Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
54 minutes ago, Tadek11 said:

Danielku widzę że straciłeś power do zmajstrowania takiego urządzenia i rozwijasz jakieś teorie spiskowe ? ? W jednym z Tobą się na pewno  zgadzam , że takie urządzenie powinno kosztować tyle ile najtańszy ekspres do kawy , czyli w przedziale  300- 600 zł przy seryjnej produkcji i nikt by nie kombinował u siebie w domu , a tylko nieliczni bo tacy zawsze się znajdą i nawet chleb i piwo sobie sami robią w domu , bo tak im się chce i nikt im nie zabroni ? I my do takich należymy ? Zmiana źródła ciepła ? Cóż można kombinować nad tym thumbsup.gif i mnie przychodzi jeszcze jeden pomysł żeby wykorzystać do tego nasze słoneczko vena.gif i zastosować zwierciadło paraboliczne od ogrzania tygla ? uniezależniając się od prądu i gazu i obniżyć jeszcze cenę dwukrotnie. ? pozostając przy tym eko,  Ale oczywiście tak sobie możemy dywagować i za sublimatorem jednak przemawia wygoda stosowania ( czy i jakość zobaczymy) w porównaniu z polewaniem , gdzie każdy ul trzeba otworzyć i każdą uliczkę wlać po 5 cm czy tam ile trzeba  , a jak kłąb uwiązał się w dolnym korpusie , to jeszcze ten górny korpus trzeba zdjąć i dopiero polewać ? Trochę komplikacji jest .

Sorki Tadeczku ale nie posiadam tokareczki w domu więc w tej kwestii muszę zdać się na innych więc nic nie straciłem - żadnego zapału i to Ci gwarantuję, projekt wyrysowany czeka u tokarza czeka u odpowiedniego człowieka do wykonania (bo to tak na fuche pomimo prostego urządzenia to nie tak prosto wyszło bo tolerancja spasowania jest dość ciasna a ścianka inoxu 1mm-  1,5. Tygiel będzie w miedzi i inoksie.  Będzie tak jak mówiłem że go wykonam i sprawdzę na połowie rodzinek a drugiej poleję.  A ja myślę że z tymi korpusami i ich uchylanie to normalna czynność jak każda inna więc trzeba się nie bać i tyle. A na jakiej zasadzie działają lutownice gazowe dekarskie ?? A właśnie palnika gazowego, i odpowiednio wyregulowany płomień spowoduję odpowiednią temperaturę na grocie. Jak będziesz miał za mały palnik to nie zagrzejesz niczego a za duży to nie wyregulujesz temperatury. Bo wszystko to jest tylko bilans energetycny - oddania ciepłą, strat i rozkładu ciepła.  Ja teraz myślę czy powierzchnia odparowywania ma istotny wkład bo parowanie zależy też od powierzchni.  Zobaczymy niebawem. Co do słoneczka to świetne źródło energii vena.gif ale nie no bez przesady. chyba że chodziło Ci o energię podobną jak na słońcu - te reakcje termojądrowe :) to już bankowo było by ciekawie, chylę czoła by zrobić taki sublimator termojądrowy. Trzymam kciuki by się udało, max Hight Tech. 

Opublikowano
11 godzin temu, Turqs napisał:

Widziałem film Olemiodka na YT z sublimatorem od firmy Łysoń. Ich urządzenie na rurce wylotowej ma jakieś tworzywo. Myślę, że właśnie w celu ochrony przez przypaleniem

elmentów ula styropianowego.

Jedyne co mnie zainteresowało w ich urządzeniu  to grzałka na 12v. ;)

 

Ciekawe jest, że grzałka 160W daje radę. My tu się silimy na 300W a tam 160W ogarnia temat.

Opublikowano
3 minutes ago, Krzyżak said:

 

Jak to nikt nie zrobił. Ja zrobiłem miesiąc temu i działa świetnie. Jedyny mankament, to tak jak piszesz brak kontroli temperatury.

Trzeba też dobrać odpowiedni palnik do grzania tego sublimatora. Maszynerię trzeba lutować lutami twardymi co nie jest najłatwiejsze ale jakoś ogarnąłem.

 

Ale można regulować sam palnik jak i odsunięcie palnika od grzania tygla. Termometr jakiś najtańszy wewnątrz w rdzeniu i heja. 

Opublikowano
10 godzin temu, Turqs napisał:

Zastanawia mnie jedak dlaczego wszystkie pokazywane urządzenia w sieci pracują w 210-220 °C? 

Wiemy, że kwas szczawiowy powyżej 189°c staje się mrówkowym a to już inaczej działa na pszczółe. 

