Psc Posted July 15, 2022 Posted July 15, 2022 (edited) Witam, pożytki po lipie u mnie w zasadzie dobiegły końca, dopiero nawłoć za jakiś miesiąc, ale to już raczej pozostanie mniodkiem pszczółek... Zastanawiam się nad utworzeniem 1-2 dość silnych odkładów typowo celem zasilenia pozostałych 3 rodzin przed zimowlą, aby zazimować 3, ale naprawdę silne rodziny, co zwiększy prawdopodobieństwo udanej zimowli i pomyślnego startu na przedwiośniu. Do września ten odkładzik da pewnie całkiem sporo pszczółek, a zanim matka się wygryzie i unasienni, jak zacznie produkcję jajeczek, będą to już praktycznie jajeczka pszczółek zimowych. Czy takie podejście ma sens? Pozdrawiam Edited July 15, 2022 by Psc Quote
Tadek11 Posted July 15, 2022 Posted July 15, 2022 A masz zapasowe matki czerwiace ? Maly odkład nie da ci tyle pszczół dodatkowych , jak silna rodzina jak ją będziesz stymulował podkarmiając , i jak silną rodzine osłabisz tworząc z niej małe odkłady to zaburzysz ruwnowagę pszczół wykonujących rózne funkcje zarówno w tej rodzinie jak i w odkładzie i zanim one się wyrównają to efekt będzie w sumie niewielki , a i dodatkowa praca , dodatkowe ule, dodatkowy cukier , baczenie na rabunki i skąd czerwiące matki ? Tak więc ja to widzę jako słaby pomysl , ale mozliwy i jak chcesz to próbuj i napiszesz na forum o efektach swojego doświadczenia i Wszyscy poczytamy ? 1 Quote
Psc Posted July 15, 2022 Author Posted July 15, 2022 (edited) 1 hour ago, Tadek11 said: A masz zapasowe matki czerwiace ? Maly odkład nie da ci tyle pszczół dodatkowych , jak silna rodzina jak ją będziesz stymulował podkarmiając , i jak silną rodzine osłabisz tworząc z niej małe odkłady to zaburzysz ruwnowagę pszczół wykonujących rózne funkcje zarówno w tej rodzinie jak i w odkładzie i zanim one się wyrównają to efekt będzie w sumie niewielki , a i dodatkowa praca , dodatkowe ule, dodatkowy cukier , baczenie na rabunki i skąd czerwiące matki ? Tak więc ja to widzę jako słaby pomysl , ale mozliwy i jak chcesz to próbuj i napiszesz na forum o efektach swojego doświadczenia i Wszyscy poczytamy ? Myślałem o odkładach bez matki (matce ratunkowej). Ona i tak poszłaby/pójdzie do likwidacji przed zimą (do września byłaby zapasową - w razie jakby którejś z 3 pozostałych się coś złego stało)... Pracy nie liczę, bo przy tej ilości, to dla mnie odpoczynek, a cukier - podkarmianie jedynie pobudzające - do połowy sierpnia, bo później nawłoć (to żadna ilość). Ul mam jeden wolny, ale odkład już mi się nie rozwinie na tyle, żeby zazimować, jako samodzielną rodzinę, tym bardziej, że z jednej rodziny powstały już w tym roku 2 słabiutkie, wczesne odkłady. Edited July 15, 2022 by Psc Quote
Tadek11 Posted July 15, 2022 Posted July 15, 2022 Daj sobie spokój Błażej , lepiej postudjuj literaturę pszczelarską , bo widzę że masz ogromne braki w rozumieniu życia zbiorowości pszczół. ? Ale wszystkiego można sie nauczyc i oczywiście pytaj jak czegoś nie rozumiesz , na tym polega nauka ? Pozdrawiam 1 Quote
Psc Posted July 15, 2022 Author Posted July 15, 2022 Mocno krytycznie - jak zawsze zresztą, przywykłem, ale... będę bardzo wdzięczny jakbyś odpowiedział na podstawie czego twierdzisz o tych OGROMNYCH brakach w rozumienia życia zbiorowości pszczół. Jestem początkujący (rok obcowania z pszczołami), ale sporo czytam o pszczołach, wiem doskonale, że w każdej rodzinie jest ścisły podział ról pszczół w zależności głównie od wieku. Wiem, że wg literatury matka ratunkowa, to nie w pełni wartościowa matka (mniej rurek jajnikowych). Wiem też, że u mnie pszczoły doskonale się rozwijają na nawłoci (bo w moim rejonie nawłoci jest ogrom). Wiem również, że zazimowanie silnej rodziny, to spore prawdopodobieństwo wyjścia w dużej sile z zimy, mniejszy stres zimowy dla pszczół i ogólnie mniejsze spożycie pokarmu w przeliczeniu na pszczołę, a co za tym idzie większa oszczędność organizmów pszczelich. Quote
