daro Opublikowano 28 Sierpnia 2023 Opublikowano 28 Sierpnia 2023 3 godziny temu, michal79 napisał(a): Ku mojemu zdziwieniu Stwierdzam że przewiązywanie roślin do metalu jest równie miłe jak wsadzanie 4 liter przywiązującego do gorącego asfaltu . Trochę refleksji . Cytuj
manio Opublikowano 28 Sierpnia 2023 Autor Opublikowano 28 Sierpnia 2023 (edytowane) Nie wiedziałem , że założyłem taki wątek pomidorowy i to w dniu moich urodzin . To roślina ciepłolubna , podobno przywiozła ją nam królowa Bona z Italii , jak i inne warzywa zwane do dziś "włoszczyzną " . Nie lubi zimna i nadmiernego podlewania. Nie podlewam częściej jak 2x w tygodniu. Zawsze umiarkowaną ilością wody i tylko ziemię , nigdy roślinę . Woda w beczki , odstała i ogrzana na słońcu. Dobrze jeśli deszczówka , ale niekoniecznie. Nawożenie gnojówką w pokrzyw. Nigdy nie podlewamy wodą "z węża". Lepiej przesuszyć niż nadmiernie podlać. 10 dni nie podlewałem i nic się nie stało . Zaraza pojawia się przy niekorzystnych warunkach pogodowych ( zimno, deszcze) , braku słońca ( zacienienie , konkurencja z innymi roślinami) . Żeby nie być gołosłownym prezentuję jeden z krzaczków pod płotem ( nie mam ich 7 tylko wielokrotnie więcej) . Jak widać na gruncie , więc nie jest tak wielki jak w szklarni , ale też ambitny stosunek masy owoców do masy zielonej. To pod krzaczkiem to nie chwast , tylko sadzonka pięknej jeżówki - samosiejki . Zakwitnie w przyszłym roku. Nasiona ? Oczywiście polskie , z Ożarowa , najzwyklejsze malinowe ,żadne mutanty więc można powtórzyć za rok bez pudła. Sieję zawsze kilka odmian , żeby owocowały dłużej od wczesnych do późnych , w szklarni do przymrozków. Na gruncie udają się najlepiej pomidory sałatkowe , takie drobne. Te suszę jak grzyby. Na zimę jak znalazł. Można też zjeść jako przekąskę . Mam dwie odmiany , bardzo lubię wiśniowe cherry. Z pomidorami jak z pszczołami , lepiej za wiele im nie pomagać to sobie poradzą same. Dużo słońca , wypielić dokładnie ( u mnie wyścielone korą sosnową) i umiarkowanie podlewać. Na gruncie stanowisko osłonięte , pod domem lub pod płotem sąsiada. Urosną nawet u mnie , w najzimniejszym zakątki naszego kaczego kraju. Edytowane 28 Sierpnia 2023 przez manio Cytuj
michal79 Opublikowano 29 Sierpnia 2023 Opublikowano 29 Sierpnia 2023 (edytowane) ... wreszcie dochodzimy do owych 5 krzaków z 'własnoręcznie' skrzyżowanego przeze mnie pokolenia i populacji prowadzonej niczym pszczoły - bez dolewu komercyjnej gienetyki. Te po powrocie okazały się tylko przyschnięte w środkowej sekcji, plon trochę ucierpiał, ale jest co zbierać. Tylko pojedyncze sztuki ciemnych, porażonych owoców świadczą, że przeszła tędy zaraza ziemniaczana. Krzaków są dwa rodzaje: dające żółte owoce i czerwone. Zdaje się, że ta zaraza mniej dotknęła pomidory czerwone. Zbiory trwają, zapasy powiększają się. Edytowane 29 Sierpnia 2023 przez michal79 Cytuj
michal79 Opublikowano 18 Października 2023 Opublikowano 18 Października 2023 I jak tam Wasze pomidorki po tym ostatnim ochłodzeniu? Przyznam szczerze, że jestem zdziwiony. Mimo przeprowadzki w okolice ostrzejszego klimatu Lublina i epizodzie z zarazą ziemniaczaną, mimo 3 stopni co noc, te moje dalej sobie jakoś radzą. Owocują i kwitną (wszystkie fotki sprzed chwili) Ogólnie dalej są takim rozbudowanym gąszczem. Tylko trochę trzeba co jakiś czas wycinać uschłych Pierwsze oznaki dawania się zimie widać przy ziemi Co ciekawe, nawet prezent od sąsiadki, z "populacji raczej naiwnej", do tego dalej od bloku stojący, wystawiony na wiatry, też sobie radzi Plony się zmniejszają już, ale codziennie są dwie garście do kanapek Cytuj
