gajowy Opublikowano 23 Stycznia Opublikowano 23 Stycznia U mnie na wsi poidło było całkowicie ignorowane. Na granicy działki płytka rzeczka robiła zawsze za poidło chętniej wybierane przez pszczoły. Dzieciaki muszą bardzo uważać którędy idą się popluskać... 1 Cytuj
michal79 Opublikowano 23 Stycznia Opublikowano 23 Stycznia (edytowane) Minęło już dwa lata, a poidło nadal działa. Tylko pozbyłem się tej części zatrzymującej wodę i na płytkę ceramiczną dołożyłem trochę drewienek, żeby nie siadały bezpośrednio na zimnym. Edytowane 23 Stycznia przez michal79 1 Cytuj
gajowy Opublikowano 23 Stycznia Opublikowano 23 Stycznia 4 godziny temu, michal79 napisał(a): Minęło już dwa lata, a poidło nadal działa. Mam podobne, też beczka z kranikiem. Tylko po kranik podkładałem deskę z naciętymi rowkami w "jodełkę" 2 Cytuj
manio Opublikowano 23 Stycznia Opublikowano 23 Stycznia 9 godzin temu, gajowy napisał(a): U mnie na wsi poidło było całkowicie ignorowane. U mnie podobnie , mimo że pasieka stoi wzdłuż brzegu dużego jeziora . Od wody oddziela je tylko pas łąki i droga gminna. Ale absolutnie nie korzystają w wody w jeziorze. Pszczoły nie piją zimnej wody , bo jest zabójczo niebezpieczna . Latem zdarzyło się nawet ,że zawołał mnie sąsiad ,że na jego domku osiadła rójka. Okazało się , że liście zatkały mu rynny i rury spustowe. Taka ciepła "herbatka na liściach" zwabiła olbrzymie ilości pszczół. Zagrałam rolę odważnego fakira i wygarnąłem liście z rynien gołą ręką. Pszczoły odleciały jak nie było stojącej wody. Sąsiad nie rozumiał dlaczego leciały do jego rynny jak maja cały brzeg jeziora. Zaproponowałem mu aby sprawdził czy więcej wypije wody zimniej czy letniej i zrozumiał mądrość pszczół Wodę pszczoły noszą z różnych drobnych cieków wodnych , ale też nie z toni wody tylko z wilgotnych mchów i porostów powyżej poziomu wody. Nie ryzykują utopienia się jak pisał Krzychu . Mam tez inne "poidło" , które ma pewne powodzenie w czasie silnego rozwoju pszczół : to stara ,żeliwna wanna napełniona wodą , w której hoduję rozwielitki czy larwy owadów , które są pokarmem moich rybek akwariowych. Po powierzchni pływają kawałki cienkiego styropianu z którego pszczoły zlizują wilgoć . Są też różne łódki czy statki pozostawione przez dzieci , które jak pszczoły lubią bawić się w kałuży. Woda jest czysta i bezpieczna bo jej mieszkańcy filtrują i zjadają glony i bakterie w niej zawieszone. Wiosną , dużą atrakcją są płytkie kałuże z ciepłą , brudną wodą. Nie likwiduję ich , pszczoły wiedzą lepiej co im służy. 2 Cytuj
gajowy Opublikowano 23 Stycznia Opublikowano 23 Stycznia 3 godziny temu, manio napisał(a): Pszczoły nie piją zimnej wody , bo jest zabójczo niebezpieczna . U mnie w rzeczce albo piją z wilgotnego piachu (co jest niebezpieczne dla stóp dzieciaków i samych pszczół) jak poziom wody jest niższy albo siedzą na trawach nabrzeżnych i z nich piją. Cytuj
Marco Opublikowano 25 Stycznia Opublikowano 25 Stycznia Od lat próbuję różnych poideł na razie nie chcą pić „mojej” wody, poza słoikami którą podaję na przedwiośniu. Nie piją nawet w czasie dużych upałów. Sąsiadka natomiast systematycznie mnie informuje, iż pszczoły chętnie piją jej wodę 😀 Cytuj
daro Opublikowano 30 Stycznia Opublikowano 30 Stycznia W dniu 25.01.2025 o 19:57, Marco napisał(a): Nie piją nawet w czasie dużych upałów. Sąsiadka natomiast systematycznie mnie informuje, iż pszczoły chętnie piją jej wodę O i idź popróbuj u sąsiadki . tam wszystko lepsze . 🤣 Jak jest pożytek poidło nie potrzebne . Mi piją z keramzytem na powierzchni i gliną na dnie . Piją sarny też . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.