Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Recommended Posts

Posted

Jeśli pozwolicie, to chciałam założyć taki wątek. Mimo wielu lat w pasiece w tym roku popełniłam głupi błąd , który kosztował mnie miesiąc biegania z drabiną i stratę pożytku akacjowego. Zawsze na przełomie maja i czerwca wymieniam stare matki na nowe, zabijając starą i podkładając natychmiast nową. Pożytek był idealny , czas wymarzony, tyle że zbagatelizowałam pierwsze oznaki nastroju rojowego(wyjątkowo silnego w tym roku). Mimo poddanej węzy  i przyjęcia 11 z 12matek zaczął się cyrk. Zamiast matki na oblot -szły na rójkę, a te które się nawet obleciały przed zaczerwieniem wychodziły na rój. Mimo prób złożenia rodzin ponownie wychodziły, ani prośbą ani groźbą , trzeba było zrobić 10 dodatkowych rodzin i zrezygnować z odkładów. Może usłyszę , jak niemądrze postąpiłam ,ale pisze to dla innych którzy takich doświadczeń nie mieli, aby ostrożnie podchodzili do wymiany matek przy nawet słabo zaznaczonym nastroju rojowym. 

Może i inni koledzy maja jakieś ciekawe tegoroczne spostrzeżenia , to zapraszam do opisywania

  • Like 1
Posted

   Ja się nie wychylam :-P Pszczoły mam od kwietnia tego roku, dorobiłem się wbrew podpowiedziom pszczelarskiej braci już 20 uli. Błędów zrobiłem multum, ale w tej chwili pszczoły i tak  nie dały mi się i w sile 20 rodzin spokojnie szykują się do zimy.
Błędy:
1. Pierwsze 2 rodzinki miałem na rzepaku - zaglądanie wtedy co 2 tygodnie dla początkującego to za mało. Zbyt późna reakcja spowodowała wyrojenie jednej z rodzin.
2. Na facelii miałem już 10 rodzin od początku - błąd to zwlekanie z wywiezieniem pszczół i strata tygodnia pożytku.
3. Na gryce stan osiągnął 18 rodzin, liczyłem na normalne miodobranie ale się przeliczyłem - staliśmy z chłopakami na 70 ha gryki ze 150 pniami, ale grad w ciągu 1 godziny wyciął 35 ha gryki. Potem przyszła susza i wyszło 5 kg miodu z ula. Tyłek uratowała lipa i wyszedł piękny, bursztynowy miodek z gryki z lipą. Pychota :-)
4. Z gryki przeskoczyliśmy na kolejną grykę bliżej domu. Suszy ciąg dalszy. Zwinąłem się po tygodniu. I dobrze zrobiłem. Koledzy siedzieli miesiąc i nic nie przyniosły, nawet pyłku nie było, a moje w tym czasie pod domem naniosły sporo różnego pyłku. Błędy z okresu lipiec-wrzesień to przede wszystkim zbyt późne ułożenie gniazd na zimę (na początku września), podkarmianie pobudzające spóźnione (około 20 sierpnia, matki w wielu rodzinach z braku pożytku wstrzymały czerwienie), ale pszczółki zdążyły na szczęście się pozbierać.
W tej chwili kończę karmienie zimowe - dostały już po 14,5l inwertu na rodzinę, do tego z gniazd zabrałem tylko miód ze skrajnych ramek.
Na szczęście warrozy za wiele nie ma, chociaż w jednej rodzince pojawiły się pszczoły ze zdeformowanymi skrzydełkami - pojedyncze, ale jest sporo czerwiu odkrytego i są po 3 dymieniu więc chyba damy radę.
Rano pobudka i idziemy dalej odymiać.

Posted

Jeśli pozwolicie, to chciałam założyć taki wątek. Mimo wielu lat w pasiece w tym roku popełniłam głupi błąd , który kosztował mnie miesiąc biegania z drabiną i stratę pożytku akacjowego. Zawsze na przełomie maja i czerwca wymieniam stare matki na nowe, zabijając starą i podkładając natychmiast nową. Pożytek był idealny , czas wymarzony, tyle że zbagatelizowałam pierwsze oznaki nastroju rojowego(wyjątkowo silnego w tym roku). Mimo poddanej węzy  i przyjęcia 11 z 12matek zaczął się cyrk. Zamiast matki na oblot -szły na rójkę, a te które się nawet obleciały przed zaczerwieniem wychodziły na rój. Mimo prób złożenia rodzin ponownie wychodziły, ani prośbą ani groźbą , trzeba było zrobić 10 dodatkowych rodzin i zrezygnować z odkładów. Może usłyszę , jak niemądrze postąpiłam ,ale pisze to dla innych którzy takich doświadczeń nie mieli, aby ostrożnie podchodzili do wymiany matek przy nawet słabo zaznaczonym nastroju rojowym. 

