Beeman Opublikowano 26 Grudnia 2017 Opublikowano 26 Grudnia 2017 Witam, Wiem tytuł tematu troche zwodniczy? Zalaczajac zdjecie moich trzech odkladow chce podkreslic ze o sile rodziny nie ilosc ramek a czas zrobienia jest najwazniejszym czynnikiem rozwoju rodziny. Zaczynajac od lewej, odklad (#1) zrobiony pierwszego wrzesnia. 10 ramek (3/4 Dadant) z czerwiaca matka z maja. W srodku odklad (#2) zrobiony 5 sierpnia 10 ramek Dadant z matecznikiem zasklepionym. Po prawej odklad (#3) zrobiony 15 maja jedna ramka czerwiu ,matecznik zasklepiony + ramka pokarmu. Odklad #3 od maja do wrzesnia dostal ok. 10 kg. cukru. Powodzenia Cytuj
Emik3 Opublikowano 26 Grudnia 2017 Opublikowano 26 Grudnia 2017 O sile odkładu i terminie jego możliwego zrobienia decyduje też strefa klimatyczna. Wielokrotnie widziałem na youtube filmiki w których ludzie chwalili się, że w listopadzie to jeszcze miodobranie robią i dopiero zaczynają zakarmiać na zimę. Tylko po to, żeby naiwnych pszczelarzy w bambo robić tzn. żeby ktoś zrobił tak jak pokazują, bo autorzy pierwotnego filmiku zapomnieli dodać, że aktualnie zamieszkują inną strefę klimatyczną, gdzie w zimę temperatura rzadko kiedy spada poniżej zera. Cytuj
Beeman Opublikowano 27 Grudnia 2017 Autor Opublikowano 27 Grudnia 2017 O sile odkładu i terminie jego możliwego zrobienia decyduje też strefa klimatyczna. Wielokrotnie widziałem na youtube filmiki w których ludzie chwalili się, że w listopadzie to jeszcze miodobranie robią i dopiero zaczynają zakarmiać na zimę. Tylko po to, żeby naiwnych pszczelarzy w bambo robić tzn. żeby ktoś zrobił tak jak pokazują, bo autorzy pierwotnego filmiku zapomnieli dodać, że aktualnie zamieszkują inną strefę klimatyczną, gdzie w zimę temperatura rzadko kiedy spada poniżej zera. Witam, masz 100% racj. Wiele elementow wplywa na gospodarke pasieczna. Przy moim skromnym doswiadczeniu stwierdzam ze im wczesniej odklad zrobiony tym lepiej bedzie sie rozwijal. Pogode mam zblizona do okolic Krakowa, choc dzisiaj mamy slonecznie -15C a w nocy -20C. I tak przez najblizsze 10 dni. Bardzo waznym elementem jest baza pożytkowa. U nas jest b.dobra do konca wrzesnia. Powodzenia Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 27 Grudnia 2017 Opublikowano 27 Grudnia 2017 Pogode mam zblizona do okolic Krakowa, choc dzisiaj mamy slonecznie -15C a w nocy -20C. I tak przez najblizsze 10 dni. No to bardzo zbliżona w Krakowie w dzień +7 , w nocy +2 A wczoraj było ponad 10 na plusie Klimat się zmienia . . . niestety . Cytuj
Beeman Opublikowano 28 Grudnia 2017 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2017 No to bardzo zbliżona w Krakowie w dzień +7 , w nocy +2 A wczoraj było ponad 10 na plusie Klimat się zmienia . . . niestety . Witam, hehe. Chcialem tylko podbudować Emila, bo ludzie niedowierzaja jak te majowe odklady z jednej ramki doszly do 30-40 ramek. A ty go chyba w depresje wciagniesz. Podobno idzie ocieplenie 8 stycznia ma byc -1C. Moim planem bylo aby te piecio ramkowe korpusy dosunac do siebie. Niestety nagly wyjazd do Europy plany pomieszal. W zasadzie te późne odklady byly na tyle mocne aby zimowac na pelnych korpusach (10 ram.), ale chce przetestowac zimowle w konfiguracji 5X3. Nuki zrobilem z styroduru gr. 3.8 cm. Odklady bardzo ladnie rozwijają się w tych piecio ramkowych skrzynkach. Niestety gdy rodzina dochodzi do sily to zaczynaja zgryzac. Zastanawiam sie czy w Polsce nie bylo by komus kto ma pare uli i chce powiekszyc pasieke lepiej zabrac po jednej ramce czerwiu z rodziny w maju jak 5 ramek w lipcu. Co sadzisz o takim postepowaniu? Powodzenia. