Kamhkillo Opublikowano 20 Czerwca 2018 Opublikowano 20 Czerwca 2018 (edytowane) Jak w temacie. Chodzi o matki unasienione z zakupu. Dajecie matkę w klateczce czy wypuszczacie ją prosto pod kołpaczek? Po jakim czasie wypuszczacie matki z pod kołpaka??? Czy może czekacie na to aż pszczoły same wygryzą plaster z drugiej strony??? Edytowane 20 Czerwca 2018 przez Kamhkillo Cytuj
Tadek11 Opublikowano 20 Czerwca 2018 Opublikowano 20 Czerwca 2018 Kamil pisaliśmy już o tym kiedyś nie mam czasu odszukać dyskusji jaka wtedy była ale masz tu materiały. https://www.youtube.com/watch?v=9gUG5mLgZVA http://apis.gromisz.org.pl/w/index.php?title=Poddawanie_matki_pod_ko%C5%82pak Myślę że na większość pytań znajdziesz tu odpowiedź Przesadą jest nie zaglądanie do ula przez 7-9 dniach Ja zaglądam po dwu i najczęściej jest już matka uwolniona przez pszczoły Chyba że bardzo słaba rodzina lub odkład wtedy pomagam im udrożniając delikatnie przejście dla matki , ale nie całkowicie udrożniam tylko częściowo , tak żeby pszczoły same matkę uwolniły i miały łatwiej to zrobić. 1 Cytuj
Kamhkillo Opublikowano 20 Czerwca 2018 Autor Opublikowano 20 Czerwca 2018 Film polbarta oglądałem i właśnie wtedy pojawiły się wątpliwości co do wypuszczenia matki bez klateczki i włożeniem pod kołpak z klateczką. Dlatego pytam jak wy to robicie ale zrobię to według intuicji własnej. Zobaczymy może się uda. Tadek na Ciebie zawsze można liczyć mimo roboty w pasiece nadal jesteś tu aktywny, myślałeś może nad doktoratem??? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 20 Czerwca 2018 Opublikowano 20 Czerwca 2018 . Tadek na Ciebie zawsze można liczyć mimo roboty w pasiece nadal jesteś tu aktywny, myślałeś może nad doktoratem??? Kamil pszczoły ja traktuję nie zawodowo , na szczęście nie muszę utrzymywać z pszczelarstwa rodziny A tych 30 rodzin daję radę spoko obsłużyć i na razie nie powiększam pasieki bo mam jaszcze inne projekty rozpoczęte Nie samymi pszczołami człowiek żyje A poza tym jestem na emeryturze więc czasu mam więcej a na doktorat jestem za stary , i mam w rodzinie jednego doktoranta z pszczelarstwa i syna który skończył zootechnikę, kierunek pszczelarstwo , ale nie podjął pracy w tym kierunku tylko poszedł do pracy w korporacji nie związanej z pszczołami Cytuj
marcino91 Opublikowano 20 Czerwca 2018 Opublikowano 20 Czerwca 2018 Może z racji tematu o podawaniu matek się podłączę Mianowicie w zeszłym tygodniu w czwartek i w piątek wyłamałem zabezpieczenia w klateczkach. Matki zostały uwolnione. Kiedy (po ilu dniach?) mogę zrobić przegląd odkładów tak żeby sprawdzić czy matule buszują w rodzinkach czy może zostały zjedzone podczas lotu godowego albo usunięte ze społeczności? Pytam bo nie chciałbym im zaszkodzić a ciekawość mbie zżera Cytuj
Tadek11 Opublikowano 21 Czerwca 2018 Opublikowano 21 Czerwca 2018 Dzisiaj temperatura ma być około 32 stopni to spoko możesz przeglądać bez obawy o wychłodzenie czerwiu . Cytuj
marcino91 Opublikowano 21 Czerwca 2018 Opublikowano 21 Czerwca 2018 Chodziło mi bardziej o to czy mamuśka nie odleci, czy jej to nie zaszkodzi, czerwiu chyba jeszcze nie będzie ale zobaczymy bardziej na pasiekach dzisiaj trzeba zabezpieczyć nasze małe kolorowe domki, bo ma silnie powiać a jeżeli jeszcze będzie grad to oznacza definitywny koniec lipy Cytuj
daro Opublikowano 21 Czerwca 2018 Opublikowano 21 Czerwca 2018 Matka jak odleci wróci. 4- 5 dni trzeba dać spokoju . Po pszczołach widać czy mają matkę . Jak latają wkwione - czyli nima . Jak o tę porę uchylisz powałki i pszczoły nie biją w górę - jest ok Cytuj
marcino91 Opublikowano 21 Czerwca 2018 Opublikowano 21 Czerwca 2018 Powinno byc chyba ok bo w kazdym można pszczoły latające z pyłkiem zauważyć Cytuj
marcino91 Opublikowano 21 Czerwca 2018 Opublikowano 21 Czerwca 2018 No i jest prawie ok Gema zaczyna składać jajka, Primę zaciukały bo przeoczyłem chyba jakieś jajka/larwy przy dokładaniu czerwiu i wiszą 3 mateczniki a dwa Buckfasty krążą po plastrach ale jeszcze nie czerwią. Do odkładu z matecznikami będę musiał chyba ramkę z czerwiem dorzucić bo jak się matki wygryzą to nie będzie komu robić. Cytuj
Kamhkillo Opublikowano 28 Czerwca 2018 Autor Opublikowano 28 Czerwca 2018 No i zonk jedną z matek wczoraj znalazłem pod ulem. Ciekawe co poszło nie tak ok tygodnia siedziały pod kołpakiem z siatki dennicowej, we wtorek wyjełem kołpak ale wpierw dokładnie obejrzałem wszystkie ramki, mateczników ani czerwia nie było czyli matki nie bylo, przed włożeniem matek z kołpakami wszystkie mateczniki zerwane. Zapewne coś przeoczyłem Cytuj
Tadek11 Opublikowano 28 Czerwca 2018 Opublikowano 28 Czerwca 2018 Nie przejmuj się Nie przyjęcie matki przez rodzinę pszczelą wkalkulowane jest w duży procent ryzyka niepewności , bo my nie jesteśmy w stanie zrozumieć i przewidzieć wszystkich czynników odpowiedzialnych za to , to jest wyższa liga w hodowli i zawsze jest większy procent niepowodzeń nigdy nie ma 100%. Metoda pod kołpak jest jedną z najlepszych , ale jak się popełni kardynalne błędy , przeważnie nieświadomie , to nie ma co zwalać winy na metodę Trzeba próbować i starać się zrozumieć gdzie mogłem popełnić błąd ? A może matka była wadliwa i pszczoły zauważyły to ? A pszczelarz wiadomo tego nie zauważy Cytuj
Kamhkillo Opublikowano 28 Czerwca 2018 Autor Opublikowano 28 Czerwca 2018 Wiem i rozumiem to. Nie zwalam winy na nic bo poddawanie matek jest jak ruletka a w szczególności jeżeli się to robi pierwszy raz w życiu bez jakiekolwiek doświadczenia winny jestem zapewne ja bo mogłem gdzieś popełnić błąd tak jak powiedziałeś możliwie że nieświadomie ale teraz tak analizuje gdzie ten błąd może być ale cóż zobaczymy dalej co bedzie, tak sobie myślę żeby im dać ramkę z czerwiem i niech sobie wychowają własną matkę, która ich pociągnie do przyszłego sezonu a za rok im wymienię jeśli nie będzie wydajna. Bo póki co to raczej chyba jest jedno z najrozsądniejszym rozwiązaniem. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.