Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

21 maja zaizolowałem matkę w klateczce zandera.Rodzina złosliwa i nie chcę aby ta matka dalej czerwiła.Po ilu dniach wyciąć ewentualne mateczniki ratunkowe,po 8 czy 9 dniach?Nie jestem pewien.

Opublikowano

Ja poczekał bym do momentu jak zasklepia cały czerw, czyli 10-11 dzień po zamknięciu matki.

Wtedy można od razu podać nową matkę lub ramkę z jajami/larwami.

  • Haha 1
Opublikowano
2 godziny temu, Kamil572 napisał(a):

21 maja zaizolowałem matkę w klateczce zandera.Rodzina złosliwa i nie chcę aby ta matka dalej czerwiła.Po ilu dniach wyciąć ewentualne mateczniki ratunkowe,po 8 czy 9 dniach?Nie jestem pewien.

 

7 dni. Potem z reguły możliwości na wymianę matki się pszczołom kończą.

Choć kiedyś miałem dziwną niewytłumaczalną obserwację... Zobaczyłem na ramce sąsiadującej z izolatorem zasklepiony matecznik, a w nim była poczwarka matki. Po ok. 21 dniach od izolacji.

 

Izolator najlepiej umieścić w środku gniazda. Wtedy mniejsza szansa na niedobór substancji matecznej i w ogóle chęć zakładania mateczników.

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, michal79 napisał(a):

Po ok. 21 dniach od izolacji.

napisz koniecznie o tym w książce , wiesz której. To kolejny przypis do bajek o przenoszeniu jajek przez pszczoły , a wytłumaczenie jest banalne - jajo złożyła trutówka i biedaczki zrobiły na niej matecznik , a poczwarka była trutowa , choć teoretycznie jest możliwość że będzie z tego matka. U Ciebie to nawet na 99%  :)

Newsem nie jest że pies ugryzł człowieka , ale że człowiek zagryzł psa.

 

3 godziny temu, michal79 napisał(a):

Izolator najlepiej umieścić w środku gniazda. Wtedy mniejsza szansa na niedobór substancji matecznej i w ogóle chęć zakładania mateczników.

nieprawda  . Pszczoły uznają że matka jest chora jak nie znosi jajek i nie chodzi po ramkach. Klateczkę umieszczają pszczelarze starej daty po to ,żeby po 10 dniach umieścić w tym samym miejscu klateczkę z nową matką . Podobno ułatwia to przyjęcie. Nigdy tak nie praktykuję , po prostu poddaję nową matkę UN. Szkoda mi czasu mojego i pszczół .  Pszczelarze okrutnicy nawet starą matkę rozduszają klateczką z nową ,żeby pachniała flakami starej. To rozduszanie tez się powinno Tobie spodobać ?

 

3 godziny temu, michal79 napisał(a):

 

7 dni. Potem z reguły możliwości na wymianę matki się pszczołom kończą.

  nie czytasz chyba elementarza dla pszczelarzy ?  Dolicz to tego czas od zniesienia jaja , czyli 3 dni. Poczytaj mi manio :) 

Forum schodzi na psy. Niedługo będą wątki jak odróżnić trutnia od robotnicy i ul od nocnika :(  Ale to już ostatnie forum na Litwie , więc lepiej nie narzekać  bo pozostałe zostały zamoderowane na śmierć. U nas odwrotnie , zamęczyli wiodącego moRderatora , ale to chyba na dobre wyszło ?

Edytowane przez manio
Opublikowano (edytowane)

Manio, tylko trolujesz czy planujesz udzielić jedynej słusznej odpowiedzi?

Pocisk zadajacemu pytanie zrobiłeś super, ciekawe czy jeszcze tu napisze.

Edytowane przez MAQ
  • Smutny 1
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, MAQ napisał(a):

Manio, tylko trolujesz czy planujesz udzielić jedynej słusznej odpowiedzi?

Pocisk zadajacemu pytanie zrobiłeś super, ciekawe czy jeszcze tu napisze.

Uważasz ,że forum jest po to żeby udzielać odpowiedzi na pytanie , które wygoglujesz w 1 minutę ? To lekceważenie forumowiczów , bo nie chce się poczytać tak podstawowych informacji . Tym się różnimy, ja nie trolluję  , a wyczerpującej odpowiedź jest w poście  powyżej , no i sam też jej gorliwie udzieliłeś .

