prayo Opublikowano 19 Grudnia 2018 Opublikowano 19 Grudnia 2018 Witam. Brat jest pszczelarzem. Jest w Krusie i ma pozwolenie na sprzedaż bezpośrednią. I tak che rozkręcić biznes ale mu to nie wychodzi. Opłacało by się założyć Działalność Gospodarczą? Aby brat został sobie w krusie, a ja kupuję od niego miód na Fakture RR, wrzucam sobie w koszta DG słoiki, etykiety, reklame itd I mógł bym bez problemu taki miód sprzedawać? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 19 Grudnia 2018 Opublikowano 19 Grudnia 2018 Przede wszystkim przeczytaj sobie u nas wszystkie tematy w dziale Prawo a hodowla pszczół A poza tym ile tego miodu ma brat , że chcesz na sprzedaży jego miodu założyć własną Działalność Gospodarczą ???? Cytuj
cegielka Opublikowano 19 Grudnia 2018 Opublikowano 19 Grudnia 2018 Ja mam podobne dylematy, ale w ramach jednej osoby - samego siebie, płacącego ZUS i prowadzącego DG; i najlepiej by mi pasowało wciągnięcie "miodowej" tematyki w prowadzoną działalność gospodarczą - a jak już pomyślę, że jestem VATowcem i kupuję sprzęt i wrzucam w koszty, to już w ogóle cud miód nie potrzebne mi żadne dotacje, sracje i refundacje. Ale na razie tematem się głębiej nie interesowałem, bo pszczół jeszcze za mało i się nie podniecam, żeby nie zapeszyć... Cytuj
Kosut Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Też jestem vatowcem z racji DG. mam też gospodarstwo role a tu już vatowcem nie jestem. Vat rolniczy to coś innego niż wat przy DG trzeba oddzielnego zgłoszenia. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Własna działalność obok brata - odradzam.Koledzy na Mazurach (Olecko) są pszczelarzami - rolnikami , a do tego vatowcami i bardzo sobie to chwalą .Vat od produktów pszczelich jest niski i zawsze w 100% jest do zwrotu , bo zawsze są koszta .A to co się i tak co rok kupuje jest zazwyczaj na większym wacie .Nie byłem nigdy watowcem i nie wiem do końca jak to działa , ale kolega mówił , że nawet płacąc co miesiąc księgowej 200zł. i tak się opłaci .A może ...https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-rolnik-i-dzialalnosc-gospodarcza-zus-czy-krus 1 Cytuj
cegielka Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 (edytowane) @Robi_Robson - dokładnie, większość poradników skupia się głównie na tym czy i kiedy trzeba będzie płacić ZUS i w ogóle podatek, są jakieś limity przychodu czy dochodu itd., ale jeśli i tak się jest na ZUSie i płaci normalnie podatki od głównej działalności to sprawa jest chyba prostsza, wysatrczy rozszerzyć działalność w PKD - przy kilku ulach nie ma co sobie komplikować życia, ale jeśli planujemy zakup 50 uli, przyczepki i jakiegoś droższego sprzętu to chyba już warto temat przemyśleć. Mi nie chodzi o ryczałt rolniczy, działalność stricte "jako rolnik" czy unikanie opodatkowania (w granicach przepisów oczywiście) - ale o kupno/sprzedaż przy "normalnych" i "ogólnych" przepisach podatkowych, w ogóle nie wchodząc na razie w temat sprzedaży żywności, ale np. odkładów - nawet teoretycznie, zakładając że na razie nasza "pszczelarska" gałąź działalności będzie przynosić straty, a tym samym podnosić koszty naszej działalności w ogóle. Edytowane 20 Grudnia 2018 przez cegielka Cytuj
Tadek11 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Z dużymi inwestycjami w pszczelarstwie przez niedoświadczonych pszczelarzy ja bym proponował zachować ostrożność , bo chyba nie chodzi o wyciągnięcie zwrotu kosztów , ulg czy dopłat na ule , przyczepy i inne tam sprzęty , a później to odsprzedać to z zyskiem innym pszczelarzom i na tym zarobić ??? Dlaczego tak piszę ? Bo już czytałem jak wielu Kolegów sparzyło się na hodowli pszczół , bo pszczelarstwo jest stosunkowo trudną hodowlą i żeby na na pszczelarstwie odnosić sensowne zyski , i nie stracić ich po pierwszej zimowli , trzeba jednak parę latek potrzymać pszczoły , nauczyć się praktycznie wszystkiego i jak stwierdzimy że