Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Trutówka


Guest Imker

Recommended Posts

Guest Imker

Witam

 

Jakiś czas temu do odkładu poddałem matkę jednodniówkę po jakimś czasie następną ale i ta została ścięta. Wszystki czerw zdążył się wygryźć więc podałem matkę unasiennioną którą pszczoły przyjęły ale przez ten czas co matka była w klateczce trutówka ostro zapełniła plastry jajkami... po kilka sztuk w komórce poprzyklejane do ścianek, część pojedynczych na środku komórki (możliwe że to już od tej matki ale nie ma pewności). Co koledzy możecie poradzić aby pozbyć się trutówki. Wiem że po jakimś czasie pszczoły same ją wykurzą ale do tego czasu zdąży narobić bałaganu z plastrami. Słyszałem że jak się strzęsie pszczoły z ramek z dala od ula to trutówka nie wróci. Ile w tym prawdy to nie wiem, no i tak też właśnie dzisiaj zrobiłem nie wiem tylko z jakim rezultatem. Za wszelką pomoc będę wdzięczny ;)

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Jeżeli matka poddana czerwi dobrze to ja bym nic nie robił ,  ewentualnie możesz niektóre ramki zaczerwione na trutowo usunąć z ula jeżeli są już czarne i kwalifikują się do wymiany. Bo z tym wytrząchiwaniem to możesz i czerwiącą matkę uszkodzić , a poza tym po co ta robota ?

Lepiej hdrink.gif

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

Wszystko się może zdarzyć. Jak jest matka przyjęta to trutówka jest historią gorzej jeżeli ta nowa jest trutówką... Nawet kupiona unasienniona może być trutówką. Co do wysypywania ma to sens kiedy pszczoły w ulu są wystarczająco stare aby do ula trafić. Najczęściej tak jest bo zanim trutówka czerwić zacznie mija ze 3 tygodnie. Matki sprawdzone w czerwieniu często oceniane są po pierwszych jajeczkach na plastrach. Rzadko hodowcy matek czekają aż wyjęgną się pszczoły w uliku weselnym. Pewnie trzeba poczekać co pokaże nowa matka. Skoro kilka dni chodzi po ramkach pewnie zostanie. Co do zatrutowanych plastrów warto je wyrzucić z gniazda żeby matka nie czerwiła w zniekształconych komórkach.

Link to comment
Share on other sites

 Matki sprawdzone w czerwieniu często oceniane są po pierwszych jajeczkach na plastrach. Rzadko hodowcy matek czekają aż wyjęgną się pszczoły w uliku weselnym. 

 

Zeby sprawdzic czy matka czerwi dobrze / czerw opszczeli / nie potrzeba czekac az pszczola sie wygryzie z komorek wystarczy gdy tylko zasklepia czerw .

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Wszystko się może zdarzyć. Jak jest matka przyjęta to trutówka jest historią gorzej jeżeli ta nowa jest trutówką... Nawet kupiona unasienniona może być trutówką. Co do wysypywania ma to sens kiedy pszczoły w ulu są wystarczająco stare aby do ula trafić. Najczęściej tak jest bo zanim trutówka czerwić zacznie mija ze 3 tygodnie. Matki sprawdzone w czerwieniu często oceniane są po pierwszych jajeczkach na plastrach. Rzadko hodowcy matek czekają aż wyjęgną się pszczoły w uliku weselnym. Pewnie trzeba poczekać co pokaże nowa matka. Skoro kilka dni chodzi po ramkach pewnie zostanie. Co do zatrutowanych plastrów warto je wyrzucić z gniazda żeby matka nie czerwiła w zniekształconych komórkach.

Mylone są pojęcia matka pszczela trutowa a trutówki to dwa różne pojęcia ,trutówki powstają ze zwykłych robotnic po dłuższym bezmatku gdzie same nawzajem się karmią mleczkiem nie mając co z nim zrobić i jest ich sporo nawet kilkanaście,  są ciężkie i zaczynają czerwić oczywiście trutowo ,ale nie siegają odwłokami do dna to walą po bokach i po dwa albo nieregularnie.Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Witam

 