 

9 godzin temu, manio napisał(a):

nie czytasz chyba elementarza dla pszczelarzy ?  Dolicz to tego czas od zniesienia jaja , czyli 3 dni. Poczytaj mi manio :)

 

A pocisk ? Może zechce cokolwiek poczytać zanim zapyta lub choć obrazki obejrzeć z cyklem rozwoju , bo nawet Twoje wyczerpujące odpowiedzi moim zdaniem na nic. Nie wystarczy policzyć dni żeby się udało. Ale może za dużo czytałem ? Wystarczy popatrzeć na mędrców youtuba ?

Edytowane przez manio
  • Lubię 1
Opublikowano
2 godziny temu, manio napisał(a):

Uważasz ,że forum jest po to żeby udzielać odpowiedzi na pytanie , które wygoglujesz w 1 minutę ?

Mamy około 10 postów na tydzień, więc czy jest się o co napinac? ;)

Co do zasady się zgadzam, ale widać że pytający coś analizował bo jakieś numery się urodziły tzn. próba samodzielnego ustalenia była. Ja się nie poczułem urażony ;)

  • Lubię 1
Opublikowano
15 godzin temu, manio napisał(a):

poczwarka była trutowa

 

Pan wie lepiej, choć to ja widziałem. 

Oczywiście. 

 

15 godzin temu, manio napisał(a):

To kolejny przypis do bajek o przenoszeniu jajek przez pszczoły

 

Odróżniajmy proszę obserwacje od wniosków. Nigdzie nie napisałem nic o przenoszeniu jaj przez pszczoły. Tylko suche fakty.

 

15 godzin temu, manio napisał(a):

nieprawda  . Pszczoły uznają że matka jest chora jak nie znosi jajek i nie chodzi po ramkach.

 

Nie wnikam w to, co "pszczoły uznają". Wiem tylko, że w miejscach oddalonych od matki, jeśli są tam zdatne larwy, szansa na matecznik na cichą wymianę jest większa. Nawet to czasem wykorzystywałem przenosząc ramki z czerwiem ponad gniazdo i odgradzając to kratą.

 

15 godzin temu, manio napisał(a):

To rozduszanie tez się powinno Tobie spodobać ?

 

Kiedyś zobaczyłem to na filmie. Film był od Twojego guru, polbarta. 

Byłem zniesmaczony. U mnie matkę spotyka śmierć tylko z powodu wady, która niechybnie doprowadzi do śmierci rodziny - głównie strutowienie lub niewytłumaczalne przerwanie czerwienia.

 

 

15 godzin temu, manio napisał(a):

nie czytasz chyba elementarza dla pszczelarzy ?

 

Elementarz dla pszczelarzy mówi, że najstarsze larwy do zakładania mateczników są trzydniowe. 3+3 = 6. Dlatego podałem 7 dni. Maksymalny czas na założenie matecznika (3 dni jaja, 3 dni larwy) plus 1 dzień marginesu. A co mówi Twój elementarz? Czy tam 10 minut w Googlu?

Opublikowano
20 godzin temu, michal79 napisał(a):

Choć kiedyś miałem dziwną niewytłumaczalną obserwację

ja tylko wytłumaczyłem tą sytuację , nie ma w niej nic dziwnego , ani niewytłumaczalnego . Wyjaśniłem jak to było , ale przecież wiesz lepiej .

 

53 minuty temu, michal79 napisał(a):

3+3 = 6. Dlatego podałem 7 dni.

Poczytaj o badaniach jakie były prowadzone w tym zakresie w kontekście możliwości uzyskania matki  lub hybrydy matko-robotnicy. Nie masz racji , ale szkoda gadać , bo wiesz lepiej.  Wykonywano też badania odwrotne : larwę w mateczniku zaczęto karmić jak robotnicę i też zmianę prowadzono na różnych etapach rozwoju larwy w celu zbadania kiedy powstanie jeszcze płodna matka  , ale przecież to też wiesz najlepiej i zaraz to opiszesz w drugim wydaniu.

Sama obecność odkrytego czerwiu może być przeszkodą uniemożliwiającą poddanie matki. Dlatego tak wiele niepowodzeń w opisywanej tu metodzie. To najgorszy możliwy sposób z największym ryzykiem niepowodzenia.

55 minut temu, michal79 napisał(a):

Kiedyś zobaczyłem to na filmie. Film był od Twojego guru, polbarta.

 to kłamstwo   i pomówienie , ale  przecież wiesz lepiej . Wstyd jest Ci obcy.