manio Posted July 16, 2022 Posted July 16, 2022 (edited) 11 godzin temu, Psc napisał: na podstawie czego twierdzisz o tych OGROMNYCH brakach a choćby dlatego ,że jak dziś dasz pszczołom młodą larwę do pociągnięcia matecznika to pierwsze jajeczka nowa matka zniesie za miesiąc , a i to w sprzyjających okolicznościach . Taki odkład wymaga pomocy żeby przeżył zimę , nie ma mowy o tym żeby kogoś zasilił. Trzeba było o tym myśleć na koniec maja. Cykl rozwojowy to abecadło , nawet nie elementarz , więc jak tu nie mówić o brakach ? Sorry Winnetou ... Edited July 16, 2022 by manio Quote
daro Posted July 16, 2022 Posted July 16, 2022 5 godzin temu, manio napisał: jak dziś dasz pszczołom młodą larwę do pociągnięcia matecznika to pierwsze jajeczka nowa matka zniesie za miesiąc , 16 + 7 daje 23 max . Jak jest późno matka czerwi jak CKM i późno w jesień . 1 1 Quote
manio Posted July 16, 2022 Posted July 16, 2022 (edited) 7 minut temu, daro napisał: 16 + 7 daje 23 max . Jak jest późno matka czerwi jak CKM i późno w jesień . Ty zawsze wszystko wiesz lepiej ? Pszczoły to nie arytmetyka , u mnie wychodzi miesiąc . Nie od razu po wygryzieniu matka się unasienni i nie od razu po lotach godowych niesie jaja. Nie ma u Ciebie ani dnia na trening przed lotami czy odpoczynek i tuczenie po lotach. Moje nie są takie wyrywne . Ale może ja za daleko od Zambrowa to i pszczoły wolniejsze . Proponuję , abyś spróbował i wtedy policzył dni bo jesteś zbytnim optymistą . Nie tylko w tej materii niestety. Masz może łupież ? Edited July 16, 2022 by manio Quote
daro Posted July 16, 2022 Posted July 16, 2022 3 minuty temu, manio napisał: . Nie ma u Ciebie ani dnia na trening przed lotami czy odpoczynek i tuczenie po lotach Jak jest jesienna matka to ni. Bo to nie matematyka a sztuka przetrwania . Najlepsze matki które długo nie zaczynają czerwić . Ale nie jesienią . Próby prowadziłem . Quote
manio Posted July 16, 2022 Posted July 16, 2022 (edited) 5 minut temu, daro napisał: Jak jest jesienna matka to ni. Bo to nie matematyka a sztuka przetrwania . Najlepsze matki które długo nie zaczynają czerwić . Ale nie jesienią . Próby prowadziłem . a to gó**o z takiej matki na chybcika. Moja ma się wygryzać , potem pszczoły ją poganiają w ramach treningu , obleci się kilka razy zanim poleci w loty godowe i zatankuje spermy do pełna. Wtedy jest coś warta i jest sens jej zimowania. Jesienią matek nie unasienniam bo trutni mało i stare pryki. Jest czas siewu i czas na zbiory. Szybko w loty godowe startuje tylko "przeteminowana jedniodniówka " bo wie , że ostatnia chwila. Czerwi potem krótko i słabo , szybko trutowieje , również z tego powodu nie warto kupować NU tylko hodować swoje matki. Takie przeterminowane NU są podstawową przyczyną rozczarowań i braku sukcesu opisanego marketingowym opisie linii. To nie sąsiad winien. taka jest natura rzeczy. Zawsze znajdziesz wytłumaczenie nawet jak napiszesz zwykłą bzdurę. Edited July 16, 2022 by manio 1 Quote
