Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Recommended Posts

Posted

Zakładam ten temat ponieważ wydaje mi się , że wielu pszczelarzy rozgoryczonych po stracie rodzin z powodu kleszcza , będzie chciało zainteresować się tym tematem , jako że jest to jeden ze sposobów walki z roztoczem w sposób naturalny lub częściowo naturalny z ograniczeniem stosowania większej ilości chemii. Jest teraz zima i jest trochę czasu aby pomyśleć o izolatorach na nadchodzący sezon , możne samemu zrobić albo poszukać gotowych ?

Ale najpierw trzeba by przemyśleć czy ja u siebie jestem w stanie w to wejść w jakim okresie i w ogóle czy jest to dla mnie ? ?

Może na początek trochę teorii na ten temat a później zapraszam do dyskusji. ?

https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/47-pasieka-2-2007/660-metoda-izolatorowa

http://s-pszczola.eu/artykuly/metoda-izolatorowa/

https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/109-pasieka-4-2014/1325-zwalczanie-varroa-destructor-metod-izolowania-matki-cz3

Posted
26 minut temu, Tadek11 napisał:

jako że jest to jeden ze sposobów walki z roztoczem w sposób naturalny lub częściowo naturalny

 

Jak dla mnie, w ogóle nie naturalny.

  • Haha 3
Posted (edited)

Jeśli ostatnim pożytkiem jest lipa (u mnie właśnie tak jest) to zastosowanie metody Taranowa dobrze się sprawdzi. Można połączyć to z wymianą matek na młode czerwiące i pozbyć się 95% roztocza dowolnym sposobem ;)

Na takich izolatorach trzyramkowych  nie próbowałem. 

Ja używałem nadstawki 1/2 wlkp. 

10 takich ramek to ok 4 standardowe. Matki czerwiły nie na wszystkich ramkach więc można przyjąć, że na 3 wielkopolskich standardowych. 

Po pożytku zaczerwione ramki 1/2 wlkp z obsiadającą pszczołą składałem w jeden zbiorczy odkład. 

Miodu ok 20% więcej. Przy starszych matkach niż dwuletnie pojawiały się mateczniki na cichą wymiane. U młodszych nie zauważyłem. 

Jeśli ktoś robi odklady czy pakiety po pożytku to wiadomo odpada ta metoda. 

W tym roku chcę spróbować izolacji w izolatorach Chmary, bezramkowych. 

Edited by Turqs
  • Like 1
Posted
6 godzin temu, Krzyżak napisał:

 

Jak dla mnie, w ogóle nie naturalny.

Wiem Szymon jaki z ciebie naturszczyk ? ale nie spierajmy się o interpretacje naturalizmu ? bo dzisiaj pszczoły miodne jakie mamy teraz  w pasiekach bez człowieka by nie przeżyły i naturalnie skończyły by odchodząc z tego świata .

Posted

hehe możemy mieć różne definicje "metody naturalnej", ale mówić, że więzienie matki w jakieś stalowej czy plastikowej klatce jest naturalne, to gruba przesada ;)

 

  • Like 2
Posted

Szymon nie wciągaj mnie w swoją " metodę naturalną" ? Jak chcesz to załóż temat o metodzie naturalnej i  tam wyjaśnij nam jak Ty rozumiesz metodę naturalna walki w warrozą i jakie masz sukcesy stosując tą metodę ?

Temat jest o sposobach izolacji i tego się trzymajmy , a jak Ci to nie odpowiada i nie zamarzasz tego stosować ,  to po prostu pomiń dyskusję w tym temacie.

 

Posted
4 godziny temu, Turqs napisał:

Jeśli ostatnim pożytkiem jest lipa (u mnie właśnie tak jest) to zastosowanie metody Taranowa dobrze się sprawdzi. Można połączyć to z wymianą matek na młode czerwiące i pozbyć się 95% roztocza dowolnym sposobem ;)

Na takich izolatorach trzyramkowych  nie próbowałem. 

Ja używałem nadstawki 1/2 wlkp. 

10 takich ramek to ok 4 standardowe. Matki czerwiły nie na wszystkich ramkach więc można przyjąć, że na 3 wielkopolskich standardowych. 

