michal79 Opublikowano 8 Września 2021 Opublikowano 8 Września 2021 Godzinę temu, Krzychu napisał: Dlatego pewnym sposobem dla mnie jest na podest. Pszczoła, która poprosi o wejście do ula mając "wpisowe" w wolu - nie wróci do macierzaka. Trochę lotnej nalatuje wciąż na macierzak ale jest jej z 25% w porównaniu do tych zsypanych. Wystarczy ul z macierzaka przestawić aby pszczoły porozlatywały się po sąsiednich. Też przetestowane. 7 rodzin już tak połączyłem kilka dni temu. Mam zamiar jeszcze 2. Po moich doświadczeniach z nalotem zamierzam łączyć raczej właśnie tak. Z "dymkiem na zgodę" zarówno do przyjmującej, jak i strzepywanej. 1 Cytuj
Krzychu Opublikowano 8 Września 2021 Opublikowano 8 Września 2021 1 godzinę temu, michal79 napisał: Po moich doświadczeniach z nalotem zamierzam łączyć raczej właśnie tak. Z "dymkiem na zgodę" zarówno do przyjmującej, jak i strzepywanej. Co ciekawe mogę dodać, że jak pszczoły mają opory żeby wejść to widać jak wzajemnie się karmią na podeście, czyli dzielą się pokarmem na wpisowe. Jak delikatnie poleje się je jeszcze inwertem ilości 100 ml to inwert szybciutko znika a wtedy już znacznie szybciej wchodzą do nowego ula. Zawsze robię z zakratowaną przegrodą. Raz widziałem jak stara matka idzie ale nie szła w stronę wylotka a wręcz przeciwnie. Niestety była ona wredna i mało wydajna dlatego poszła pod dłuto. Pszczoły na tą wieść od razu hurem weszły do nowego ula, bo również miały opory na początku. 1 Cytuj
Xpand Opublikowano 8 Września 2021 Opublikowano 8 Września 2021 Niestety życie młodego pszczelarza nie jest łatwe, bo nie ma doświadczenia, a musi podejmować decyzje na podstawie porad. Dodatkowo ma mało uli i jeszcze mniej opcji, a my nie widzimy Twoich rodzin, co też jest utrudnieniem w poradach. Ja zrobiłbym całkiem inaczej, zebrałbym trochę pszczoły z silniejszego ula i zostawił w odosobnieniu na kilka godzin ze słoiczkiem pokarmu. Przed zmrokiem wsypałbym te pszczoły do słabszego ula, po wcześniejszym odymieniu. Nie będzie walk, bo pszczoły dosypywane będą wiedzieć, że nie mają matki i dodatkowo na noc się szybciej połączą w celu grzania, a tym samym przekażą zapach. Do tego będą napchane cukrem ze słoiczka, a z produkcyjnego napełnione pokarmem przez dym. Nie przekładałbym ramek z czerwiem, bo możesz źle ocenić siłę i część czerwiu zostanie niedogrzana. Nie łączyłbym na "nalot", bo teraz mamy okres rabunków i każda zdrowa rodzina się pilnuje, a takie działanie może się skończyć niepotrzebną stratą pszczół z obu uli. Gdybyś chciał, aby większość tej pszczoły zostało w ulu, to musisz ten słabszy ul, z dosypaną pszczołą, zamknąć na minimum 3 dni, ale możesz spróbować bez zamykania, aby pszczoły mogły targać pyłek i wodę. W kolejnym dniu zobaczysz ile zostało. Do takich działań bierze się młodą pszczołę, piszę to tylko jako informację na przyszłość dla Ciebie, bo wiem, że będzie z tym problem. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.