Gość Imker Opublikowano 15 Grudnia 2016 Opublikowano 15 Grudnia 2016 Nie rób focha bo to zadanie dla kobiet! Rób jak uważasz skoro jesteś pewien tego co piszesz chyba że tylko kserujesz to co gdzieś tam napisali... tak czy siak warrozy niczym naturalnym nie zniszczysz... a stwierdzenia chemiczne mniej chemiczne to dla mnie jak sie spieranie o mokry a bardziej mokry Cytuj
daro Opublikowano 15 Grudnia 2016 Opublikowano 15 Grudnia 2016 Nie obwiniasz mnie chyba o to, że pijasz czasami z bajerantami? Czy sugerujesz, że ja też używam amitrazy, a może na wódkę mnie zapraszasz? Pierwsze Ni , drugie nie wiem 3 jak chcesz czuj się zaproszony. Za dużo to ja raczej piszę na forum, lepiej jest milczeć i nie wdawać się w dyskusję, bo szkoda Was zanudzać moimi wypocinami. Ja zawsze twierdzę że tylko w Korei półn. wszyscy mają takie same zdania. Różnijmy się pięknie. O alternariozie, zgorzeli, raku bakteryjnym i innych zapominamy, bo "od czego"? Czerwone bez plam nie gniją , żona je do tej pory( ja o tę porę wole inne warzywa) nie lane żadnym gówniakiem. Po Bożemu na jesieni nawieziona ziemia obornikiem i wsio. Raki , sraki , zgorzeli. Gdybym opisał jakie mam choroby to chyba diagnoza była by - zastrzelić , a chodzę żyję, wódkę piję . Żona też nie narzeka. Leki biorę tylko te co muszę. Pomidory podobnie. Że co ? szybciej umrę ? A czy to ważne ? Próby zrównywania amitrazy z tymolem Gdzie ? One ładnie się uzupełniają amitraza i tymol.Ładnie czyli powiększają swoją skuteczność. Imker - tak czy siak warrozy niczym naturalnym nie zniszczysz... warrozy niczym nie zniszczysz. Możesz jedynie ograniczyć czasowo populację. Zaproszam na łodkę Bols. ,,Myślisz ze klienci wiedzą że się w ogóle pszczoly na coś leczy...i czym leczy... jedz na targowisko to posłuchasz mądrości klientów i zobaczysz na co się zdają Twoje wypociny... przyjdzie Ci klientka 70 lat i powie ze prawdziwy miód musi być plynny,, I tak panie Majster wężykiem , wężykiem . Xpand i to mówi pszczelarz co sprzedaje miód nie znajomym a ludziom. Cytuj
Gość Imker Opublikowano 15 Grudnia 2016 Opublikowano 15 Grudnia 2016 daro no tak może źle ująłem... faktycznie niczym sie nie zniszczy a nawet jak się zniszczy to i tak przywleką od kogoś co kokakolom leczy z 4 lata ja bez łodki więc ćwiortka i korba do rana no wczoraj np znajoma pytała skąd wiadomo jaki miód pszczoły do ula przynoszą... nawet nie umiała się wysłowić... zastanawiałem się o co jej chodzi dzisiaj rzepak goniłem po 25zł... gdzie u mnie w okolicy po 30... dostosowałem sie do cen targowiska i co 25zł... DROGO nie raz się słyszało !!! już nie będę mówił jak o miód typu gryka pytali tak że się klienci będą pytać w 98% ale jedynie o cenę tak że CCC Ps jednym na wiosce sprzedałem ładny pomarańczowy letni wielokwiat.... zrobili "test" stwierdzili że nie ma stożka, słabo czuć smak...- roz****** mi system! a większość do dzisiaj o niego pyta a się skończył Cytuj
daro Opublikowano 15 Grudnia 2016 Opublikowano 15 Grudnia 2016 Ja nie będę się wypowiadał . Klient mój Pan , a nie szczeka się na swojego Pana. Ale ręce nie raz opadają. Ja w 4 literach mam badania bo nie wiele w nich nauki to raz a dwa że moje panny szlajusy i latają tam gdzie chcą. Na grce latały na lipę i wyszedł ni pies ni wydra zapach gryki krystalizował się jak gryczany , posmak gryki no kolor jasny. Cytuj
