Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jeden z tych sprzętów, które mam i nie używam ;) pozostałem przy druciku i gąbce jako uszczelnienie wylotka. Jak ktoś tego obsesyjnie broni to chyba wstydzi się przyznać, że kasę wyrzucił w błoto. Może z błotem trochę przesadzam, ale to co najmniej "pęd lemingów ku nowoczesności". Na pewno odradzam, jeśli chodzi o "początki początkującego" - przy kilku ulach taka zabawka to mało sensowny wydatek. Są też bardziej "naukowe" argumenty przeciw - jak choćby rozrzedzanie stężenia dymu przez wtłaczanie do ula zbyt dużej ilości powietrza i takie tam. Mi po prostu ten sprzęt "nie leży". Pozdrawiam

Edytowane przez cegielka
Opublikowano

A ja wręcz przeciwnie - używam od kilku lat i nie czuje się lemingiem, kasy nie wyrzuciłem w błoto - działa bardzo dobrze, sprawdza się - ułatwia zdecydowanie robotę. Przy zakupie zwróć uwagę by tak jak w wybranym przez Ciebie modelu tabletka spalał się między wentylatorem a ulem (w moim pierwszym tabletka spalała się przed wentylatorem i cały dym szedł przez wentylator skutkiem czego po roku był cały w sadzy i padł).

 

 

 Mi po prostu ten sprzęt "nie leży".

 Piotr może należało pozostać przy cytowanym zdaniu bez całego wstępu. Każdy ma to co lubi - lubi to co ma.

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)

Pisałem o sobie i moich odczuciach - także bez obrazy i napinki ;) Osobiście poczułem się jak leming - kupiłem, użyłem i leży; i nawet nie wiem, w której szufladzie ;)

 

Także ja mam - i nie lubię, więc nie zawsze jest tak jak napisałeś

Edytowane przez cegielka
Opublikowano

W niedzielę byłem na wykładzie prof Chorbińskiego, gdzie pokazywał skuteczność działania apiwarolu poprzez porównanie odymiania w urządzeniu a na druciku w ulu. Latem różnica to aż 30% skuteczności a jesienią 7%. Czy zatem warto płacić za sprzęt, który zmniejsza skuteczność leku?

  • Lubię 1
Opublikowano

Może i nie warto, ale przy ulach z dennicami styropianowymi czy styrodurowymi, konieczny. Mam od kilku sezonów i to wersie gorszą, działa bez zarzutu ale mój kosztował chyba 70 zł. W ulach z dennicą siatkową nie stosuje, po prostu zapaloną tabletkę długą pincetą wkładam na siatkę i zakrywam wylotek, tak jest zdecydowanie szybciej, a teraz dowiedziałem się że tak jest skuteczniej.   

Opublikowano (edytowane)

Dla mnie odymiacz jest ok, niby czemu mniejsza skuteczność ? Skoro wtłaczamy większą ilość powietrza do ula to w tym samym momencie czyste powietrze ucieka obok przy wylotku, bo przecież nie tworzy się nadciśnienie w ulu? Odymiacz elektryczny spali taka samo całą tabletkę w porównaniu do palenia na druciku. Dlatego wg mnie tyle samo substancji zostanie uwolnionych. Tak samo zatykam wylotek na jakiś czas gąbką aby dym mi zbyt szybko nie zwiał. Dzięki temu obskoczę znacznie szybciej pasiekę przy 50 pniach niż jak do tej pory na druciku.

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano

Substancja osadza się na ściankach rurki. Odymiaczem wtłaczasz , ,,na siłę " do ula i część ucieka . Normalne spalanie na siatce nie wytwarza tak dużego ruchu powietrza . Skuteczność z odymiacza  mniejsza , ale wystarczająca  .Moim zdaniem  jest inny problem : czasochłonność .

  • Lubię 1
Opublikowano

Substancja osadza się na ściankach rurki. Odymiaczem wtłaczasz , ,,na siłę " do ula i część ucieka . Normalne spalanie na siatce nie wytwarza tak dużego ruchu powietrza . Skuteczność z odymiacza  mniejsza , ale wystarczająca  .Moim zdaniem  jest inny problem : czasochłonność .

 

Na moim nie może osadzać się na ściankach rurki, ponieważ tabletka jest na początku urządzenia, nie zanotowałem żeby dym uciekał z ula. W Warszawiakach nie mam z tym problemu. Po za tym mam wrażenie, że nie wtłacza się zbyt dużo powietrza tylko powietrze powoduje rozżarzenie tabletki (tak jak dmuchasz na rozpalającego się grilla). Tym bardziej nie występuje takie zjawisko ponieważ jak już wspomniałem, w momencie wtłaczania powietrza - nadwyżka uciekała by obok z ula przez wylotek. 

Opublikowano

Dym ucieka z ula , mniej lub więcej. U mnie najwięcej górą , i bardzo dobrze widać różnicę jak spala się na siatce metalowej , a jak kożysta się z odymiacza.Osadza się na rurce którą wprowadzasz przez wylotek. Dobrze, że masz tabletkę z przodu , były takie co zasmalały wentylatorek (ostrzezenie od kubek33-wyzej)Odymiacz to nie kompresor, ale coś tam wtłacza . Straty nie są tak duże , aby zagroziłu poprawności zabiegu, waroza się sypie. Przy kilku , kilkunastu ulach fajny gadzet -można zrobić samemy. Odym z 50-100 i więcej rodzin jednym odymiaczem .Ile to bedzie trwało?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.