Gość marbert Opublikowano 9 Listopada 2019 Opublikowano 9 Listopada 2019 Krzychu "I jeszcze pytanie czy nastrój wynika z małej powierzchni matki do czerwienia czy z ogólnej małej objętości ula? Tzn, że jakby miodni była znacznie szersza niż mam to czy byłaby mniejsza skłonność do rójki? " To temat bardziej złożony. Ale mniej więcej powierzchnia miodni ma znaczenie bo uwalnia w rodni miejsce do czerwienia. W świadomości pszczelarzy z pszczołą buckfast za Bawarskimi pszczelarzami należy powiększyć miodnię min 30 dni przed pierwszym pożytkiem towarowym czyli mniej więcej jak zakwita agrest a już ostatecznie jak zakwita czereśnia. Cytuj
Tikcop Opublikowano 9 Listopada 2019 Opublikowano 9 Listopada 2019 Na większości ramek z czerwiem, a już na pewno na tych środkowych nie dopuszczam do powstania wianków miodowych. To gwarantuje, że miód jest gromadzony nad kratą w nadstawce i w bocznych osłonowych plastrach! Rodnia to rodnia a nie magazyn. Wczesna miodnia drogi Marbercie ma zagwarantować wygonienie matki z jajkami pod samą górną beleczkę ramki, bo siatka w dennicy po oblocie wcale nie była zamknięta, ale do tego potrzeba silnej rodziny i która to rodzina cały urobek z pól, łąk i lasów (nie z podkarmiaczek) gromadzi wtedy nad czerwiem czyli nad kratą. To ma tyle wspólnego ta wczesna miodnia z nastrojem rojowym co hipopotam z żabą. Oboje lubią wodę. Wianki w rodni na każdych ramkach nie mają prawa bytu. Stąd potem pomysły na izolowanie matek, bo panie pół miodu pod kratą, że pszczół nie będzie później to dopisze se teorię dziury pożytkowej i go wali. Dosypie się pszczół z innego ula w razie co. Cukromalinę pędzi, ramki brudasy w miodni, w gnieździe non stop przestawia ramkami, z trutniami wojuje, ot ideał 1 Cytuj
Gość marbert Opublikowano 9 Listopada 2019 Opublikowano 9 Listopada 2019 11 minut temu, tikcop napisał: Na większości ramek z czerwiem, a już na pewno na tych środkowych nie dopuszczam do powstania wianków miodowych. To gwarantuje, że miód jest gromadzony nad kratą w nadstawce i w bocznych osłonowych plastrach! Rodnia to rodnia a nie magazyn. Wczesna miodnia drogi Marbercie ma zagwarantować wygonienie matki z jajkami pod samą górną beleczkę ramki, bo siatka w dennicy po oblocie wcale nie była zamknięta, ale do tego potrzeba silnej rodziny i która to rodzina cały urobek z pól, łąk i lasów (nie z podkarmiaczek) gromadzi wtedy nad czerwiem czyli nad kratą. To ma tyle wspólnego ta wczesna miodnia z nastrojem rojowym co hipopotam z żabą. Oboje lubią wodę. Wianki w rodni na każdych ramkach nie mają prawa bytu. Stąd potem pomysły na izolowanie matek, bo panie pół miodu pod kratą, że pszczół nie będzie później to dopisze se teorię dziury pożytkowej i go wali. Dosypie się pszczół z innego ula w razie co. Cukromalinę pędzi, ramki brudasy w miodni, w gnieździe non stop przestawia ramkami, z trutniami wojuje, ot ideał Nie bardzo rozumiem co kolega pisze? Przetestowałem już też w dadancie gospodarkę bez kraty i 3.5 ramki w miodni. Jak jest zimna wiosna to matka podąża ku ciepłu. Jak ma kratę to jet zmuszona do czerwienia. Jak kraty brak to pszczoły zgryzą w nadstawce pogrubiane ramki i matka tam zaczerwi. Ale ja piszę o mych doświadczeniach jedynie w ulu dadanta, nadstawkowym. W innych systemach co u siebie obserwuje może się nie sprawdzać. A że pszczoły winny mieć przestrzeń jakiś czas wcześniej,przed pożytkiem to jest prawda udowodniona. Ja tylko promuję fachowców w typie ula jaki posiadam i pszczół. Cytuj
