Krata odgrodowa winidurowa

[Beeman]

 

Czy ktoś spotkał się z taką kratką do sprzedania na metry?  Widzialem taka na niemieckiej stronie 10m, ale czy dostepna jest w Polsce?  Z góry dziękuję za odpowiedź.

Edytowane 25 Lipca 2023 przez Beeman

[daro]

Ale co to za różnica ? Nie warta skóra wyprawy . Masz gotowe pocięte na wymiar .

[Beeman]

12 godzin temu, daro napisał(a):

Masz gotowe pocięte na wymiar .

U nas nie kupi takiej kraty. W ulach mam metalowe. Plastikowe sa te grube. Problem jest taki ze kraty sa mi potrzebne do odkladowek. Niestety jak przetne krate na pol to jest za waska. Jak przycinam na wymiar to 40% kraty do wyrzucenia. Za krate z plaskiku musze dac 35zl. 

[manio]

4 godziny temu, Beeman napisał(a):

Problem jest taki ze kraty sa mi potrzebne do odkladowek.

Możesz mnie oświecić do czego krata odgrodowa w odkładzie ?  Tak z czystej ciekawości pytam , człowiek się ciągle czegoś uczy ?

4 godziny temu, Beeman napisał(a):

Jak przycinam na wymiar to 40% kraty do wyrzucenia.

To przecinaj na pół i dorób do nich obramowanie , np. drewniane , ze sklejki czy pasków plastiku . Tak jak my robimy przegonki. Kraty w oprawie  będą niezniszczalne , idealnie dopasowane do wymiaru korpusika , a i zabezpieczysz ucięty brzeg przez zniszczeniem.  Ucięta krata plastikowa łatwo pęka i się rwie . Jak pęknie brzeg to od razu wyrzucam.

 

Edytowane 29 Lipca 2023 przez manio

[Beeman]

15 godzin temu, manio napisał(a):

Możesz mnie oświecić do czego krata odgrodowa w odkładzie ?

Do tego samego co w ulu czyli ograniczenie matki w czerwieniu.   Pszczelarzymy troche w innych waunkach. Dla mnie problemy sie zaczynaja jak odklady zbyt wczesnie dojda do sily. Teraz mam taka sytuacje ze pszczoly nie mieszcza sie w korpusach i zaczynaja sie roic.  Tegoroczne "hodowlane" matki odleca i nie wiadomo czym pszczoly je zastapia. Jak dam krate to co jakis czas dam im cos do roboty po odwirowaniu miodu. 

Edytowane 29 Lipca 2023 przez Beeman

[manio]

7 godzin temu, Beeman napisał(a):

Do tego samego co w ulu czyli ograniczenie matki w czerwieniu.   Pszczelarzymy troche w innych waunkach.

No to u nas całkiem inna logika i warunki. U mnie krata służy wyłącznie temu żeby matka nie czerwiła w miodni . Matki nigdy nie ograniczam w czerwieniu bo to prosta droga do rójki : bezrobotne piastunki zaburzają strukturę rodziny i rójka jest naturalną konsekwencją.

Odkład robię na korpusiku 5 ramkowym , czyli połowa normalnego. Jak za ciasno daję drugi na górę. Jak znowu za ciasno przesiedlam do prawdziwego ula.

Opisywałem w swoim wątku jak prowadzę matkę na jednym korpusie 1/2 D i też nie ma mowy o nastroju rojowym , bo matka cały czas ma pełną swobodę czerwienia.  Mamy nie tylko różne warunki przyrodnicze , ale i inną logikę. Jak dla mnie to bohatersko walczysz z problemami , które sam sobie stwarzasz. U nas tak robi nasz rząd i też ma wielu zwolenników

 

[Tadek11]

Godzinę temu, manio napisał(a):

Mamy nie tylko różne warunki przyrodnicze , ale i inną logikę. Jak dla mnie to bohatersko walczysz z problemami , które sam sobie stwarzasz. U nas tak robi nasz rząd i też ma wielu zwolenników

Piszę nie żeby polemizować , ale to co mnie przychodzi do głowy w związku z ograniczaniem w czerwieniu matki w Kanadzie  w odkładach o jakich pisze Boguś ,  odkładów stworzonych w naszej Polskiej hodowli głównie  do powiększania stanu pasieki lub do wychowu nowych rodzinek w sezonie letnim  jako zastępstwo za dotychczasowe produkcyjne , na następny sezon pszczelarski.