daro Posted July 16, 2022 Posted July 16, 2022 4 minuty temu, manio napisał: a to gó**o z takiej matki na chybcika. A ja tam się nie tłumaczę . Na wszystko jest pora i jak byś doczytał to masz rację ale . Ale się da ? Da . Zobacz Sztarburger ojcem został w ilu latach ?? Quote
manio Posted July 16, 2022 Posted July 16, 2022 1 minutę temu, daro napisał: A ja tam się nie tłumaczę . Na wszystko jest pora i jak byś doczytał to masz rację ale . Ale się da ? Da . Zobacz Sztarburger ojcem został w ilu latach ?? Ja się nie ścigam na rekordy , tylko młodemu tłumaczę . Nawet po miesiącu nie zawsze są jajeczka , czasem warto dać jeszcze tydzień bo i pogoda i pożytki też maja znaczenie. No i gorliwe modlitwy lub przynależność partyjna Quote
Psc Posted July 16, 2022 Author Posted July 16, 2022 6 hours ago, manio said: Trzeba było o tym myśleć na koniec maja. Cykl rozwojowy to abecadło , nawet nie elementarz , więc jak tu nie mówić o brakach ? Sorry Winnetou ... Zrobiłem jeden odkład 2-ramkowy i jeden 3-ramkowy w tym roku z jednej rodziny. Mniodu odebrałem w sumie 21 słoików, nie licząc lipy (bo będę odbierał za ok tydzień, a na oko jest go jakieś 70% pełnego korpusu WLKP). Pierwszy odkład zrobiłem ok połowy maja, drugi 15 czerwca. W pierwszym podałem matkę NUN, w drugim czerw otwarty (larwy). W pierwszym odkładzie pszczół jest już na 8 ramkach WLKP na gęsto i ruch przed wylotkiem, jak w rodzinie produkcyjnej, ale jest jeszcze miejsce do czerwienia, więc ramek nie dokładam. W drugim jest całkiem sporo jajeczek i larwy. Może moje pszczoły się gubią w arytmetyce w takim razie... Ale nie obrażajmy się nawzajem. Biorąc pod opiekę żywe organizmy dużo czytam na ten temat, nie jestem leniem, a wyciąganie pohopnych wniosków, że nie znam abecadła jest zbędne. 1 Quote
manio Posted July 16, 2022 Posted July 16, 2022 (edited) 18 minut temu, Psc napisał: ok połowy maja, drugi 15 czerwca. i tak trzymaj, teraz nie czas na to. Nic się nie gubią w arytmetyce - albo nie zrozumiałeś o czym pisałem , tylko w czas zrobione odkłady i tyle - cykl rozwojowy jest zawsze taki sam . Jakbyś teraz to powtórzył to klapa murowana bez potężnego zasilenia z innych uli , a Ty chciałeś robić odwrotnie. To tak nie działa . Pisałem wielokrotnie , że robię dużo odkładów. najlepsze po ostatnim wirowaniu zostają rodzinami produkcyjnymi na następny rok , a macierzaki ze starymi matkami rozwiązuję zasilając właśnie te najlepsze odkłady . Można robić też odwrotnie , ale nie z odkładów robionych teraz bo już nie ma czasu i przyroda zacznie się zwijać - a pszczoły razem z nią. Na wszystko jest pora , czas na odkłady od ramki z larwami już minął . Można oczywiście zrobić z matek UN , ale to inna historia .... Edited July 16, 2022 by manio 2 Quote
lech Posted July 16, 2022 Posted July 16, 2022 Po lipie / moim ostatnim pożytku / z każdej rodziny robię odkład z starej matki i pszczoły lotnej bez czerwiu. Młode pszczoły z czerwiem pozostaję w innym ulu i hodują sobie same młodą matkę. Jeżeli matka ta się zapłodni pozostawiam te rodziny oddzielnie. Rodziny te ponownie łącze jesienią lub następnego roku wiosną pozostawiając młoda matkę. Zysk w sile rodzin jest bardzo duży. Rodziny połączone na jesień muszę zimować na dwóch korpusach wielkopolskich bo na jednym się nie mieszczą. 1 Quote