Może i inni koledzy maja jakieś ciekawe tegoroczne spostrzeżenia , to zapraszam do opisywania

Dobrze że wiesz gdzie popełniłaś błąd. Z nastrojem rojowym to nie ma mądrych , zawsze mogą nas pszczoły zaskoczyć i dlatego hodowla pszczół jest jedną z trudniejszych hodowli i trzeba sobie z góry założyć większy margines na oczekiwane efekty hodowlane.

Dlatego tak ważne jest tutaj doświadczenie i wymiana doświadczeń na forum.

Pozdrawiam

Tadek

Posted

        To jest fajny  temat- dzięki Aśka  :) . Ja w tym roku za szybko podalem matki nu i wszystkie wyladowaly przed ulem. Czekalem 7 dni :) , przegladalem zrywalem mateczniki, matki dotarly w 6 lub 7 dniu, zrobilem ostatnie przeglady i klateczki poszly do uli i .... du*a.Wszystkie prognozy trabily o zalamaniu pogody i dlatego tak zrobilem, a w efekcie nie bylo zadnego zalamania pogody a ja  nie mialem matek. Za to pozniej wymienialem 11 matek un i tu juz bylem zadowolony z efektow, bo tylko w jednej rodzinie byl problem, 10 zostalo zaakceptowane bezproblemowo.

         Drugi moj jeszcze wiekszy blad to (ubiegly sezon) bezgraniczna wiara poczatkujacego pszczelarza w dzialanie kwasow przeciwko warozie, malo brakowalo , gdybym nie odymil w pazdzierniku apiwarolem to na wiosne pewnie zbieralbym pszczoly z dennicy, a i tak przez zime nie bylo dnia zebym nie myslal czy przezyja czy nie, dlatego nigdy wiecej, STOP WAROZIE.

Posted

Mnie w tym pierwszym pełnym sezonie przerosły rójki. Miałem po zimowli 4 ule a teraz mam 11 rodzin bez zrobienia jakiegokolwiek odkładu. Wszystko rójki. Każda osadzona rójka po miesiącu od wyrojenia i osadzenia wyroiła się jeszcze raz. To była masakra. Także każda zeszłoroczna matka roiła się w tym roku dwa razy, pomimo, że miały miejsce i pokarm. Co najgorsze do tej pory nie wiem dlaczego tak się roiły. Podejrzewałem wysoką rojliwość matek, dlatego  powymieniałem ich większość na Buckfasty, Sklenary A1 oraz Nieski. Które będą dla mnie najodpowiedniejsze okaże się w przyszłym roku.   

Co do sprawdzonych doświadczeń to :

odradzam zabawę z ulikami weselnymi po lipie. Chyba, że na osobnym jakimś pasieczysku. O ile w czerwcu nie było żadnego problemu z ulikami na pasieczysku, o tyle po lipie większość ulików została wyrabowana. Wniosek: uliki weselne - ok ale tylko do lipca, chyba , że się je wywiezie na osobne pasieczysko. 

Posted

Mnie w tym pierwszym pełnym sezonie przerosły rójki. Miałem po zimowli 4 ule a teraz mam 11 rodzin bez zrobienia jakiegokolwiek odkładu. Wszystko rójki. Każda osadzona rójka po miesiącu od wyrojenia i osadzenia wyroiła się jeszcze raz. To była masakra. Także każda zeszłoroczna matka roiła się w tym roku dwa razy, pomimo, że miały miejsce i pokarm. Co najgorsze do tej pory nie wiem dlaczego tak się roiły. Podejrzewałem wysoką rojliwość matek, dlatego  powymieniałem ich większość na Buckfasty, Sklenary A1 oraz Nieski. Które będą dla mnie najodpowiedniejsze okaże się w przyszłym roku.   

Co do sprawdzonych doświadczeń to :

odradzam zabawę z ulikami weselnymi po lipie. Chyba, że na osobnym jakimś pasieczysku. O ile w czerwcu nie było żadnego problemu z ulikami na pasieczysku, o tyle po lipie większość ulików została wyrabowana. Wniosek: uliki weselne - ok ale tylko do lipca, chyba , że się je wywiezie na osobne pasieczysko. 

Pszczoły roiły się bo oprócz skłonności genetycznych które odpowiadają w 50% za rójki ,  spiętrzyło się kilka innych czynników sprzyjających rójce  i może warto młodszym adeptom sobie je wydrukować na kartce jak idziemy robić przegląd. Jest jeszcze sprawa oceny sytuacji w ulu przez niedoświadczonego pszczelarza. Bo zanim pszczoły zaczną zakładać pierwsze mateczniki rojowe jest już w ulu zachwiana struktura ilości pszczół w różnym wieku i wykonująca różne funkcje w ulu  i spora część pszczół karmicielek siedzi w ulu nie podejmując lotów , tylko jak młody pszczelarz może to ocenić wzrokowo zaglądając do ula , do tego trzeba doświadczenia , ale przyglądajcie się temu zjawisku podczas przeglądów w maju i czerwcu może to zauważycie te bezrobotne pszczoły siedzące np. w  nadstawce w większej ilości . I jeszcze jedno każde załamanie pogody w tych miesiącach to bodziec do rójki i wymaga jakiejś interwencji , np zabranie ramek z krytym czerwiem do odkładów , albo robienie nowych odkładów , które to jak spodziewamy się pożytku możemy znowu połączyć. Oczywiście łatwiejszą sytuację mają tu właściciele uli korpusowych.

