michal79 Opublikowano Wtorek o 19:25 Opublikowano Wtorek o 19:25 44 minuty temu, manio napisał(a): hodowca warrozy i wszelkiej związanej z nią zarazy pisze o zdrowotności pszczół chłopa spod Zambrowa w stosunku do tych hodowlanych Raczej w stosunku nie "do tych hodowlanych", a do "nietutejszych". Jeśli hodowlane są tutejsze, to też powinny cechować się większą zdrowotnością. Erik Osterlund bodajże taką strefę zdrowotności zapoczątkował, hodując warrozę i wszelkiej maści zarazę z nią związaną. I teraz co? Problemu z warrozą nie ma, a pszczoły ma. Z tego co pamiętam, pisałeś, że masz jakieś F10. To już są dla mnie pszczoły lokalne, Ełckie. Cytuj
gajowy Opublikowano Wtorek o 20:23 Opublikowano Wtorek o 20:23 10 godzin temu, michal79 napisał(a): To zahacza o dawną dyskusję. W co najmniej jednym znanym mi badaniu stwierdzono, że pszczoły utrzymywane w pobliżu swojego miejsca pochodzenia, są bardziej odporne na choroby. No tak. Tyko trzymanie pszczoły wg nawet Twoich kryteriów "lokalnej" nie wyklucza selekcji choćby we własnej pasiece. Ciągnięcie matek tylko po pszczołach miodnych, nie szatańsko agresywnych, idących dobrze w rozwój to już jest jakaś selekcja która rozumiem że wyklucza bycie pszczołą "podzambrowską zastodolną" Zaś co do matek sprowadzanych z innego miejsca- nie będę drążył jak robiono te badania. Ciekaw jestem jakie matki sprowadzano jakie te pozamiejscowe? Czy zrobiono grupę kontrolną jak rodziny z tych matek co gorzej przeżywały w nowym środowisku zachowywały się w swoim lokalnym? Do czego piję- jeśli matki robione typowo na sprzedaż, w hurtowych ilościach zestawiono z matkami, które lokalny pszczelarz sobie sam pociągnął, po dwie czy trzy z jednej rodziny to tu już jest trochę ciężko o rzetelne porównanie. Może np.: stąd Manio chwali sobie córki po pszczołach które sprowadził? Nie krytykuję tu badań które przytaczasz bo ich nie śledziłem natomiast wydaje mi się naturalnym dociekanie czemu matka z Niemiec miała by gorzej sobie radzić w Polsce, trafiając w ten sam teoretycznie klimat? Cytuj
michal79 Opublikowano Środa o 08:18 Opublikowano Środa o 08:18 23 godziny temu, gajowy napisał(a): trzymanie pszczoły wg nawet Twoich kryteriów "lokalnej" nie wyklucza selekcji choćby we własnej pasiece. Nie wyklucza, zgadzam się. I przy odpowiednich ramach gospodarki pasiecznej oraz metodach selekcji, ta selekcja nie ograniczy też witalności, zaradności i odporności tej lokalnej pszczoły. Czy selekcja sprawia, że "zastodolna przyzambrowska" przestaje być "zastodolną przyzambrowską" - nie wiem, to już trzebaby spytać tych "oszołomów z oszołomskiego forum". 23 godziny temu, gajowy napisał(a): Ciekaw jestem jakie matki sprowadzano jakie te pozamiejscowe? Czy zrobiono grupę kontrolną jak rodziny z tych matek co gorzej przeżywały w nowym środowisku zachowywały się w swoim lokalnym? Generalnie badano rodziny z 16 linii w kilkudziesięciu pasiekach po całej Europie. Każdej linii było po ok. 10 rodzin, jeśli dobrze pamiętam. Ale może i więcej. Rodziny były rozwożone po pasiekach biorących udział w eksperymencie. Część zostawało w "pasiece pochodzenia". Poniżej ilustracja z mojej książki. Tej, co wyjdzie we wrześniu. Jak widać, mamy tu po kilka linii: Macedonek (3), Krainek (7), Włoszek (2), AMM (3) i jedną linię Sycylijską. "Dni" to średni czas przeżycia wszystkich rodzin z danej linii. Z Polski były dwie linie pszczół. MelP - Augustowska (co do której po badaniach DNA zrobiły się wątpliwości, hehe) oraz CarP - Kortówka. Ta druga jak widać całkiem nieźle z przeżywalnością bez zwalczania warrozy. A przecież jest selekcjonowana i hodowlana. W sumie to posiadam dwie rodziny po Kortówkach. Niezłe pszczoły. Cytuj
gajowy Opublikowano Środa o 16:04 Opublikowano Środa o 16:04 7 godzin temu, michal79 napisał(a): Rodziny były rozwożone po pasiekach biorących udział w eksperymencie. Część zostawało w "pasiece pochodzenia". Poniżej ilustracja z mojej książki. Nie to żebym się czepiał ale pełny obraz byłby gdyby na tym wykresie obok słupka z przeżywalnością danej rodziny "na wygnaniu" był też słupek z przeżywalnością podobnych rodzin z matkami z tej samej hodowli które nie zostały wywiezione. Cytuj
michal79 Opublikowano Środa o 16:27 Opublikowano Środa o 16:27 18 godzin temu, gajowy napisał(a): obok słupka z przeżywalnością danej rodziny To są słupki z przeżywalnością linii, średnią wyciągniętą z wszystkich rodzin - wywiezionych i lokalnie pozostawionych. Jest też zestawienie "wszystkie lokalnie pozostawione" vs "wszystkie przewiezione". Mogę wkleić. Rzeczywiście ciekawie by było poznać to pierwsze zestawienie w podziale na wywiezione / pozostawione. Słuszna uwaga, ale takiego wykresu nie znalazłem. Cytuj
michal79 Opublikowano Czwartek o 11:54 Opublikowano Czwartek o 11:54 19 godzin temu, michal79 napisał(a): Jest też zestawienie "wszystkie lokalnie pozostawione" vs "wszystkie przewiezione". Mogę wkleić. Źródło: R.M. Francis et al., The genetic origin of honey bee colonies used in the COLOSS Genotype-Environment Interactions Experiment: A comparison of methods, „Journal of Apicultural Research” 53, 2014, nr 2, s. 207. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.