 

Dwie sprawy, tak jak pisałem Tadziu czas sublimacji musi być konkurencyjny do innych urządzeń na rynku a dwa to producenci np.ProVapa twierdzą, że karboksylacja z KS do KM w warunkach polowych jest niewykonalna. Jedynie sublimator firmy Sublimox podaje, że działa w zakresie 159-189C.

Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, Brzytwiarz napisał:

 

Ale można regulować sam palnik jak i odsunięcie palnika od grzania tygla. Termometr jakiś najtańszy wewnątrz w rdzeniu i heja. 

heheh zrób to pogadamy, na kartce to wszystko da się zrobić :)

Pierwsza rzecz, to tam nie ma żadnego rdzenia więc nawet termometru nie ma gdzie dać :)

Edytowane przez Krzyżak
Opublikowano (edytowane)
7 minutes ago, Krzyżak said:

heheh zrób to pogadamy, na kartce to wszystko da się zrobić :)

Pierwsza rzec,z to tam nie ma żadnego rdzenia więc nawet termometru nie ma gdzie dać :)

jestem przekonany że się da to wykonać. I zmierzam że jeśli ktoś raz pokaże że działą to to wszystkie droższe konstrukcje upadną i staną się nie opłacalne. 

Edytowane przez Brzytwiarz
Opublikowano

W tak prostym konstrukcyjnie, a przez to tanim urządzeniu, nie da się grzać gazem utrzymując precyzyjnie temperaturę.

Oczywiście da się uzyskać zadaną temperaturę ale urządzenie, to nie będzie już ani proste, ani tanie. Coś za coś.

Opublikowano

precyzyjnie to dla nas różne pojęcia. ja mówię o dedlcie T = 20st 

Opublikowano

Według mojej wiedzy zaczerpnięte u znajomego laboranta twierdzi on, że reakcja zmiany w kwas mrówkowy zajdzie. Nie ma znaczenia czy w laboratorium czy na psiece. 

Możlielwe, że provap taka informacje wykorzystuje marketingowo. Lecz nie oskarżam. 

W takim wypadku nie możemy porównywać dyfuzorów do sublimatorów. 

Ideą zabiegu sublimacji KS między innymi jest zminimalizowanie strat w pszczołach w porównaniu do zabiegu tradycyjnego odparowywania kwasu mrówkowego. 

Stawiam pytanie czy sublimacja w temp 220 st jest tak samo bezpieczna dla pszczół jak w 180st? 

Bo to jest chyba sednem sprawy...

 

Opublikowano
4 minuty temu, Turqs napisał:

Stawiam pytanie czy sublimacja w temp 220 st jest tak samo bezpieczna dla pszczół jak w 180st? 

Bo to jest chyba sednem sprawy...

 

A któż to wie ? Wszystko dodane/wpuszczane/wlane do ula szkodzi, w mniejszym lub większym stopniu.

Po rozmowie z żoną /mgr inż chemii procesowej/ w naszym przypadku temperatura sublimacji nie ma wg Niej większego znaczenia.

Twierdzi tak, ponieważ nie samo odparowanie/sublimacja "leczy", tylko kryształy, które się w ulu utworzą po resublimacji oparów.

Kryształy te będą kryształami kwasu szczawiowego bez względu czy wysublimujemu kwas szczawiowy w tem. 159-189C czy przegniemy z temperaturą i odparujemy kwas mrówkowy w 220C.

 

Opublikowano
3 hours ago, Krzyżak said:

Jak chcesz uzyskać precyzję rzędu 20st jak palnik ma temp. 1300 st ?

Tak jak wcześniej mówiłem trzeba policzyć jaka jest potrzebna maksymalna moc palnika w [W] do objętości tygla. do tego potrzeba będzie konstrukcja umożliwiająca odsunięcie i przybliżenie palnika względem tygla jak i zawór do regulacji płomienia. A jak ludzie gotują na kuchenkach gazowych?? Regulują płomień i teraz zrób proszę test postaw na najmniejszym palniku kuchenki garnek 20 litrów z wodą i spróbuj ją zagotować. Nie zrobisz tego bo straty ciepła będą takie że temperatura ustabilizuje się na 70-80 stopniach. 

Opublikowano
11 minut temu, Krzyżak napisał:

 

A któż to wie ? Wszystko dodane/wpuszczane/wlane do ula szkodzi, w mniejszym lub większym stopniu.

Po rozmowie z żoną /mgr inż chemii procesowej/ w naszym przypadku temperatura sublimacji nie ma wg Niej większego znaczenia.

Twierdzi tak, ponieważ nie samo odparowanie/sublimacja "leczy", tylko kryształy, które się w ulu utworzą po resublimacji oparów.

