Tajden Posted June 4, 2020 Posted June 4, 2020 Witam… Mam problem z jedną rodziną. Napada na mnie kilkadziesiąt pszczół, tuż po podważeniu dłutem powałki. Napaść strażniczek jak tak bardzo skuteczna, że żądlą przez grube rękawice i przez skafander pszczelarski. Nic przy ulu zrobić nie można. 3 dni temu wybrałem 10 ramek, pełnych miodu z innego ula. Spojkojnie, i bez pośpiechu. Z małą ilością dymku. Jak wziąłem się za wybieranie ramek z miodem w następnym ulu, właśnie z tymi „wściekłymi” pszczołami, przy pożądleniu przez wiele pszczół, zdołałem wyjąć 6 ramek, i pszczoły zmusiły mnie do ucieczki … Długo myślałem, jak się dobrać do pozostałych 4 ramek z miodem… I tio nie tylko w kontekście, że mnie pożądlą, ale, że zawsze jest jakiś sposób. Postanowiłem, w myślach, że moja „operacja” może potrwać tylko 6/7 sekund. I udało się. Podniosłem daszek, i powałkę, błyskawicznie postawiłem miodnię (z tymi 4 ramkami), na daszek, przygotowany korpus z 10 ramkami, po wywirowaniu miodu postawiłem na kratę odgrodową, na ten korpus położyłem przegonkę, na przegonkę miodnie, a na nią powałkę i daszek. I to było 7 sekund. Na następny dzień, czyli dzisiaj, podniosłem powałkę, rzuciło się na mnie tylko kilka pszczół. W miodni, na 4 ramkach, było ok. 40/50 pszczół. Pogratulowałem sobie pomysłu…:D A do Pszczelarskiej Braci mam pytanie... Jak wymienić matkę, nie puchnąc gwałtownie, że nie opuści się skafandra???!!! Pozdrawiam... Quote
Michał Posted June 4, 2020 Posted June 4, 2020 Chyba pozostaje Ci tylko metoda z odstawieniem ula o kilka metrów od aktualnego miejsca i postawienie w zamian nowego. Lotna pszczoła się zgromadzi w nowym ulu a wówczas spokojnie przejrzysz starą rodzinę. Pszczół będzie mniej, więc i ataki mniej zmasowane. Do lotnej pszczoły możesz poddać nową matkę a w starym macierzaku zlikwidować złośliwą przyczynę. Później jak uważasz... po 9 dniach możesz łączyć rodziny albo podzielić wg uznania. Quote
Tajden Posted June 4, 2020 Author Posted June 4, 2020 3 minuty temu, Michał napisał: Chyba pozostaje Ci tylko metoda z odstawieniem ula o kilka metrów od aktualnego miejsca i postawienie w zamian nowego. Lotna pszczoła się zgromadzi w nowym ulu a wówczas spokojnie przejrzysz starą rodzinę. Pszczół będzie mniej, więc i ataki mniej zmasowane. Do lotnej pszczoły możesz poddać nową matkę a w starym macierzaku zlikwidować złośliwą przyczynę. Później jak uważasz... po 9 dniach możesz łączyć rodziny albo podzielić wg uznania. Tydzień temu zrobiłem odkład, dodając 2 mateczniki i ten ul stoi 1.5 metra od tego "wściekłego". Mogę je zamienić, czy to za blisko? Quote
michal79 Posted June 4, 2020 Posted June 4, 2020 22 minuty temu, Tajden napisał: Tydzień temu zrobiłem odkład, dodając 2 mateczniki i ten ul stoi 1.5 metra od tego "wściekłego". Mogę je zamienić, czy to za blisko? A jak zadbałeś o to, aby w odkładzie nie było lotnej pszczoły? Quote
Michał Posted June 4, 2020 Posted June 4, 2020 37 minut temu, Tajden napisał: Tydzień temu zrobiłem odkład, dodając 2 mateczniki i ten ul stoi 1.5 metra od tego "wściekłego". Mogę je zamienić, czy to za blisko? Możesz. Quote
Tajden Posted June 8, 2020 Author Posted June 8, 2020 W dniu 4.06.2020 o 11:36, michal79 napisał: A jak zadbałeś o to, aby w odkładzie nie było lotnej pszczoły? Strząsałem tylko pszczoły z ramek w miodni. (Nie odpowiadałem, bo mój komp był w serwisie). Quote
michal79 Posted June 8, 2020 Posted June 8, 2020 21 minut temu, Tajden napisał: Strząsałem tylko pszczoły z ramek w miodni. (Nie odpowiadałem, bo mój komp był w serwisie). Młodsze pszczoły znajdujemy w gnieździe. Należy po wytrząśnięciu poczekać parę minut na wylot pszczoły lotnej. Dopiero wtedy zamknąć i ustawić odkład na docelowym miejscu. Spokrewnione rodziny, z latającymi między nimi pszczołami lotnymi, to niestety syf i rabunek. Albo trzeba naprawdę nielotną pszczołę zamknąć na 3 dni w piwnicy w 8 stopniach, albo wywieźć na 2 tygodnie. Ja w ogóle stosuję system dwóch toczków, oddalonych na tyle że wywiezione pszczoły nie wrócą na stare miejsce. Quote
manio Posted June 8, 2020 Posted June 8, 2020 a ja robię dokładnie odwrotnie : odkład tylko z lotnej pszczoły - odstawiając macierzak na pół lotu lub więcej. Tak i w tym przypadku wściekłej matki bym zrobił. Macierzak oczywiście zabrać, postawić w jego miejsce nowy ul z odkładem i nową matką czy matecznikiem . Jak się wygryzie matka to zasilać rodzinę czerwiem z wściekłego macierzaka - traktując go jako dawcę . W końcu i matka się znajdzie , a jak nie to w końcu rozpędzić towarzystwo jak na trutówkę. 2 Quote
michal79 Posted June 8, 2020 Posted June 8, 2020 (edited) Manio w Twoim wypadku Tajdenie lepszą receptę daje, potwierdzam. Chyba że masz leżaki 80 kilowe w ziemię wkopane. Edited June 8, 2020 by michal79 Quote
lalux5 Posted June 9, 2020 Posted June 9, 2020 Lotna pszczoła z zrobionego odkładu odleci , no nie w 100%, chyba , że zamykamy i wywozimy. Spróbować przeglądnąć , czy nadal jest tak agresywna , że nie da się nic zrobić , czy może agresja była spowodowana jakimś innym czynnikiem .Najlepsza metoda w tak skrajnych przypadkach to metoda manio. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.