falen Opublikowano 26 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2015 Witam W połowie czerwca zakupiłem odkład, okazało sie że matka czerwi na trutowo więc początkiem lipca wymieniłem matkę na nowa unasiennioną ale ja zcieły. Postanowiłem podłożyć jeszcze raz nowa unasiennioną i przyjęły ją. Zaczęła ładnie czerwić i jajeczka są na trzech ramkach. W piątek robiłem przegląd i patrzę a te znowu robią mateczniki ratunkowe, zaczałem szukać matki i znalazłem ją przed wylotkiem zagryzioną. Co za france są że nie chca przyjać matki. W sobote podłożyłem matecznik na wygryzieniu i tu mam pytanie czy jest większa szansa na przyjecie wygryzionej matki czy raczej zakupić znowu unasiennioną i próbowac podłożyć ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daro Opublikowano 26 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2015 Prędzej przyjmą matecznik. Przy dużej genetycznej różnicy tak bywa. Raz dopiero przy 3 wymianie matka zaczeła czerwić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
falen Opublikowano 26 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2015 Czyli dobrze myślałem że matecznik szybciej przyjmą. Normalnie mam pecha do tego odkladu, pszczelarz który mi sprzedawał pszczoły też podkładał dwa razy matkę. Nie mam doświadczenia więc kupiłem ten odkład bo zapewniał że jest mocny. Dodatkowo przy przeglądzie zaobserwowałem dużo pszczół z podgryzanymi skrzydełkami więc kontrolnie podlałem ten odkład beevital hive clean i co tam było warozy, doliczyłem do stu i dałem sobie spokój. Teraz wiem że nigdy bym nie kupił takiego odkładu z trutowiałą matką. Tak to już jest jak nie ma sie wystarczającej praktyki i wiedzy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrpodhale Opublikowano 26 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2015 Pełna akceptacja matki w rodzinie jest dopiero po wymianie pszczół na jej córki.Swoją drogą co za ludzie sprzedać odkład z trutówką przecież nigdy więcej nie przyjdziesz do niego nic kupić.A jaka mu wyrobisz opinię pomijam.Pozdrawiam Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sok_mir Opublikowano 27 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2015 Czyli dobrze myślałem że matecznik szybciej przyjmą. Normalnie mam pecha do tego odkladu, pszczelarz który mi sprzedawał pszczoły też podkładał dwa razy matkę. Nie mam doświadczenia więc kupiłem ten odkład bo zapewniał że jest mocny. Dodatkowo przy przeglądzie zaobserwowałem dużo pszczół z podgryzanymi skrzydełkami więc kontrolnie podlałem ten odkład beevital hive clean i co tam było warozy, doliczyłem do stu i dałem sobie spokój. Teraz wiem że nigdy bym nie kupił takiego odkładu z trutowiałą matką. Tak to już jest jak nie ma sie wystarczającej praktyki i wiedzy. Ale teraz juz masz i wiedze i praktyke , nie kupowac kota w worku. Ja rok temu tez kupilem rodzinke z ulem od dziadkow, bez zagladania , matka byla ok, ale ramki czarne jak smola, chyba nigdy nie wymieniane. Sporo mnie ta nauka kosztowala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
falen Opublikowano 27 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2015 Dzisiaj zaglądałem kontrolnie do ula czy matka sie wygryzła, znalazłem 18 nowych mateczników założonych od soboty. Z matecznika który podłożyłem wygryzła sie królowa ale nie wiem czy jej nie zagryzły bo strasznie wściekłe są i ustawiły sie tyłkami do góry. Otwór po wygryzieniu jest od spodu matecznika ale jakiś taki duży jest i nie równy. Nie wiem czy to pszczoły go tak zgryzły i załatwiły matkę. Poradzcie co robić bo to już któraś z kolei matka której te cholery nie chca przyjąć. Zastanawiam sie czy nie podłożyć matki do izolatora z czerwiem, czy może spróbowac pod kołpak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek40 Opublikowano 27 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2015 Myślę ,że na poddawanie matki jest już za póżno ,proponuję połączyć na gazetę z inną.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Imker Opublikowano 27 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2015 spróbuj zrobić sztuczny matecznik a w nim matke unasiennioną... bo na nieunasiennioną to już jest raczej za późno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
falen Opublikowano 27 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2015 czyli rozumiem że mam zrobić matecznik taki troche wiekszy i wpuścić do niego matkę unasiennioną i podłożyć na plastry ? No to ciekawa metoda, mam tylko obawę żeby znowu nie ścieły. Nie wiem dla czego tak jest że nie chca przyjąć żadnej matki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Imker Opublikowano 27 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2015 http://cynig.blogspot.com/2014/06/sztuczny-matecznik-z-wezy.html zerwij wszystkie mateczniki jakie są i w miejsce któregoś wbij matecznik na wykałaczce... możesz zrobić z 2 małe dziurki na spodzie matecznika tez wykałaczka ale najlepiej przed wpuszczeniem matki zeby jej nie uszkodzić.... tego to już nie mogę powiedzieć czy przyjmą czy nie... z tego co piszą to 90% przyjecia... co do tego bym sie kłócił bo poddawałem tak jednodniówki i część przyjęły a część nie... miałem sytuacje że z matecznika ścięły a poddałem prosto na plaster upaprana w miodzie i zaakceptowały znowu w innej ścieły... jedna rodzina akceptowała matkę za 1 razem inna tej samej lini za 3... tak że PRÓBUJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek40 Opublikowano 27 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2015 Panowie matki już powinny ostro czerwić zaczynając produkcję pszczoły zimowej ,jedyna słuszna decyzja to połączenie tej rodziny z inną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