Jakiś czas temu do odkładu poddałem matkę jednodniówkę po jakimś czasie następną ale i ta została ścięta. Wszystki czerw zdążył się wygryźć więc podałem matkę unasiennioną którą pszczoły przyjęły ale przez ten czas co matka była w klateczce trutówka ostro zapełniła plastry jajkami... po kilka sztuk w komórce poprzyklejane do ścianek, część pojedynczych na środku komórki (możliwe że to już od tej matki ale nie ma pewności). Co koledzy możecie poradzić aby pozbyć się trutówki. Wiem że po jakimś czasie pszczoły same ją wykurzą ale do tego czasu zdąży narobić bałaganu z plastrami. Słyszałem że jak się strzęsie pszczoły z ramek z dala od ula to trutówka nie wróci. Ile w tym prawdy to nie wiem, no i tak też właśnie dzisiaj zrobiłem nie wiem tylko z jakim rezultatem. Za wszelką pomoc będę wdzięczny ;)

Wg mnie to młoda matka na początku wariowała z jajkami .

Też miałem taką w zeszłym roku co przez pierwszy miesiąc sadziła po 3-4 jaja do jednej komórki.

Pszczoły nadliczbowe jajka pozjadały , a po miesiącu matka czerwiła juz normalnie .

Jeśli nie masz czerwiu garbatego , tylko stwierdziłeś po kilka jaj w jednej komórce , to ja bym w takiej sytuacji nic nie robił i czekał .

Ale ... skoro już wywaliłeś pszczoły z domu ... to już po temacie .

 

Link to comment
Share on other sites

Guest Imker

jak na razie nie ma czerwiu zasklepionego więc nie mogę stwierdzić, chyba że są inne sposoby na stwierdzenie tego ale mój staż niestety nie pozwala na to a nie mam w okolicy nikogo konkretnego od nauczania tylko same mądrale którzy zatrzymali się z pszczelarstwem 20 lat temu.   ;)   

 

dlatego WIELKIE podziękowania dla Pana piotrpodhale (który pewnie żałuje do dzisiaj że podał mi swój nr tel  :P haha )  na którego pomoc zawsze mogę liczyć i pomaga mi w moim "rzucie na głęboką wodę"  :D 

 

ogólnie temat wrzuciłem na forum po to żeby się coś działo może ktoś ma też jakieś cenne informacje ale też troche odciąże Pana Piotra  :D

 

 

ale w 2 dni żeby zawalić 2 ramki jajkami... chyba że u BF to normalne... <_<

Link to comment
Share on other sites

Artur cieszę się,że mogę pomóc i polecam się na przyszłość.Mam nadzieję ,że wszystko będzie ok w tej rodzince.Widzisz rzuciłeś jeden temat otrzymałeś kilka różnych odpowiedzi,niestety pszczelarstwo nie jest takie łatwe jak się niektórym wydaje.Nasze pszczółki ciągle zaskakują prawie w każdym temacie.

Życie w ulu jest burzliwe ciągle coś się dzieje,robotnice są po różnych ojcach tworzą się frakcje jedne przyjmą nowa matkę inne potrzebują więcej czasu na zaakceptowanie nowej królowej,czasem pszczoły w jednym ulu walczą ze sobą bo na przykład siostry chcą cichej wymiany,a drugie jeszcze nie.Właśnie dlatego wymiany matek,likwidacje trutówek, itd... nie są  łatwa i w 100% przewidywalną sprawą.Pozdrawiam Piotr K.

Link to comment
Share on other sites

Guest Imker

nie wiem jak się Panu odwdzięcze i też się cieszę że jest ktoś na kogo na prawdę mogę liczyć :)

 

no właśnie nie jest łatwe i nigdy nie wiadomo co nowy sezon przyniesie.... ale wydaje mi się że to wszystko własnie człowieka nakręca.. bo gdyby było to takie proste to kazdy by sobie kupił ule i zaglądał do nich tylko po to by sprawdzić czy ramki są pełne "zwykła monotonia" tak jak sprawdzanie czy kura zniosła jajko :)  ale trzeba być dobrej myśli że z roku na rok będzie lepiej :)

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

nie wiem jak się Panu odwdzięcze i też się cieszę że jest ktoś na kogo na prawdę mogę liczyć :)

Po to jest forum , żeby sobie nawzajem pomagać .

Dziś Piotr pomógł Tobie , a Ty kiedyś odwdzięczysz się pomagając komuś , kto wie jeszcze mniej od Ciebie .

I o to w tym wszystkim chodzi .

Każdy z nas kiedyś zaczynał i każdy zadawał masę pytań . Niekiedy banalnie prostych .

Otrzymywał odpowiedzi i z nich budował swoją wiedzę .

Np ja ;) 

Dziś dostajemy , a jutro sami dajemy i tego się trzymajmy :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.