manio Posted July 16, 2022 Posted July 16, 2022 (edited) 4 godziny temu, lech napisał: pozostaję w innym ulu i hodują sobie same młodą matkę. Nie ma tu selekcji matki i dość późno na dobre unasiennianie bo i trutnie już starawe , lada chwila wymówią im pszczoły żywienie , a jak tylko opadną z sił , to i zakwaterowanie. Chyba , że masz już tylko doskonałe rodziny U mnie nawet z dobrej rodziny nie wszystkie matki wychodzą dobre , ale mam czas choć spróbować to skorygować. Stara matka to słaba polisa. Ale może taka rotacja lepsza niż żadna ? Edited July 16, 2022 by manio Quote
Tadek11 Posted July 17, 2022 Posted July 17, 2022 W dniu 15.07.2022 o 21:13, Psc napisał: Mocno krytycznie - jak zawsze zresztą, przywykłem, ale... będę bardzo wdzięczny jakbyś odpowiedział na podstawie czego twierdzisz o tych OGROMNYCH brakach w rozumienia życia zbiorowości pszczół. Nie Błażeju wcale Ciebie nie krytykuję , tylko Ci doradzam i wiem że jesteś niedoświadczonym w dziedzinie pszczelarstwa i słowo ogromne braki w zasadzie ma większość młodych stażem bo w swoim rozumieniu zakładają że pszczoły to stado kur, czy gęsi z których każda samodzielnie by się wychowała od pisklęcia do starości pod warunkiem dostępu pożywienia i jakiegoś schronienia przed pogodą i drapieżnikami , u pszczół tak nie ma , to jest zbiorowość w której pszczoły dzielą się funkcjami jakie wykonują w tej zbiorowości i tworzą jakby jeden organizm czyli rodzinę pszczelą , która dopiero w całości jest zdolna żyć w naturalnych warunkach. Niestety większość młodych zakłada że to stado kur i dowolne zsypanie pszczół każda pszczoła taka sama przecież i nie ma napisane co ona robi w tej rodzinie i jakie funkcje wykonuje i aby tylko ilość była podobna to już pszczelarzowi zapewni to sukces. Poza tym jest jeszcze jest tak zwany kalendarz pszczeli czyli ile żyje taka pszczoła i w jakich warunkach ( lato , zima) ile trawa wychów matki , pszczoły robotnicy , trutnia ile one żyją ile czasu w dniach potrzeba na pełny rozwój do siły optymalnej i jest to postęp nie arytmetyczny tylko geometryczny i niektórym trudno zrozumieć że nawet tydzień zwłoki w niektórych czynnościach hodowlanych co innego oznacza jak robisz to w czerwcu a co innego jak w sierpniu , przykład wychów matek ratunkowych w sierpniu , to zupełnie inne okoliczności zachodzą , chociażby jak o tym co manio pisał , czyli mniejsza dostępność trutni , ale i wiele innych jeszcze. Nie traktuj moich uwag jako krytyka , bo naprawdę nie mam Ciebie za co krytykować ? Masz czas nauki więc się ucz i czytania literatury nigdy za mało , a forum tylko dla ugruntowania wiedzy i jak czegoś nie rozumiesz , to spytać doświadczonych. ? o ich zdanie i wcale nie zakładać że mają zawsze rację ? zawsze trzeba dać swojej głowie miejsce na analizę danych i dopiero wtedy podejmować decyzje. 2 1 Quote
Beeman Posted July 17, 2022 Posted July 17, 2022 On 7/16/2022 at 8:39 AM, daro said: 16 + 7 daje 23 max . Srednio od jajka do jajka to 28dni. Quote
Beeman Posted July 17, 2022 Posted July 17, 2022 On 7/15/2022 at 10:46 AM, Psc said: Czy takie podejście ma sens? Blazej to wszystko zalezy i w praniu sie okaze. Odklady dla siebie dopiero zaczne robic w tym tygodniu. Matki czerwiace juz czekaja w ulikach weselnych. Specjalnie czekam tak "do konca" bo nie chce aby rozwinely sie za mocne.(rojki we wrzesniu) Jednak to wszystko trzeba dopasowac do lokalnych warunkow i celow po co one sa robione. Tutaj mam zdjecie trzech zazimowanych odkladow. Od prawej, jedna ramka 18 maj, 5 ramek lipiec i 10 ramek (po lewej) koniec sierpnia. Efekty można zobaczyć na zdjęciu i chyba nie wymaga komentarza. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.