Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

jakiś czas temu spotkałem się z opinią, że powinno się unikać odbierania miodu z przeczerwionych już, czarnych ramek, z uwagi na to, że w takim miodzie mogą znajdować się śladowe ilości odchodów larw, bo jakby nie było ma on z nimi bezpośredni kontakt (są one przecież doklejone/wtarte w ścianki komórek), przez co taki miód ma ponoć ciemniejszą barwę. Co o tym myślicie?

Opublikowano

😁

A jakie ja czytam  opinie , nawet codziennie , w prasie czy mediach 😀 Połowa z nich to bzdury , albo zawierające tylko cząstkę prawdy, a wnioski jakie ktoś na tej podstawie przyjmuje do własnej świadomości są dalekie od stanu faktycznego . 🤔Jeżeli chcesz przyjąć tą opinię jako słuszną i ją stosować w praktyce to nic nie stoi na przeszkodzie , stosuj tylko ramki dziewicze w miodni i spoko.

To może poczytaj opinie na temat  -  miód ciemny spadziowy to co to jest i z czego powstaje a kaszankę kiedyś jadłeś  🤪

 

  • Lubię 4
Opublikowano
1 godzinę temu, Tadek11 napisał(a):

😁

A jakie ja czytam  opinie , nawet codziennie , w prasie czy mediach 😀 Połowa z nich to bzdury , albo zawierające tylko cząstkę prawdy, a wnioski jakie ktoś na tej podstawie przyjmuje do własnej świadomości są dalekie od stanu faktycznego . 🤔Jeżeli chcesz przyjąć tą opinię jako słuszną i ją stosować w praktyce to nic nie stoi na przeszkodzie , stosuj tylko ramki dziewicze w miodni i spoko.

To może poczytaj opinie na temat  -  miód ciemny spadziowy to co to jest i z czego powstaje a kaszankę kiedyś jadłeś  🤪

 

Wiem co to jest i z czego powstaje miód spadziowy, jadam kaszankę, wiem jak się ja robi.

Wiem tez, ze wiele informacji jest nic nie warta, dlatego tą informację (jako prawdopodobna) próbuje zweryfikować z osobami, które mogą coś merytorycznego w temacie dodać…

Opublikowano (edytowane)
17 godzin temu, Psc napisał(a):

Co o tym myślicie?

to w końcu też naturalny produkt , ale ile by musiało być tego gówna ,żeby zmienić barwę miodu ? Gruba przesada. Ale w nocniku też bym miodu nie trzymał , nawet jeśli dokładnie umyty i wyparzony :)

Jak pisałem w miodni mam wyłącznie ramki poszerzane , w większości z dziewiczego wosku . Z  oczywistych powodów nigdy nie były w gnieździe. Nie były też nigdy w kontakcie z truciznami służącymi do wybicia warrozy , czy produktami ich rozpadu. To ważny dla mnie argument , nie mniej ważny jak i sama gospodarka , czy bezproblemowe przechowywanie takich ramek bez użycia chemii  , bo barciaka tam nie ma nigdy,

A jak już o barciaku mowa , to jego gó**o jest ponoć doskonałym lekarstwem , materiałem na leczniczą nalewkę o totalitarnej nazwie : ogniówka . Wieść gminna niesie , że owo gó**o zawiera enzymy trawiące wosk. Podobną substancją jak wosk pokryte są niektóre antobiotykooporne bakterie . Łyczek ogniówki i ta otoczka bakterii przestanie je chronić , a bez niej to już każde lekarstwo zadziała.

Tak przynajmniej słyszałem osobiście od ukaraińskiej prelegentki współpracującej z Polbartem. 

Problem , ze owe ekstrementy podaje się ze spirytusem. Ja raczej wierzę w lecznicze właściwości spirtu.

Kiedyś zostawiłem worek zboim z topiarki słonecznej przez zapomnienie. Mimo intensywnego wytapiania w słonku i wysokiej temperaturze , jakom barciaka to nie zaszkodziło. Na wiosnę było wiadro gówien powoskowych i resztki worka. Okazuje się , że worek też żre barciak z rozpędu lub z głodu jak już wszystko zeżarły.

Edytowane przez manio
  • Lubię 1
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, manio napisał(a):

  Sorry za OT :) , ale może i w gównie larw pszczelich jest jakiś cudowny lek na wszystko ? Tylko czeka na odkrycie ? Próbujcie !

 

Edytowane przez manio
Opublikowano
6 minut temu, manio napisał(a):

 

Manio jak zwykle nie zawiódł😉😂

  • Lubię 1
  • Haha 1
Opublikowano

  A może zamiast gówienka jak to niektórzy się boją lepiej skosztować padłe pszczoły . Według mnie to i to jest szajs .

  • Smutny 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, zdzich123 napisał(a):

  A może zamiast gówienka jak to niektórzy się boją lepiej skosztować padłe pszczoły . Według mnie to i to jest szajs .

Ze spirytusem ani jedno , ani drugie nie jest straszne. Wolę już nalewkę na pszczołach bo ta faktycznie zawiera wszystko co może być w pszczole . Pod warunkiem ,że to nie osyp pozimowy , do tego potraktowany amitrazą . Zdarzyło mi się zagapić i pszczoły utopiły się w odstojniku. Nalewka pszczelo-miodowa była z tego bardzo interesująca w smaku, ale czy mnie uzdrowiła ?  Nie wiem . Zabrałem litr na spływ kajakowy , wszyscy próbowali i nikt nie narzekał. Niestety nikt nie zachorował i nie mogłem sprawdzić jej mocy uzdrawiającej :( 

 

 

Manio jak zwykle nie zawiódł😉😂

Staram się pisać prawdę i tylko prawdę , ale bez zadęcia i silenia się na jedynego sprawiedliwego. Poza tym staram się pisać w strawnej ,żartobliwej formie . Pszczelarstwo naprawdę jest łatwe  .

Edytowane przez manio
  • Lubię 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.