Boguś ma trochę inne warunki klimatyczne i gospodaruje na szerokości geograficznej  mniej więcej jak w Italii , czyli i inna jest doba inne operowanie słońca  inny dłuższy sezon i nam nawet trudno to sobie wyobrazić jak  nie mieliśmy z takim układem do czynienia , a poza tym dostępność pożytków dla pszczół , to dla nas zupełna niewiadoma co gdzie kiedy nektaruje w Kanadzie . 

Tak że nie dziwię się , że próbuje różnych technik hodowli , a krata odgrodowa , to jest tylko narzędzie w ręku pszczelarza . I tu mogą być też potrzebne inne zabiegi hodowlane w innych terminach  niż to co robimy w Polsce , a  podstawowa logika myślę że jest taka sama , czyli pozyskiwanie miodu i przyjemność z obcowania z pszczołami i przyrodą. 🙂

[manio]

25 minut temu, Tadek11 napisał(a):

podstawowa logika myślę że jest taka sama , czyli pozyskiwanie miodu i przyjemność z obcowania z pszczołami i przyrodą. 🙂

ja się tylko głośno dziwię , że ograniczanie matki w czerwieniu może mieć sens jako zabieg przeciw rójce . U nas im więcej pszczół tym więcej miodu . Pszczoły to bogactwo pszczelarza.

Ostrowska opisywała metody gospodarki z ograniczeniem matki kratą , ale to było na ulu leżaku , matce wystarczało 5 ramek gniazda i też zawsze miała miejsce do czerwienia - bo jak pszczoły zasklepiły czerw to dostawały ramkę węzy , a czerw szedł za kratę. Aż tak się chyba nie różnimy z  Kanadą ? Pszczoły w Kanadzie to tez wyłącznie pszczoły europejskie. Swoich nigdy nie mieli

W każdym razie ja już wyrosłem z takich praktyk. Pionowy ul korpusowy może być dowolnie duży , nawet za duży i też nie spowoduje to rójki z młodą matką.

Inna sprawa to fajnie mieć tylko takie problemy z pszczołami  Tego możemy zazdrościć . U nas już po sezonie. W nocy popadało , jak zwykle po czasie.

 

  

25 minut temu, Tadek11 napisał(a):

Piszę nie żeby polemizować ,

a ja głownie po to żeby sprowokować gorącą dyskusję. Słabo mi się udaje    Wszyscy chyba siedzą na pejsbuku bo fora usychają z braku postów. Nie tylko pszczelarskie .

 

Edytowane 30 Lipca 2023 przez manio

[Beeman]

12 godzin temu, Beeman napisał(a):

Do tego samego co w ulu czyli ograniczenie matki w czerwieniu.

 

5 godzin temu, manio napisał(a):

U mnie krata służy wyłącznie temu żeby matka nie czerwiła w miodni

No ja tez tak to rozumuje i tak mialo byc napisane. Zabraklo tego slowa (w miodni) na koncu zdania. 

 

5 godzin temu, manio napisał(a):

Odkład robię na korpusiku 5 ramkowym , czyli połowa normalnego. Jak za ciasno daję drugi na górę. 

Ja tez tak samo robie.  Czasem trzeci tez jest rodnia. 

 

5 godzin temu, manio napisał(a):

Jak znowu za ciasno przesiedlam do prawdziwego ula.

Tu niestety u mnie pojawja sie inny problem, mam BANA na dodatkowe rodziny. 

 

5 godzin temu, manio napisał(a):

Mamy nie tylko różne warunki przyrodnicze , ale i inną logikę.

Oczywiscie masz racje a inna logika wywodzi sie z innych celow "biznesu".   Np. dla mnie obecnie miod poza rodnia to cos w rodzaju niedogodności. To tylko dodatkowa praca i strata miejca dla czerwu. 

[mirek.]