Kryształy te będą kryształami kwasu szczawiowego bez względu czy wysublimujemu kwas szczawiowy w tem. 159-189C czy przegniemy z temperaturą i odparujemy kwas mrówkowy w 220C.

 

 

12 minut temu, Krzyżak napisał:

 

Kryształy te będą kryształami kwasu szczawiowego bez względu czy wysublimujemu kwas szczawiowy w tem. 159-189C czy przegniemy z temperaturą i odparujemy kwas mrówkowy w 220C.

To ważna informacja. Dziękuję. 

Kto jeszcze tego artykułu nie czytał to polecam. 

https://www.beeculture.com/sublimation/

Opublikowano

Więc sprawa jakby się trochę wyjaśnia ? Trzeba kończyć budowę sublimatorów  i jeszcze z w/w artykułu wynika że najodpowiedniejszą dawką jest dawka 2,25g kwasu na jedną rodzinę , więc chyba nie ma co przesadzać z objętością tygla .

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)

Informacja innego producenta odnośnie przegrzania kwasu szczawiowego

"Przegrzany kwas szczawiowy rozkłada się i tworzy kwas mrówkowy i CO2, tym samym zmniejszając skuteczność bardzo szybko i znacznie." 

(ostatnie zdanie pierwszego akapitu w linku poniżej) 

https://oxavap.com/product/varrox-heavy-duty-oxalic-acid-vaporizer/

 

I teraz "bądź tu mądrym" :):)

 

Kolejna informacja z tej samej strony z zakładki "informacje - pytania i odpowiedzi" 

 

"Co dzieje się z kwasem szczawiowym po podgrzaniu (odparowaniu)?

Gdy OA osiąga 215 stopni (f), woda wrze, pozostawiając bezwodne (wolne od wody) kryształy OA. Przy 315 stopniach kryształy OA zaczynają sublimować (przechodzą od ciała stałego do gazu). W 372 stopniach OA, która nie uległa sublimacji, rozkłada się, tworząc kwas mrówkowy i tlenek węgla. Jednak rozkład OA do tlenku mrówkowego i tlenku węgla może zachodzić tylko w warunkach laboratoryjnych, a nie w pasiece."

 

 

Edytowane przez Turqs
  • Lubię 1
Opublikowano

Mój dziadek zawsze mi powtarzał: "Nie wierz za grosz człowiekowi, który próbuje coś Ci sprzedać."

Myślę, że z opinią producentów nie ma co sobie głowy zawracać. Każdy powie to co musi powiedzieć, żeby się towar sprzedał. Takie prawo rynku.

Nie mówię, że nie mają racji. Mówię tylko, że trzeba brać na nich poprawkę i szukać źródła wiedzy gdzie indziej, u osób bardziej "niezależnych", oddalonych od tematu.

 

  • Lubię 2
Opublikowano
1 godzinę temu, Krzyżak napisał:

Mój dziadek zawsze mi powtarzał: "Nie wierz za grosz człowiekowi, który próbuje coś Ci sprzedać."

Myślę, że z opinią producentów nie ma co sobie głowy zawracać. Każdy powie to co musi powiedzieć, żeby się towar sprzedał. Takie prawo rynku.

Nie mówię, że nie mają racji. Mówię tylko, że trzeba brać na nich poprawkę i szukać źródła wiedzy gdzie indziej, u osób bardziej "niezależnych", oddalonych od tematu.

 

Masz rację każdą informacje trzeba jeszcze filtrować w swojej głowie i szukać jej potwierdzenia .

  • Lubię 2
Opublikowano

A tutaj prosty sublimator z kilku kawałków rurek miedzianych zasilany prostym palnikiem gazowym. Chyba najtańsza konstrukcja.

Niestety bez kontroli temperatury ?

 

Opublikowano
7 minut temu, janek_sz napisał:

A tutaj prosty sublimator z kilku kawałków rurek miedzianych zasilany prostym palnikiem gazowym. Chyba najtańsza konstrukcja.

Niestety bez kontroli temperatury ?

 

Mam taki, działa bez zarzutu. Tak jak piszesz brak kontroli temperatury ale to chyba jedyna wada.

Zalety: tani, prosty, nie wymaga zasilanie elektrycznego, szybki w działaniu.

Można wykonać samemu w godzinę.

Opublikowano
2 godziny temu, Krzyżak napisał:

 

Mam taki, działa bez zarzutu. Tak jak piszesz brak kontroli temperatury ale to chyba jedyna wada.

Zalety: tani, prosty, nie wymaga zasilanie elektrycznego, szybki w działaniu.

