Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Wycofywanie plastrów z ula


Recommended Posts

Witam, mój plan jest taki:

 

mam odkład, z matką, która się w nim unasieniła. Matka ma pozłużyć do wymiany w jednej rodzinie produkcyjnej, natomiast czerw podzielę po innych rodzinach, zasilając je bezpośrednio przed zakarmianiem.

Aktualnie rodziny są na 8-9 ramkach wielkopolskich, są to dość silne rodziny. Niestety nie mogłem ich mocniej ściaśnić, gdyż są po 2 ramki osłonowe, bez czerwiu - z pierzgą i węglowodanami. Na każdą z rodzin, tuż przed zakarmianiem przypadnie po 1-2 ramki z czerwiem z w/w odkładu. Rodziny chciałbym zazimować na max 8-9 ramkach. Jak w takich okolicznościach ograniczyć ilość ramek?

 

Czy błędem będzie przełożenie ramki z najstarszym czerwiem poza kulę czerwiu - na skraj korpusu, nawet za ramki osłonowe, pozostawiając przerwę pomiędzy gniazdem, a tą ramką do wycofania? Pokarmu nie powinny wtedy do niej znosić, skoro odsunięta od gniazda, problem zaziębienia czerwiu raczej nie powinien tutaj występować o tej porze roku i z tą ilością pszczoły...

 

Poproszę o radę bardziej doświadczonych w takich operacjach Kolegów 🙂

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

To już mogą się odezwać mniej doświadczeni koledzy?

Ciepło konwekcyjnie idzie do góry. Dlatego ja na gniazdo kładę kratę odgrodową i ramki z czerwiem przekładam korpus wyżej. Lepiej żeby były dwie albo więcej.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tadek11 napisał(a):

Teraz to musztarda po objedzie . Nie wiem dlaczego nie zauważyliśmy  tego postu w lipcu ? pewnie było dużo roboty w pasiece i brak czasu ? 🙂

Albo nie czuliśmy się wystarczająco doświadczeni ;)

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, michal79 napisał(a):

Albo nie czuliśmy się wystarczająco doświadczeni ;)

Rzeczywiście może ? Nie wszyscy maja ule Wlp.  standardowe , więc Ci co nie mają takich uli siłą rzeczy nie mogą mieć doświadczenia w temacie  poruszonym przez autora? 
Posiadacze  innych uli o innych wymiarach , oraz uli korpusowych ,   mogą tylko spekulować co można zrobić w omawianej sytuacji. U mnie po prostu przenoszę taka ramkę o której pisze autor do dolnego korpusu i spoko bo mam dwie kondygnacje , ale jak się ma tylko jeden korpus  w ulu to  nie można tego zastosować . 🥺

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, michal79 napisał(a):

To już mogą się odezwać mniej doświadczeni koledzy?

Nie:-P

Michale, powiedz proszę po co mi rady kolegów mniej doświadczonych ode mnie?🙂Poradziłem sobie w sposób zapożyczony od bardziej doświadczonego w pszczelarstwie kolegi ode mnie: „Kiedy nie wiesz co robić, nie rób nic”. Z moich obserwacji zasada ta w pszczelarstwie sprawdza się w 90% przypadków. Problem rozwiązał się sam. Jedna rodzinka ze starszą matką (która miała zostać wymieniona) osłabła na tyle ( była garstka czerwiu), że odkład połączyłem z tą rodziną usuwając jedną ramkę z zapasem. Pozostałe rodzinki widząc jak wciskają dziką zabudowę gdzie to tylko możliwe, uzupełniłem pustymi, zadrutowanymi ramkami i w mgnieniu oka je odbudowały… widać, że chyba nie doszacowałem ich siły. Inna sprawa, że micropasieka stoi w miejscu gdzie na pewno nie ma przepszczelenia, więc przeciwnie raczej, jednocześnie mam sporo nawłoci w okolicy, jakiś hektar gorczycy za płotem, ktory od jakiegoś tygodnia pięknie pachnie i chyba ładnie nektaruje, bo warunki pogodowe sprzyjają. Nie będę ich sztucznie ograniczał. Do tej pory podałem po 11kg cukru na rodzinę do 7 września i środkowe ramki są już bardzo ładnie zalane, matka jest skutecznie ograniczana. Na początku września widziałem jeszcze dość wysoko jajeczka, wiec po 20 podam jeszcze trochę gęstego syropu, żeby wydłużyć drogę pokarmową jeśli będzie taka potrzeba po kontroli pokarmu i tyle. Albo usunę środkową ramkę w cieplejszy dzień w październiku jeśli gniazdo okaże się zbyt obszerne. Podejrzewam, że potrzeby dolewania nie będzie, bo sądząc po intensywności lotów ostatnimi dniami, pszczółki raczej ładnie się częściowo samozakarmiają w tym roku…

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tadek11 napisał(a):

ale jak się ma tylko jeden korpus  w ulu to  nie można tego zastosować . 🥺

jak się ma jeden korpus to teraz jest dobra pora żeby zabrać zbędne ramki z gniazda i dać je z brzegu lub nawet za zatwór . Jest ciepło to nawet te z resztami czerwiu , pszczoły się nimi zaopiekują . Zapasy można podrapać widelcem to pszczoły przeniosą do gniazda . Można też  zastosować złotą zasadę nierobienia nic  , jeśli nie jesteśmy pewni że nie zaszkodzimy pszczołom. One sobie poradzą bez naszej pomocy byle wybić warrozę i oddać zrabowane zapasy. Tylko tyle i aż tyle.

To tylko pszczelarzowi wydaje się , że pomaga , gospodaruje . O też porze to każdy ruch ramkami zbędny , ale można ostrożnie spróbować. Ważne żeby matki nie wynieść za zatwór i co gorsza jej nie uszkodzić. To dość częsty przypadek u namiętnych "grzebaczy" , a wiosną na wszystkich forach opowieści o strutowiałych matkach i rodzinach. U mnie nie zdarza się żadne strutowienie bo po pierwsze nie daję okazji do uszkodzenia matki , a po drugie żadna nie jest starsza niż 2 sezony. Czasem więcej pracy to więcej kłopotów. Choć chęci były dobre.

 

Edited by manio
  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.