3 godziny temu, manio napisał(a):

Wszyscy chyba siedzą na pejsbuku bo fora usychają z braku postów

to pokłosie zmian na forum

[manio]

14 minut temu, Beeman napisał(a):

Tu niestety u mnie pojawja sie inny problem, mam BANA na dodatkowe rodziny. 

ja też zmniejszam pasiekę od kilku lat , ale odkład zostaje , a rodziny rozwiązuję. Mam tym rozwiązywaniu nawet drobne sukcesy. Muszę jednak być bardziej radykalny. Może w przyszłym roku ?

 

5 minut temu, mirek. napisał(a):

to pokłosie zmian na forum

a co się zmieniło ? Bo  poza brakiem nowych postów i zmiany grafiki nic nie wiedzę ? Na amnezji też piszą prawie wyłącznie moderatorzy , ale sami sobie zgotowali ten los. Przegonili i zbanowali wszystkich.

[Tadek11]

 To nie wina pejsów , tam są tylko towarzystwa własnej adoracji i gdzie kto był na wczasach w Chorwacji , czy Grecji i w jakich kreacjach dał się sfotografować . 🌴

Wszyscy dotychczasowi piszący na forum są zniechęceni sytuacją w pszczelarstwie , zajęci są pracą w pasiece lub przerwą urlopową  , zniechęceni napływem miodów obcego pochodzenia i niektórzy nie widzą dla siebie przyszłości w pszczelarstwie i jakiego biznesu czy nawet zwrotu kosztów w pszczelarstwie , bo skoro nie można sprzedać miodu , to i na forum nie ma o czym pisać. Narzekać nie można bo to zaraz staje się polityką i jak żyć Panie Premierze ?

Najlepiej nic nie pisać tym bardziej że jest sporo Kolegów na forum uwielbiających naszego łaskawcę i stratega z Żoliborza i lepiej  nie szarpać sobie nerwów i ciągnąć przepychanki słowne z Kolegami , nawet dobrymi pszczelarzami i uczynnymi Kolegami  i rozumiem to , bo mnie tez się nie chce już na te tematy pisać , bo i tak to nie ma sensu  jak ktoś ma inny światopogląd to trudno się później przyznać że postawili nie na tego " konika"  i napisać

-  Wiesz pomyliłem się . miało być uczciwie i sprawiedliwie ale im nie wyszło. 

I dlatego zamilkli teraz na forum i ich nie ma , albo obrazili się na politykę i winią za to bezosobowo  jakąś tam "politykę" i nie piszą. 🤔 

[mirek.]

6 godzin temu, manio napisał(a):

a co się zmieniło

jak uważasz że nic  się nie zmieniło to pewno masz racje co mam pisać

co do pszczółek

dzisiaj miałem podmienić paski ale pogoda do bani i tylko sprawdziłem jedzenie czy starczy do nawłoci

szału nie ma jedna nazbierała sporo i podzieliła  się z dwoma  słabiakami 

2 tygodnie wytrzymają

[daro]

W dniu 29.07.2023 o 04:27, Beeman napisał(a):

U nas nie kupi takiej kraty

U nas koszt 6 - 8 pln? Mam wszytstkie takie . Aby oczyścić zimą w mróz rulonik raz czy trzy i oczyszczone

[Marco]

Analizuję swój poprzedni sezon, co robiłem w każdej ze swoich rodzin i jaki to przyniosło skutek. Jednym z aspektów są kraty odgrodowe. W sezonie trzymam pszczoły na 3 korpusach 3/4 Ln, a w okresie kwitnienia akacji i lipy ograniczam kratą matkę na jednym, dolnym korpusie. Pszczoły noszą nektar do 2 górnych korpusów, a wykorzystując przegonki ułatwiam sobie miodobranie. W praktyce zamiast ograniczać matkę w czerwieniu, umożliwiam jej dostęp do wolnych komórek. Dodatkowo nie wszystkie matki mam znaczone i zdarzyło się, że zostawiłem matkę na górnych korpusach - wtedy mój misterny plan bierze w łeb.
Zastanawiam się (muszę spróbować) odejścia od krat i podążając za składaniem miodu od góry i zalewaniem komórek przez pszczoły oraz schodzeniem matek niżej z czerwieniem wraz ze wzrastającą temperaturą. Podążając za naturalnym zachowaniem pszczół powinno pozwolić na odejście od stosowania krat.
Może się okazać że potrzebny będzie 4 korpus ustawiony na dole.
Co sądzicie o takim rozwiązaniu?