Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Podawanie matki pod kołpak.


Kamhkillo

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie. Chodzi o matki unasienione z zakupu. Dajecie matkę w klateczce czy wypuszczacie ją prosto pod kołpaczek? Po jakim czasie wypuszczacie matki z pod kołpaka??? Czy może czekacie na to aż pszczoły same wygryzą plaster z drugiej strony???

Edytowane przez Kamhkillo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil pisaliśmy już o tym kiedyś :D nie mam czasu odszukać dyskusji jaka wtedy była ale masz tu materiały.

https://www.youtube.com/watch?v=9gUG5mLgZVA

http://apis.gromisz.org.pl/w/index.php?title=Poddawanie_matki_pod_ko%C5%82pak

Myślę że na większość pytań znajdziesz tu odpowiedź :D Przesadą jest nie zaglądanie do ula przez 7-9 dniach  :)

Ja zaglądam po dwu i najczęściej jest już matka uwolniona przez pszczoły  :) Chyba że bardzo słaba rodzina lub odkład wtedy pomagam im udrożniając delikatnie przejście dla matki , ale nie całkowicie udrożniam tylko częściowo , tak żeby pszczoły same matkę uwolniły i miały łatwiej to zrobić. :) 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film polbarta oglądałem i właśnie wtedy pojawiły się wątpliwości co do wypuszczenia matki bez klateczki i włożeniem pod kołpak z klateczką. Dlatego pytam jak wy to robicie ale zrobię to według intuicji własnej. Zobaczymy może się uda. Tadek na Ciebie zawsze można liczyć mimo roboty w pasiece nadal jesteś tu aktywny, myślałeś może nad doktoratem???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Tadek na Ciebie zawsze można liczyć mimo roboty w pasiece nadal jesteś tu aktywny, myślałeś może nad doktoratem???

Kamil :)  pszczoły ja traktuję nie zawodowo , na szczęście nie muszę utrzymywać z pszczelarstwa rodziny :D A tych 30 rodzin daję radę spoko obsłużyć i na razie nie powiększam pasieki bo mam jaszcze inne projekty rozpoczęte :) Nie samymi pszczołami człowiek żyje  :D 

A poza tym jestem na emeryturze więc czasu mam więcej :D a na doktorat jestem za stary , i mam w rodzinie jednego doktoranta z pszczelarstwa i syna który skończył zootechnikę,  kierunek pszczelarstwo , ale nie podjął pracy w tym kierunku tylko poszedł  do pracy w korporacji :rolleyes: nie związanej z  pszczołami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może z racji tematu o podawaniu matek się podłączę ;) Mianowicie w zeszłym tygodniu w czwartek i w piątek wyłamałem zabezpieczenia w klateczkach. Matki zostały uwolnione. Kiedy (po ilu dniach?) mogę zrobić przegląd odkładów tak żeby sprawdzić czy matule buszują w rodzinkach czy może zostały zjedzone podczas lotu godowego albo usunięte ze społeczności? Pytam bo nie chciałbym im zaszkodzić a ciekawość mbie zżera :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi bardziej o to czy mamuśka nie odleci, czy jej to nie zaszkodzi, czerwiu chyba jeszcze nie będzie ale zobaczymy ;) bardziej na pasiekach dzisiaj trzeba zabezpieczyć nasze małe kolorowe domki, bo ma silnie powiać a jeżeli jeszcze będzie grad to oznacza definitywny koniec lipy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jest prawie ok ;) Gema zaczyna składać jajka, Primę zaciukały bo przeoczyłem chyba jakieś jajka/larwy przy dokładaniu czerwiu i wiszą 3 mateczniki a dwa Buckfasty krążą po plastrach ale jeszcze nie czerwią. Do odkładu z matecznikami będę musiał chyba ramkę z czerwiem dorzucić bo jak się matki wygryzą to nie będzie komu robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zonk jedną z matek wczoraj znalazłem pod ulem. Ciekawe co poszło nie tak ok tygodnia siedziały pod kołpakiem z siatki dennicowej, we wtorek wyjełem kołpak ale wpierw dokładnie obejrzałem wszystkie ramki, mateczników ani czerwia nie było czyli matki nie bylo, przed włożeniem matek z kołpakami wszystkie mateczniki zerwane. Zapewne coś przeoczyłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się :)

Nie przyjęcie matki przez rodzinę pszczelą wkalkulowane jest w duży procent ryzyka niepewności , bo my nie jesteśmy w stanie zrozumieć i przewidzieć wszystkich czynników odpowiedzialnych za to , to jest wyższa liga w hodowli i zawsze jest większy procent niepowodzeń nigdy nie ma 100%. :D

Metoda pod kołpak jest jedną z najlepszych , ale jak się popełni kardynalne  błędy , przeważnie nieświadomie , to nie ma co zwalać winy na metodę :D

Trzeba próbować i starać się zrozumieć gdzie mogłem popełnić błąd ? A może matka była wadliwa i pszczoły zauważyły to ? A pszczelarz wiadomo tego nie zauważy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem i rozumiem to. Nie zwalam winy na nic bo poddawanie matek jest jak ruletka a w szczególności jeżeli się to robi pierwszy raz w życiu bez jakiekolwiek doświadczenia winny jestem zapewne ja bo mogłem gdzieś popełnić błąd tak jak powiedziałeś możliwie że nieświadomie ale teraz tak analizuje gdzie ten błąd może być ale cóż zobaczymy dalej co bedzie, tak sobie myślę żeby im dać ramkę z czerwiem i niech sobie wychowają własną matkę, która ich pociągnie do przyszłego sezonu a za rok im wymienię jeśli nie będzie wydajna. Bo póki co to raczej chyba jest jedno z najrozsądniejszym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.