michal79 Opublikowano 2 Czerwca 2022 Opublikowano 2 Czerwca 2022 18 minut temu, Krzychu napisał: Jak ktoś ma więcej rodzin - to i ma więcej miodu. Ja żałuję, że w tym roku mam mniej rodzin. Urbaniści wielkich miast dawno już wskazali kierunek rozwoju w przypadku małej liczby rodzin - w górę. Cytuj
michal79 Opublikowano 2 Czerwca 2022 Opublikowano 2 Czerwca 2022 (edytowane) zduplikowało sie... Edytowane 2 Czerwca 2022 przez michal79 Cytuj
gajowy Opublikowano 2 Czerwca 2022 Opublikowano 2 Czerwca 2022 42 minuty temu, Krzychu napisał: najsilniejsza przyniosła może z 12 kg? Ciesz się. Postawiłem ule w rzepaku. Średnio wyszło może z 5kg na rodzinę. Nie warto było wozić. Albo moje pszczoły jakieś kiepskie albo coś z nektarowanie m bylo nie tak. W sumie było bardzo sucho a jak spadł deszcz to i kwiaty się skończyły. Cytuj
Krzychu Opublikowano 2 Czerwca 2022 Opublikowano 2 Czerwca 2022 27 minut temu, gajowy napisał: W sumie było bardzo sucho a jak spadł deszcz to i kwiaty się skończyły. Ten sam przypadek u mnie. Te 12 kg to strzał a nie ważenie. Bo może to być i 8 kg. Chodzi o korpus 18tkę - 8,5 ramki nieposzytego wówczas miodu. Nie wazyłem więc nie wiem. A od tamtego czasu to mogło pójść też na minus. Więc i Twoje 5 kg jest prawdopodobne. A jakby policzyć średnią ze wszystkim w tej miejscówce to i jeszcze mniej. Nie mniej jednak koledzy czytając nasze postu przecierają pewnie oczy ze zdumienia. Z czego ja zaobserwowałem to wiosna w większości regionów kraju była obfita. Trzeba czekać na kolejne pożytki lub wywieźć gdzieś indziej Cytuj
gajowy Opublikowano 2 Czerwca 2022 Opublikowano 2 Czerwca 2022 54 minuty temu, Krzychu napisał: Trzeba czekać na kolejne pożytki lub wywieźć gdzieś indziej W Sulejówku w miejscu odwirowanego rzepaku jest jakiś nakrop, zakładam akacjowy. Sprawdzę dziś inną miejscówkę pod Warszawą pod kątem akacji. Wozić za pożytkiem chyba mi sie odechciało. Z dwóch uli które zawiozłem na borówki, jeden wróci na działkę lub pod dom. Zobaczymy czy lepiej noszą z kruszyny, czy akacji Cytuj
mirek. Opublikowano 2 Czerwca 2022 Opublikowano 2 Czerwca 2022 no w rembertowie już kwitnie rubinia u mnie 15km dalej jeszcze nie wypuszcza pąków no pojedyńcze jakieś marne Cytuj
manio Opublikowano 2 Czerwca 2022 Opublikowano 2 Czerwca 2022 1 godzinę temu, mirek. napisał: no w rembertowie już kwitnie rubinia a u mnie jeszcze lataja na rzepak , ale chyba pierwszy raz w życiu nie będę miał miodu rzepakowego - bo było za zimno w czasie pełni kwitnienia. Każdą chwile było powszechne poruszenie i ruch w pasiekach jakby się wszystkie roiły - chęci i siły miały. W sobotę ma być cieplej to zobaczę czy coś zobaczę w miodni Cytuj
mirek. Opublikowano 2 Czerwca 2022 Opublikowano 2 Czerwca 2022 jutro ma być ciepło bo mam zamiar miód zrabować Cytuj
Krzychu Opublikowano 9 Czerwca 2022 Opublikowano 9 Czerwca 2022 Jak u Was z nastrojami rojowymi w pasiekach? Uspokoiło się trochę? Cytuj
