mirek. Posted June 10, 2020 Share Posted June 10, 2020 Macie doświadczenie z ukąszeniami zwierząt konkretnie chodzi mi o urzadlenie kota przez szerszenia tego wielkiego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irkor Posted June 10, 2020 Share Posted June 10, 2020 Jak tak wielki jak kot, to jest problem. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirek. Posted June 10, 2020 Author Share Posted June 10, 2020 PYTAŁEM POWAŻNIE ATAKU NIE MIAŁ ALE SŁANIA SIĘ NA NOGACH po prostu cień kota a jeszcze 5 lat temu lał psa i musiał mu z drogi schodzić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted June 10, 2020 Share Posted June 10, 2020 To nie pytaj na forum, a weź kota do weterynarza. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirek. Posted June 10, 2020 Author Share Posted June 10, 2020 weterynarz nic nie zrobi zadał pera pytań i ja ataku nie ma trzeba czekać co myślisz że tak durny jestem że weta nie zapytałem? ja pytałem o doświadczeniach w takich sytuacjach a nie debilne wpisy 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirek. Posted June 11, 2020 Author Share Posted June 11, 2020 (edited) już po sprawie faktycznie dostał strzała w prawą łapę przednia kuleje cały czas zapewne go boli ale już je i widać że żyje leżał do góry kolami:P a i sorki za poprzedni wpis niegrzeczny ale naprawdę się bałem:( Edited June 11, 2020 by mirek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted June 11, 2020 Share Posted June 11, 2020 Temat pokrewny, to pozwolę sobie wkleić, Bolkowi pszczoły nic nie zrobiły, urósł na łownego kota , niestety rozjechał go samochód. Bywa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirek. Posted June 11, 2020 Author Share Posted June 11, 2020 hehe doby smarkacz:P ale mój też zaglądał do wylotka pierwszego roku i raptem przestał do pasieki się zbliżać na mniej niż 20 metrów ciekawe czemu? a jak był młody to sam szerszenie łapał jak sok z dęby ranionego spijały czyli zagrożenie znał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nacek Posted June 11, 2020 Share Posted June 11, 2020 Kiedyś miałem labradorkę, lubiła łapać i zjadać różne owady, bardzo szybko wyczaiła że pszczołę trzeba najpierw rozdeptać łapą i dopiero wtedy zeżreć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.