Po pożytku zaczerwione ramki 1/2 wlkp z obsiadającą pszczołą składałem w jeden zbiorczy odkład. 

Miodu ok 20% więcej. Przy starszych matkach niż dwuletnie pojawiały się mateczniki na cichą wymiane. U młodszych nie zauważyłem. 

Jeśli ktoś robi odklady czy pakiety po pożytku to wiadomo odpada ta metoda. 

W tym roku chcę spróbować izolacji w izolatorach Chmary, bezramkowych. 

Izolator Chmary był przez autora dedykowany do izolacji matki w okresie jesienno-zimowym . U nas niektórzy stosują go do izolowania krótko po sezonie czyli w m-ch wrzesień-październik.

Jednak całkowita izolacja na  pszczoły jakie obecnie mamy często z domieszką genów pszczół z południa Europy , niezbyt korzystnie wpływa podobno na matki i na pszczoły ? I dlatego korzystniej jest jednak używać izolatorów z ograniczoną ilością ramek jedno lub dwie, czy trzy ramki , w zależności od typu ula jaki mamy w pasiece i wielkości ramki w tym ulu.

Ja mam zamiar zbudować izolatory jedno ramkowe.

  • Like 1
Posted (edited)

W izolatorze jednoramkowym po max 5 dniach matka też już nie ma gdzie czerwic. Chyba, że pszczelarz będzie te ramki w izolatorze zamieniał i wykładał kolejną ramkę ale chyba nie o to chodzi. 

Temat interesujący ;)

A matkom w izolatorach nic złego się nie dzieje. Bez obaw. 

 

Edited by Turqs
Posted

Na siedem matek zamkniętych w klateczkach przez ok cztery tygodnie jedna nie podjęła czerwienia, być może z izolatorami chmary jest lepiej ponieważ pszczoły mają bezpośredni dostęp do matki.

Posted
41 minut temu, Nacek napisał:

Na siedem matek zamkniętych w klateczkach przez ok cztery tygodnie jedna nie podjęła czerwienia, być może z izolatorami chmary jest lepiej ponieważ pszczoły mają bezpośredni dostęp do matki.

Nie można porównywać klateczek do jakichkolwiek izolatorów. Moim zdaniem oczywiście ;)

Należy sobie zadać pytanie po co się to robi. I czy dla danej gospodarki jest to korzystne. 

Posted
1 godzinę temu, Turqs napisał:

W izolatorze jednoramkowym po max 5 dniach matka też już nie ma gdzie czerwic. Chyba, że pszczelarz będzie te ramki w izolatorze zamieniał i wykładał kolejną ramkę ale chyba nie o to chodzi. 

Temat interesujący ;)

A matkom w izolatorach nic złego się nie dzieje. Bez obaw. 

 

Idea jest taka  żeby ograniczyć matkę z czerwieniem tylko  na tej jednej ramce  , w pewnym okresie czasu ,  jakim ?  to indywidualnie do ustalenia przez pszczelarza i po to żeby jak już wygryzą się wszystkie pszczoły poza izolatorem i po usunięciu ramki z izolatora , przeprowadzić zabieg przeciw warrozowy . Oczywiście czekanie z tym do września to już musztarda po objedzie jeżeli nie stosowało się innych metod i  lepszym rozwiązaniem było by zaizolowanie matki już w lipcu czy pod koniec  czerwca żeby skutecznie przeprowadzić zabieg po zabraniu miodu lipowego i po zabiegu wypuszczamy matkę z izolatora i podkarmiamy pszczoły na rozwój do zimy . Oczywiście na nawłoć trzeba by przygotować pszczoły  inaczej , ja przygotowuję takie rodziny robiąc odkłady na rzepaku i po przeprowadzeniu zabiegu w końcu maja , pszczoły mi już dochodzą do siły na nawłoć , a jak nie to łącze je w silniejsze rodziny. I te pszczoły można by izolować we wrześniu.

Można też i ramki po zaczerwieniu zabierać z izolatorów od nowych odkładów zsypańców , żeby nie tracić potencjału matki i ilości pszczół.

Posted

Moim zdaniem najlepiej zaizolować matkę na trzy tygodnie przed ostatnim miodobraniem (u mnie jest to lipa) a później jak to Tadek pisze leczyć i karmić, ewentualnie wymienić matkę jeżeli jest taka potrzeba. 