Krzychu Opublikowano 9 Listopada 2019 Opublikowano 9 Listopada 2019 25 minut temu, tikcop napisał: Na większości ramek z czerwiem, a już na pewno na tych środkowych nie dopuszczam do powstania wianków miodowych. To gwarantuje, że miód jest gromadzony nad kratą w nadstawce i w bocznych osłonowych plastrach! Rodnia to rodnia a nie magazyn. Wczesna miodnia drogi Marbercie ma zagwarantować wygonienie matki z jajkami pod samą górną beleczkę ramki, bo siatka w dennicy po oblocie wcale nie była zamknięta, ale do tego potrzeba silnej rodziny i która to rodzina cały urobek z pól, łąk i lasów (nie z podkarmiaczek) gromadzi wtedy nad czerwiem czyli nad kratą. To ma tyle wspólnego ta wczesna miodnia z nastrojem rojowym co hipopotam z żabą. Oboje lubią wodę. Wianki w rodni na każdych ramkach nie mają prawa bytu. Stąd potem pomysły na izolowanie matek, bo panie pół miodu pod kratą, że pszczół nie będzie później to dopisze se teorię dziury pożytkowej i go wali. Dosypie się pszczół z innego ula w razie co. Cukromalinę pędzi, ramki brudasy w miodni, w gnieździe non stop przestawia ramkami, z trutniami wojuje, ot ideał U mnie nie było nigdy takiej sytuacji, żeby w rodni był same czerw a zero wianków. Wianku zawsze mam dużo i po to chcę dać kratę aby maksymalnie wykorzystać rodnie o osobno miodnie tylko czo to taka łatwo może się udać? Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 10 Listopada 2019 Opublikowano 10 Listopada 2019 W dniu 9.11.2019 o 13:59, tikcop napisał: Pierwsze słyszę, że krata wpuszcza rodziny w nastrój rojowy. Trzeba mieć na uwadze że kraty i izolatory ograniczające czerwienie mogą powodować nastrój rojowy,dzieje się tak z prostej przyczyny ze tysiące pszczół które powinny chować czerw,sprzątać komórki czy być akuszerkami stają się pszczołami bezrobotnym,a bezrobocie równa się drzewo. W dniu 9.11.2019 o 13:38, Krzychu napisał: Odkopuję temat Zakładałem już wcześniej temat odnośnie wstawienia kraty odgrodowej w celu ograniczenia czerwienia i większej wydajności miodowej w tej rodzinie. Czytając ten temat nasuwa mi się pytanie na ile ramek Warszawskich Poszerzanych (ramka 13 dm2 powierzchni) zostawić pszczołom gniazdo przy wystawieniu kraty aby rodzina nie wpadła w nastrój rojowy przez tą kratę a aby wybrać jak najwiecej miodu z ramkami bez czerwiu? Dodam, że w moich warszawskich mieści się 12 ramek WP + nadstawka wielkopolska. Czy 6 lub 7 ramek WP na czerwienie jest wystarczające dla matki biorąc pod uwagę fakt, że nie zaczerwia całej ramki a elipsy, które są w bocznych częściach gniazda mniejsze niż w srodku? Z tymi ograniczeniami matki w czerwieniu proponowałbym z wyczuciem,ponieważ nigdy nie wiadomo czy czasem nie braknie nam tego czerwiu w dalszej części sezonu.Ja dawniej też narabiałem z izolatorami,ale później doszedłem do wniosku że lepiej osłabić rodzinkę wzmocnić odkłady, zrobić odkłady i jeszcze na tym zarobić.Jeżeli chodzi o twoje pytanie to sądzę że ograniczenie matki wsadzając kratę w środek ula powinien wystarczyć,trzeba jednak pamiętać o terminach kiedy te kraty trzeba usunąć no i oczywiście żeby zbyt wcześnie tych krat nie zakładać.Termin zakładania pionowej kraty u każdego będzie inny więc się nie produkuję?PK Cytuj
