Nacek Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Ooo widzę że fotka też z przed wojny? 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Witaj Tomasz 760 na forum . Piszesz że podejmujesz się popularyzacji takich trzcinowych uli więc będziemy mieli już przegląd wszystkich rodzajów materiałów do budowy uli , klepka , decha , tworzywo, no i może ktoś zgłosi się z promocją uli z kłody drewna czyli tz, barci i na pewno do skansenów będzie zainteresowanie takimi propozycjami. Bo taki słomiany czy trzcinowy ul świetnie by wyglądał w przydomowym ogródku pszczelarza. To zdjęcie zrobiłem u Kasztelewicza w skansenie . A swoją drogą czy w takich ulach jakie prezentowałeś trzymasz pszczoły , może jakaś fotka ula z pszczołami ? Pozdrawiam i życzę powodzenia . 1 Cytuj
Tomasz760 Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Dzień dobry w niedzielne przedpołudnie, Dziękuje za Wasze spostrzeżenia i od razu odpisuje. Listewki boczne wewnątrz mają 5-6 mm, deski są frezowane na wcięcie 6mm. Ramka hofmanowska ma wcięcie na 5 mm, czyli odległość od trzciny do ramki to 10-11 mm z boku wzdłuż ramki. Natomiast prostopadle do ramki to odległość 7,5mm + 6 mm daje nam 13,5 mm. Na filmikach poniżej widać że listewki boczne są przykręcone bez frezowania, co zmniejsza odległość ramki od bocznej ściany, natomiast ścianki prostopadłe do ramek, mają identyczną budowę jaką ja zrobiłem w swoim korpusie. Również na dole jest filmik z ulem trzcinowym z Danii i tam jest tak samo zrobione jak u mnie w korpusie. Sam gospodaruje na kupionych od kogoś leżakach warszawskich poszerzanych, gdzie wymiar się rozjeżdża (szerokość i nie stwierdziłem że by jakoś specjalnie bardziej tworzyły dziką zabudowę w tych nienormatywnych ulach w porównaniu do uli ogólnodostępnych w dużych sklepach pszczelarskich. W ukraińskich i duńskich ulach trzcinowych są tak samo wbudowane listewki wewnętrzne i na filmikach nie widać by było jakiś wielki problem z dziką zabudową. Odległości pomiędzy korpusami to 1 cm, a dolny korpus wraz z dennicą dają wysokość 2,5 cm wolnej przestrzeni. Od Zeszłego roku w moich ulach wsadziłem przez siebie zrobione maty trzcinowe. Poniżej zdjęcie maty po sezonie, widać tylko zakitowane miejsca na macie, nie było problemu z dziką zabudową. Gdzie tu w tej macie listewki mają 6 mm + jeszcze wymiar z ramki co daje nam również ponad 10-12 mm. Co do szuflady ze sklejki, chciałem uniknąć w ulu plastiku i płyt osb. Sklejkę dałem bo była "najbliżej" drewna. Opalanie trzciny nie jest problemem, trzcina sama w sobie nie chcę się tak łatwo palić jak robi się to z głową. Deskę też przy opalaniu można spalić. Korpusy skręcone w prawidle i skręcone deskami i listewkami również trzymają wymiar. Na Ukrainie ule trzcinowe są dosyć często spotykane, poniżej linki do takich uli: Czasem trzeba postępować nie tak jak jest gdzieś napisane kilkadziesiąt lat temu. Czasy się zmieniły, ule powstają z różnych materiałów, gdzie książkowe odległości nie są zachowane. Grunt by nie szkodzić! Miłej niedzieli wszystkim życzę! Pozdrawiam Tomasz 1 Cytuj
Sołtys Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Ja też poczynialem swego czasu jakieś kombinacje ze słomą i trzciną, i stwierdzam że nadmiar listewek, bardzo znacznie podnosi wagę ula, i jest to zbędne moim zdaniem. Druciki i narożniki po pierwsze są moim zdaniem bardziej estetyczne, bo więcej procent trzciny w ulu trzcinowym, a po drugie spora różnica w wadze:) moje dd 1/2 nieznacznie tylko różni się wagą od ula z jednej deski:) Ale te twoje Tomaszu też mają jakiś tam swój klimat, więc powodzenia;) Cytuj
