ikop74 Opublikowano 29 Marca 2020 Opublikowano 29 Marca 2020 Jestem ciekawa jak radziliście sobie bez ramek z suszem w pierwszym roku hodowli. Pszczoły bez problemu odbudowywały węzę w miodni? Bo zastanawiam się czy nie zapytać pszczelarza od którego mam zamówione pszczoły, czy nie odsprzedałby mi, albo pożyczył też trochę ramek z suszem. Cytuj
Żaki-Czan Opublikowano 29 Marca 2020 Opublikowano 29 Marca 2020 Ja akurat samą węzę dołożyłem do pierwszego swojego odkładu, który kupiłem i rodzina pięknie się rozwinęła bez potrzeby załatwiania suszu. Cytuj
marcino91 Opublikowano 29 Marca 2020 Opublikowano 29 Marca 2020 Witam po małej przerwie ? początki zawsze są trudne i każdy to przerabiał. Pszczoły sobie same poradzą z odbudową węzy oczywiście przy dopływie pokarmu. Branie od sasiada czy kupowanie suszu zawsze niesie ryzyko przytargania zgnilca czy innego dziadostwa. Cytuj
Michałowa Pasieka Opublikowano 29 Marca 2020 Opublikowano 29 Marca 2020 Witam, ja gdy kupiłem swoje pierwsze ule to zajmowały 7,8 ramek. Wraz z intensywnym rozwojem dodawałem po jednej ramce węzy, gdy korpus był na 10 odbudowanych ramkach i gdy pożytki i siła pozwalała dokładałem korpus miodni oddzuelając kratą odgrodową. W górnym korpusie był komplet ramek z węzą, więc stosowałem metodę wymiany tzn z rodni zabierałem 2 ramki z czerwiem na wygryzieniu a w zamian wkładałem 2 ramki z górnego korpusu. I tak do skutku, pszczoły wygryzając się z komórki robiły miejsce na miód. W rodni zaś pszczoły miały zajęcie przy odbudowie węzy( rozładowanie nastroju rojowego) w ten sposób odbudowałem 13 ramek z węzą. 1 Cytuj
ikop74 Opublikowano 29 Marca 2020 Autor Opublikowano 29 Marca 2020 3 minuty temu, Michałowa Pasieka napisał: Witam, ja gdy kupiłem swoje pierwsze ule to zajmowały 7,8 ramek. Wraz z intensywnym rozwojem dodawałem po jednej ramce węzy, gdy korpus był na 10 odbudowanych ramkach i gdy pożytki i siła pozwalała dokładałem korpus miodni oddzuelając kratą odgrodową. W górnym korpusie był komplet ramek z węzą, więc stosowałem metodę wymiany tzn z rodni zabierałem 2 ramki z czerwiem na wygryzieniu a w zamian wkładałem 2 ramki z górnego korpusu. I tak do skutku, pszczoły wygryzając się z komórki robiły miejsce na miód. W rodni zaś pszczoły miały zajęcie przy odbudowie węzy( rozładowanie nastroju rojowego) w ten sposób odbudowałem 13 ramek z węzą. Dzięki wielkie! Tak będę robić! Cytuj
Tikcop Opublikowano 29 Marca 2020 Opublikowano 29 Marca 2020 A przy gwałtownym ochłodzeniu o co i w połowie maja nietrudno, mamy pięknie wyziębiony czerw w tym górnym korpusie. Pół Polski tak gospodarzy. No cóż zanim pług zastąpił sochę musiało minąć parę pokoleń. Na ramce szerszej a niższej łatwiej nie dopuścić do powstania wianków miodowych co jest wystarczającym powodem aby i silna rodzina olała nadstawkę w zamian zamiennie zalała gniazdo/ wyroiła się. Ale tu trzeba myśleć a myślenie i to jeszcze samodzielne boli więc większość starannie unika tego procesu. Ramki drugie przy skrajnych są również odbudowywane i duża szansa, że bez czerwiu. Takie ramki odpowiednio wcześniej zapodane do gniazda przy poszerzaniu można już jako odbudowane dać centralnie do miodni. Życzę powodzenia przy ramce wielkopolskiej w walce z wiankami miodowymi... Cytuj
Beeman Opublikowano 29 Marca 2020 Opublikowano 29 Marca 2020 Juz to widze jak dokladac po jednej ramce (1/2D). Codziennie niepokoic pszczoly? Dobra rodzina bez wspomagania codziennie spokojnie odbuduje 2 ramki. p.Iwono jak kazdy świeży pszczelarz czeka na ten pierwszy sloiczek miodu i to chyba kazdy przerabial. Niestety w pszczelarstwie na ten sloiczek i wiecej trzeba dobrych pare miesiecy i trzeba uzbroic sie w cierpliwosc. Absolutnie odradzam kupna suszu! Na glowie wlosy staja co ludzie pchaja do ula, a pani chce ekologicznie. Nie pamietam ile tych rodzin bedzie i jak mocne. Moj plan bylby taki; jedna rodzine zostawic i spokojnie dac sie jej rozwijac. Z tego ula powinno byc wystarczajaco miodu dla p.rodziny. Inne rodziny dostaja conajmniej po korpusie wezy co dwa-trzy tygodnie. Na powalkach non stop syrop i pylek. Zadnych krat odgrodowych. Gwarantuje ze do jesieni nie bardzo pani bedzie wiedziec co z ta iloscia ramek robic. Z ula #1 mozna ciagnac miod do jesieni bo otrzymaja gotowe ramki do zimowli z uli "produkcyjnych". Do jesieni ule "produkcyjne" beda juz zakarmione syropo-miodem i gotowe do zimowli. Oczywiscie w przyszlym roku juz inna strategia. Powodzenia Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.