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 28 Grudnia 2017 Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zabierać po jednej ramce w maju tak niektórzy robią u nas tylko nie samego czerwiu tylko z pszczołami , bo inaczej czerw zmarznie jak nie będzie pszczół które ten czerw ogrzeją bo noce w maju u nas są raczej chłodne. Rodzina pszczela to jest organizm czyli oznacza to że jest w nim zachowana jakaś równowaga pszczół wykonujących różne zajęcia w ramach rodziny. I każda ingerencja w nią doprowadza do zaburzeń , chociaż wiosną jest w pewnym okresie nadwyżka pszczół bezrobotnych i dochodzi wtedy do rójek , jako do naturalnego sposobu rozmnażania się rodzin pszczelich , i wtedy to najłatwiej jest zrobić odkłady i z najmniejszą szkodą dla funkcjonowania rodziny . A robić odkłady zimą ???? No cóż w Afryce pewnie można. Cytuj
Tajden Opublikowano 28 Grudnia 2017 Opublikowano 28 Grudnia 2017 Witam, Wiem tytuł tematu troche zwodniczy? Zalaczajac zdjecie moich trzech odkladow chce podkreslic ze o sile rodziny nie ilosc ramek a czas zrobienia jest najwazniejszym czynnikiem rozwoju rodziny. Zaczynajac od lewej, odklad (#1) zrobiony pierwszego wrzesnia. 10 ramek (3/4 Dadant) z czerwiaca matka z maja. W srodku odklad (#2) zrobiony 5 sierpnia 10 ramek Dadant z matecznikiem zasklepionym. Po prawej odklad (#3) zrobiony 15 maja jedna ramka czerwiu ,matecznik zasklepiony + ramka pokarmu. Odklad #3 od maja do wrzesnia dostal ok. 10 kg. cukru. Powodzenia Przepraszam, że się podpiąłem pod Twój temat. Ale mój może nie będzie nikogo interesować, chociaż też traktuje o odkładzie. Z olbrzymim zainteresowaniem poznałem łatwy i ciekawy sposób znakowania matki. Znakowanie matki przez pszczelarkę jest miedzy 4, a 5 minutą tego filmu. Pozdrawiam... Cytuj
Nacek Opublikowano 28 Grudnia 2017 Opublikowano 28 Grudnia 2017 Po prostu znakuje pisakiem olejowym, też podobnie kiedyś robiłem ale pszczoły matkę czyszczą i po jakimś czasie po znakowaniu niem śladu. Cytuj
Beeman Opublikowano 28 Grudnia 2017 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2017 Przepraszam, że się podpiąłem pod Twój temat. Ale mój może nie będzie nikogo interesować, chociaż też traktuje o odkładzie. Z olbrzymim zainteresowaniem poznałem łatwy i ciekawy sposób znakowania matki. Znakowanie matki przez pszczelarkę jest miedzy 4, a 5 minutą tego filmu. Pozdrawiam... Witam Tajden. Nie wiem co ona robi takiego specjalnego? Myslalem ze tak znakuje wiekszosc pszczelazy swoje matki?. Ona tylko omija jedena operacje lapania matki. Mysle ze jest to troche ryzykowne. Farba nie ma czasu wyschnac, przez co moze byc latwo oczyszczona/z tarta z matki. Ale najgorsze ryzyko to oklebienie matki przez pszczoly, przez intensywny zapach swiezego lakieru. Raz mialem taka sytuacje gdy po znakowaniu matki za szybko ja wypuscilem. Zaczely ja klebic. Dlatego niektórzy pszczelarze po znakowaniu matki przed wypuszczeniem, wrzucaja ja do miodu. Dla zamaskowania odoru farby. Powodzenia Cytuj
Beeman Opublikowano 28 Grudnia 2017 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zabierać po jednej ramce w maju tak niektórzy robią u nas tylko nie samego czerwiu tylko z pszczołami , bo inaczej czerw zmarznie jak nie będzie pszczół które ten czerw ogrzeją bo noce w maju u nas są raczej chłodne. Rodzina pszczela to jest organizm czyli oznacza to że jest w nim zachowana jakaś równowaga pszczół wykonujących różne zajęcia w ramach rodziny. I każda ingerencja w nią doprowadza do zaburzeń , chociaż wiosną jest w pewnym okresie nadwyżka pszczół bezrobotnych i dochodzi wtedy do rójek , jako do naturalnego sposobu rozmnażania się rodzin pszczelich , i wtedy to najłatwiej jest zrobić odkłady i z najmniejszą szkodą dla funkcjonowania rodziny . A robić odkłady zimą ???? No cóż w Afryce pewnie można. Witam. Masz racje, jak sie robi odklady to ramke czerwiu zabiera sie z pszczolami. No i koniecznie trzeba ja umiescić w jakiejs skrzynce/ulu bo pod krzakiem to raczej zmerznie. No i na koniec zapytam Cie gdzie pisalem o robieniu odkladow zima?. Powodzenia Cytuj