Opublikowano
58 minut temu, manio napisał(a):

ja tylko wytłumaczyłem tą sytuację

 

Guzik tam wytłumaczyłeś. Stwierdziłeś z iście germańską butą, że nie widziałem co widziałem. A widziałem poczwarkę mateczną, ok 13dniową.

 

Pozostałe Twoje tłumaczenia przyjmuję jako bardziej odzwierciedlające rzeczywistość, zatem znowu się pomyliłeś, Ty wiesz lepiej, nie ja. 🤣

 

Opublikowano

Nie lubię takich ludzi jak manio.Na ambrozji też najmądrzejszy,obok baru.Przez takich ludzi te fora umierają.Zadałem pytanie,czy sprawdzić gniazdo po 8 czy 9 dniach.Jeżeli sprawdzę po 9 to w momencie izolacji pszczoly założą mateczniki na 5 dniowych larwach i matka się wygryzie.Jeżeli sprawdzę po 8 dniach,to pszczoły mogą pociągnąć jeszcze mateczniki(tego samego dnia,po moim sprawdzeniu)

  • Lubię 1
Opublikowano
Godzinę temu, Kamil572 napisał(a):

Nie lubię takich ludzi jak manio.Na ambrozji też najmądrzejszy,obok baru.Przez takich ludzi te fora umierają.

od kilku lat nie napisałem posta na ambrozji , więc nie wiem o czym piszesz  . Ale cieszę się z Twojego postu bo to dużo lepsze niż poklepywanie i dzięki sporom fora żyją.

Tym bardziej że byłem posądzany ,że Ciebie wypłoszyłem :) 

Godzinę temu, Kamil572 napisał(a):

Zadałem pytanie,czy sprawdzić gniazdo po 8 czy 9 dniach.Jeżeli sprawdzę po 9 to w momencie izolacji pszczoly założą mateczniki na 5 dniowych larwach i matka się wygryzie.Jeżeli sprawdzę po 8 dniach,to pszczoły mogą pociągnąć jeszcze mateczniki(tego samego dnia,po moim sprawdzeniu)

 nie rozumiesz problemu : tu nie chodzi o to czy założą matecznik , tylko czy zabiją poddaną matkę. A zabiją bardzo prawdopodobnie  jeśli będzie jeszcze odkryty czerw

 Trudno tez znaleźć wszystkie mateczniki , pszczoły naprawdę potrafią je ukryć w najdziwniejszych miejscach. To nie jest dobry sposób. Najbezpieczniej poddać matkę do rodziny bez czerwiu , np przez nalot.  Wtedy gwarancja 100% bez pudła. Poczytaj jak to się robi. Przyjmują każdą matkę. Potem połaczysz z macierzakiem .

 

Wszystkie te i  inne informacje najdziesz na każdym forum nie narażając się na kontakt z maniem , którego nie lubisz :)  Nie zawsze warto od razu pytać , warto poznać co pisali inni , nawet kilka lat temu. Ambrozja była pięknym forum , a zepsuli ją nie użytkownicy tylko moderacja i pewne smutne okoliczności życiowe.  Kiedyś dziennie było więcej postów niż teraz przez rok. Wiedza którą tam zdobyłem jest bezcenna , a pisały tam wtedy prawdziwe tuzy poleskiego pszczelarstwa.

 

 

.

 

Opublikowano
15 minut temu, manio napisał(a):

nie rozumiesz problemu : tu nie chodzi o to czy założą matecznik , tylko czy zabiją poddaną matkę

 

Temat jest o czym innym: Ile dni po zaizolowaniu matki w Chmarze usunąć ewentualne mateczniki na cichą wymianę (było błędnie 'ratunkowe').

Opublikowano

Sprawdzę gniazdo po 9 dniach.Matkę chce trzymać zamkniętą w klateczce ok miesiąca aż do konca lipy.Wtedy wymienię ja na inną.Jeśli by to było za długo to umieszczę matkę w izolatorze jednoramkowym.

Opublikowano
W dniu 26.05.2025 o 16:37, Kamil572 napisał(a):

21 maja zaizolowałem matkę w klateczce zandera.Rodzina złosliwa i nie chcę aby ta matka dalej czerwiła.Po ilu dniach wyciąć ewentualne mateczniki ratunkowe,po 8 czy 9 dniach?Nie jestem pewien.