jednak dajemy sobie radę i możemy podjąć takie ryzyko i przewidujemy że jesteśmy w stanie na podstawie własnego doświadczenia prowadzić to , to dopiero wtedy inwestycje. A i tak do tych 80 uli i tak nie potrzebujemy zgłaszać działalność gospodarczej jak ktoś oczywiście nie prowadzi jakiegoś gospodarstwa rolnego Ale pokusa wyciągnięcia czegoś tam od fiskusa zawsze jest i jak ktoś ma możliwości to niech próbuje , aby później tylko nie trząść portkami przed kontrolą ze skarbowego ? A ostatnio zrobili się bardzo aktywni urzędnicy skarbówki Jak z tym mechanikiem samochodowym i wymianą żarówki Pozdrawiam Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 ostatnio zrobili się bardzo aktywni urzędnicy skarbówki Jak z tym mechanikiem samochodowym i wymianą żarówki Zgadza się . Szukają kasy wszędzie . ( wszędzie zabierają , a mówią , że dają ) Nie wnikając w szczegóły mnie też konkretnie "przetrzepali" A ta słynna żarówka , to akurat zasłynęła przez urzędniczki z mojego US Cytuj
Tadek11 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgadza się . Szukają kasy wszędzie . ( wszędzie zabierają , a mówią , że dają ) Nie wnikając w szczegóły mnie też konkretnie "przetrzepali" A ta słynna żarówka , to akurat zasłynęła przez urzędniczki z mojego US Ze skarbówką mam to samo doświadczenie jak przez 10 lat prowadziłem usługi na działalność gospodarczą Czepiali się byle czego i ty musiałeś udowodnić że oni nie maja racji , ale najpierw oczywiście zapłać grzywnę a później się odwołuj i trwa to miesiącami Młodzi tego nie rozumieją , bo im się wydaje że Świat jest piękny Dopóki ich nie dopadnie skarbówka Moim zdaniem do tych 80 uli lepiej nie poruszać Gina w butelce , lepiej już innego ducha z butelki jako że zbliżają się Święta Bożego Narodzenia Pozdrawiam Cytuj
cegielka Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 (edytowane) Nie no Panowie - przeginacie w drugą stronę, co ma skarbówka do pszczół? Działalność prowadzę 15 lat - tak apropos, że młody i nie zna życia - i też miałem kontrole z US - co ma piernik do wiatraka? Najlepiej klepać ule z odpadów stolarskich, a miód sprzedawać przy rynku z bagażnika samochodowego? Zwolnijcie - nikt tu o kombinowaniu i oszukiwaniu nie pisze. A rozkręcanie pasieki przy równolegle prowadzonej innej działalności to właśnie sposób, żeby się na samych pszczołach nie wykoleić - że kupuję na dzień dobry 50 uli i zaczynam od zera, albo z kredytem, a po pierwszej zimie zostaję z 5 rodzinami. Zawsze nam się wszystkie zakupy częściowo zamortyzują. Ps. Przypominacie mi teścia - jak kupił pierwszy samochód firmowy, to bał się wrzucać w koszty faktury paliwowe - "żeby się nie przyczepili" Ps2. A jeśli chodzi o tę żarówkę i uczciwego pana mechanika, to media go tylko jako świętego przedstawiały, żeby lepsza sensacja była - a mi się o uszy obiło, że swięty nie był i dobrze kombinował z paragonami i sporo miał "za uszami", tylko to już nie pasowało do tezy postawionej w mediach i urzędniczki trochę słabo prowokację rozegrały Edytowane 20 Grudnia 2018 przez cegielka Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 lepiej nie poruszać Gina w butelce , lepiej już innego ducha z butelki No właśnie tych duchów strasznie się uczepili w tym roku Przypominacie mi teścia - jak kupił pierwszy samochód firmowy, to bał się wrzucać w koszty faktury paliwowe - "żeby się nie przyczepili" Teraz jest to uregulowane jak można 100% paliwa wrzucić w koszty, a jak np tylko 75% Kiedyś interpretacji dokładnej nie było i w zależności którą nogą urzędnik rano wstał , tak interpretował . Cytuj
cegielka Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 (edytowane) Ech, paliwo to tylko przykład, tak samo miał ze wszystkimi kosztami, serwisem gwarancyjnym, oponami i co tam jeszcze chcesz - cud, że w ogóle amortyzował ten samochód, bo i tego by nie robił, gdyby nie teściowa Najważniejsze, żeby się nie wychylać A gdyby mu wyszedł w deklaracji jakiś zwrot podatku... od razu dzwoń po księdza Edytowane 20 Grudnia 2018 przez cegielka Cytuj
