczymy jak długo ,laduja  takie ilości pyłku do gniazda ze głowa mała (na ta chwile wycofałam 3 pełne ramki na górę a na dole maja jeszcze 1 plus trochę koło czerwiu ) . U góry zostal czerw na wygryzieniu lub już wygryziony, mam plan wywalić te ramki z góry do końca sezonu bo są brzydkie i użytkowane już chyba z 3-4 lata … Nakrop maja , nie wiem z czego bo nie widać koloru na tych ,,pięknych,, 20 razy poczerwionych ramkach… Berberysy cieszą się nie małym zainteresowaniem .  

Edytowane 2 Maja 2023 przez Madzin

[manio]

Niczym nie dasz się zaskoczyć  :).

Ale jak daszki zbyt mocno dopasowane to jesienią moze być problem z ich oderwaniem od korpusów. Ule nie mogą być wykonane jak meble , muszą mieć luzy na zmianę wymiarów wraz ze zmianami wilgotności drewna i powietrza

[Madzin]

3 godziny temu, manio napisał(a):

Niczym nie dasz się zaskoczyć  :).

Ale jak daszki zbyt mocno dopasowane to jesienią moze być problem z ich oderwaniem od korpusów. Ule nie mogą być wykonane jak meble , muszą mieć luzy na zmianę wymiarów wraz ze zmianami wilgotności drewna i powietrza

Cały czas się uczę  wiem ze nie raz zostanę zaskoczona, i coś co będzie wydawać się dobrym posunięciem skończy się katastrofa, ze zwierzętami/owadami nigdy nic nie wiadomo . Daszki maja jakieś 5 cm luzu nie wchodzą na styk  . 

[PiotrekF]

16 godzin temu, Madzin napisał(a):

Cały czas się uczę  /.../ Daszki maja jakieś 5 cm luzu nie wchodzą na styk  . 

😉😉😉

... jak prezydent, ..... też się ( tyczy się to mnie) ..😉... i być może 'nastąpiła' pomyłka , bo nawet u mnie 5 cm to stanowczo za duży luz ....  staram się by minimum 5mm był (we wszyskich 'moich wymiarach' - wszk z 'tego się nie strzela'). 😉😉😉

 

PF

[Madzin]

Ostatni przegląd w piątek. Dziś zaniepokoiło mnie dziwne poruszenie w ulu nr 4 (ten łączony z ta matka co strutowiała) , wyciągnęłam dwie moje mikro ramki w rodni i na drugiej 2 piękne mateczniki .. centralnie po środku nie wiem o co chodzi ? Matka tam jest bo jajka świeże są a co one kombinują to nie wiem (wymiana matki ? Nastrój ? ale innych mateczników  nie było pszczół nie ubyło a jajka jednodniowe są jak byk na 2 ramkach) . Odstawiłam rodnie na inne miejsce a w starym miejscu zostawiłam ta ramkę z matecznikami. Od poniedziałku cały tydzień deszczu. Pójdę dzisiaj zrobić może jakiś odkład zbiorczy z 3 bo nie zamierzam każdego ula dzielić na pół . Chce zostać przy max 8. 

[daro]

8 godzin temu, Madzin napisał(a):

Matka tam jest bo jajka świeże

To nie świadczy o obecności matki. Cicha wymiana lub rójka . O tę porę mateczników robią mało a pójdą na drzewo .

[Madzin]

31 minut temu, daro napisał(a):

To nie świadczy o obecności matki. Cicha wymiana lub rójka . O tę porę mateczników robią mało a pójdą na drzewo .

Dziękuje za odpowiedz . Nie wiem co im odbiło ale wszystkie krainki chcą się roić . Żółte nawet miseczki nie maja … Dostane na głowę z nimi, w piątek wszystko było ok i żadna rodzina nie kombinowała a na dzień dzisiejszy , wszystkie g10 chcą wyjść nawet karpatka nie ma zapędów na rojenie … Przypuszczam ze deszczowy weekend i brak lotów spowodował nastrój. Miejsce jest, weza jest .. Chyba pożegnam ta pszczole w tym sezonie , za dużo nerwów mnie to kosztuje  

[daro]

1 godzinę temu, Madzin napisał(a):

za dużo nerwów mnie to kosztuje

Ot a czego się denerwować . Mnie tam cudzy sex nie denerwuje .Toż to czysta biologia . Trzeba się mnożyć . Mateczniki  takie najwartościowsze . Robić odkłady silne . Na jesieni liczba sama się mniejszy , póxniej wiosna skoryguje .