Paweł Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 Jakieś dwa tygodnie temu przeniosłem z mojego najsilniejszego ula ramkę z matecznikiem do słabej "nieprzyjaznej" rodziny w nadziei, że wygryzie się matka i stara (której notabene nie daliśmy rady zlokalizować) poleci sobie w świat... Dziś robiłem krótki przegląd - widzę matecznik wygryziony - co teraz dalej z tym fantem? Na co zwracać uwagę? Czy istnieje szansa, że stara matka sobie pójdzie? Quote
dudi Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 Był wygryziony czy zgryziony? Raczej obstawiałbym 2 opcję Quote
chita666 Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 W słabej rodzinie raczej na pewno go zgryzły. jeżeli jest otwór po wygryzieniu na czublu/końcu matecznika to się wygryzła jeśli zaś od boku to go zgryzły. Najlepiej zatłuc starą matkę następnie odczekać przynajmniej 2/3 godziny i dopiero poddać taki matecznik lub nową matkę. Ubierz się solidnie przed otwarciem ula nadym podkurzaczem bardzo dużo przez wylot. potem dopiero otwórz ul i w miarę możliwości szybko znajdź matkę. Duża ilość dymu powinna taką agresywną rodzinkę NIECO poskromić jeśli masz znakowaną matkę to w słabej rodzinie......................... Powodzenia. Quote
Paweł Posted June 27, 2015 Author Posted June 27, 2015 Jak brałem miód 3 dni temu, to otwór był na czubku. Dziś nie ma 3/4 matecznika. Quote
daro Posted June 27, 2015 Posted June 27, 2015 Jak były wredne to matki nie było. Matka nie koniecznie zacznie od raz czerwić , jak rodzina spokojniejsza po tygodniu to jest O.K . jak dalej wsciekłe może były trutówki. Ja tam zajrzę i widzę po pszczołach co jest grane. Złośliwość to objaw bezmatka , o tej porze pszczoły jak baranki.Mateczniki pszczoły zgryzają. Stara matka nie poleci w świat jak nie ma nastroju rojowego pszczoły zabiją larwę w mateczniku lub matka. Quote
Paweł Posted June 27, 2015 Author Posted June 27, 2015 Dziękuję za wyjaśnienie - przed włożeniem ramki z matecznikiem były na innych ramkach też mateczniki zrobione prze nie same. W sumie też podejrzewaliśmy trutówkę. Trzeba poczekać i zobaczyć co się będzie działo. Matki przy kilku przeglądach nie udało się zlokalizować. Quote
Paweł Posted July 2, 2015 Author Posted July 2, 2015 Dziś robiłem przegląd w tym ulu - matki nie znalazłem, czerw jest. Pszczoły bardzo agresywne - momentalnie nad głową miałem ich pełną chmarę. Ciekawe czy może ma to związek z tym wygryzionym matecznikiem... Quote
wrzosowy Posted July 13, 2015 Posted July 13, 2015 teoretycznie nożna mieć farta i trafić z podkładaniem matecznika w czas cichej wymiany. to coś jak wygrana w LOTTO ale teoretycznie możliwe. Skoro były mateczniki... skoro matecznik wygryziony na czubku... Matecznik z którego wylęgła się matka mało że jest wygryziony na czubku to ma wyrażnie ciemniejszy czubek. Miejsce wygryzienia matki jest... jak brązowy papier. Taki suchy ciemny i cienki na końcu coś jakby brązowy pergamin... nie wiem jak to opisać ale zgryziony i wygryziony wyglądają zupełnie inaczej. Fakt że zgryzane przez inną matkę najczęściej zgryzane są z boku zanim matki osiągną swój wiek. Może być jednak i tak że kilka matek wylęga się równocześnie. W ulach z nastrojem rojowym jak trafi się na właściwy dzień można złapać nawet 10 pełnowartościowych matek. Z tym zgryzaniem to jak w odkładzie jest kilka mateczników to po wygryzieniu pierwszego reszta jest likwidowana. Piszemy na tym forum najlepiej jak potrafimy ale nic nie zastąpi praktyki. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.