kkk240 Posted June 25, 2020 Posted June 25, 2020 Dzień dobry, zrobiłem odkład z 2 ramek czerwiu i dwóch osłonowych z jedzeniem. Przeczekałem około 13-15 dni usuwając wszystkie mateczniki (czerw z którego był zrobiony odkład był prawie cały zakryty) po tym czasie podałem matkę NU Włoszkę przez wlotek - na drugi dzień była przed ulem. Po tym zakupiłem matkę Krainke NU - teoretycznie ta sama rasa co odkład, wstawiłem klatkę z matką i na drugi dzień wyłamałem zamki tak żeby wygryzly ciasto i dotarły do matki - mimo to za 2/3 dni od włożenia klatki kolejna matka leżała pod ulem... Przetrzebiłem cały odkład ale nie było żadnej innej matki. Jedyne co ciekawe zauważyłem to matecznik z larwą przylaną mleczkiem ale nie ma żadnego innego jajka czy larw ani czerwiu odkrytego - właściwie to w ogóle kończy się czerw bo pszczoły się wygryzly... Czy mogę jakoś jeszcze spróbować uratować ten odkład? Nie chcę kupować kolejnych matek i ich tracić... Szkoda czasu i pieniędzy aczkolwiek nie wiem czy podanie ramki z jajkami z innego ula pomoże? Co zrobić z tym matecznikiem dziwnym? Quote
manio Posted June 25, 2020 Posted June 25, 2020 Za długo trzymałeś pszczoły i teraz masz problem. Skoro nie przyjęły matek to tym bardziej nie przyjmą kolejnej Mogą już być trutówki , nawet jeśli jeszcze nie znoszą jajek. Taki pusty matecznik to substytut matki i wtedy też nie przyjmą innej. Rozgoń towarzystwo bo nic z tego nie będzie. Zrób odkład z młodej pszczoły i bez czerwiu. Zasilisz czerwiem jak matka zacznie czerwić. Nie czekaj bo sezon się kończy . 1 Quote
michal79 Posted June 25, 2020 Posted June 25, 2020 @manio on pisze, że to nie był pusty matecznik. Zastanawia mnie zatem, po co ten cały post. Sytuacja jest raczej oczywista. Sam mógłby napisać odpowiedź. Quote
kkk240 Posted June 26, 2020 Author Posted June 26, 2020 @michal79 Co masz dokładnie na myśli? Skąd wzięła się larwa w tym mateczniku a nigdzie indziej nie ma ani jajek ani larw? Quote
lalux5 Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Sprawdzić dokładnie czy nie ma matki. Jak coś to rozgonić. Czemu poddajesz przez wylotek do odkładu. Jak akceptowały klateczkę po raz drugi , przed wyłamaniem zabezpieczenia. Quote
michal79 Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 2 godziny temu, kkk240 napisał: @michal79 Co masz dokładnie na myśli? Skąd wzięła się larwa w tym mateczniku a nigdzie indziej nie ma ani jajek ani larw? Nieważne skąd się wzięła. Ważne czym była dla pszczół. 1 Quote
manio Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 (edited) 2 godziny temu, michal79 napisał: Nieważne skąd się wzięła. wszystko jest ważne. Jajo złożyła trutówka - to kolejny dowód ,że odkład był już mocno za stary. Nieuważnie poczytałem , myślałem że matecznik pusty . Pszczoły potrafią taki pusty ulepić i też nie przyjmą matki. Ramki z czerwiem przygotować wcześniej wstawiając je nad kratę w miodni. Po 10 dniach nic na nich nie założą - wtedy robić odkład. Lub po prostu odkład bez czerwiu - jeśli potrzebny na cito. Edited June 26, 2020 by manio Quote
michal79 Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 (edited) Trutówka i jajo diploidalne w mateczniku (bo larwa była widoczna, zatem jej nie usunęły, zatem nie truteń) ? Poza tym jaj poza matecznikiem brak? Edited June 26, 2020 by michal79 Quote
Michał Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Przejść się z ulem z 50 m od miejsca, w którym stoi i wytrząchnąć wszystko na glebę. Ustawić ul na swoim miejscu razem z matulą w klatce jak najbliżej wylotka. Najlepiej w pustej ramce bez węzy, drutem od góry klatkę przymocować. Dać ciasta albo syropu 1:1. Klatka zamknięta. Na następny dzień w ramce powinny zacząć budować plaster i wiadomo, że matka przyjęta. Trutówki nie wrócą do ula i problem rozwiązany. U mnie to działa w 100%. Quote
kkk240 Posted June 26, 2020 Author Posted June 26, 2020 @Michał dzięki spróbuję jeszcze dziś jakąś matkę załatwić i spróbować Twój sposób wlasnie chodziło mi o jakąś poradę bardziej bo wiadomo że najprawdopodobniej błędem było tyle czasu trzymanie tych pszczół... Dzięki jeszcze raz! Quote
manio Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 (edited) 21 minut temu, kkk240 napisał: @Michał dzięki spróbuję jeszcze dziś jakąś matkę załatwić i spróbować Twój sposób wlasnie chodziło mi o jakąś poradę bardziej bo wiadomo że najprawdopodobniej błędem było tyle czasu trzymanie tych pszczół... Dzięki jeszcze raz! To niedobra rada i zmarnujesz kolejną matkę. To garść pszczół , nie ma czego żałować. Matka więcej warta. Rozlecą się i wproszą do innych uli i choć trochę popracują , a trutówki zginą. Zrób nowy odkład teraz pszczół w ulach dużo. Zaraz ujawnią się nowe, lotne trutówki bo pszczoła już stara i niechętnie przyjmie matkę . Poza tym kończy się już ich życie i szybko się wypszczelą . Edited June 26, 2020 by manio Quote
manio Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 (edited) Godzinę temu, michal79 napisał: Trutówka i jajo diploidalne w mateczniku (bo larwa była widoczna, zatem jej nie usunęły, zatem nie truteń) ? Poza tym jaj poza matecznikiem brak? A tak robią pszczoły jak nie ma z czego zrobić matki. Teoretycznie jest nawet szansa ( 2% ?) na wychowanie matki. Poczytaj na ten temat prace prof. Woyke. Zdziwiony ? Edited June 26, 2020 by manio Quote
michal79 Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Zdziwiony że trafiły za pierwszym razem i że tak szybko po 20 dniach. Trutówki powinny też złożyć więcej jaj. Quote
daro Posted June 26, 2020 Posted June 26, 2020 Aj tam lepienie z g. . Wywalić, zrobić od nowa od razu z matką i to czerwiącą a nie bawić się w wątpliwe eksperymenta . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.