Pozdrawiam

Tadek

Posted

Tak, jak piszesz Tadek, doświadczenia nie zdobędziesz żadną ksiązką - choćbyś ich ze 100 przeczytał i na pamięć znał. Zastanawiam się aby w przyszłym roku zaraz po mniszku i owocówkach (czyli u mnie gdzieś 10-15 maja)  zrobić małe odkłady ze starymi matkami, a do tych osieroconych podać matki nieunasienione ( powinny już być w sprzedaży). Na akacje (gdzieś 1 czerwiec)  nie powinno być już żadnego czerwiu a wiec można wykorzystać większość pszczół na zbiory z akacji. Do tego czasu młoda matka powinna się unasienić i po akacji zacząć czerwić. Zastanawiam się tylko czy  te pszczoły czasami i tak  nie wyroją się z młodą matką?

Ale tak jak pisałem - sprawdzę w przyszłym roku ( może nie na wszystkich rodzinach) i będę bogadszy o nowe doświadczenie.   

Pozdrawiam

Waldek    

Posted

Tak, jak piszesz Tadek, doświadczenia nie zdobędziesz żadną książką - choćbyś ich ze 100 przeczytał i na pamięć znał. Zastanawiam się aby w przyszłym roku zaraz po mniszku i owocówkach (czyli u mnie gdzieś 10-15 maja)  zrobić małe odkłady ze starymi matkami, a do tych osieroconych podać matki nieunasienione ( powinny już być w sprzedaży). Na akacje (gdzieś 1 czerwiec)  nie powinno być już żadnego czerwiu a wiec można wykorzystać większość pszczół na zbiory z akacji. Do tego czasu młoda matka powinna się unasienić i po akacji zacząć czerwić. Zastanawiam się tylko czy  te pszczoły czasami i tak  nie wyroją się z młodą matką?

Ale tak jak pisałem - sprawdzę w przyszłym roku ( może nie na wszystkich rodzinach) i będę bogatszy o nowe doświadczenie.   

Pozdrawiam

Waldek    

Przede wszystkim musisz ustalić który pożytek w Twoim terenie jest głównym pożytkiem i pod niego szykować większość rodzin . Jeżeli zrobisz odkłady to jest mniejsze prawdopodobieństwo że wpadną znowu w nastrój rojowy i to zależy w dużej mierze od skłonności genetycznych Twoich pszczółek w tej materii. Ale nawet jeżeli takie skłonności mają , to coś robić trzeba żeby te geny zmienić , więc trzeba wybrać jakąś dobrą rasę do Twojej pasieki i wypróbować ją i powoli wymieniać. Ale jaka rasa , to już inny temat.

Pozdrawiam

Tadek

Posted

Tak, jak piszesz Tadek, doświadczenia nie zdobędziesz żadną ksiązką - choćbyś ich ze 100 przeczytał i na pamięć znał. Zastanawiam się aby w przyszłym roku zaraz po mniszku i owocówkach (czyli u mnie gdzieś 10-15 maja)  zrobić małe odkłady ze starymi matkami, a do tych osieroconych podać matki nieunasienione ( powinny już być w sprzedaży). Na akacje (gdzieś 1 czerwiec)  nie powinno być już żadnego czerwiu a wiec można wykorzystać większość pszczół na zbiory z akacji. Do tego czasu młoda matka powinna się unasienić i po akacji zacząć czerwić. Zastanawiam się tylko czy  te pszczoły czasami i tak  nie wyroją się z młodą matką?

Ale tak jak pisałem - sprawdzę w przyszłym roku ( może nie na wszystkich rodzinach) i będę bogadszy o nowe doświadczenie.   

Pozdrawiam

Waldek    

Rzeczywiście rodzina na ograniczonym czerwiu(matka za kratą czy w izolatorze)to duża różnica w ilości miodu. Dopóki stałam z pszczołami w jednym miejscu, ograniczałam matki kratą pionową do 5 ramek w pewnych okresach i jeśli w tym czasie wystąpił pożytek to ilość miodu wzrastała nawet dwu i trzykrotnie. Pamiętając że ramka czerwiu równa się ramce pokarmu łatwo to policzyć. Jedynym mankamentem takiej gospodarki jest fakt że trudno jest potem nadgonić braki w czerwiu. Słaba rodzina, gorzej się rozwija, jeśli jeszcze przyjdzie niepogoda lub co gorsze nie przyjmą matki lub się nieunasienni  to masz sezon w plecy

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.