Posted
5 minut temu, Nacek napisał:

Moim zdaniem najlepiej zaizolować matkę na trzy tygodnie przed ostatnim miodobraniem (u mnie jest to lipa) a później jak to Tadek pisze leczyć i karmić, ewentualnie wymienić matkę jeżeli jest taka potrzeba. 

W pełni się zgadzam to waśnie jest metoda Taranowa. Ja nie mam izolatorów  ramkowych to wykorzystywałem 1/2 wklp. W tym roku spróbuję z izolatorami chmary. 

Posted

W ubiegłym roku na dadantach 1/2 przed lipą matki zamykałem kratą na jednym korpusie, była widoczna różnica w ilości miodu ale to było i tak za dużo czerwiu aby wykorzystać do zwalczenia pasożyta.

Posted

 

Kwestia ile tego czerwiu. Jeśli nie wiele to do odkładu zbiorczego :) 

Posted

W korpusie jest przeważnie osiem dziewięć zaczerwionych, to trochę robi się dużo jeżeli pomnożyć przez liczbę uli przynajmniej w moim przypadku.

  • Like 1
Posted
18 minut temu, Nacek napisał:

W korpusie jest przeważnie osiem dziewięć zaczerwionych, to trochę robi się dużo jeżeli pomnożyć przez liczbę uli przynajmniej w moim przypadku.

nie ma co porównywać 1/2 dadanta do 1/2 wlkp.  ale zostawmy to bo nie o tym temat :)

  • Like 1
Posted

Witam, rzadko ostatnio tu bywam ale stosuję izolator chmary od dwóch sezonów , czyli około 20 czerwca zamykam matki, około 10 lipca wypuszczam, lub podmieniam na nową. Metoda dobra choć czasochłonna, po zamknięciu matek należy przeglądnąć cały korpus bądż dwa w zależności na ilu matka czerwiła.Pięć dni od wypuszczenia nie powinno być już czerwiu krytego i wtedy wystarczy jeden zabieg aby się pozbyć 90% pasożyta, stosuję ambrozol na rodziny produkcyjne , chodż powiem szczerze że mam kłopot  z odkładami tu jest jeszcze porażenie duże,

Pozdrawiam Marek

  • Like 2
Posted

 

10 godzin temu, Juljan77 napisał:

Witam, rzadko ostatnio tu bywam ale stosuję izolator chmary od dwóch sezonów , czyli około 20 czerwca zamykam matki, około 10 lipca wypuszczam, lub podmieniam na nową. Metoda dobra choć czasochłonna, po zamknięciu matek należy przeglądnąć cały korpus bądż dwa w zależności na ilu matka czerwiła.Pięć dni od wypuszczenia nie powinno być już czerwiu krytego i wtedy wystarczy jeden zabieg aby się pozbyć 90% pasożyta, stosuję ambrozol na rodziny produkcyjne , chodż powiem szczerze że mam kłopot  z odkładami tu jest jeszcze porażenie duże,

Pozdrawiam Marek

Dzięki Marek za wpis ? Myślę że takie opinie jak Twoja dadzą dużo do myślenie sceptykom izolowania czasowego matek.  Czasowa izolacja jest lepsza dla nas pszczelarzy i dla pszczół niż dopuszczenie do Armagedonu o jakim Koledzy piszą w innym temacie.

Posted

Masz za dużo wolnego czasu stosuj izolatory.

 

Chcesz mieć mało miodu stosuj izolatory. Nie będzie robotnic na pożytek, no chyba, że magik załaduje cukier do ula, to się wstrzeli czasowo idealnie. Pożytek podobnie jak ryby w jeziorze nie jest wcale równomiernie rozłożony ani idealnie przewidywalny w czasie. Po izolacji matki z racji na wymieranie starszych pszczół brak równowagi w rodzinie. A jest kłamstwem aby wszystkie robotnice pracowały. Rodzina bardzo oszczędnie gospodaruje zasobem zbieraczek. Część pszczoł przestawi sie na nowe funkcje, ale nie wszystkie. Karmicielki muszą być na przyszłość. Instynkt tak każe. Po uwolnieniu matki rodzina usilnie nadrabia. Brak czerwiu do wykarmienia hamuje naturalny bodziec konieczności zbioru miodu z pól, łąk i lasów na wyżywienie czerwia. Ale w przypadku ziołocukra, nie, tyle, że koniec końców robotnice popadają w podkarmiaczkach, khe he he

 

Chcesz docelowo nie mieć wcale pszczół stosuj izolatory! Socjalizm i stopione myślenie wiecznie żywe.