michal79 Opublikowano 30 Października 2023 Opublikowano 30 Października 2023 (edytowane) Mamy ponad miesiąc później. Padł krzak "spoza mojej populacji", porażony zarazą. Przeżarło łodygę blisko ziemi i zielone odrosty uschły. Tymczasem rekordowo długo, cała reszta, trzyma się i wydaje owoce. W tle materiały na kószkę, jednak zdecydowałem się ten projekt reaktywować. Edytowane 30 Października 2023 przez michal79 Cytuj
Madzin Opublikowano 28 Stycznia 2024 Opublikowano 28 Stycznia 2024 Nawet nie wiedziałam ze mamy tu taki wątek pomidorowy super ze go znalazłam . Ja tym roku postanowiłam pobawić się w rozsadę w perlicie (ziemiorki to moja zmora ) zobaczymy jak to pójdzie . Do wysiania mam 20 odmian pomidorów (mam więcej ale wybrałam tylko cześć a i tak będę siała po 3 szt z każdej odmiany i może to skutkować brakiem miejsca w warzywniaku 😂) . Wysialam jak co roku już kilka papryk które będą mieszkały w szklarni . Niektóre nasiona puściły kiełki po 5 dniach na waciku (rubinova , corrno do rosso ,yolo wonder )i zostały ułożone w perlitowych kubeczkach . Dziś rzucę kilka nasion auriji i maliniaka (aurija nawet nie wiem czy skielkuje nasiona maja już 5 lat znalazłam gdzieś w otchłani mojej kolekcji 😂) będzie jako podkładka przy pierwszych próbach szczepienia. 1 Cytuj
daro Opublikowano 28 Stycznia 2024 Opublikowano 28 Stycznia 2024 21 minut temu, Madzin napisał(a): w rozsadę w perlicie (ziemiorki to moja zmora ) Nie wiem co to ziomniorki , ziemnioki to wiem .Perlit jest dodawany do podłoża celem zwiększenia wchłaniania wody . W samym perlicie to chyba hydroponika . Jak Ci chodziło o ziemniórki to sterylizacja podłoża wystarczy .Zmorą szklarni to jest mączlik . Cytuj
Madzin Opublikowano 21 Kwietnia 2024 Opublikowano 21 Kwietnia 2024 (edytowane) W dniu 28.01.2024 o 11:51, daro napisał(a): Nie wiem co to ziomniorki , ziemnioki to wiem .Perlit jest dodawany do podłoża celem zwiększenia wchłaniania wody . W samym perlicie to chyba hydroponika . Jak Ci chodziło o ziemniórki to sterylizacja podłoża wystarczy .Zmorą szklarni to jest mączlik . Moje papryki wyglądają tak . Czekają na wyjście w połowie maja do gruntu. Z perlitu trafiły do odkwaszonego torfu Edytowane 21 Kwietnia 2024 przez Madzin 1 1 Cytuj
Rafall Opublikowano 30 Kwietnia 2024 Opublikowano 30 Kwietnia 2024 W dniu 21.04.2024 o 17:00, Madzin napisał(a): Moje papryki wyglądają tak . Czekają na wyjście w połowie maja do gruntu. Z perlitu trafiły do odkwaszonego torfu Piękne kiedy wysiewane. Jaki nawóz i ile na litr do tego torfu poszedł, czy może podlewane pożywką? Cytuj
Madzin Opublikowano 5 Maja 2024 Opublikowano 5 Maja 2024 W dniu 30.04.2024 o 09:55, Rafall napisał(a): Piękne kiedy wysiewane. Jaki nawóz i ile na litr do tego torfu poszedł, czy może podlewane pożywką? Podlewane pożywka na bazie żółtego kristalonu i saletry potasowej . Wysiane w końcówce stycznia . Cytuj
Madzin Opublikowano 17 Sierpnia 2024 Opublikowano 17 Sierpnia 2024 (edytowane) W dniu 30.04.2024 o 09:55, Rafall napisał(a): Piękne kiedy wysiewane. Jaki nawóz i ile na litr do tego torfu poszedł, czy może podlewane pożywką? Jedne z ostrych (habanero) gotowe do degustacji piekielnie ostre jak na kogoś kto za tym nie przepada 🤣 Edytowane 17 Sierpnia 2024 przez Madzin 1 Cytuj
michal79 Opublikowano 7 Listopada 2024 Opublikowano 7 Listopada 2024 Był to najdłuższy chyba mój sezon pomidorowy na nowym miejscu. Ostatniego pomidorka zebrałem kilka dni temu. Ale już trzeba było je wycinać, bo szans na dojrzenie pogoda nie dawała, za to zaraza ziemniaczana coraz ostrzej się za nie brała. Fotki z 23 października. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.