Gość Imker Opublikowano 15 Grudnia 2016 Opublikowano 15 Grudnia 2016 takie same mam gryki w tym roku jedna jaśniejsza druga deko ciemniejsza ... ta ciemniejsza bardziej gryczana... i co im do du*y nakopiesz jak stały praktycznie w gryce a co do takich klientów to kupili pierwszy i ostatni raz! Cytuj
Tadek11 Opublikowano 15 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 15 Grudnia 2016 W zasadzie Wszyscy macie rację i tylko uściśliliście swoje preferencje jeżeli chodzi o sposób walki z pasożytem. Mnie zaciekawił jeden wpis : Nawet pasieki z certyfikatem ekologicznym mogą go używać ... I teraz co to jest ten certyfikat pasieki ekologicznej ? http://www.hodowle.eu/318_Certyfikat_pasieki_ekologicznej.ht I dalej czytamy : Dopuszczalne materiały do produkcji miodu Pozostałe zwierzętaUle muszą być wykonane z naturalnych materiałów takich jak drewno lub słoma (z wyjątkiem okuć, pokryć dachowych, osiatkowanych dennic i podkarmiaczek), które nie niosą ze sobą ryzyka skażenia środowiska naturalnego oraz produktów pszczelich. Niewskazane jest wykorzystywanie w pasiekach ekologicznych uli wykonanych ze styropianu lub pianki poliuretanowej. 2. Do budowy uli i zabezpieczania ich ścian zewnętrznych należy stosować możliwie wolne od szkodliwych substancji kleje i powłoki malarskie (naturalne farby z oleju lnianego lub na bazie żywicy drzewnej, nietoksyczne farby wodne) oraz substancje naturalne i nietoksyczne lakiery przetworzone. 3. Zabronione jest używanie do malowania uli farb syntetycznych lub zawieraj ących biocydy. Zastrzeżenia podane w punktach 2 i 3 obowiązują np. w Niemczech. 4. Do zabezpieczania uli od wewnątrz mogą być używane wyłącznie produkty naturalnego pochodzenia takie jak: propolis, wosk i oleje roślinne oraz olejki eteryczne wymienione jako środki do zwalczania warrozy. Zabrania się stosowania tworzyw sztucznych lub lakierów. 5. Do zabezpieczenia przed szkodnikami uli, ramek, plastrów, stosuje się środki zawierające wyłącznie substancje biologicznie czynne, mikroorganizmy i żywe organizmy. 6. Do czyszczenia i dezynfekcji pomieszczeń, pasieczyska, uli i sprzętu używanych w produkcji pszczelarskiej dopuszcza się stosowanie środków do czyszczenia i dezynfekcji pomieszczeń wymienionych w części E, załącznik II. Środki do czyszczenia i dezynfekcji pomieszczeń inwentarskich, które mogą być stosowane w pszczelarstwie ekologicznym: mydło potasowe i sodowe mleko wapienne, wapno, wapno nie gaszone, podchloryn sodu soda kaustyczna, potaż, woda utleniona, naturalne olejki roślinne, kwasy: cytrynowy, nadoctowy, mrówkowy, mlekowy, szczawiowy i octowy, alkohol etylowy, formaldehyd, siarka. Ale nasuwa się pytanie , po co pszczelarzowi taki certyfikat ?? żeby drożej sprzedawać miód ??? Bo przecież chyba nie ma żadnych badań potwierdzających wpływu szkodliwości uli poliuretanowych na wytwarzany w tych ulach miód który może być bardziej szkodliwy od miodu wytwarzanego przez pszczoły w ulu drewnianym ??? A może są takie badania ?? Nie wiem. Odpowiedź nasuwa się sama , że chodzi tu o wspólny interes organizacji wydającej takie certyfikaty , wszak taki certyfikat jest wydawany na 12 miesięcy odpłatnie zresztą i później trzeba znowu wystąpić o jego przedłużenie na następny rok i pszczelarz dostaje jakiś tam dokument którym może się posługiwać w celach marketingowych. Czyli znowu ekologia jest ściśle powiązana z kasiorką na co tak Szymon narzekał Podobny tok myślenia jest z odbiorem odpłatnie co roku pracowni pszczelarskich przez PLW Oceńcie to sami dla mnie analogia jest oczywista. Cytuj