Tajden Opublikowano 28 Grudnia 2017 Opublikowano 28 Grudnia 2017 Witam Tajden. Nie wiem co ona robi takiego specjalnego? Myslalem ze tak znakuje wiekszosc pszczelazy swoje matki?. Ona tylko omija jedena operacje lapania matki. Mysle ze jest to troche ryzykowne. Farba nie ma czasu wyschnac, przez co moze byc latwo oczyszczona/z tarta z matki. Ale najgorsze ryzyko to oklebienie matki przez pszczoly, przez intensywny zapach swiezego lakieru. Raz mialem taka sytuacje gdy po znakowaniu matki za szybko ja wypuscilem. Zaczely ja klebic. Dlatego niektórzy pszczelarze po znakowaniu matki przed wypuszczeniem, wrzucaja ja do miodu. Dla zamaskowania odoru farby. Powodzenia "Nie wiem co ona robi takiego specjalnego? " Jestem pszczelarzem od niedawna, i nie napisałem ani jednego słowa, że pszczelarka robi coś specjalnego. Jakbyś coś napisał, a wiedziałbym, że jesteś "świeżym" pszczelarzem, to nie odniósłbym się tak do Ciebie (jako przykładowo doświadczony pszczelarz). Często otrzymuję takie posty, jakby pszczelarze nie rozumieli początkujących. Nigdy tak nie pisze Tadek11, Piotrpodhale, Robi_ Robson, Daro, czy kilku innych. Oni odpowiadają zawsze albo bardzo rzeczowo, albo nie odpowiadają wcale. Pozdrawiam... Cytuj
Beeman Opublikowano 28 Grudnia 2017 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2017 "Nie wiem co ona robi takiego specjalnego? " Jestem pszczelarzem od niedawna, i nie napisałem ani jednego słowa, że pszczelarka robi coś specjalnego. Jakbyś coś napisał, a wiedziałbym, że jesteś "świeżym" pszczelarzem, to nie odniósłbym się tak do Ciebie (jako przykładowo doświadczony pszczelarz). Często otrzymuję takie posty, jakby pszczelarze nie rozumieli początkujących. Nigdy tak nie pisze Tadek11, Piotrpodhale, Robi_ Robson, Daro, czy kilku innych. Oni odpowiadają zawsze albo bardzo rzeczowo, albo nie odpowiadają wcale. Pozdrawiam... Witam, Tajden. Przepraszam ze Cie urazilem. Chcialem tylko podkreslic ze iscie na skróty czasem nie poplaca. Nie bylo tu zadnej krytyki do Ciebie,a jedynie do sposobu tej kobiety. Widac ze nie pierwszy rok prowadzi (ona) pasieke wiec moze pozwolic sobie "na skróty". Ja Ci napisalem w skrocie dlaczego ja i inni tego nie robia. Dobrze ze pytasz, to nie bladzisz., choc nie raz otrzymasz sprzeczne odpowiedzi. Mysle ze ja tez odnioslem sie rzeczowo do tego co napisales? I na koniec nie ma głupich pytan, sa głupie odpowiedzi. Powodzenia Cytuj
Tajden Opublikowano 28 Grudnia 2017 Opublikowano 28 Grudnia 2017 Witam, Tajden. Przepraszam ze Cie urazilem. Chcialem tylko podkreslic ze iscie na skróty czasem nie poplaca. Nie bylo tu zadnej krytyki do Ciebie,a jedynie do sposobu tej kobiety. Widac ze nie pierwszy rok prowadzi (ona) pasieke wiec moze pozwolic sobie "na skróty". Ja Ci napisalem w skrocie dlaczego ja i inni tego nie robia. Dobrze ze pytasz, to nie bladzisz., choc nie raz otrzymasz sprzeczne odpowiedzi. Mysle ze ja tez odnioslem sie rzeczowo do tego co napisales? I na koniec nie ma głupich pytan, sa głupie odpowiedzi. Powodzenia Nie uraziłeś mnie, tylko zadziwiłeś, że wiele standardowych czynności przy pszczelej rodzinie, które dla Ciebie (czy innych pszczelarzy z większym doświadczeniem, niż moje) są nadzwyczaj zwykłe, a dla mnie mogą być nowością. I tylko o to mi chodziło. Widziałem bardzo wiele sposobów znakowania matki, i na filmikach, i na rycinach, a ten, który pokazałem, był dla mnie nowością. Z tego względu, że nie trzeba łapać matki, tylko ją z czuciem przykryć. Zawsze wydawało mi się, że matkę do znakowania trzeba złapać. Stąd moje zaskoczenie. Pozdrawiam... Cytuj
