Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam,

z operacją zamiany korpusów (przeniesienie pustego nad rodnię) postanowiłem się wstrzymać do przyszłego tygodnia pomimo tego,że wystąpiły już przesłanki do tej operacji - jajeczka na przedostatniej ramce, pachnący nakrop w ramkach i wszystkie uliczki w korpusie wlkp obsiadane na gęsto. Wstrzymałem się z dwóch powodów - krótkie ochłodzenie i brak wolnych ramek z suszem (mam jedynie takie pół na pół suszu i syropu),których w praktycznie nielotne,zimne dni i tak nie odbudują...

Po ustabilizowaniu pogody (bliżej końca tygodnia) przy okazji zamiany korpusów mam zamiar przełożyć do miodni (wycentrowane nad gniazdo) ze 2 najciemniejsze ramki (do wycofania po miodobraniu) z czerwiem na wygryzieniu i obłożyć je po jednej ramce węzy (mata ocieplająca nad górnym korpusem póki co zostaje,abyć może dołożę jeszcze pasek folii nad czerwiem). Skrajne ramki z pokarmem mam zamiar zastąpić węzą,jak w miodni pojawi się ze 4kg nakropu.

Bardzo proszę szanownych,bardziej doświadczonych kolegów,czy w moich planach nie ma jakiegoś ewidentnego babola... Mam nadzieję,że przenosząc 2 ramki czerwiu na wygryzieniu do miodni przy nadchodzącym ociepleniu nie zaziębię czerwiu (ule drewniane,3-warstwowa ścianka plus mata ocieplająca póki co,pełna dennica,rodzinka silna,spokojniutka)...

Edytowane przez Psc
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Psc napisał:

czy w moich planach nie ma jakiegoś ewidentnego babola...

ja nigdy nie grzebię w korpusach , ani ich nie przestawiam. Teraz są na dwóch korpusach bo po zimie zabrałem ten najniższy bo był w ulu  2 sezony i jest najbardziej przeczerwiony. Na początku maja , jak w końcu coś zakwitnie to postawie na górę korpus węzy i historia zacznie się od początku ....  Nie mam zielonego pojęcia po co teraz zaburzać wiosenny rozwój pszczół przestawiając korpusy. Zdarzało mi się przegapię sprawę i wtedy daję korpus węzy pomiędzy korpusy gniazda rozrywając je , czyli ostro wbrew sztuce, ale mam wtedy  silne rodziny i bez tego rójka pewna.

Kiedyś bawiłem się w umieszczanie matki w najniższym korpusie z samą węzą i jedną ramką z czerwiem odkrytym. Wtedy miałem spokój do końca maja , ale jakoś się rozleniwiłem i po prostu daję korpus węzy bo efekt ten sam  , a robota prosta.

Podobno zamiana korpusów ma spowodować przenoszenie pokarmu do góry co daje złudzenie pożytku i zachęca matkę do intensywnego czerwienia. Moje pszczoły to olewają , może mają mądrzejszych magazynierów i wiedzą że z samego mieszania towaru nie przybywa ?

W każdym razie moim zdaniem to ruch co najwyżej jałowy . O ile pamiętam tak też pisze dr Liebig , żeby nie było że wymyśliłem koło.

Edytowane przez manio
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
2 hours ago, manio said:

ja nigdy nie grzebię w korpusach , ani ich nie przestawiam. Teraz są na dwóch korpusach bo po zimie zabrałem ten najniższy bo był w ulu  2 sezony i jest najbardziej przeczerwiony. Na początku maja , jak w końcu coś zakwitnie to postawie na górę korpus węzy i historia zacznie się od początku ....  Nie mam zielonego pojęcia po co teraz zaburzać wiosenny rozwój pszczół przestawiając korpusy. Zdarzało mi się przegapię sprawę i wtedy daję korpus węzy pomiędzy korpusy gniazda rozrywając je , czyli ostro wbrew sztuce, ale mam wtedy  silne rodziny i bez tego rójka pewna.

Kiedyś bawiłem się w umieszczanie matki w najniższym korpusie z samą węzą i jedną ramką z czerwiem odkrytym. Wtedy miałem spokój do końca maja , ale jakoś się rozleniwiłem i po prostu daję korpus węzy bo efekt ten sam  , a robota prosta.

Podobno zamiana korpusów ma spowodować przenoszenie pokarmu do góry co daje złudzenie pożytku i zachęca matkę do intensywnego czerwienia. Moje pszczoły to olewają , może mają mądrzejszych magazynierów i wiedzą że z samego mieszania towaru nie przybywa ?

W każdym razie moim zdaniem to ruch co najwyżej jałowy . O ile pamiętam tak też pisze dr Liebig , żeby nie było że wymyśliłem koło.

Dokładnie tak. Poszerzamy z 1 korpusu na 3 lub z 2 na trzy 3 dodanie kraty i miodni. Rozwojem na przedwiośniu to jest termika. Rozrywanie gniazda i przenoszenie jest bez sensu. Znajomy pszczelarz z Niemiec kiedyś powiedział mi że jest zasada w pszczelarstwie "że jak nie wiesz co masz robić, lub robisz coś bez pewności że jest to właściwe w rozwoju to nie należy robić nic" Na początku traktowałem to za lekkie szaleństwo ale teraz doceniam te słowa i je stosuje w swej praktyce. Złośliwi powiedzą że to przemysłowe podejście ale to jest jedyne właściwe. Pszczelarstwo dla mnie to taśmociąg takie skrzywienie zawodowe. 

Edytowane przez Brzytwiarz
  • Lubię 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano
15 godzin temu, manio napisał:

Podobno zamiana korpusów ma spowodować przenoszenie pokarmu do góry co daje złudzenie pożytku i zachęca matkę do intensywnego czerwienia. Moje pszczoły to olewają

Podobno . Czerw w złych warunkach dorasta .Kop to odwrócenie ramki o 180 stopni.

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.