daro Opublikowano 15 Grudnia 2016 Opublikowano 15 Grudnia 2016 Oceńcie to sami dla mnie analogia jest oczywista. Mamona. Jeden przypał twierdził ze ul powinien być zrobiony z materiałów dopuszczonych do kontaktu z żywnością .Strasznie się zdziwił że drewno nie posiada takowego. Pytanie czy ul z Ukrainy zrobiony z drewna z czarnobylskiej Zony jest ekologiczny ? I jak to zbadać ? Pszczoły miód rosmarowują po ścianach aby lepiej parował....... Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 15 Grudnia 2016 Opublikowano 15 Grudnia 2016 Ciężki miałem dzień .Wszystko się wali , wszystko się psuje . Nic nie wychodzi . Niczym przysłowiowy piątek trzynastego .A zaczęło się już rano od wiadomości w poczcie elektronicznej .Jeszcze mi się to w mojej historii odkąd sprzedaję miód nie zdarzyło ...Ale dziś jakiś nie mogący spać po nocach (napisano o 00:38 ) pseudo-ekolog napisał mi wiadomość . . .A że ta ma w pewnym sensie związek z tą dyskusją , więc wklejam tekst w całości : Witam, Szukając dobrego miodu natknąłem się na Pana stronę http://pasieka24.otwarte24.pl/16,Miod-wielokwiatowy-wiosenny-1200g I z niedowierzaniem przeczytałem że, cyt.: Przedmiotem sprzedaży jest wiaderko 870ml, (polecam do wysyłki zamiast kruchych słoików ) zawierające nie mniej niż 1200g. miodu netto. Domyślam się, że jest to wiaderko z PLASTIKU, który zapewne nie jest wolny od BISFENOLU-A ??? A więc zdrowy, ekologiczny jak mniemam swój produkt pakuje Pan w opakowanie zawierające rakotwórczą substancję … No, pogratulować tylko beztroski wynikającej prawdopodobnie z niewiedzy. Polecam lekturę w necie na temat bisfenolu-a, np: http://dzieci.pl/kat,1033591,title,Bisfenol-A-niebezpieczna-substancja-ukryta-w-plastiku,wid,16731592,wiadomosc.html?smgpu BPA to substancja chemiczna używana przez ostatnie cztery dekady w celu utwardzenia plastiku. Butelki dla dzieci, smoczki, kubki-niekapki, puszki z mlekiem w proszku - to wszystko jest prawdopodobną kopalnią chorób dla dwóch pokoleń. W Stanach Zjednoczonych szerokie badania przesiewowe potwierdziły, że w moczu 90 proc. populacji znajdują się ślady BPA… Niewiadomo jeszcze jakie „kwiatki” ma Sz.Pan w zanadrzu, więc poszukam u tych producentów, którzy oferują swój produkt w tzw. „kruchym” szkle. Pozdrawiam, Bogdan Mxxxxxxxxki ++++ Ręce opadają .Cieszę się , że ten oszołom , bo jak go nazwać nie jest moim klientem .Ale niestety jeden taki hejter potrafi człowiekowi tak humor zepsuć na cały dzień i jeszcze trochę .A uprzedzając ewentualne pytania dołączam skan dokumentu ...Świadectwo Jakości Zdrowotnej PZH 2016.pdf Cytuj
Krzyżak Opublikowano 16 Grudnia 2016 Opublikowano 16 Grudnia 2016 No to było odpisać Panu, że twoje wiaderka nie zawierają BPA a nie sie denerwować niepotrzebnie :-) Nie każdy plastik zawieta BPA. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 16 Grudnia 2016 Opublikowano 16 Grudnia 2016 No to było odpisać Panu, że twoje wiaderka nie zawierają BPA a nie sie denerwować niepotrzebnie :-) Nie każdy plastik zawieta BPA. Oczywiście odpisałem Cytuj