Krzychu Opublikowano 11 Listopada 2019 Opublikowano 11 Listopada 2019 9 godzin temu, piotrpodhale napisał: Trzeba mieć na uwadze że kraty i izolatory ograniczające czerwienie mogą powodować nastrój rojowy,dzieje się tak z prostej przyczyny ze tysiące pszczół które powinny chować czerw,sprzątać komórki czy być akuszerkami stają się pszczołami bezrobotnym,a bezrobocie równa się drzewo. Z tymi ograniczeniami matki w czerwieniu proponowałbym z wyczuciem,ponieważ nigdy nie wiadomo czy czasem nie braknie nam tego czerwiu w dalszej części sezonu.Ja dawniej też narabiałem z izolatorami,ale później doszedłem do wniosku że lepiej osłabić rodzinkę wzmocnić odkłady, zrobić odkłady i jeszcze na tym zarobić.Jeżeli chodzi o twoje pytanie to sądzę że ograniczenie matki wsadzając kratę w środek ula powinien wystarczyć,trzeba jednak pamiętać o terminach kiedy te kraty trzeba usunąć no i oczywiście żeby zbyt wcześnie tych krat nie zakładać.Termin zakładania pionowej kraty u każdego będzie inny więc się nie produkuję?PK Piotr, doszedłem do wniosku, że ograniczać już nie chcę ale bardziej nastawiam się na to aby oddzielić rodnie od miodni bo w niektórych 16 ramkowych warszawiakach matka zaczerwi na 13 ramek, gdzie wianuszki są spore bo z ok 20 kg miodu a w miodni wtedy mniej. A wiadomo, że chodzi o to aby to w miodni było najwięcej. Chyba, że wianuszki potraktuję jako żelazny zapas. Może warto spróbować zrobić w ten sposób aby przy pierwszym przeglądzie jaki wypada u mnie pod koniec kwietnia (dopiero wtefy aura pozwala w mojej lokalizacji) ustawić kratę odgrodową na 7 ramkach w tym dwie ramki z czerwiem na wygryzieniu przełożyć do miodni, w ich miejsce wstawić susz, resztę miodni uzupełnić ramkami z suszem i w tym momencie robię miejsce dla matki na czerwienie, a pszczoły z miodni do pierwszego miodobrania spokojnie się wygryza Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 11 Listopada 2019 Opublikowano 11 Listopada 2019 21 minut temu, Krzychu napisał: Piotr, doszedłem do wniosku, że ograniczać już nie chcę ale bardziej nastawiam się na to aby oddzielić rodnie od miodni bo w niektórych 16 ramkowych warszawiakach matka zaczerwi na 13 ramek, gdzie wianuszki są spore bo z ok 20 kg miodu a w miodni wtedy mniej. A wiadomo, że chodzi o to aby to w miodni było najwięcej. Chyba, że wianuszki potraktuję jako żelazny zapas. Może warto spróbować zrobić w ten sposób aby przy pierwszym przeglądzie jaki wypada u mnie pod koniec kwietnia (dopiero wtefy aura pozwala w mojej lokalizacji) ustawić kratę odgrodową na 7 ramkach w tym dwie ramki z czerwiem na wygryzieniu przełożyć do miodni, w ich miejsce wstawić susz, resztę miodni uzupełnić ramkami z suszem i w tym momencie robię miejsce dla matki na czerwienie, a pszczoły z miodni do pierwszego miodobrania spokojnie się wygryza Wysoka ramka gniazdowa to są "uroki" ula warszawskiego,tak jak pisałem trzeba ograniczać,ale z wyczuciem.Ja zakładałem izolator w warszawiakach po mniszku pod koniec maja,siedział cały czerwiec do początku lipca potem matki już puszczałem na cały ul.Można spróbować jak piszesz,ale i tak pogoda oraz sytuacja w rodzinach w danym czasie zadecyduje co masz ostatecznie zrobić.PK Cytuj
Krzychu Opublikowano 11 Listopada 2019 Opublikowano 11 Listopada 2019 To jest właśnie to w warszawiakach. Z jednej strony bezobsługowe a z drugiej strony uciążliwe przy pracy Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.