Nie wiem jakie masz następne pożytki , czy to już koniec z pożytkami u Ciebie ?. Ja bym poczekał z wymianą czy izolowaniem  tej matki jeszcze ze trzy tygodnie , ale piszę to z mojego punktu widzenia bo ja jeszcze mam prawie miesiąc pożytków u siebie  z perspektywą jeszcze na lipę , i ograniczenie czerwienia równa się mniej pszczół na następne pożytki ,   chociaż u mnie to nie jest pewne , bo lipa często bywa lipą😀

A co do  - po ilu dniach , to chyba nie jesteś nowicjuszem ? 😁 

Co do eliminacji złośliwych rodzin z pasieki , to ja jestem zwolennikiem eliminacji ich po sezonie  lub poprzez połączenie wczesną wiosną z inną rodziną kasując matkę złośliwą , dlaczego ? ano dlatego że geny odpowiedzialne za złośliwość jak twierdzą naukowcy , są w przenoszone w materiale genetycznym przez trutnie i jeżeli Ty czekasz z wymiana na pół sezonu to ta twoja złośliwa matka i rodzina naprodukuje już dużo trutni w maju , które to będą rozsiewaniem genów złośliwości na inne rodziny poprzez swój material genetyczny który roznoszą po całej pasiece . A więc lepiej połączyć takie rodziny wczesną wiosną i nie dopuszczać do wychowy złych trutni roznoszących geny złośliwości po Twojej pasiece. Ale każdy robi jak uważa , to jest tylko taka moja sugestia.

Pozdrawiam 

  • Lubię 1
Opublikowano
W dniu 27.05.2025 o 00:28, MAQ napisał(a):

Manio, tylko trolujesz czy planujesz udzielić jedynej słusznej odpowiedzi?

Pocisk zadajacemu pytanie zrobiłeś super, ciekawe czy jeszcze tu napisze.

  A potem czytamy wpisy że mało ludzi tutaj się udziela .

Opublikowano

Przecież mu napisał jak ma to zrobić bez pudła . Ewentualnie przyjmą ta matkę na ten sposób z nalotem , matka zaczerwi kilka komórek / ramek i wyhoduja sobie swoją na jajkach tej nowej ,,bo tak sobie będą chciały ,,. Pszczoły są niereformowalne . Manio dość dosadnie wyraża swoje zdanie . Sama szukam informacji , czytam i staram się uczyć na błędach innych , proponuje wejść na Facebooka tam to dopiero są pytania  . Do tego YouTube tam tez można znaleźć całkiem niezłe rady 😂. Ile pszczelarzy tyle sposobów . Sama mam taka wściekła rodzinkę . Przy przeglądzie wychodzi pół ula na górę ramek , zgonisz dymem a za 15 sekund znowu są u góry i klika /kilkanaście pszczół uderza w kapelusz , do tego patrolują pasiekę przez cała resztę dnia po przeglądzie i to w czasie pożytku . W okresach bezpożytkowych nie da się nawet podejść 5 m z tylu ula bo odrazu jakaś atakuje. Dziękuje bardzo , w tym roku się wyroiły , zostały złapane i wrócone do macierzaka , matka dostała do dyspozycji 1 połówkę Dadanta na dennicy . Odbiorę miód akacjowy i wtedy podmienię im matkę właśnie w ten sposób , zabierając korpus z dennicy a tam włożę matkę unasieniona. Wścieklice zostaną rozparcelowane do Uli gdzie mam tegoroczne unasienione matki . Jej córeczka jest ciut łagodniejsza ale w tym roku stawiam na same psitki które są nie wiele gorsze w noszeniu miodu od tych wariatek  . Tym bardziej ze moja 4 letnia córka chce chodzić ze mną do pasieki i pomagać w ogródku a w pobliżu są moje ule . Ostatnio 3 razy robiłam podejscie do skoszenia trawy przed ulami . Dopiero wieczorne zamknięcie wszystkich wlotków na 10 min pozwoliło na skoszenie zrobił się niezły młyn bo zbieraczki nie mogły wejść z towarem ale żadna nie atakowała . Zgadnijcie z którego ula pierwsze ruszałyby do zmasowanego ataku , pszczół aż czarno i goniły przez nastepne 20 m… Nie można nawet tej trawy wyrwać ani stanąć 10 m od wlotka bo odrazu jakaś się przypier…. Pogoda , pożytek nie ma nic do rzeczy są po prostu złośliwymi babami … 

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, Madzin napisał(a):

Tym bardziej ze moja 4 letnia córka chce chodzić ze mną do pasieki i pomagać w ogródku a w pobliżu są moje ule

Z tych samych powodów nie ma u mnie szans żadna pobudliwa rodzina. Zaraz jakaś się pszczoła wplącze we włosy , a potem ból , strach i łzy. 

