Paweł 180 Posted July 7, 2016 Wczoraj po powrocie z tygodniowej wycieczki robiłem przegląd w ulach i znalazłem coś takiego: Sytuacja w ulu z rójką złapaną ok 3 tygodnie temu. Matki nie stwierdzono - czerw pojedynczy - trutowy. Czy jest to próba wychowania nowej matki, czy też chodzą im głupoty po główkach? Quote Share this post Link to post Share on other sites
radek40 46 Posted July 7, 2016 Myślę , że rójka już wyszła Quote Share this post Link to post Share on other sites
daro 1,492 Posted July 7, 2016 Głupoty , najlepiej rozgoń nie łącz . Matecznik to to nie jest . Z czasem obkleją jeszcze i bedzie jak palec. Matka młoda nie wróciła z pierwszego oblotu. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Tadek11 1,791 Posted July 7, 2016 Jeżeli w rójce osadzonej po dwu tygodniach nie ma czerwiu normalnego to wg mnie rodzina do likwidacji , to znaczy poprzekładać wszystkie nadające się ramki razem z pszczołami do innych uli , ale nie takie czarne jak na zdjęciu , te do przetopienia. Pozdrawiam Tadek 1 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Paweł 180 Posted July 8, 2016 Dziękuję Panowie za odpowiedź - a czy dodając kilka ramek z czerwiem z innych rodzin i poddanie matki UN da szansę na utrzymanie rodziny? Quote Share this post Link to post Share on other sites
daro 1,492 Posted July 8, 2016 Nic nie da. Robienie mateczników na larwach trutowych to szczyt desperacji. Lepiej te parę ramek zrobić odkład . Na miejsce trutówki postawić normalną rodzinę w trutówce i rodzinie wyrównać zapachy .Po postawieniu na miejscu trutówki rodziny, pszczoły z niej wywalić gdzieś w oddaleniu. Można niby i bez ale trupów wtedy będzie dużo . Trutówkę podkarmić syropem 1:1 z litr , dwa w przeddzień by miały czym się opić . 2 Quote Share this post Link to post Share on other sites