falen Opublikowano 27 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2015 poczekam tak ze trzy dni, żeby sie przekonac czy na pewno z cieły ta młoda matkę z podłożonego matecznika i jeżeli nie ma matki to za te trzy dni rozumiem że powinny byc mateczniki ratunkowe jeżeli jest to na plastrach nie powinno być żadnych mateczników. Jeżeli nie ma to spróbuje wtedy podłożyć ta metoda z sztucznym matecznikiem i jeżeli te france znowu ją zetną to połącze tą rodzinę z inną. Czy można tego bezmatka rozdzielić na trzy ule odkładowe czy raczej zasilić jeden w całości ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrpodhale Opublikowano 27 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2015 Z takiej siateczki jak na dennice zrobić kołpak 15cm na 15cm,pod niego dać na omiecioną z pszczół ramkę matkę ze świtą i gotowe. http://apis.gromisz.org.pl/w/index.php/Poddawanie_matki_pod_ko%C5%82pakPozdrawiam PK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
falen Opublikowano 28 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2015 Po zapoznaniu się z kilkoma pracami na temat poddawania matek doszedłem do kilku wniosków: 1. Moja wina bo nie zapoznałem się dokładniej z tematem i metodami poddawania matek, robiłem to chaotycznie, za szybko i bez dostatecznej wiedzy. 2. Jeżeli jest rodzina problemowa i możliwy jest konflikt rasowy powinienem jednak odczekać dziewięć dni z podłożeniem matki aby nie było czerwiu odkrytego, Po dziewięciu dniach jest jednak większe prawdopodobieństwo przyjęcia matki bo po prostu nie będą miały wyjścia, Matecznika już nie założą. 3. Kupując odkłady sprawdzajmy jednak dokładnie co jest na tych ramkach, później nie będzie problemów. 4. Potrzebna jest wiedza ale przede wszystkim praktyka u boku dobrego pszczelarza jest nie zastąpiona. 5. FORUM !!!!!! bez cenne z poradami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 28 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2015 Nie przejmuj się Kolego falen .Jak powiadają starożytni Rzymianie "pierwsze śliwki - robaczywki" Drugi raz będzie łatwiej .Jeśli Cię to pocieszy , to też mam dwie takie rodzinki , do których poddawałem w tym sezonie już po 3 matki i wciąż są problemy z akceptacją .Dopiero mateczniki od reproduktorki sprawiły , że matki pozornie zostały przyjęte , ale jak tylko pojawiły się jajeczka , to natychmiast pojawiły się też miseczki matecznikowe .Dawno bym je rozgonił , bo szkoda mi na nie czasu , ale ... muszę dokończyć co zacząłem , bo obiecałem koledze te dwie rodziny na ramkach , które w mojej pasiece nie funkcjonują i muszę skończyć co zacząłem Dlatego jeszcze są u mnie aż wymieni się całe pogłowie w ulu .Aż wszystkie pszczoły będą córkami tej matki ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joasia Opublikowano 28 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2015 Ja miałam podobny przypadek u vigora, Te pszczoły nie akceptują żadnej innej. Pierwszą matkę okłębiły, drugiej urwały nogę, podczas walki z nią. Koniec końców,zaczerwiła i zaraz ją zabiły. Pozwoliłam im zrobić matecznik, bo nie było szans na podłożenie matki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrpodhale Opublikowano 28 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2015 Ja miałam podobny przypadek u vigora, Te pszczoły nie akceptują żadnej innej. Pierwszą matkę okłębiły, drugiej urwały nogę, podczas walki z nią. Koniec końców,zaczerwiła i zaraz ją zabiły. Pozwoliłam im zrobić matecznik, bo nie było szans na podłożenie matki. Dlatego też vigor wyleciał z mojej pasieki.Drugie takie cholery to pszczoły linij Dobra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joasia Opublikowano 29 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2015 Na 15 dobrych w tym roku, tylko jednej nie przyjęły, więc ja tego problemu nie zauważyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
falen Opublikowano 29 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2015 Dzisiaj zaglądałem do ula i chyba jednak jest ta matka z podłożonego matecznika ale czy to normalne jest że po wygryzieniu sie matki pszczoły nadal buduja mateczniki ratunkowe, jak tak to co z tym zrobić. Zniszczyć czy matka sama zniszczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.