Tomasz760 Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Zdjęcia z dziś, rodzina zasiedlona 3 tygodnie temu. Jest to wersja powstała przy tworzeniu tego idealnego korpusu. Aktualne korpusy są grubsze i trzcina lepszej jakości. U nas ciągle jeszcze zima, nawet mirabelki nie kwitną. Pojawiły się już na nich pąki, ale dziś ma być mróz w nocy więc pewnie trzeci rok z rzędu z mirabelek kompotu i nalewki nie będzie Co do wagi, to fakt ul ciężki, korpus waży około 5 kg, a cały zestaw dennica, dwa korpusy, nadstawka, trzcinowa powałka i daszek to ok. 32 kg. Daliście mi do myślenia co do tych odległości i po marszu koncepcyjnym (10 km) stwierdziłem że jednak zostanę przy tych rozmiarach o których pisaliście, klienci mogą mieć tu pretensje, ja uważam ze to nie jest aż taki wielki problem, ale jednak nie wszyscy myślą tak jak ja. Kabelek na jednym ze zdjęć to czujnik temperatury i wilgotności. Pozdrawiam Tomasz Cytuj
Paweł Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Witaj Tomasz na forum: - fajnie się tematycznie złożyło, bo korci mnie zakupw tym roku testowo ze 2 "trzciniaków" - chce wyjść z WZ i najprawdopodobniej przezbroić się na ln 3/4 i to trzcina ma być tym testem. Zobaczymy co z moich planów wyjdzie Cytuj
Beeman Opublikowano 26 Kwietnia 2021 Autor Opublikowano 26 Kwietnia 2021 15 hours ago, Tomasz760 said: Daliście mi do myślenia co do tych odległości Wczoraj czyscilem ramki z osypanej rodziny w korpusie ze styroduru. Jako ze moje rodziny sa b.mocne w dolnej czesci tam gdzie pszczoly zgryzly styrodur na ok. 1cm. Byla dzika zabudowa. Cale szczescie ze nie bylo tam pszczoly bo zrobil sie niezly balagan. Nie dosc ze ramki ciezko bylo wyciagnac to jeszcze wszystko upaprane w miodzie. Aby zachowac odpowiednie wymiary od srodka zrobilem pare korpusow z drutem od srodka a listwy od zewnatrz. Jednak duzo prosciej dac druty z obu stron (od srodka i na zewnatrz) i tak robie. Tej zimy dorobilem nastepne 15 korpusow z czciny. Ja robie dwa boki czcina i dwa boki deska. 15 hours ago, Tomasz760 said: Kabelek na jednym ze zdjęć to czujnik temperatury i wilgotności. Niestety twoje pomiary sa w zlym miejscu. Jest ogromna roznica gora- dol. Czujnik daj na gorne beleczki, lub miedzy ramki. Jak sie tym bawilem to z ciekiej rekawiczki odcinalem "palca" i czujnik wkladalem do takiej ochronki co zapobiegalo w zapropolisowaniu czujnika wilgotnosci. Powodzenia Cytuj
irkor Opublikowano 26 Kwietnia 2021 Opublikowano 26 Kwietnia 2021 21 godzin temu, Tomasz760 napisał: Kabelek na jednym ze zdjęć to czujnik temperatury i wilgotności. Po jakiego czorta ? Cytuj
Beeman Opublikowano 27 Kwietnia 2021 Autor Opublikowano 27 Kwietnia 2021 A kto bogatemu zabroni? Cytuj
Tomasz760 Opublikowano 27 Kwietnia 2021 Opublikowano 27 Kwietnia 2021 Porównuje temperaturę i wilgotność w ulu trzcinowym oraz w ulu dostępnym ogólnie w sklepach pszczelarskich. Nie interesuje mnie tu temperatura w rodzinie, bo zakładam że pszczoły w obydwu ulach w gnieździe robią sobie taką samą temperaturę potrzebną do wychowu larw. Porównuje jak wygląda temperatura poza gniazdem w obydwu ulach. Jest to świeża sprawa więc żadnych konstruktywnych wniosków jeszcze nie mam. 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 27 Kwietnia 2021 Opublikowano 27 Kwietnia 2021 Konstruktywne wnioski to będziesz miał po paru latach jak już ocenisz całokształt gospodarki w ulach trzcinowych , to musi trochę potrwać nawet kilka sezonów. Poza tym wszystko zależy od warunków wstępnych , brzegowych gospodarki pasiecznej takich jak waga ula, gospodarka wędrowna czy nie , struktura pożytków , wielkość pasieki i na ilu stanowiskach , czasochłonność obsługi pasieki czyli czy pszczelarz dysponuje wystarczającą ilością czasu na zajęcie się pszczołami i wybranym przez siebie modelem hodowli i czy opanujesz w tych ulach walkę z warrozą i ewentualnie nosemozą. Dopiero po analizie tych wszystkich czynników po paru latach będziesz miał konstruktywne wnioski a nie na podstawie wyrywkowego pomiaru temperatury w którymś tam momencie. Życzę powodzenia. Cytuj
michal79 Opublikowano 27 Kwietnia 2021 Opublikowano 27 Kwietnia 2021 No i w ulu ważniejszy byłby pomiar wilgotności względnej... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.