Tajden Opublikowano 28 Grudnia 2017 Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zabierać po jednej ramce w maju tak niektórzy robią u nas tylko nie samego czerwiu tylko z pszczołami , bo inaczej czerw zmarznie jak nie będzie pszczół które ten czerw ogrzeją bo noce w maju u nas są raczej chłodne. Rodzina pszczela to jest organizm czyli oznacza to że jest w nim zachowana jakaś równowaga pszczół wykonujących różne zajęcia w ramach rodziny. I każda ingerencja w nią doprowadza do zaburzeń , chociaż wiosną jest w pewnym okresie nadwyżka pszczół bezrobotnych i dochodzi wtedy do rójek , jako do naturalnego sposobu rozmnażania się rodzin pszczelich , i wtedy to najłatwiej jest zrobić odkłady i z najmniejszą szkodą dla funkcjonowania rodziny . A robić odkłady zimą ???? No cóż w Afryce pewnie można. Dla mnie Tadku, Ty masz tak duże doświadczenie, że nie zdziwiłbym się, że zrobiłeś odkład w styczniu przy -20, z powodu, z powodu niemieszczenia się kłębu w gnieździe... Pozdrawiam... Cytuj
Tadek11 Opublikowano 29 Grudnia 2017 Opublikowano 29 Grudnia 2017 Jerzy bez przesady więcej wierz swojej głowie a nie temu co gdzieś ktoś napisał albo pokazał na filmie? Doświadczenie uczy że pewnych praw fizycznych jak i biologii nie możemy przeskoczyć Takie pomysły odkładów w zimie przy -20 stopni rodzą się w głowach właśnie mało doświadczonych Kolegów bo wydaje im się że wszystko można , chociaż pszczoły są w stanie dużo znieść pomysłów człowieka jak chociażby jedno ramkowe odkłady w co oczywiście wierzę ale nie w styczniu w Polsce ?? , bo są granice możliwości i trzymajmy się realiów a nie marzeń. Pozdrawiam Tadek Cytuj
Beeman Opublikowano 29 Grudnia 2017 Autor Opublikowano 29 Grudnia 2017 Witam, widze ze troche namieszalem, bo ludzie nie czytaja tego co napisane tylko widza co chca widziec. Tytul tego posta powinien chyba byc " Ule w zimie". Ja tam nic nie pisalem o robieniu odkladow zima? Jak te odklady przezimuja to na wiosne bede nazywal je rodzinami. Chcialem tylko zachecic zwlaszcza poczatkujacych pszczelarzy aby robili wczesne odklady. Wiem ze w polsce sezon jest krótki i czas nagli. A na miodek trzeba poczekac do nastepnego roku. Czesto ludzie sa niecierpliwi i chcieli by miec tyyyyle miodu i jeszcze powiekszac pasieke robiac z tych rodzin odklady. Powodzenia 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 29 Grudnia 2017 Opublikowano 29 Grudnia 2017 Bogumił nie namieszałeś tylko niezbyt precyzyjnie pisałeś i wielu zrozumiało tak jak wyżej Ale nie martw się stanowisko zawsze można uściślić i wyjaśnić Bo odkład pszczeli jest odkładem w momencie tworzenia go i po jakimś czasie staje się już normalną rodziną pszczelą i jeżeli dotrwa do zimy ( jeżeli robiłeś go wiosną lub latem ) nie można go już nazywać "odkładem w zimie "???? tylko rodziną pszczelą I stąd to nieporozumienie. A poza tym teraz jest zima i wielu ma trochę więcej czasu więc piszą i po to jest forum żeby pisać. Pozdrawiam Tadek 1 Cytuj
Tajden Opublikowano 29 Grudnia 2017 Opublikowano 29 Grudnia 2017 Jerzy bez przesady więcej wierz swojej głowie a nie temu co gdzieś ktoś napisał albo pokazał na filmie? Doświadczenie uczy że pewnych praw fizycznych jak i biologii nie możemy przeskoczyć Takie pomysły odkładów w zimie przy -20 stopni rodzą się w głowach właśnie mało doświadczonych Kolegów bo wydaje im się że wszystko można , chociaż pszczoły są w stanie dużo znieść pomysłów człowieka jak chociażby jedno ramkowe odkłady w co oczywiście wierzę ale nie w styczniu w Polsce ?? , bo są granice możliwości i trzymajmy się realiów a nie marzeń. Pozdrawiam Tadek Tadku, przecież ja żartowałem z tymi odkładami. Uczę się od innych, szczególnie na filmach. Bo niby czemu mam się od nich nie uczyć, jak widzę doświadczonych pszczelarzy. Samo operowanie ramkami, korpusami, pozwala sądzić, że wiele wiedzą. Mogę domyślać się, że niektórzy pszczelarze są słabi, a pokazują różne filmy z sobą w roli głównej. Ale ja jestem za słabym pszczelarzem, żeby ich źle ocenić. A oni, może i są bardzo kiepscy, czego ja "nie widzę", bo nie mam doświadczenia. I kupuję ich słowa za dobrą monetę. Pozdrawiam... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.