gajowy Opublikowano 9 Czerwca 2022 Opublikowano 9 Czerwca 2022 Ja przegapiłem jeden ul. Szkoda, rodzina wydawała się spokojna, gdy inne robiły mateczniki. Potem nie zajrzałem. Dziś już nie ma matki (biały opalitek, więc łatwo zauważyć), jest z pięć mateczników. Zasklepionych. Dobrze, żemiodu sporo zostało. Do kilku nie zaglądam. Noszą na potegę, jest ich tak dużo, że nie chce gnieść. Ale po akacji pewnie odkładami się skończy. Cytuj
mirek. Opublikowano 9 Czerwca 2022 Opublikowano 9 Czerwca 2022 a bo ja wiem zobacze za 2 dni jak bedą to trudno mi więcej rodzin nie potrzeba a chętnych nie ma za normalne piniędze na zime połącze na maxa Cytuj
Krzychu Opublikowano 9 Czerwca 2022 Opublikowano 9 Czerwca 2022 Ja miodobranie trochę poluznilem im miejsca i dałem duzo do czerwienia, odbudowania węzy, jakieś odkłady. Pożytku towarowego natomiast brak, muszą daleko latać po nektar. Mam nadzieje, ze nic nie pójdzie na drzewo bo przez najbliższy czas nie będę miał czasu zajrzeć. Cytuj
mirek. Opublikowano 9 Czerwca 2022 Opublikowano 9 Czerwca 2022 ja po dzeewach latał nie bede raz latałem i nie ma to sensu niech inni kożystaj Cytuj
Psc Opublikowano 9 Czerwca 2022 Autor Opublikowano 9 Czerwca 2022 (edytowane) Odkładzik, do którego poddałem mateczkę 2 i pół tygodnia temu zaczyna nosić pyłek. To chyba dobry znak. Chyba 4 i 5 dnia od poddania widziałem mateczkę, jak wylatywała i wracała z lotów godowych (było ich co najmniej kilka). Zajrzałem z 5 dni później na szybko, mateczkę spotkałem (była mocno zainteresowana komórkami, robiła pomiary;-)), ale jajeczek nie widziałem... Trochę mnie to zaniepokoiło, ale nie chciałem za długo grzebać, bo wiem, że młoda mateczka i z ramki się potrafi poderwać i odfrunąć. Jeśli zaczynają nosić pyłek, to chyba dobry znak, co? Póki co mają słoik rzadkiego syropu, żeby o pokarm węglowodanowy nie musiały się martwić. Moja rodzinka przyniosła całą nadstawkę wlkp (pełną). Po wirowaniu wyszło 14 słoików, bo 2 ramki, z których się lało pozostawiłem. Teraz znów jest pełen korpus (pewnie akacja) i znów podobny "problem" - kończy się miejsce na nakrop, a dużo jeszcze niepozasklepianego i lejącego. Ciekaw jestem, czy uda się odwirować przed lipą. Pewnie w najbliższym czasie wyjmę ramkę lub dwie najbardziej dojrzałego i podrzucę węzę, jak Mariusz radził, aby zrobić miejsce jeśli przy najbliższym przeglądzie faktycznie go nie będzie. Po cichu liczyłem, że znajdę jakieś miseczki z jajeczkiem w tej silnej rodzince, wtedy bym sobie odkładzik kilkuramkowy zrobił, ale rodzinka nie chce się roić;-) Oczywiście cieszę się, że póki co nie ma nastroju rojowego, ale w takim razie raczej zrobię odkładzik 3-ramkowy w II połowie czerwca i zaufam im co do matki ratunkowej po tym, jak mnie przekonaliście, że nie są to złe matki wbrew powszerzchnej opinii:-) Edytowane 9 Czerwca 2022 przez Psc Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.