 

Tak to jest. I w pasiece małej i dużej. Zabawa w boga przez małe b kosztem pszczół zawsze skończy się tragedią dla tych pszczół.

 

Polskich naukowców co to udowodnili, brak istotnej statystycznie różnicy (1 słoik na plus) w korzyści z izolowania matek co do zbiorów to najlepiej opluć.

 

Izolowanie pomaga w wytrzebieniu kleszcza ale odbija się na produkcyjności w sezonie i zwiększa ryzyko upadku zimą. Dokłada pracy.

 

Są skuteczne metody pozbywania się kleszczy bez konieczności izolowania. Ale to zaraz człowiek dostaje łatkę niegodziwca.

 

Na wiosnę po oblocie pokażę jak wyglądają moje rodziny. Dziwne, tak niby wykatowane, ale dlaczego są nadal?! nie wymagają kaloryferów, ciast i innych popierdółek.

  • Like 1
  • Thanks 1
Posted

Tomaszu luz.gif daj sobie trochę na luz , z tymi skrajnymi ocenami które formułujesz ? Przypuszczam nawet że nie zadałeś sobie trudu przeczytania tych linków które podałem w pierwszym poście ? link.gif

Oczywiście masz prawo mieć swój pogląd i swoją ocenę hammer.gif i pisać co uważasz , to jest forum wymiany poglądów , czy doświadczeń i  piszesz to co piszesz na własny rachunek .

Już nie będę oceniał Twoich tez powyżej , ale napiszę tylko krótko , przemyśl je jeszcze raz jednak ?. Pszczelarze w większości to myślący ludzie i potrafią oddzielić ziarno od plew . 

Pozdrawiam i oczywiście skoro jesteś sceptykiem izolowania to śledź ten temat lub nie wg własnego wyboru  , bo będziemy tu starali się pisać jak izolować i kiedy żeby nie dopuścić do jak piszesz ograniczenia zbioru miodu i uszczuplenia ilości pszczół przed zimą. 

 

  • Sad 1
Posted
42 minuty temu, tikcop napisał:

Ostatnie parę zdań i mnie nie ma.

 

 

Jeżeli jesteś na NIE wykorzystaniom izolatorów w gospodarce pasiecznej , to nie ma sprawy ? masz prawo mieć swoje zdanie odrębne i szanujemy to.

Nie wprowadzajmy niepotrzebnych emocji na forum i rozmawiajmy jak cywilizowani ludzie  -  ja myślę  tak i tak  i daję prawo innym żeby mieli swój pogląd . ?

Pozdrawiam

Tadek

 

  • Like 1
  • Sad 1
Posted

Jeszcze trochę teorii do przypomnienia sobie i zastanowienia się nad prawidłową walką z warroa obecnie i na temat możliwości ewentualnie zastosowania izolatorów  jako środka pomocniczego w walce z warrozą. Do jest tylko do zastanowienia się i nic więcej nie sugeruję ? ani nikogo nie reklamuję ? Suche fakty i własny rozum i tylko tyle !

Wolnoć Tomku w swoim domku.

https://www.youtube.com/watch?v=dom79s0b2LM

https://www.youtube.com/watch?v=Pyb1nyUAr4E

Posted

Tadziu w pełni popieram Tomka. Gospodarka na izolatorach to totalna bzdura. Nic nie daje poza dodatkową robotą.

Nikt poważny na świecie tego nie stosuje. Dlaczego ? Ponieważ są prostsze, wydajniejsze, mniej pracochłonne metody gospodarki.

 

Posted

Szymon ? proszę Ciebie tu nie chodzi o popieranie kogokolwiek i nie traktuj tego personalnie  , znam Twoją opinię i nie zaśmiecaj tematu ☺️ pisałeś już o tym , po co chcesz wywoływać bałagan na forum ?

I Dziękuję z góry ?

Pozdrawiam

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.