Takie rodziny traktuję identycznie jak trutowe . Ul odnoszę , ramki omiatam na płachtę lub krótko obciętą trawę. W nowym ulu na miejscu starego nowa matka UN pod kołpakiem na wygryzające się pszczółki ( czerw wąsaty bo już czułki widać). Żadnej kwarantanny , czy czekania aż czerw zasklepią. Pszczoły same uwolnią matkę i będzie ona od razu z kochającą ją świtą. Nie ma przerwy w pracy , rodzina od razu pracuje. Stara matka siedzi w trawie z garścią klakierów , znajdę to dobrze , a nie to trudno. Mrówki  zjedzą złośnicę.

Edytowane przez manio
Opublikowano
1 godzinę temu, manio napisał(a):

UN pod kołpakiem na wygryzające się pszczółki ( czerw wąsaty bo już czułki widać). Żadnej kwarantanny , czy czekania aż czerw zasklepią. Pszczoły same uwolnią matkę

 

Jaki to kołpak, że umożliwia uwolnienie matki przez pszczoły?

Opublikowano
16 godzin temu, manio napisał(a):

Z tych samych powodów nie ma u mnie szans żadna pobudliwa rodzina. Zaraz jakaś się pszczoła wplącze we włosy , a potem ból , strach i łzy. 

Takie rodziny traktuję identycznie jak trutowe . Ul odnoszę , ramki omiatam na płachtę lub krótko obciętą trawę. W nowym ulu na miejscu starego nowa matka UN pod kołpakiem na wygryzające się pszczółki ( czerw wąsaty bo już czułki widać). Żadnej kwarantanny , czy czekania aż czerw zasklepią. Pszczoły same uwolnią matkę i będzie ona od razu z kochającą ją świtą. Nie ma przerwy w pracy , rodzina od razu pracuje. Stara matka siedzi w trawie z garścią klakierów , znajdę to dobrze , a nie to trudno. Mrówki  zjedzą złośnicę.

Możesz dokładniej opisać jak wymienić tą zlośliwą matkę,bo nie do końca rozumiem?ul odnosisz,wysypujesz na płachtę mlodą pszczołę i matkę która zostaje na płachcie i pozostały czerw kryty i otwarty odnosisz już bez młodej pszczoły na stare miejsce i poddajesz nową matkę un?

Opublikowano
29 minut temu, Kamil572 napisał(a):

Możesz dokładniej opisać jak wymienić tą zlośliwą matkę,bo nie do końca rozumiem?ul odnosisz,wysypujesz na płachtę mlodą pszczołę i matkę która zostaje na płachcie i pozostały czerw kryty i otwarty odnosisz już bez młodej pszczoły na stare miejsce i poddajesz nową matkę un?

dobrze zrozumiałeś , poczytaj jeszcze jak się poddaje matkę UN pod kołpak . Ja mam taki kwadratowy , wygięty z siatki dennicowej.   Pszczoły stare i młode trafią do starej lokalizacji ula , stara matka jest nielotna.  To dokładnie takie samo działanie jak na likwidację trutówki.

Opublikowano

Nie wiem w ktorm temacie pare dni temu wspomnialem o mojej czteroletniej matuli. W poniedzialek wsadzilem ja do dwu ramkowego izolatora aby pozyskac larwy. Wczoraj otwieram izolator a na dnie tylko jedna martwa pszczola i.... o dziwo sporego rozmiaru "nowa" matula. Jak ona tam wyladowala, nie mam pojecia. Czy ją pszczoly oklebily a moze stoczyla smiertelną walke z babcią?

  • Lubię 1
Opublikowano

Jak miałbym stawiać hipotezy, to wydaje mi się że raczej pszczoły ja załatwiły.

 

Czerwiaca matka porusza się powoli i ociężale, raczej nie ma szans w walce z młodą.

 

Zgadując dalej, może to nie było świeżo wygryziona matka, ale np. jakaś która naleciala po locie godowym?

Możnaby obejrzeć woreczek z nasieniem i zobaczyć czy była NU czy UN... 🤠

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.