Tadek11 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Ech, paliwo to tylko przykład, tak samo miał ze wszystkimi kosztami, serwisem gwarancyjnym, oponami i co tam jeszcze chcesz - cud, że w ogóle amortyzował ten samochód, bo i tego by nie robił, gdyby nie teściowa Najważniejsze, żeby się nie wychylać A gdyby mu wyszedł w deklaracji jakiś zwrot podatku... od razu dzwoń po księdza Życzę powodzenia No proszę "Polak potrafi" A tak z ciekawości tylko tak uczciwie ile tego paliwa możesz spalić jeżdżąc do pszczół i ile sztuk opon możesz zajeździć dojeżdżając na przeglądy do pszczół ? Chociaż też wiem przepisy są po to żeby je omijać Cytuj
cegielka Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 (edytowane) A gdzie napisałem o jeżdżeniu do pszczół? Mam wrażenie, że śmiejesz się z siebie - gdzie napisałem o teściu jeżdżącym do pszczół i skąd nagle u ciebie takie skupienie na paliwie? Zanik umiejętności czytania ze zrozumieniem, czy zawsze był z tym problem? Jeśli przepisy podatkowe interpretowałeś tak jak to co wyżej napisałem, to się nie dziwię, że masz przykre doświadczenia z kontrolami z US... ...chociaż zaczynam wątpić czy faktycznie kiedykolwiek prowadziłeś jakąś DG. Ps. wstawianie "emotków" opanowałeś do perfekcji - szacun Edytowane 20 Grudnia 2018 przez cegielka Cytuj
mirek. Opublikowano 20 Grudnia 2018 Opublikowano 20 Grudnia 2018 kolega chce połączyć dotychczas prowadzoną działalność gdzie ma brak kosztów z pszczelarstwem które rozwija i tam kosztów masa dobrze to wszytko przetłumaczyłem? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 21 Grudnia 2018 Opublikowano 21 Grudnia 2018 kolega chce połączyć dotychczas prowadzoną działalność gdzie ma brak kosztów z pszczelarstwem które rozwija i tam kosztów masa dobrze to wszytko przetłumaczyłem? Sorry Piotrze , tylko ja jakoś tego nie wyłapałem że pszczelarstwo można połączyć z czymś tam i wrzucić sobie w koszty ogólne i koszt prowadzenia pasieki , zakup uli , przyczepy miodarki , zminimalizować do zera Dajmy spokój tym przekomarzaniom , to tylko tak na marginesie , bo są to poboczne sprawy pszczelarstwa i jeżeli ktoś czuje się na silach i umie wyściubić parę groszy od Państwa to niech korzysta , Pozdrawiam 1 Cytuj
Krzychu Opublikowano 21 Grudnia 2018 Opublikowano 21 Grudnia 2018 Sorry Piotrze , tylko ja jakoś tego nie wyłapałem że pszczelarstwo można połączyć z czymś tam i wrzucić sobie w koszty ogólne i koszt prowadzenia pasieki , zakup uli , przyczepy miodarki , zminimalizować do zera Dajmy spokój tym przekomarzaniom , to tylko tak na marginesie , bo są to poboczne sprawy pszczelarstwa i jeżeli ktoś czuje się na silach i umie wyściubić parę groszy od Państwa to niech korzysta , Pozdrawiam Z czego wiem to jak ktoś prowadzi działalność np: prowadzi warsztat samochodowy - to jak wrzuci w koszty takie rzeczy jak zakup uli, miodarek - przyczepią się przy pierwszej kontroli Ja jestem tego przekonania, że warto jest żyć uczciwie i swoją pracą dorabiać się dobrobytu aniżeli tylko kombinować jak tu wyskubać jeszcze od Państwa. Tym bardziej nie ogłaszałbym takich planów oficjalnie na forum gdzie taki urzędnik po wpisaniu odpowiednich fraz w google też może zajrzeć - zachowałbym ostrożność. Cytuj
cegielka Opublikowano 21 Grudnia 2018 Opublikowano 21 Grudnia 2018 Nie no, padłem - fajnie, że najwięcej do powiedzenia mają ci, co najwięcej wiedzą "uczciwa praca","kombinowanie", "wyciągnąć od państwa", co wy bredzicie? kto tu pisze o takich rzeczach? Na wszystkie pytania już mam odpowiedź - ale pisać nie będę, żeby sie nie wychylać Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę - uczciwym i "kombinatorom". No i tym urzednikom skarbowym, co to na forach internetowych szukają oszustów. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.