daro Opublikowano 16 Grudnia 2016 Opublikowano 16 Grudnia 2016 Ale Pan ma to w 4 literach bo swoje powiedział i nikt go nie przekona. Sama chemia ,żyjemy pod 70 lat a ekologiczny Neandertalczyk 30 . Kurde mam pytanie - czy dla tego ze nie pił wódki ? Po wynalezieniu destylacji ludzie zaczeli żyć dłużej .Łaj ? U mnie była chrzest Darta , pizdnął łosia . Na pyatnie i jak odpowiedziałem że nie żyje . a oni się ciapongiem martwili nie biedniusim łosiem 400 kg mięsa. Lisom ekologi zostawili. Cytuj
boddan Opublikowano 16 Grudnia 2016 Opublikowano 16 Grudnia 2016 Tacy są, specjalnej troski. Też, zdarzają się idiotoekolodzy. Nie do uwierzenia, często tworzą stowarzyszenia, aby uzyskać ten 1%, a ty Człowieku haruj!!! ...............................................................................................................Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 16 Grudnia 2016 Opublikowano 16 Grudnia 2016 U mnie była chrzest Darta , pizdnął łosia . Na pyatnie i jak odpowiedziałem że nie żyje . a oni się ciapongiem martwili nie biedniusim łosiem Jeśli to taki dart , to ja też bym się nie o łosia martwił ? Cytuj
daro Opublikowano 16 Grudnia 2016 Opublikowano 16 Grudnia 2016 Nie PESA - Zastanawiałem się co będzie. Było nic. Dobre bo polskie. Choć łoś też i dobry i polski. :D A szkoda bo dziś wędzonki na tapecie były, kiełbasy zrobione powędzone, dziś szyneczki polędwiczki , ogonówki i została biała na susz I Święta ! Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 16 Grudnia 2016 Opublikowano 16 Grudnia 2016 Nie PESA - Za moich czasów takich nie było . . . Jak zaczynałem karierę na żelaznych drogach , to najpopularniejsze były TY-2 Jak wróciłem z wojska to już w zasadzie zamieniły je SP-42 , SP-45 później przerobione na SU , że o Gagarinach i Rumunach nie wspomnę . Ostatnim kopciuchem jechałem w 1991r. Nie licząc zabytkowego niemieckiego składu , który ok. 10 lat później prowadziłem w dwie strony z Olsztyna do Królewca . Oczywiście nie pomiędzy tendrem , a kotłem , tylko jako naczalnik pojezda Jeździły u nas jeszcze przez kilka lat kopciuchy w sezonie przez kilka dni do Mrągowa na Piknik Country , ale ja wolałem ich unikać . Nie lubię tłoku A EZT , to co najczęściej EN-57 . Ale ... to chyba temat o miodach . Więc ... Pesa jest miodzio Cytuj
Beeman Opublikowano 15 Grudnia 2017 Opublikowano 15 Grudnia 2017 musicie koniecznie wymyślić nieszkodliwy środek dla pszczół bo to przecież takie EASY już jedna gwiazda JUTUBA też sie tak rzucała na apiwarol że tylko kwasy a kwasy... rodziny się tak posypały od kwasu że jak resztki pszczół które zostały w ulach odymił to wkładki były czarne Witam. Imker mam pszczoly dwa lata i jeszcze zadnych Amitraz, Apivarol itp. dziadostw nie stosuje. Nie polewam je tez kwasami. Dwa razu do roku odparowuje dawke kwasu. Pszczoly sie maja dobrze. Kolega St. z YT sie tez uczy, i jak kazdy popelnia bledy. Ludzie zamiast stosowac sie do instrukcji z braku wiedzy kombinuja, i niestety maja porazki. Powodzenia Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.