Można wykonać samemu w godzinę.

Mógłbyś w wolniej chwili zmierzyć jaka temperaturę masz w gazowym sublimatorze? 

Dziś zrobiłem pierwszą sublimacja na rodzinach pszczelich. Napotkałem problem. Zapycha się rurka wylotowa tak co 4-5 aplikacji. Niezależnie czy temperatura jest 189 czy 220st. Problem musi być inny niż temperatura. 

Podejrzewam, że w mojej wersji jest zbyt duża pojemność tygla i pod koniec procesu ciśnienie jest mniejsza i sporo gazu zostaje w tyglu i w rurce. 

W filmie powyżej miedziany tygiel jest dużo mniejsze. 

Może to dobry trop 

 

  • Dziękuję 1
Opublikowano

a nie jest tak że masz niską temperaturę na wylocie ?? rurka 6mm?

Opublikowano
2 godziny temu, Krzyżak napisał:

 

Mam taki, działa bez zarzutu. Tak jak piszesz brak kontroli temperatury ale to chyba jedyna wada.

Zalety: tani, prosty, nie wymaga zasilanie elektrycznego, szybki w działaniu.

Można wykonać samemu w godzinę.

Mnie się nie podoba z praktycznych przyczyn - brak uregulowania temperatury i opary kwasu są zmieszane ze spalinami ( niższe stężenie oparów kwasu) , możliwość poparzenia cię , czyli BHP , i techniczne sprawy możliwość skonstruowania takiego czyli czy można  dobrać sklepową rurkę wymiarem do średnicy dyszy palnika i kupno takiego jak na filmie  palnika gazowego taką regulacją ? Poza tym jak połączyć takie rurki miedziane ze sobą w amatorskich warunkach bo chyba tylko jakimś lutem srebrnym LS70 czy LS45 czy innym o którym tylko słyszałem , chociaż kiedyś taki kupowałem dla  firmy w której procowałem ?

Opublikowano
24 minuty temu, Turqs napisał:

Mógłbyś w wolniej chwili zmierzyć jaka temperaturę masz w gazowym sublimatorze? 

Dziś zrobiłem pierwszą sublimacja na rodzinach pszczelich. Napotkałem problem. Zapycha się rurka wylotowa tak co 4-5 aplikacji. Niezależnie czy temperatura jest 189 czy 220st. Problem musi być inny niż temperatura. 

Podejrzewam, że w mojej wersji jest zbyt duża pojemność tygla i pod koniec procesu ciśnienie jest mniejsza i sporo gazu zostaje w tyglu i w rurce. 

W filmie powyżej miedziany tygiel jest dużo mniejsze. 

Może to dobry trop 

 

Mnie się wydaje że problemem może być u Ciebie w sposobie aplikacji kwasu w postaci stałej . Nakładasz dekielek wypełniony kwasem i przekręcając go o 180 st. proszek wysypuje Ci się wprost w otwór rurki która jest w dnie tygla , czy tam parę milimetrów wyżej ?  A chyba wydaje mi się że rurka powinna być w ściance bocznej tygla ? przez co proszek nie wsypywał by się do niej i dalej w zagięciu jej  , nie powodował zatykania ? Może się mylę ale należało by to sprawdzić ?

Opublikowano
23 minuty temu, Tadek11 napisał:

Mnie się wydaje że problemem może być u Ciebie w sposobie aplikacji kwasu w postaci stałej . Nakładasz dekielek wypełniony kwasem i przekręcając go o 180 st. proszek wysypuje Ci się wprost w otwór rurki która jest w dnie tygla , czy tam parę milimetrów wyżej ?  A chyba wydaje mi się że rurka powinna być w ściance bocznej tygla ? przez co proszek nie wsypywał by się do niej i dalej w zagięciu jej  , nie powodował zatykania ? Może się mylę ale należało by to sprawdzić ?

Rurka wylotowa u mnie jest 30 mm ponad dnem. Kontrolowałem to kwas się nie wsypuje bo wewnętrzny kołnierz korka jest na tyle szeroki i blisko rurki, że nic w nią nie wpada. 

Już wcześniej o tym pisaliśmy. Dodam że przy otwartym tyglu celowo wyspałem tak kwas aby spadł właśnie na tą rurkę. Ma ona temperaturę tygla i nawet jak coś do niej wpadnie to i tak zacznie sublimowac szybciej niż tak porcja kwasu na dnie tygla. 

Opublikowano
42 minuty temu, Brzytwiarz napisał:

a nie jest tak że masz niską temperaturę na wylocie ?? rurka 6mm?

Rurka ma średnicę wewnętrzna 6mm 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.